Jump to content
Dogomania

Natka (już w DS) jedna z trzech suniek zabranych niemal jednocześnie do hoteliku. Lawi, Lusia i Natka już w DS!


Recommended Posts

Doszła do nas wpłata od Pana Pawła K. z FB. Wspaniały, wrażliwy Człowiek pomaga od jakiegoś czasu różnym psiakom. Tym razem wybór padł na Natkę:) Bardzo pięknie dziękujemy za wsparcie naszej suni:)

Wybór Natki podpowiedziała Anecik, za co bardzo dziękuję!!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

U suniek wiele się dzieje. Po pierwsze Lusia warczy na inne psy i wygląda na to, że jest dużą indywidualistką. Do ludzi super miła, ale chciałaby być jedynaczką. Aneta nie zostawia jej samej z innymi psiakami i pilnuje, kiedy są razem. W  środę ma sterylkę i w zasadzie nie ma przeciwwskazań, żeby jej szukać domu. Jest starsza, więc pewnie trochę to zajmie czasu.

 

Natka.... pierwsze dni masakra. Dzicz totalna. Tak naprawdę dopiero dzisiaj kilka razy wyszła lekko zachęcona z klatki. Do tego sama się załatwiła. Nieważne, że na podłogę w domu, najważniejsze, że bez stresu. Zwiedza dom, wchodzi do kuchni. Kładła się na różne posłanka i w końcu ułożyła się na kanapie. Skąd one wiedzą, że tam jest najfajniej? :)

Pracy przed Anetą dużo, bo o założeniu smyczy nie ma w tej chwili mowy. Ustaliłyśmy, że przez 2-3 dni nie będzie żadnych prób. Skoro wyszła z klatki, trzeba w niej utrwalić zaufanie, że w domu nic ją złego nie spotka. Na szczęście je i bierze jedzenie z ręki. O dziwo na zdjęciach ma podniesiony ogonek. Możliwe, że była łapana na pętlę i stąd u niej taka walka o życie przy smyczy. Małymi kroczkami, bez pośpiechu, cierpliwie będzie uczona zaufania. To nie jest sunia, która za miesiąc będzie do adopcji. Musi dochodzić do wielu spraw własnym tempem. Mam nadzieję że Ellig wgra wieczorem kilka zdjęć maleńkiej. Jak już w końcu stanęła na łapki okazała się śliczną sunią.

 

 

Link to comment
Share on other sites

41 minut temu, Ewa Marta napisał:

U suniek wiele się dzieje. Po pierwsze Lusia warczy na inne psy i wygląda na to, że jest dużą indywidualistką. Do ludzi super miła, ale chciałaby być jedynaczką. Aneta nie zostawia jej samej z innymi psiakami i pilnuje, kiedy są razem. W  środę ma sterylkę i w zasadzie nie ma przeciwwskazań, żeby jej szukać domu. Jest starsza, więc pewnie trochę to zajmie czasu.

 

Natka.... pierwsze dni masakra. Dzicz totalna. Tak naprawdę dopiero dzisiaj kilka razy wyszła lekko zachęcona z klatki. Do tego sama się załatwiła. Nieważne, że na podłogę w domu, najważniejsze, że bez stresu. Zwiedza dom, wchodzi do kuchni. Kładła się na różne posłanka i w końcu ułożyła się na kanapie. Skąd one wiedzą, że tam jest najfajniej? :)

Pracy przed Anetą dużo, bo o założeniu smyczy nie ma w tej chwili mowy. Ustaliłyśmy, że przez 2-3 dni nie będzie żadnych prób. Skoro wyszła z klatki, trzeba w niej utrwalić zaufanie, że w domu nic ją złego nie spotka. Na szczęście je i bierze jedzenie z ręki. O dziwo na zdjęciach ma podniesiony ogonek. Możliwe, że była łapana na pętlę i stąd u niej taka walka o życie przy smyczy. Małymi kroczkami, bez pośpiechu, cierpliwie będzie uczona zaufania. To nie jest sunia, która za miesiąc będzie do adopcji. Musi dochodzić do wielu spraw własnym tempem. Mam nadzieję że Ellig wgra wieczorem kilka zdjęć maleńkiej. Jak już w końcu stanęła na łapki okazała się śliczną sunią.

 

 

Po kolei , pierwsze kroki Natki... dzisiaj w hoteliku.

117190956_789670605175205_5895710436021517366_n.jpg

116870926_577315906279128_1852210413147187127_n.jpg

117035802_651374149096138_3714078041998684991_n.jpg

117118113_722726218567163_5990777875686276419_n.jpg

117157233_651303615739697_1303873466632878501_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Ellig napisał:

Po kolei , pierwsze kroki Natki... dzisiaj w hoteliku.

117190956_789670605175205_5895710436021517366_n.jpg

116870926_577315906279128_1852210413147187127_n.jpg

117118113_722726218567163_5990777875686276419_n.jpg

 

To pierwsze kroki z dzisiaj. Bo wczoraj jeszcze siedziała skulona w klatce, która była dla niej jedynym bezpiecznym miejscem. Otwarta, a jednak dla Natki nie do przejścia. A dzisiaj taka zmiana:)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.07.2020 o 13:51, Ewa Marta napisał:

Dziękuję bardzo za porady, przekażę je Anecie. Nic nie wiemy o jej przeszłości. Ewu ma dopytać w schronisku, czy ktoś wie cokolwiek. 

Niestety to wiem co tu napisano. W schronisku. leżała wbita w kat klatki.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

U suniek wiele się dzieje. Po pierwsze Lusia warczy na inne psy i wygląda na to, że jest dużą indywidualistką. Do ludzi super miła, ale chciałaby być jedynaczką. Aneta nie zostawia jej samej z innymi psiakami i pilnuje, kiedy są razem. W  środę ma sterylkę i w zasadzie nie ma przeciwwskazań, żeby jej szukać domu. Jest starsza, więc pewnie trochę to zajmie czasu.

 

Natka.... pierwsze dni masakra. Dzicz totalna. Tak naprawdę dopiero dzisiaj kilka razy wyszła lekko zachęcona z klatki. Do tego sama się załatwiła. Nieważne, że na podłogę w domu, najważniejsze, że bez stresu. Zwiedza dom, wchodzi do kuchni. Kładła się na różne posłanka i w końcu ułożyła się na kanapie. Skąd one wiedzą, że tam jest najfajniej? :)

Pracy przed Anetą dużo, bo o założeniu smyczy nie ma w tej chwili mowy. Ustaliłyśmy, że przez 2-3 dni nie będzie żadnych prób. Skoro wyszła z klatki, trzeba w niej utrwalić zaufanie, że w domu nic ją złego nie spotka. Na szczęście je i bierze jedzenie z ręki. O dziwo na zdjęciach ma podniesiony ogonek. Możliwe, że była łapana na pętlę i stąd u niej taka walka o życie przy smyczy. Małymi kroczkami, bez pośpiechu, cierpliwie będzie uczona zaufania. To nie jest sunia, która za miesiąc będzie do adopcji. Musi dochodzić do wielu spraw własnym tempem. Mam nadzieję że Ellig wgra wieczorem kilka zdjęć maleńkiej. Jak już w końcu stanęła na łapki okazała się śliczną sunią.

 

 

Bedzie dobrze. Robi postępy.Kochana malutka.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Ewa Marta napisał:

To pierwsze kroki z dzisiaj. Bo wczoraj jeszcze siedziała skulona w klatce, która była dla niej jedynym bezpiecznym miejscem. Otwarta, a jednak dla Natki nie do przejścia. A dzisiaj taka zmiana:)

Ojej nieamowity postep.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dobre Aniołki krążą wokół Natki i dzisiaj na koncie znalazłam kolejną wpłatę dla suni - 50 zł od Dorci01:) Bardzo serdecznie dziękujemy, jestem autentycznie wzruszona Waszą pomocą:)

Mam nadzieję, że nie obrazicie się, że rozliczenia są prowadzone wspólnie. Nie daję rady prowadzić więcej wątków, a ponieważ sunie przyjechały z tego samego miejsca razem, pomyślałyśmy, że będą na jednym wątku.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...