Jump to content
Dogomania

Mania z Fundacji Jedno Serce nie Da Rady pod moja opieką- błagam o pomoc w szukaniu domu <3 PIKUŚ JUZ W DS ;) MAMBA ma DOM :) MANIA ma DOM <3


Recommended Posts

A ja chcialam Wam powiedziec że życzę wszystkim zdrowia, pomyślności, życzliwości i radości w Nowym Roku. 

Dziś zrobiłam sobie i wam "prezent noworoczny" i właśnie nowa sunia jest w drodze do Kasi(z pistojem u Anecik) wyjechała ze smutnego schronu.... spedziwszy tam ponad 9 lat!!!! 

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, kiyoshi napisał:

A ja chcialam Wam powiedziec że życzę wszystkim zdrowia, pomyślności, życzliwości i radości w Nowym Roku. 

Dziś zrobiłam sobie i wam "prezent noworoczny" i właśnie nowa sunia jest w drodze do Kasi(z pistojem u Anecik) wyjechała ze smutnego schronu.... spedziwszy tam ponad 9 lat!!!! 

 

Cudowna Kobieto! Niech Nowy Rok przyniesie Ci wszystko, czego tylko zapragniesz :)

obraz.png.b73c7a4776bb5edf950d388668c9197e.png

I pokaż tę szczęściarę :)

Link to comment
Share on other sites

Zapraszam na watek nowej suni. Jeśli ktoś chciałby nadal wpłacać deklaracje, to wszystkie przypisane temu watkowi, będę juz księgować u nowej suni na tym watku poniżej :) zapraszam serdecznie. I dziękuje wszystkim za lata wspólnego pomagania :) :) 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Rozmawiałam dzisiaj bardzo długo z Pania Basią. Wieści są wyjatkowo dobre.

Mania juz daje się głaskac Pani Basi :) uważam to za ogromny sukces! Pani opowiadała mi całe postępy i tak...Po tej naszej ostatniej rozmowie, gdy Mania miała mały regres Pani doszła do wniosku, że Mania boi się, gdy Pani do niej mówi ! więc postanowiła obchodzić się z Manią w ciszy i wszystko wróciło do normy :) Mania znów wychodziła na ogród, zawsze 2 metry za Panią itd....Potem w noc Sylwestrowa przyszedł prawdziwy przełom. Gdy rozpoczęły się wystrzały Mania tak bardzo sie bała, że Pani bliziutko niej zaczęła ją głaskac po całym ciele i trwało to dłuugo, póki nie ustąpiły wystrzały a sunia nie uspokoiła się, następnego dnia znów strzelali i znów Mania przybiegła do Pani i znów było dłuugie głaskanie po całym ciele. Potem znów był zwrot i Mania unikała dotyku kilka dni, ale Pani intensywniej tym bardziej głaskała drugiego psa obserwując kątem oka jak Mania zbliża się i zbliża i w końcu znów przełamała się na głaski :) na razie nie ma mowy by Manie złapac czy przytrzymac, ale uważam że to ogromny sukces po 1 miesiącu.

Pani bardzo serdecznie opowiada o suni- jaka jest grzeczna, wdzięczna, elegancka, z jaką gracją się porusza i że jest przesympatyczna. I w ogóle- taka bezproblemowa. Ma momenty że zachowuje sie jak zupełnie normalny piesek, chodzi radośnie prosto z uniesionym ogonkiem...potem ma momenty że ogonek podkulony, ona taka jakby nakręcona, zaniepokojona i nie wiadomo z czego to wynika....samo przechodzi. Obecnie Mania je karmę RC Calm. Z Lakim żyje dośc dobrze, ale psiaczek jest o nią zazdrosny, nie ma tez między nimi np. wspólnych zabaw, już się Lakim z tym pogodził. Mania zdecydowanie lepiej czuje sie wśród kotów i z kazdym z nich żyje w harmonii.

Nie wiem co więcej. Pani marzeniem jest by latem mogła już Manie zabrać na 1szy spacer :) :)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Gdyby kogoś interes owalo to kilka dni temu dzwoniłam do Pani Basi od Mani. Opiszę bo Mania jest pieskiem szczególnym i dalszy ciąg wątku w jej sprawie może być istotny

Minęło już pół roku od adopcji. 

Tak naprawdę postępów w zachowaniu Mani nie ma. Są za to mikro zmiany ktire cieszą Panią Basie. 

Mania żyje sobie w ogromnej zgodzie ze światem. Związała się emocjonalnie że wszystkimi. Jest cichutka, potulna, nikomu nie wadzi. W Panią Basie wpatrzona. 

Jej dzień wygląda tak że noce spędza jednak sama w salonie, tak wybrała, z samego rana idzie do sypialni sprawdzić czy Pani już otwiera oczy. Robi to delikatnie.. Najpierw stoi, patrzy, kręci się a jako nie działa to zaczyna lekkie chrzakania lub pojekiwania :)) jak Pani Basia się obudzi to jest wielka radość, kręcenie pupcia i wachlowanie ogonkiem. Idą na ogródek Mania zawsze w grupie i zawsze blisko, na jazdy ruch Pani reaguje. Już nie chodzi z podeinietym ogonkiem - kitka uniesione, postawa wyprostowana.

I tak mija. Mania nadal nie daje się dotknac, o zapieciu obroży nie ma mowy. 

Gdy Pani jest bokiemczy tyłem wtedy Mania podchodzi - wacha łydki, stopy, czasem noskiem dotknie dłoni. Ale to jedyny kontakt. 

Był a u weterynarza na szczepieniach. Pani mus iaka zastosować podwójna dawkę Sedalinu... Bardzo nie chciała ślę nie było wyboru. Miała plan by po szczepieniu jeszcze Mani wyciąć dredy itd ale cóż... Nawet podwójna dawka słabo podzialala i nie było już czasu

Pani Basia kocha Manie jaka jest. Widać że marzy by sunia dała się pogłaskać, wierzy że to jeszcze nadejdzie... 

Zaprosiła mnie w gości. 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Witam. Może i ta fundacja dobrze postępuję wobec bezdomnych piesków ale niektórzy z tej fundacji już tak mają w głowach poprzewracane. Jak zobaczą nawet pieska który jest na posesji ma właścicieli jest zadbany niczego mu nie brakuje, a tu raptem podjeżdża samochód i porywa owego pieska z posesji. Czy tak postępują normalni ludzie właśnie że nie. A do tego opiszę sytuację która miała miejsce około półtora miesiąca temu tj z nocy z 7 na 8 Czerwca 2021 roku. Moi znajomi mieli pieska który był u nich ponad 3 lata. Piesek zawsze był zadbany mieszkał w domu razem z nimi. Po prostu byli z nim zrzyci. Zawsze go wypuszczali na podwórko na noc żeby mógł po posesji pobiegać i pilnować jej. A tu raptem w nocy około godziny 1 został porwany przez ludzi którzy podjechali białym samochodem. Póżniej parę dni po tym ten pan co pieska porwał szukał go znów w wiosce ludzi wypytywał  czy takiego nie widzieli bo mu uciekł. Około tygodnia po tamtych wydarzeniach do tych znajomych co piesek został porwany pisali ludzie z wioski z gminy niedaleko Bielska podlaskiego że owego pieska widzieli. Ale znajomi jeżdzili tam ale bez skutku bo już został sprzedany piesek dla innych ludzi. 

Niestety znajomi pogodzili się z losem że Piesek zaginął bez śladu ale cały czas mają nadzieję że znajdzie się.

Jeszcze chcemy was wszystkich przestrzec przed tymi ludźmi. Niby kobieta chora bardzo bo ma problemy z sercem bo tak twierdzi ale potrafi ludzi wyzwać, do bicia nastawia się. Ludzie jeszcze raz uważajcie na swoje zwierzęta bo te ludzie psy biorą nie po to by im pomóc ale po prostu sprzedają w drugą stronę Polski. 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Gucio102 napisał:

Witam. Może i ta fundacja dobrze postępuję wobec bezdomnych piesków ale niektórzy z tej fundacji już tak mają w głowach poprzewracane. Jak zobaczą nawet pieska który jest na posesji ma właścicieli jest zadbany niczego mu nie brakuje, a tu raptem podjeżdża samochód i porywa owego pieska z posesji. Czy tak postępują normalni ludzie właśnie że nie. A do tego opiszę sytuację która miała miejsce około półtora miesiąca temu tj z nocy z 7 na 8 Czerwca 2021 roku. Moi znajomi mieli pieska który był u nich ponad 3 lata. Piesek zawsze był zadbany mieszkał w domu razem z nimi. Po prostu byli z nim zrzyci. Zawsze go wypuszczali na podwórko na noc żeby mógł po posesji pobiegać i pilnować jej. A tu raptem w nocy około godziny 1 został porwany przez ludzi którzy podjechali białym samochodem. Póżniej parę dni po tym ten pan co pieska porwał szukał go znów w wiosce ludzi wypytywał  czy takiego nie widzieli bo mu uciekł. Około tygodnia po tamtych wydarzeniach do tych znajomych co piesek został porwany pisali ludzie z wioski z gminy niedaleko Bielska podlaskiego że owego pieska widzieli. Ale znajomi jeżdzili tam ale bez skutku bo już został sprzedany piesek dla innych ludzi. 

Niestety znajomi pogodzili się z losem że Piesek zaginął bez śladu ale cały czas mają nadzieję że znajdzie się.

Jeszcze chcemy was wszystkich przestrzec przed tymi ludźmi. Niby kobieta chora bardzo bo ma problemy z sercem bo tak twierdzi ale potrafi ludzi wyzwać, do bicia nastawia się. Ludzie jeszcze raz uważajcie na swoje zwierzęta bo te ludzie psy biorą nie po to by im pomóc ale po prostu sprzedają w drugą stronę Polski. 

 

 

 

 

Dziękujemy za Pani jakże ciekawa opinie na temat fundacji

Ze swojej strony skomentuje krotko- nikt nikomu nie odbiera psów bez powodu. Jeśli pies kwalifikuje się do odbioru tzn ze naruszona została ustawa o ochronie zwierząt, inaczej nie ma podstaw by psa odebrac

Co jest w ustawie zapisane: w skrócie - trzymanie psa w stanie zazacego zaniedbania, bez dostępu do wody, bez schronienia przed warunkami atmosferycznymi. To np uwiazanie psa do budy bez cienia w obecnych temperaturach. Rażące zaniedbanie to także trzymanie psa w kojcu gdzie nie było sprzątane od dawien dawna i in.  Z pewnością cos z ustawy zostało naruszone skoro odebrano Pani psa bo nieznajomość prawa nie zwalnia Pani z jego przestrzegania

Nikt z nudów nie jeździ po wsi i nie bierze sobie psów. 

A co do przypadku kradzieży psa znajomych to w ogóle nie wiem co to ma do rzeczy? Nieodpowiedzialne ludzie i tylko psa żal. Skoro miał pilnować terenu nocą to należało zamknąć na klucz bramę, furtkę, wtedy nikt by psa nie ukradł bo nie miałby jak. 

 

Link to comment
Share on other sites

Po prostu te państwo co jeżdżą to mają zamówienia na ładne psy i porywają. To nie są ludzie co z serca zajmują się psami to po prostu są to hycle. 

Niektórzy nie wiedzą nic na temat tej fundacji to myślą że tam jest jak w raju a tam jest brud syf i ubóstwo i pieski tam cierpią 

A do tego u znajomych co mieli pieska to on miał jak w raju. Zawsze na czas leczony był zadbany był i po prostu miał tam jak u pana Boga za piecem.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Gucio102 napisał:

Po prostu te państwo co jeżdżą to mają zamówienia na ładne psy i porywają. To nie są ludzie co z serca zajmują się psami to po prostu są to hycle. 

Niektórzy nie wiedzą nic na temat tej fundacji to myślą że tam jest jak w raju a tam jest brud syf i ubóstwo i pieski tam cierpią 

A do tego u znajomych co mieli pieska to on miał jak w raju. Zawsze na czas leczony był zadbany był i po prostu miał tam jak u pana Boga za piecem.

w takim razie na jakiej podstawie został odebrany?? skoro był taki zadbany i miał tak super dlaczego nie złozyli Państwo zawiadomienia na policje o porwanie psa/ nie wiem- bezpodstawne odebranie? przeciez to łatwo udowodnić w jakim pies był stanie.

Ludzie maja czasem trochę mylne pojęcie "dobrostanu"...np. miska pełna ziemniaków czy chleba to może być dla kogoś super- bo przeciez MA CO JEŚĆ a mogła być pusta, albo w ogóle pies mógłby nie mieć nawet miski...rozumie Pani. Dla nas chleb czy ziemniaki w misce to jjest dramat. Pies na łańcuchu przy budzie to jest dramat ! często buda licha, nie chroni przed mrozem, upałem, łańcuch cięzki. Dla kogoś to może być super-dla nas to jest i zawsze będzie DRAMAT>

Fundacja jeśli odebrała psa to MUSIAŁA miec powód. Proszę więc nie pisać tutaj nieprawdy, bo my naprawde za dużo widziałyśmy, za długo żyjemy, żeby Pani uwierzyć. Od takich spraw jest policja i prokuratura a nie gorzkie żale na forum...

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...