Jump to content
Dogomania

Rafi wyniszczony staruszek gaśnie w schronisku. Czy jest dla niego nadzieja?


ewu

Recommended Posts

3 minuty temu, Tianku napisał:

jesli to parę dni tylko to może bez sensu go wozić do kliniki? wpakują go do kennela i tak podejrzewam że nikt przy nim 24 na dobę siedział nie będzie :( 

poproszę konto dorzucę grosik 

Dziękuję, też mnie to martwi. 

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Jaaga napisał:

Ewu, nie wiesz czy u Molickich w Dąbrowie Górniczej jeszcze funkcjonuje szpitalik? Kiedyś tam zawiozłam prosto ze schroniska szczeniorkę z podejrzeniem parwo na badania i obserwację. Była kilka dni i o ile pamiętam, nie było szczególnie drogo. Bielsko jest kawał drogi od M. Trzeba liczyć jeszcze koszt dowozu, no i musi się znaleźć ktoś, kto ma samochód i może dowieźć, bo wiem, że nam do Katowic dowoził po prostu kierowca ze schroniska. 

Zadzwonię ale są różne opinie o nich. 

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Martello napisał:

Z mojego bazarku, który skończył się wczoraj 2.8 będzie ok. 205 zł , obiecałam,ze podzielę na 2 miejsca- więc np. na szpitalik czy transport będzie dla Rafiego  ok.150zł +od męza dla Rafiego- 80zł. tyle deklaruję na teraz/na szybko na szpitalik/transport/karmę.

Dziękuję :) 

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Poker napisał:

Uzgodniłyśmy z elik , że utarg z mojego bazarku dla Sary i Aurusia będzie teraz przeznaczony dla Rafiego. Parkę uwzględnię w kolejnym bazarku. Rafi jest teraz w większej potrzebie. 205 zł już wpłaciłam na konto elik i ona przeleje je na konto ewu.

Dziękuję :) 

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Nadziejka napisał:

Martuniu wielkie Serca 

 moze ewu zdecyduje ten szpitalik w Bielsku

ciezko ciezko z kazdej strony

jak nasza  ewu w domku ma tyle chorusianych lapucinek

Nadziejko to jest za daleko. Ja nie prowadzę auta. Martyna wyjechała a Magda nie da rady. Do Kikou jest  prawie 400 km, nie mogę dokładać kolejnych 100:(

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Martello napisał:

tak, niestety z Miedar to 100 km. moze jeszcze jutro rano do godz. 10 bedę mieć odp. czy nie znajdzie się miejsce w szpitaliku położonego blizej Miedar. A nie wiecie, czy Rafik ma wykupione jakieś leki? i na ile mu starczą? czy trzeba mu teraz cos na szybko dokupić?

Ma wszystkie leki. Dostaje kroplówki i jedzenie. Mnie martwi to, że w nocy nikogo tam nie ma. 

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, pyra napisał:

Stałej dać nie mogę bo też mam byle jaką emeryturę ale czasem dorobię parę groszy i z tej "lewej" kasy zadeklarowałam "dniówkę szpitalikowo-hotelową" Przypominam o danych do przelewu! Trzymam kciuki za "całokształt" akcji.

Dziękuję :) 

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, elik napisał:

 

 

 

 

 

 

 


2     dni w klinice pyra i Anna G-R

1     dzień w klinice łącznie: elficzkowa, omi i uxmal

2,8  dnia  Martello wraz z mężem

2,5  dnia z bazarku Poker jutro kasa będzie na koncie

W sumie 8 dni z hakiem

Dziękuję bardzo Wszystkim:) Elik dziękuję za podsumowanie. Jak tylko uda się uruchomić komputer wszystko wkleję w poście rozliczeniowym. Z telefonu to mi nie wychodzi. 

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, pyra napisał:

Ja opłacę 1 dobę pobytu w  klinice (80,00 zł). Proszę o nr konta i dokładne wskazówki co napisać w tytule przelewu.

Podałam wyżej dane. Przepraszam że nie na pw ale pisze z telefonu. Dziękuję :) 

Link to comment
Share on other sites

Udało się dodzwonić. Rafi bez zmian. Dostał kroplówkę i leki. Zjadł pierś z kurczaka, druga dostanie jak Magda będzie wychodziła do domu. Długo z nią rozmawiałam. Ona nie jest za umieszczaniem go w klinice. Ma niestey złe doświadczenia. Za spore pieniądze fatalna opieka i brak informacji. Przerabiala to w trzech różnych miejscach.... Zadzwonię jeszcze do Wetkardio, porozmawiam z dr Sidorska. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Ja niestey też kiedyś dalam dwa szczeniaki z parwo do Młynarskich w Zabrzu. Arogancja, brak informacji, nerwy. Jeden nie przeżyl. Jeździłam tam codziennie bo panie w recepcji nigdy nie miały możności porozmawiać z lekarzem..... i udzielić telefonicznie informacji. Na miejscu czekałam bardzo długo żeby ktoś ze mną porozmawiał.Nie wiem czy jeszcze hospitalizuja psiaki ale tam nigdy więcej nie dałabym zwierzęcia. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...