Jump to content
Dogomania

Przytulisko Czermin. Malutka babinka na granicy życia i śmierci-pod opieka w PsiArek. A teraz ma nowy DOM pod Puławami <3 O KUBUSIU od strony 12.


Recommended Posts

Dnia 4.05.2021 o 14:34, limonka80 napisał:

Ja też o Kubie  myślę.....

Zaglądnę wieczorem po dobre wiadomości :-)) 

rozmawiałam z Ewą. Dziś jednak podeszli do weta bo nie chcą Kubuś osikał sobie łapke - ta z raną...wet kazał przemywać Rivanolem i powiedział że jest ok. Łapka jest mocno spuchnięta, ale wygląda że goi się dobrze. Eh..trzeba czasu....w piatek znów podejdą do weta, żeby zerkną.

 

A na koncie mam 10 zł od Nesiowata. DZIĘKUJE kochana. Na razie nie mam jak rozliczyć- zostanie w pamięci- rozpisze jako cegiełki na kolejnym bazarku. <3 <3

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, limonka80 napisał:

 Tak tu zaglądam i zaglądam jak się Kubuś miewa.....

22 godziny temu, Tianku napisał:

Przesyłam ciepłe mysli do Kubulka

dziękuj, że zaglądacie i pamiętacie :)

Mam nowe zdjęcie. Kubuś dostał nowy kołnież - dmuchany, i wydaje się, że od razu lepiej, ma teraz widok, może śmiało pić i jeść, a do łapki nie dostanie..

Ewa jest z nim non stop. NIe chcemy nic zapeszyć, bo jeszcze kilka tygodni trzeba uważać, ale póki co jest ok.

Widać też tą łapke operowaną.

uba.thumb.jpg.4b416ff3bc845fab655731033c5c9bf5.jpg

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, kiyoshi napisał:

Kubuś dostał nowy kołnież - dmuchany, i wydaje się, że od razu lepiej,

Jego mina nie mówi że lepiej, jego mina mówi  - "zobaczcie co mi zrobili, taką oponę mi założyli" :-))

Taki fajny ten Kuba, cierpliwy, dobry pies,  tak bym chciała żeby już był zdrowy i sobie beztrosko hasał..... ale cóż, trzeba czekać....  

Link to comment
Share on other sites

37 minut temu, limonka80 napisał:

Wiadomo jak Kubuś się miewa ?

Cały czas tak samo :) dziś idzie na kontrolę do weta ale tego. "domowego".

Wczoraj Ewą dzwoniła do dr Wasiatycza bo nagrała krótki filmik jak Kubuś staje na tej łapie po operacji, robi to jakby pod kątem ale podobno jest to zupełnie normalne bo oszczędza łapę na ile może... W każdym razie wet się trochę zdenerwował bo Kubuś chodzi ZA SZYBKO. No niestety i ja to Ewie powiedziałam ale nie ma jak go spowolnic :( a na siku wyjść musi na te kilka minut....

 

A tak myślałam dzisiaj jak Twój dziadeczek Limonko?? 

 

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, kiyoshi napisał:

A tak myślałam dzisiaj jak Twój dziadeczek Limonko?? 

Nasz Dżekunio od około trzech tygodni ciut lepiej. Ustabilizował się, nie ma "skoków" w jego zachowaniu od skrajnej nadpobudliwości do letargu kilkakrotnie w ciągu jednego popołudnia, jak to miało miejcse w marcu. Wciąż nie wiemy co bylo przyczyną omdleń, ale po prostu cieszę się że ustały. Wetka przypuszcza że mogły być spowodowane właśnie tą skrajną monentami ekscytacją ( Dżeki ma chore serce). Bierze canergy i ma zmienione leki na serce i na razie (odpukać) jest dobrze. 

Co do guzków to po wyciętym nad okiem ani śladu, na piersi nie rośnie, ten w przestrzeni międzyżebrowej - moim zdaniem - nieznacznie urósł , ale mój mąż uważa że nie, wetka że też nie, czyli jest 2:1 że nie :-)) 

Dżeki bierze neoplasmoxan  może faktycznie pomaga. 

Dżekunio dużo odpoczywa, śpi, ale jest wesoły, chce się bawić z innymi psami, tylko siły już nie te, rozpędzi się a potem sapie i sapie..... ogólnie umysłowo prawie wrócił wcześniejszy Dżeki - wesoły, towarzyski przytulas i łobuz, a wcześniej było tak że był jakiś odcięty, nieobecny, patrzył jakby nie poznawał, wolał siedziec tam gdzie nas nie było. Teraz też myli wejścia do klatki schodowej,  w windzie chce koniecznie wyjść ścianą w której nie ma drzwi, czasem się zawiesi, czasem w środku głaskania nagle ziewnie i prawie w momencie zasypia (a chrapie jak stary chłop:-)) itp. ale znów patrzy w oczy tym swoim łobuzerskim spojrzeniem jak mój Dżekuś a nie jak obcy pies który mnie nie poznaje, i choć wiem że to nie jest na zawsze, ale jest teraz, i jestem szczęśliwa.

Pamiętam jak ostatnio pisałaś że Twoje psiaki w  porządku, mam nadzieję że dalej tak jest. 

Nam też nadzieję że łapka Kuby dobrze się goi, wiem trzeba czekać ale człowiek chciałby już... :-))  

Link to comment
Share on other sites

To faktycznie bardzo dobre wieści o Dzekuni, ma dobre leczenie, dobraą opieke, więc i witalność wraca na ile to możliwe :) Bardzo mnie to cieszy <3

Moje dziadki też póki co ok, maja redukcje wizyt u weta do absolutnego minimum :D Fazi tez miewa takie momenty zawiasów, tez podobnie dość do Dżekusia się zachowuje, ale tez jest sercowy, więc ..... Własnie mija mu 14 latek życia, a do tego 6 rocznica adopcin na dniach :) :) obiecałam mu minimum 7 lat u mnie, więc jest szansa że się uda :) :)

 

A Kubuś ok. Wczoraj był na wizycie kontrolnej, goi się wszystko bardzo dobrze, na kolejny tydzień będzie miał opiekunke w postaci mamy Ewy :) także jest non stop na oku.

Pojawiły się tez na grupie ortopedycznej pierwsze doniesienia na temat tego leczenia przeciwciałami monoklonalnymi choroby zwyrodnieniowej stawów u psów. Lek nazywa się LIBERA. Podobno w wielu przypadkach jego działanie jest bardzo dobre. Niestety u ok. 1 psa na 10 nie działa. Generalnie ludzie testują ten lek u swoich psów na chorobe zwyrodnieniową stawów, na spondyloze, na zespół końskiego ogona. Póki co działa tylko na zwyrodnienia....Dla Kubusia jest to leczenie na przyszłośc, już po operacjach stabilizacji stawów....Pisze o tym, bo może ktoś czyta wątek i akurat ma takie podobne problemy ortopedyczne u swojego psa, to warto się zagłębić w temat.

 

:)

 

Tu jeszcze filmik jak WRACA ze spacerku- wraca, dlatego tak się obraca i spowalnia ;) nie chce wracać.

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.05.2021 o 10:32, kiyoshi napisał:

To faktycznie bardzo dobre wieści o Dzekuni, ma dobre leczenie, dobraą opieke, więc i witalność wraca na ile to możliwe :) Bardzo mnie to cieszy <3

Bardzo dziękuję :-))

Dnia 8.05.2021 o 10:32, kiyoshi napisał:

A Kubuś ok. Wczoraj był na wizycie kontrolnej, goi się wszystko bardzo dobrze, na kolejny tydzień będzie miał opiekunke w postaci mamy Ewy :)

To dobre wieści, oby tak dalej.  Kubuś świetnie wygląda na filmiku, trochę inaczej stawia łapę, ale idzie sobie twardziel jak gdyby nigdy nic....

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, limonka80 napisał:

A co tu taka cisza ? Fanki czekają na wieści o Kubusiu :-))

Hehe. Dziękuję Limonko :) 

U Kubusia różnie. Czasem dobrze, czasem trochę kuleje, czasem bardziej. Jutro idzie na zdjęcie szwów. Póki co rana goi się dobrze. Nie wiemy jednak co jest w środku, czy kość się dobrze zrasta... To wszystko pokaże czas. 

Okazało się że w Ostrowie mamy magnezo- i laseroterapia. Myślę że warto będzie kilka zabiegów wykupić żeby poprawić tempo gojenia i kości i skóry. Ogólnie po prostu trzeba czekać :) 

Kubuś zostaje sam w domu na 8 h. Ewy ciocia co jakiś czas podchodzi pod dom i zagląda przez okno. Większość dnia po prostu śpi :)) 

Dam znać jak będą wieści po tym kontrolnym RTG u dr Wasiatycza czyli za ok 2 tygodnie :) 

 

received_171748408180379.jpeg

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ostatnio w naszym przytulisku takie cuda <3

Sunia po baardzo długiej włóczędze wreszcie odłowiona dzięki pomocy naszej koleżanki, oszczeniła się w stogach słomy. Trafiła do nas, wydawało się, że szczeniaki zniknęły....kolejnego dnia koleżanka pojechała tam jeszcze raz i takie dwa wypierdki czekały na mame !! są już razem :) znowu przywlękły nam tasiemca :( ale już odrobaczenia w trakcie. SUnia ma prawdopodobnie rane postrazłową, połamane zęby i problemy z okiem (prawdopodobnie wrzód po urazie). Na filmiku Sabina dostarcza matke dzieci po nocy rozłąki :)

https://www.facebook.com/przytuliskoczermin/videos/1396805470702440

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.05.2021 o 08:29, kiyoshi napisał:

Sunia oszczeniła się w stogach słomy. Trafiła do nas, wydawało się, że szczeniaki zniknęły....kolejnego dnia koleżanka pojechała tam jeszcze raz i takie dwa wypierdki czekały na mame !! są już razem :)

Sunia chyba nie może uwierzyć że jej dzieciaki się odnalazły :-)) 

a te małe to wcale nie takie  "wypierdki" całkiem tłuściutkie tyłeczki mają :-))

 

 

Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, limonka80 napisał:

Sunia chyba nie może uwierzyć że jej dzieciaki się odnalazły :-)) 

a te małe to wcale nie takie  "wypierdki" całkiem tłuściutkie tyłeczki mają :-))

hehe :) troszke jest nimi zmęczona..w ogóle życiem jest zmęczona, często śpi, przysypia...a tu jedna mała ta pręgowana to istny żywioł i taka mała pirania- gryzie do bólu igiełkami....:)

Sunia dostała imie Atma :) jest córki to Axa prązkowana i Alba z bialym. Szczeniorki wydają się grubiutkie przed odrobaczeniem. Teraz mają mniejsze brzuszki ale póki co są faktycznie w świetnej formie zwłaszcza Axa- jest wesoła, energiczna, Alba boi się ludzi i woli być sama w budzie gdy mama i Axa ida na spacer...

atma1.thumb.jpg.78ef28474fed1c28b06d0ca31246b23e.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Bardzo ładne imiona całej trójki.

A sunia-mama ma nie tylko jest śliczna, ale mimo niefajnego życia ma bardzo poczciwą i pogodną mordkę.

Mam nadzieję, że jej zła karta się od teraz się odwróci, i trafi na fajnego człowieka który da jej dobre życie. 

A z innej beczki ( nie myśl że zapomniałam) odliczam dni do wizyty kontrolnej i rtg Kubusia, żeby przeczytać dobre wieści o prawidłowo zrośniętej kości :-))

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Kubuś jedzie DZISIAJ na to kontrolne rtg do Poznania. Mają wizytę o 17tej. Wierzę że będzie dobrze. Ewa nagrała mi filmik, troszkę oszczędza ta łapkę faktycznie i stawia ja zupelnie inaczej niż wcześniej ale tak chyba właśnie miało być:) taki zgrabny się robi :))) tak wygląda łapką z boku- nie ma przykurczu

 

 

received_2982399111989681.jpeg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wszystkim chciałam z całego serca podziekowac. Strasznie się cieszę że udało mi się nabierać na tą operację i że ona się odbyła. Wygląda na to że się udała. Zamieszczam wypis i zdjęcia łapki. Wet powiedział że jest dobrze i że w 70% już jest ta kość wygojona. 

Kazał teraz ćwiczyc łapkę, spacerować po piasku. Wzmocnić teraz mięśnie :) 

Szykujemy się na sierpień na operację drugiej łapki. Dostałam już sporo fantow od Was. Jestem naprawdę bardzo wdzięczna za każdą rzecz. Muszę uzbierać ok 4000 ale jest pocieszające że wreszcie widać koniec tej walki... 

 

IMG_20210526_110258.jpg

1.3.76.6.1.7.5.2.706.3.44341062969004240_0000_000000_1621956661036f.jpg

1.3.76.6.1.7.5.2.706.3.44341062854004237_0000_000000_16219567030370.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...