Jump to content
Dogomania

Z Ukrainy - Boston i Armand w DS, ukochany Baryton za TM :(


Recommended Posts

13 godzin temu, Tyśka) napisał:

Z okolic Poznania to znaczy skąd? Może mogłabym pomóc :)

 

12 godzin temu, kiyoshi napisał:

No właśnie. Ja na południe od Poznania jestem 

O, super. Czekam na bardziej przyzwoita godzinę do dzwonienia i chcę się skontaktowac z fundacją od której ta pani ma juz psiaka z tego samego schroniska. Jesli oni potwierdzą, że jest ok i tam byli, to  juz kolejna wizyta nie bedzie potrzebna. Dam Wam wiec znać, bo to wies i musze sprawdzić na mapie.

natomiast nadal nie mam nikogo do Zlotego Potoku, a tam mogłaby jechać suczka.

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Tyśka) napisał:

W takim razie trzymam kciuki, zwłaszcza za to, aby psinek załapał że kupska się nie robi na fotelu ;)

Zadzwoniułam do fundacji i zapytałam o adopcję poprzedniego ukraińskiego psiaka, Pani go od razu skojarzyła i jego rodzine. Poleca z całego serca, wizytowali dom, są w stałym kontakcie i regularnie dostają zdjecia.

Jestesmy umówione na piątek wieczór.  Jesli znajdę kogos na wizytę w dolnośląskim, to pani zdecydowała się na siostrzyczkę. Na razie ogloszenie zostaje, bo szukam domu dla trzeciego szczeniaka -niby Armanda. Ola pytała o jego płeć, ale na razie nie ma odpowiedzi.

 

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Tyśka) napisał:

Szybko poszło :) Trzymam kciuki za kolejne nieszczęścia.

Tak, szybko bo w przypadku zwierzaków z tamtego schroniska najwiekszy efekt dają ogłoszenia na grupach powiazanych ze schroniskiem. Tu też zadecydowało pochodzenie Armanda, bo drugi czarny psiak na zdjeciu został też adoptowany od Mariny.

Z mojego ogłoszenia na OLX, gdzie nie pisałam skąd pochodzi szczenię odzew był nędzny. Nie chodzi nawet o ilosć, ale poziom dzwoniących osób. Zresztą wszystko opisałam w treści ogłoszenia, a ludzie pytali o podstawowe rzeczy, bo nawet im się nie chciało przeczytać tekstu. Jesli tyle nie dali rady, to domyslam się, że gdyby pies wymagał pomocy behawiorysty czy weterynarza, byłaby taka sama zlewka tematu. Ja gdybym była zainteresowana adopcją jakiegoś psa, to byłabym wdzięczna za obszerny opis. Oczywiście nikt z dzwoniących nie doczytał, że obowiązuje ankieta, wizyta przeda adopcyjna i podpisanie umowy.

Drugi dom, dla suczki tez fajnie się zapowiada. Nie mam jeszcze żadnej opcji dla trzeciego z rodzeństwa. no i kociaka. Ten przeraża mnie najbardziej. Może nie on, ale jego stan. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Armand już jest w swoim domu. Czekam na kolejne 2 maluchy i kociaka.

Ale się cieszę że psiak ma już dom. Dobrego, długiego życia Arni :-))

45 minut temu, Jaaga napisał:

Nie mam jeszcze żadnej opcji dla trzeciego z rodzeństwa. no i kociaka. Ten przeraża mnie najbardziej. Może nie on, ale jego stan. 

Jeśli kociak jest do uratowania, to właśnie u Ciebie ma największe szanse.

Przelałam dla nowych sierotek grosz na pierwsze pilne potrzeby.  

Mam nadzieję, że szczęśliwie dojadą.

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, limonka80 napisał:

Ale się cieszę że psiak ma już dom. Dobrego, długiego życia Arni :-))

Jeśli kociak jest do uratowania, to właśnie u Ciebie ma największe szanse.

Przelałam dla nowych sierotek grosz na pierwsze pilne potrzeby.  

Mam nadzieję, że szczęśliwie dojadą.

ślicznie dziękuję. Potwierdzam wpłatę 100 zł na kotkę, bo już wiem, że to dziewczynka. Jednak ponoć jest w tak złym stanie, zaropiała, że nie wiadomo czy uda się ją wysłac w kwietniu.

Mam nadzieję, że tak, bo myslę że tu ma większe szanse na porządne leczenie, niż tam. Wątpliwością opiekunki jest też to, ze nie była nigdy szczepiona, ale moje koty są wszystkie zaszczepione i niewychodzące, więc myślę że ryzyko panleukopenii tez u nas jest nieporównywalnie małe w stosunku do miejsca, gdzie stale trafiaja kolejne koty.

Jednak to do opiekunki od kotów należy ostateczna decyzja, ma sie odezwać w kwietniu. Gdyby ta mała nie jechała wtedy, to wezmę innego kociaka. Choc mam nadzieję, że jednak ją wyśle, bo nie dosć, że transport darmowy, to nie przez przewoźnika, tylko dziewczynę z fundacji, która tam jedzie. Tam mi mała utkwiła w sercu, że to jej chciałabym pomóc.

Zrobili jej test na białaczkę i wyszedł ujemny.W wolnej chwili założę watek, tylko chcę wiedzieć jakiej płci są szczeniaki. 

Z 50 zł, które przelałaś na Armanda opłaciłam

wyróznienie OLx 13 zł

test na giardię - ujemny

badanie kału - czysty. Zostawiłam paragony, ale gdzies je schowałam z paszportem i musze znaleźć, bo totalnie nie pamiętam gdzie. Jak tylko znajdę, to tu wstawie. 

kociak Ukraina.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • Jaaga changed the title to Z Ukrainy - Boston i Armand w DS, postrzelony Baryton po operacjach,okaleczona kicia czeka. Szukam kogoś do wizyt PA i Złoty Stok woj. dolnośląskie dla szczeniąt
10 godzin temu, Jaaga napisał:

Zostawiłam paragony, ale gdzies je schowałam z paszportem i musze znaleźć, bo totalnie nie pamiętam gdzie. Jak tylko znajdę, to tu wstawie. 

Ja nie potrzebuję widzieć paragonów, i bez nich wiem że pieniądze dobrze służa zwierzakom. Wiem też, że te wpłaty to kropla w morzu potrzeb. 

Tak  się cieszę że Arni ma dom. Biedny ten kociak, tak krótko żyje, a już tyle cierpienia...

Nie mogę się doczekać przyjazdu szczeniaków. Zarezerwowałam dla nich parę złotych na początek nowego życia :-))

 

Link to comment
Share on other sites

Jest i ich siostra, której nikt nie chce. Gdyby ktoś tutaj chciał ją wziać pod swoją opiekę, to pewnie mogłaby przyjechać bezpłatnym transportem z moimi.

I dostałam jeszcze foteczkę jasnej, też przez nikogo niechcianej suni. Pokazuję ją na FB, ale bez odzewu. Raczej więc obie nie wyjadą ze schroniska :(

163377810_241630434310057_1273094170245831092_n.jpg

163977257_1410796832635328_4096985884996340961_n.jpg

163649927_193976342181508_4133413556386564434_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • Jaaga changed the title to Z Ukrainy - Boston i Armand w DS, postrzelony Baryton po operacjach,okaleczona kicia czeka. Szukam kogoś do wizyt PA Złoty Stok woj. dolnośl. Zdjecia szczeniąt s.27
7 godzin temu, Jaaga napisał:

Nikt niestety, nie odezwał się z moich desperackich ogłoszeń Barytona i Borysa. Nikt tez nie jest zainteresowany suniami. Tak mi ich szkoda :( 

Nikt się nie zlitował nad maluszkami...

Darmowy transport to jedyna szansa dla tych psich dzieciaczków, a tu cisza ......

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z Jagną, bo też myślę o tych szczeniorkach - problemem jest brak miejsca, bo widać, że finansową pomoc udałoby się ogarnąć:(.

No i sytuacja na granicy w związku z pandemią też lada chwila może się zmienić;(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...