Jump to content
Dogomania

Rafi wyniszczony staruszek gaśnie w schronisku. Czy jest dla niego nadzieja?


ewu

Recommended Posts

19 godzin temu, omi napisał:

A jeżeli wyniki badań będą złe, "wydadzą" Rafiego?

Czy nie lepiej zrobić badania u Kikou i od razu leczyć? 

Przekładając wyjazd robiąc badania w poniedziałek tracimy czas, który można przeznaczyć już na konkretne leczenie i całodobową opiekę u Kikou. 

Ja nie wiem co robic. Jestem zalamana. Transport jest możliwy dopiero we środę . Nie znam nikogo kto by go zawiozl wcześniej. Nie chce jeść . Bedzimy próbować może jutro go przyjmą  w Wetkardio.

Ja dzisiaj byłam w Czechach. po surowicę .Cudem znalazlam transport 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.08.2020 o 20:18, ewu napisał:

Zadzwonila do mnie przed chwilą Martyna. Wróciła już z wyjazdu i powiedziala ze od jutra będzie codziennie wieczorem jechać do Rafiego i będzie go dodatkowo doglądać. Zawiezie go do Kikou jak tylko dostanie cynk że już można. To bardzo solidna Dziewczyna. 

 

Dnia 5.08.2020 o 10:29, ewu napisał:

Kikou już w  niedziele go moze przyjac. Dałam znać Martynie, czekam na potwierdzenie.

Czyli Kikou nie ma miejsca czy Martyna nie może jechać? 

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, ewu napisał:

Sorki pisze z telefonu i nie umiem usunąć cytatu, nie wiem czemu jest. Jutro o 9 wizyta i badania. Są wpłaty potem wpisze. 

Trzymam kciuki za Rafiego! Gdyby potrzebna była hospitalizacja pieska, to na fejsie Śląskiego Pogotowia Weterynaryjnego (Zabrze) wyczytałam, ze jest u nich szpitalik i można u nich zostawić chorego zwierzaka (info na fejsie sprzed 12 tyg.)

Jeśli chodzi o hotelik/szpitalik prowadzony przez weta w Bielsko-Białej(o którym wspominałam we wczesniejszych postach)- to zwierzaki są umieszczane  w oddzielnych pokoikach  z oknem i ogrzewaniem podłogowym (coś w stylu szpitalika jak w Adzie) nadzór w hotelu/szpitaliku prowadzą lekarze weterynarii, jest możliwość przygotowywania i podawania domowego jedzenia, wyprowadzania zwierzaków na duży wybieg, zrobienie badań rtg/usg itp.  Zwierzaki przyjmowane są również w weekendy/swięta. Nie byłam tam- info ściągnęłam ze strony www.

Około wtorku zrobimy bazar dla Rafiego. Fanty częściowo już mamy. Mam nadzieję, ze Cioteczki i zakupy pojawią się na bazarku;)

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Martello napisał:

Trzymam kciuki za Rafiego! Gdyby potrzebna była hospitalizacja pieska, to na fejsie Śląskiego Pogotowia Weterynaryjnego (Zabrze) wyczytałam, ze jest u nich szpitalik i można u nich zostawić chorego zwierzaka (info na fejsie sprzed 12 tyg.)

 

Jeśli chodzi o hotelik/szpitalik prowadzony przez weta w Bielsko-Białej(o którym wspominałam we wczesniejszych postach)- to zwierzaki są umieszczane  w oddzielnych pokoikach  z oknem i ogrzewaniem podłogowym (coś w stylu szpitalika jak w Adzie) nadzór w hotelu/szpitaliku prowadzą lekarze weterynarii, jest możliwość przygotowywania i podawania domowego jedzenia, wyprowadzania zwierzaków na duży wybieg, zrobienie badań rtg/usg itp.  Zwierzaki przyjmowane są również w weekendy/swięta. Nie byłam tam- info ściągnęłam ze strony www.

 

Około wtorku zrobimy bazar dla Rafiego. Fanty częściowo już mamy. Mam nadzieję, ze Cioteczki i zakupy pojawią się na bazarku;)

 

Dziękuję. Pogotowie w Zabrzu znam. Tam pracuje wetka z Wetkardio. Teraz Magda jest  z nim w Wetkardio. Poproszę żeby spytała o to pogotowie. 

Link to comment
Share on other sites

W tej chwili dzwoniła do mnie lekarka która prowadzi Rafiego. Jest nieciekawie bo to jest  na 99% przepuklina kroczowa. Rafi wg Pani doktor nie nadaje się w tej chwili do przewożenia na dalekie trasy. W poniedziałek ma mieć USG, czekamy na wyniki krwi. Jest bardzo słaby. Czekam na info  z Pogotowia w Zabrzu, dr Marlena która tam ma dyżury wypyta o ceny. Obawiam się że to bardzo drogie miejsce. Naprawdę nie wiem co robić. Jakiś tymczas na Śląsku żeby go wozić do lecznicy byłby na wagę złota. Bielsko to za daleko. Poza tym chciałbym żeby weci którym ufam powiedzieli co z tą przepuklina. Ponoć to może być związane z prostata i pęcherzem. Rafi teraz jest w lecznicy. Dodatkowo do schroniska przyjechaly kolejne dwa szczeniaki. Dla nich nie znalazłyśmy dt. Umieramy o nie.... Mam już odpowiedź koszt pobytu Rafiego do poniedziałku w Zabrzu od dzisiaj to 450 zł..plus leki. Jego kojec w schronisku jest w cieniu ale i tak jest gorąco. W pomieszczeniach schroniskowych jest jeszcze gorzej. 

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak sobie poradzę ale pojęłam decyzję że wezmę go do siebie. Chyba oszalalam ale nie widzę innego rozwiązania. Mam nadzieję ze szybko pojedzie do Kikou. Dam go do pokoju w którym mieszka uratowana synogarlica. Oby tylko ptak nie  rozbijał się ze strachu o klatkę. Rafi potrzebuje spokoju a ja nie mam gdzie go odizolować. Mam 5 psów.... 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Rafi już u mnie. Boże miłosierny nigdy nie widziałam psa tak chudego. Leży jak trup. Daje mu strzykawka nutribonda. Nie wiem czy jestem normalna ale nie mogłam inaczej. Dwie ostatnie noce nie zmrużylam oka z nerwowow, ciągle o nim myślałam i o tych szczeniakach. Piszę z telefonu. Wpłaty wpisze wieczorem. Dziękuję za zrozumienie. 

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, ewu napisał:

Rafi już u mnie. Boże miłosierny nigdy nie widziałam psa tak chudego. Leży jak trup. Daje mu strzykawka nutribonda. Nie wiem czy jestem normalna ale nie mogłam inaczej. Dwie ostatnie noce nie zmrużylam oka z nerwowow, ciągle o nim myślałam i o tych szczeniakach. Piszę z telefonu. Wpłaty wpisze wieczorem. Dziękuję za zrozumienie. 

Ewu robisz dla Rafiego wszystko, co tylko jest możliwe. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, ewu napisał:

Rafi już u mnie. Boże miłosierny nigdy nie widziałam psa tak chudego. Leży jak trup. Daje mu strzykawka nutribonda. Nie wiem czy jestem normalna ale nie mogłam inaczej. Dwie ostatnie noce nie zmrużylam oka z nerwowow, ciągle o nim myślałam i o tych szczeniakach. Piszę z telefonu. Wpłaty wpisze wieczorem. Dziękuję za zrozumienie. 

Basiu ciągle mnie zadziwiasz. Robisz rzeczy, które wydają się niemożliwe do zrobienia. Przy takiej ilości domowego zwierzyńca przyjęłaś do domu jeszcze jedno potrzebujące stworzenie, któremu trzeba poświęcić dużo czasu i uwagi.  Poza finansowym wsparciem nie jestem w stanie Ci pomóc, a tak bardzo chciałabym  :(

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, elik napisał:

Basiu ciągle mnie zadziwiasz. Robisz rzeczy, które wydają się niemożliwe do zrobienia. Przy takiej ilości domowego zwierzyńca przyjęłaś do domu jeszcze jedno potrzebujące stworzenie, któremu trzeba poświęcić dużo czasu i uwagi.  Poza finansowym wsparciem nie jestem w stanie Ci pomóc, a tak bardzo chciałabym  :(

Elu dziękuję za dobre slowa. Rafi zjadl samo mięsko, nawet sporo. Niestety na dworze zrobił kupkę która mnie zalamala..... Wściekle żółty płyn konsystencji mleka. Dalam znać Pani doktor, czekam na odpowiedź. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...