Jump to content
Dogomania

Suka po utracie młodego


Magdalena 123

Recommended Posts

Dzień dobry, suczka Labrador kolejny raz urodziła. Tym razem wydała na świat tylko jedno młode, niestety kiedy zauważyliśmy co się stało, ono było już martwe, więc zabraliśmy od niej małego. Suczka urodziła po południu, a wieczorem kiedy wyszłam z nią na spacer chętnie biegała, później normalnie zjadła, dlatego bardziej martwię się zdrowiem psychicznym psa, ponieważ długo szukała pieska i sprawiała wrażenie smutnej. Zastanawiam się czy obserwować psa przez kilka dni, bądź już jutro zabrać ją do lekarza.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Magdalena 123 napisał:

Dzień dobry, suczka Labrador kolejny raz urodziła. Tym razem wydała na świat tylko jedno młode, niestety kiedy zauważyliśmy co się stało, ono było już martwe, więc zabraliśmy od niej małego. Suczka urodziła po południu, a wieczorem kiedy wyszłam z nią na spacer chętnie biegała, później normalnie zjadła, dlatego bardziej martwię się zdrowiem psychicznym psa, ponieważ długo szukała pieska i sprawiała wrażenie smutnej. Zastanawiam się czy obserwować psa przez kilka dni, bądź już jutro zabrać ją do lekarza.

a) Rozumiem,że masz hodowlę,sunia rodzi szczenieta,tym razem ,niestety się nie udało...Chyba więc masz swojego weta,który sprawuje opiekę nad sunią,idz więc z nią do niego,trzeba powstrzymać laktację.

b) Nie masz hodowli?Sunia urodziła kolejny raz?Tak sobie rozmnażasz pieski?Jesteś pseuduchem,który rozmnaża psa dla pieniędzy?

c) - oburzyłas się..dlaczego więc suka nie jest wysterylizowana?

Która z powyższych opcji jest adekwatna do Twojej sytuacji,a własciwie do sytuacji suni?

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Psa mają rodzice , nie mają pieniędzy na to żeby jechać do weterynarza do razu , chcieli uchronić psa przed zajściem w ciążę ala się nie udało. Pies to pies, a nie chcieli trzymać jej w zamknięciu. Podwórko nie jest ogrodzone więc psy wchodziły jak i kiedy chciały. Nie oburzyłam się , tylko wystraszyłam. Proszę nie mierzyć wszystkich swoją miarą.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Magdalena 123 napisał:

Podwórko nie jest ogrodzone więc psy wchodziły jak i kiedy chciały.

To jak  "chcieli uchronić psa przed zajściem w ciążę?" KOLEJNĄ,zresztą...

p.s - nie zrozumiałaś...miałam na mysli Twoje ewentualne oburzenie na pkt.a i pkt.b.

A jesli chodzi o mierzenie swoja miarą - to tak,wszystkich,którzy bezmyślnie rozmnażaja psy mierzę jedna miarą (wszyscy uzytkownicy dogomanii - również).

EOT.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...