Jump to content
Dogomania

16.01.22 Borysek odszedł za Tęczowy Most [*] Tuptuś BORYSEK: wytupta sobie śmierć czy może godną starość? Od elficzkowa potuptał w ramiona swojej Rodziny.


Recommended Posts

Pan na razie sam z siebie zdaje relacje. Niedawno dostałam o taką:

"Nie chciał wyjść z samochodu, ale pozwolił wziąść się na ręce :) pospacerował po ogrodzie, a teraz leży. Tylko nie chce jeść, ale mam nadzieję że to przez stres. Dostał miskę takiej mięsnej karmy, wody, i myślę że jak ochłonie i zglodnieje to zje"

Elficzkowa z kolei zdała relacje, że pan jak tylko pan przyjechał, powiedział "ale ładny" :) Wiec na żywo też zaiskrzylo, bo przez telefon jeszcze wczoraj i dzisiaj rano Pan o Borysku mówił z niezwykłą czułością ;) Elficzkowa też odebrała pana jako odpowiedzialnego i sympatycznego, na razie Borysek będzie oglądał pozostałe psiaki przez siatke, dopiero z czasem zapoznają się :) A skoro Borysek pozwala się Panu głaskać i przenosić to zapewne i z obroża nie będzie problemu i za parę dni dowiemy się, co siedzi zdrowotnie w niedźwiedku.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Co do ucieczki to posesja jest solidnie ogrodzona, płot wysoki. Nie ma szans, aby psiak uciekł. A, w tym domu oczywiście nie ma żadnych kojców czy łańcuchów, a odejściu psa mówi się że umarl ;) Taki trochę ewenement w tej miejscowości. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ja mocno stąpam po ziemi i w cuda nie wierzę , ale na dogomanii jednak takie się zdarzają czego kolejnym przykładem jest Borysek. Niemożliwe staje się możliwym. 

Gratuluję z całego serca wszystkim osobom , które nie odpuściły i uratowały "niedźwiadka".

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dzień pełen emocji ale emocji pozytywnych, które dają energię do działania. Jestem pewna, że słodki niedźwiadek będzie w swoim domku kochany. No bo jak go nie kochać takiego Misia. Niech Ci się wiedzie słodziaku :)

Myślę, że może zajrzy tu Sowa bo mam pytanie ( a może ktoś inny będzie mógł mi odpowiedzieć ). Otóż kiedy już zamknęłam Tuptusia w klatce i kiedy już się trochę uspokoił to nie dał mi odejść od klatki. Jak tylko oddalałam się i znikałam mu z pola widzenia zaczynał piszczeć. Jak wracałam cieszył się i machał ogonem. Ponieważ przyjazd pana trochę się opóźnił przesiedział tak prawie 2,5 godziny a ja oczywiście z nim. No i kiedy tak siedziałam bardzo blisko to oczywiście z nim rozmawiałam i zaczęłam go dotykać za uszko, głaskać palcem po nosku i jemu się to spodobało :) Dlaczego cofał się kiedy nie siedział w klatce ? Myślałam, że właśnie w klatce nie da się dotykać bo będzie czuł dyskomfort, bo jest w zamknięciu, prawie unieruchomiony. A może ja źle odczytałam jego zachowanie ? Może jemu się to nie podobało ?

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem. Raczej jednak spodobało mu się - ale być może zamknięty przyzywał Cię,  bo nie miał wyboru innych zachowań, w ten sposób okazywał stres. Psy azylowe też często skaczą na pręty klatek i łaszą się do wizytujących, krata z jednej strony daje im poczucie bezpieczeństwa, a po otwarciu klatki, gdy mają wybór, uciekają na oślep. 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, elficzkowa napisał:

Borysek czekał na takiego pana :) I ma założoną obróżkę :) Aż się popłakałam.

 I ja i ja ogromnie z radosci

a sie napatrzec naczytac nie moge 

niechaj wszelkie najlepsze trwa i trwa i trwa

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, omi napisał:

Gdzie pieski śpią?

Borysek na razie został oddzielony od dwóch pozostałych piesków. Na tym terenie ma budę i sporo miejsca do biegania. Jak nie będzie zgrzytów to będą razem biegały po całym ogrodzonym terenie. Pieski normalnie mieszkają w domu ale maja również ustawione budy na ogrodzonym terenie. Państwo pracują więc psiaki nie musza siedzieć latem w domu tylko swobodnie biegają po terenie. Borysek po zapoznaniu się z psiakami i kąpieli na pewno będzie przebywał wszędzie tam gdzie zechce. 

Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, elficzkowa napisał:

Borysek na razie został oddzielony od dwóch pozostałych piesków. Na tym terenie ma budę i sporo miejsca do biegania. Jak nie będzie zgrzytów to będą razem biegały po całym ogrodzonym terenie. Pieski normalnie mieszkają w domu ale maja również ustawione budy na ogrodzonym terenie. Państwo pracują więc psiaki nie musza siedzieć latem w domu tylko swobodnie biegają po terenie. Borysek po zapoznaniu się z psiakami i kąpieli na pewno będzie przebywał wszędzie tam gdzie zechce. 

 Dziękuję Elficzkowa :) 

Czy Borysek mieszka daleko od Ciebie? Czy jest taka możliwość, żebyś mogła tam podjechać i zobaczyć jak się psince mieszka?

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, omi napisał:

 Dziękuję Elficzkowa :) 

Czy Borysek mieszka daleko od Ciebie? Czy jest taka możliwość, żebyś mogła tam podjechać i zobaczyć jak się psince mieszka?

To jest ok.20 km od mojej miejscowości. Myślę, że nie będzie problemu aby odwiedzić Boryska. Wiem też, że pan zapraszał Tyś(kę) w odwiedziny. Nie wiem kiedy Tyś(ka) przyjedzie, bo może razem byśmy podjechały. Jeśli to będzie zbyt odległy termin to wproszę się do pana z wizytą. Wiem omi, że się martwisz o Boryska ale myślę, że on trafił w naprawdę dobre miejsce. Samo podejście pana do Boryska wczoraj jak go zobaczył, jak martwił się tym, że Borysek będzie jechał w bagażniku bez klatki ( pan powiedział, że musi jechać powoli aby Borysek nie zrobił sobie krzywdy ) bardzo dobrze świadczy o panu. Zresztą Borysek ma moją magiczną czerwoną obróżkę, którą kupiłam mu na szczęście a pan ją już założył :)

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, elficzkowa napisał:

To jest ok.20 km od mojej miejscowości. Myślę, że nie będzie problemu aby odwiedzić Boryska. Wiem też, że pan zapraszał Tyś(kę) w odwiedziny. Nie wiem kiedy Tyś(ka) przyjedzie, bo może razem byśmy podjechały. Jeśli to będzie zbyt odległy termin to wproszę się do pana z wizytą. Wiem omi, że się martwisz o Boryska ale myślę, że on trafił w naprawdę dobre miejsce. Samo podejście pana do Boryska wczoraj jak go zobaczył, jak martwił się tym, że Borysek będzie jechał w bagażniku bez klatki ( pan powiedział, że musi jechać powoli aby Borysek nie zrobił sobie krzywdy ) bardzo dobrze świadczy o panu. Zresztą Borysek ma moją magiczną czerwoną obróżkę, którą kupiłam mu na szczęście a pan ją już założył :)

Uspokoiłaś mnie :)....... ale tylko troszkę ;) 

A obróżkę od razu zauważyłam <3

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...