malagos Posted November 29, 2020 Author Share Posted November 29, 2020 Sąsiedzi się skarżą, że Aria wyje. Zasmakowała w odrobinie wolności i teraz tęskni do wyjścia z kojca :( Nad ranem dała znów koncert na całą wieś :( Głupio mi tym bardziej, że w środę zmarł nasz sąsiad Jurek, wczoraj był pogrzeb, rodzina by chciała odpocząć i ochłonąć, a wyjący pies, to sami wiecie... :( Rano, przed śniadaniem, wypuściłam Arię z kojca. Już bez dodatkowej zachęty wyszła sama. I zachowuje się teraz jak dziko żyjący pies, jak pewnie żyła 3 miesiące temu przez złapaniem. Biega po całym ogrodzie, przemyka się pod krzakami, na wołanie ucieka w drugi kąt ogrodu :( Na miskę w moim ręku nie reaguje zupełnie, nie chce podejść. To już/dopiero 2 godziny tej wolności, a ja nie mam pomysłu, co dalej, czy do wieczora wejdzie do kojca, czy nie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 Ale się zrobiło :( może jak zgłodnieje to wejdzie do kojca .. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 Zgłodnieje to wejdzie. Kojec to jej azyl. Jak by się dało po sterylce przyczepić jej coś dłuższego do obroży, to na przydepnięcie może by się dało ją złapać. O ile nie odgryzie tej linki. 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 Trudna sytuacja. A czy na noc ona musi być w kojcu? Czy da radę zostawić na ogrodzie z otwartym kojcem? Chyba trzeba imię zmienić na Cisza :) 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 Zaglądam bo ciągle myślę jak bardzo musisz się czuć bezsilna i zdenerwowana 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 29, 2020 Author Share Posted November 29, 2020 1 godzinę temu, Aldrumka napisał: Zaglądam bo ciągle myślę jak bardzo musisz się czuć bezsilna i zdenerwowana Tak, źle się z tym czuje, bo ciągle kombinuję, czy ją wypuszczać, czy ją złapię, czy zostawić w kojcu do środy, czy po sterylce wytrzyma w domu, co powie na zamknięcie w kuchni, jak zareaguje na koty, i jak ją wyprowadzać na smyczy?... Aria w kojcu. Wyszliśmy z Tomkiem opatrzyć na zimę rośliny w ogrodzie (mamy świeżo posadzoną hortensję pnąca, figę i budleję), nasze suki z nami. Ale była radość Arii na ich widok! Aria biegała, zaczepiała do zabawy, przybiegała na nas (do Tomka!! - dała się pogłaskać po nosie, bo kucał i tuliła się do niego Bezia), nie odstępowała psów na krok, a tym samym nas, bo całe towarzystwo było blisko nas. Jak Diana poszła się położyć na tarasie, to i Aria też. Bardzo małpuje nasze psy, a Diana to dla niej guru - liz ją po pysku! jak szczeniak matkę! Potem wzięłam z kuchni miskę z jedzeniem i weszłam do ojca, za mną wskoczyła Bezia - łasuszek, i wreszcie Aria. I tak ją udało się zamknąć. 3 2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 Szalony postęp , oby nadal utrzymał taka prędkość. Wiadomo ,że psy małpują od siebie , więc jest szansa , że jak Aria będzie dłużej przebywać w waszym towarzystwie jednocześnie z psami , to szybciej się ucywilizuje. Cały czas intryguje nie z jakiego powodu tak się speszycie ze sterylką? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 29, 2020 Author Share Posted November 29, 2020 15 minut temu, Poker napisał: Szalony postęp , oby nadal utrzymał taka prędkość. Wiadomo ,że psy małpują od siebie , więc jest szansa , że jak Aria będzie dłużej przebywać w waszym towarzystwie jednocześnie z psami , to szybciej się ucywilizuje. Cały czas intryguje nie z jakiego powodu tak się speszycie ze sterylką? Bo bez sterylki jej nie oddam, a przecież muszę jej poszukać nowego lokum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 A może do kojca odprowadzać ją z Dianą i Bezią ? Za nimi pójdzie bez zmrużenia okiem. Mój Lilek małpuje Lukę i też liże ją po pysku. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 29, 2020 Author Share Posted November 29, 2020 tak właśnie muszę robic, bo inaczej się nie da. Dziś już dam spokój (sobie i jej), ale rano wypuszczę znów, ale spróbuję przypiąć długą smycz i zobaczymy, co ona na to Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 8 godzin temu, Aldrumka napisał: Zaglądam bo ciągle myślę jak bardzo musisz się czuć bezsilna i zdenerwowana i ja też właśnie dlatego zaglądam, ze ściśniętym żołądkiem czytam i z nadzieją na dobre wieści 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 29, 2020 Author Share Posted November 29, 2020 Kochane jesteście, że zaglądacie i jesteście ze mną. Trochę zgody: i trochę "nauki" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 Tyle energii i nerwów, żeby naprawić coś, co inni tak zepsuli. Jakie szczęście, że są Wasze psy i że Aria je lubi i chce naśladować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 Miło popatrzeć :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted November 29, 2020 Share Posted November 29, 2020 22 minuty temu, Aldrumka napisał: Miło popatrzeć :) oj, miło :) piękny widok <3 sielankowy.... stresów malagos na zdjęciach nie widać, ale my wiemy, jak wielkie są...i wspieramy całym sercem! 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyśka) Posted November 30, 2020 Share Posted November 30, 2020 Najważniejsze, że Aria naśladuje Twoje suczki, oby to zwiastowało kolejne kroki wprzód :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 30, 2020 Share Posted November 30, 2020 Psy nauczą ją więcej niż Ty, dlatego trzymaj je razem jak najdłużej. No i potrzebny DS z innymi psami. Ona woli psy (przynajmniej w tym momencie), bo od nich nie doznała niczego złego, a od ludzi tak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted November 30, 2020 Author Share Posted November 30, 2020 Próbowałam przypiąć smycz w kojcu, ale Aria nie chciała podejść. Znów się zrobiła nieufna i od jakiegoś czasu (od =kąd wychodzi na spacery) nie przychodzi się tak przytulić i dać tyłeczek do posmyrania :( Wypusciłam więc ją luzem i poszłysmy do sadu. Bardzo zaczepiała Dianę, aż w pewnym momencie ją "położyła na łopatki " i ją zdominowała, stojac nad nią. Tego się bałam, by nie przejęła przywództwa w stadzie. Potem jakoś w sadzie udało mi się przypiąć smycz. Nie umie chodzić, leżała w mokrej trawie, i jedynie zrywała się, jak nasze psy szły do przodu. Smaczki, nawet kawałki kiełbasy, nie robiły na niej żadnego wrzenia, za bardzo była przestraszona. Przed samym kojcem się zaparła łapami, ale udało mi się ją po prostu wciagnąć do kojca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mazowszanka13 Posted November 30, 2020 Share Posted November 30, 2020 Niezły charakterek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 1, 2020 Author Share Posted December 1, 2020 Aria nie chce podchodzić do mnie w kojcu :( ledwo po nosie da się pogłaskać, i ucieka do budy :( Jest taka inna, niż te kilka dni temu, sprzed "ery wychodzenia" :(. Nie chce jeść z ręki, wieczorne chrupki zostają w misce :( Żeby ją jakoś zagadać, by zatkać budę paletą - niewykonalne :( cały czas w gotowości, ruchu, dreptaniu, krążeniu, wchodzeniu i wychodzeniu w budy... Nie wypuszczę jej dziś. Jutro od rana głodówka, o 16.30 wraca z pracy Tomek, a za nim jedzie dr Magda. A ja mam JAKOŚ złapać Arię i przyprowadzić do gabinetu. Mam nadzieję, że jakby podeszła na wyciągniecie ręki, to ją capnę za obrożę i przypnę smycz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
konfirm31 Posted December 1, 2020 Share Posted December 1, 2020 O, to operacja będzie robiona w Waszym gabinecie? A co potem? Dom, czy kojec? Strasznie macie pod górkę z tą Oneczką :(. Trzymam kciuki za całokształt. Za Was i za nią. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 1, 2020 Author Share Posted December 1, 2020 Jutro wieczorem się odezwę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted December 1, 2020 Share Posted December 1, 2020 5 godzin temu, konfirm31 napisał: O, to operacja będzie robiona w Waszym gabinecie? A co potem? Dom, czy kojec? Strasznie macie pod górkę z tą Oneczką :(. Trzymam kciuki za całokształt. Za Was i za nią. i ja mocno trzymam kciuki !!! 4 godziny temu, malagos napisał: Jutro wieczorem się odezwę. z niepokojem i nadzieją, sercem z Tobą <3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted December 2, 2020 Author Share Posted December 2, 2020 Tak się nastawiałam bojowo do akcji łapania Arii, a tu niespodzianka - podeszła do mnie i chwyciłam ją za obrożę, przypięłam smycz. Towarzyszyła mi Bezia :) Aria wyskoczyła z kojca, szarpnęła smycz i ... się położyła. Dr Magda podeszła i podała jej premedykację. Potem przeszłyśmy do naszego gabinety, te 50 m, trochę chaotycznie, ale na własnych nogach. Zostawiałam ją w rękach dwóch lekarzy i czekam w domu na koniec operacji. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted December 2, 2020 Share Posted December 2, 2020 Strach ma wielkie oczy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.