Jump to content
Dogomania

Tymczasy u Nesiowatej . Ares po operacji guza odbytu zaprasza. Ptysie za TM:(


Recommended Posts

7 minut temu, Nadziejka napisał:

Ciociuniu glasiaj tulaj za wszytkie czasy

pozdrawiam goraco cala druzynke

zimnica juz wszedzie ....niemozebna i deszcze marznace

Jak dobrze jak cud ze ptys Krzys u Was u Cioci

Raniutko Nadziejko zagądasz, znów idziesz do pracy?My też już wstaliśmy, koty i psy zjadły (tylko Lala się buntuje, ale miejmy nadzieję, że powoli jej przejdzie, czasem tak ma). Ptyś teraz przewraca się na posłaniu na wszystkie strony, często tak robi. Ma mięciutkie futerko, dopiero przy dotknięciu to czuć. U nas nie jest tak bardzo zimno, przestało padać ale mogłoby być lepiej.

Spojrzałam na niego - zasnął na grzbiecie. Ciekawe jak jak długo tak wytrzyma?

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Ciociunia Serce

jak czytam takie cud wiesci to az mi lepiej na duszy odrazu

Dziekuje za wszystko dla ptysiow Grzesinka , dla prysia Krzysia 

 z calego serca Wam ciepla zasylam , spokojnosci , codziennej radosci

jade ciociu kochana jade do ..harowki

od 3 w noc urzedujemy z kotelkami i lalunia pucunia, teraz pojdziemy na pacarek maly ale w ubranku boc b zimno i leje

Link to comment
Share on other sites

My po 3 wyskoczyliśmy  na chwilę z Nesią i Ptysiem (Lala zdecydowanie nie lubi takiej pogody, nie wystawiła nosa za drzwi) ale później były jeszcze 2 godziny w łóżku. Teraz już jasno, nawet Lala zdecydowała się na wyjście z domu.

Chwilowo nie pada, oby tak się utrzymało. Nawet nie jest specjalnie zimno tylko zachmurzone wokół wszystko. Nie wspomnę już o liściach z orzecha, których znów masa na ziemi. 

Nie pracuj zbyt długo i intensywnie, pamiętaj o własnym zdrowiu.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

48 minut temu, Nadziejka napisał:

 Poslalam p chwilka ku skarbnikowej 103 zl z kramku zakonczonego

            Bardzo dziekuje iskierkom serdenkom kupujacym odwiedzajacym

My również bardo, bardzo dziękujemy Czarodziejko. Ptyś po śniadaniu śpi, dziewczyny też. Za oknem pochmurno więc co innego można robić?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Muszę przyznać, że Ptyś "wydelikatniał". Po południu zaczęło padać a chciałam go wyprowadzić aby się wysikał. No to podszedł sobie do drzwi, nawet kawałek za próg stanął na podeście (drzwi były otwarte) wysikał się dokładnie na drzwi i zrobił w tył  zwrot! Przecież nie będzie się moczył! Jeszcze kilka dni temu taka pogoda a niczym mu nie przeszkadzała. Wieczorem wyjechał, tak jak Lala, na smyczy. Niby szedł, ale trawę omijał z daleka. I co ciekawe - odkąd ma zdjęty kołnierz porusza się po domu znacznie swobodniej i nawet potrafi wejść na posłanie, które bardzo lubił Misiek, pod  dużym krzesłem. Z kołnierzem nie miał tam żadnych szans, teraz swobodnie wchodzi i wychodzi. Akurat teraz też tam się zainstalował, przez chwilę wystawał jego pysk a teraz już całkowicie się schował. Ma namiastkę budy.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 12.10.2020 o 20:14, Nesiowata napisał:

Muszę przyznać, że Ptyś "wydelikatniał". Po południu zaczęło padać a chciałam go wyprowadzić aby się wysikał. No to podszedł sobie do drzwi, nawet kawałek za próg stanął na podeście (drzwi były otwarte) wysikał się dokładnie na drzwi i zrobił w tył  zwrot! Przecież nie będzie się moczył! Jeszcze kilka dni temu taka pogoda a niczym mu nie przeszkadzała. Wieczorem wyjechał, tak jak Lala, na smyczy. Niby szedł, ale trawę omijał z daleka. I co ciekawe - odkąd ma zdjęty kołnierz porusza się po domu znacznie swobodniej i nawet potrafi wejść na posłanie, które bardzo lubił Misiek, pod  dużym krzesłem. Z kołnierzem nie miał tam żadnych szans, teraz swobodnie wchodzi i wychodzi. Akurat teraz też tam się zainstalował, przez chwilę wystawał jego pysk a teraz już całkowicie się schował. Ma namiastkę budy.

Jak bym czytała o moich  psiakach. U nas leje od kilku dni. Szaro i buro.

Link to comment
Share on other sites

Ptysiek najedzony śpi od nowa. Chłopak coraz lepiej orientuje się na podwórku. Przez cały czas mówię do niego i wie gdzie ma wracać. A chodzenie bez smyczy bardzo mu się podoba. Wczoraj wieczorem padało kiedy chodziliśmy ale tym razem odważnie brnął po mokrej trawie nie patrząc na nic. Tyle, że z domu trzeba go wypchnąć kiedy pada, później już jest dobrze. Zachowuje się podobnie do Lala. Tyle, że jej nie da się wypchnąć, trzeba ją wynieść. Rozkoszniaczek - ma wysokie łapy i kiedy wyczuje coś do jedzenia to wszędzie wsadzi nochal., trzeba o tym pamiętać.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, ewu napisał:

U nas nareszcie słońce.

Tylko pozazdrościć. U na wczoraj buro, dziś mgła i chłodno. Ale podobno w następnym tygodniu będzie cieplej. Oby jak najprędzej i najdłużej.

Ptyś znów śpi w swojej "budzie".  Widać, że miejsce mu odpowiada. 

Za kilka dni będzie miesiąc odkąd chłopak jest u nas. Myślę, że przyzwyczaił się na dobre, lubi być głaskany i nawet potrafi trochę odsuną wtedy Nesię. A ona jest zazdrosna o wszystko i wszystkich. Trochę odpuścił amory ale są momenty kiedy jeszcze goni Neskę. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

U nas tak samo, jak u Ciebie Nesiu - buro i ponuro, a do tego mżawka :( 

Nasz Alfik też lubi poleżeć pod krzesłem, biurkiem, czy inną "budą" . To wynik atawizmów - psy przed ich udomowieniem żyły w norach wykopanych w ziemi, stąd nasze psy lubią takie ciasne miejsca okalające je ze wszystkich stron.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...