Jump to content
Dogomania

Przytulisko Czermin. Malutka babinka na granicy życia i śmierci-pod opieka w PsiArek. A teraz ma nowy DOM pod Puławami <3 O KUBUSIU od strony 12.


Recommended Posts

Bunia juz jest w nowym domu :) :)
Chwilke musiałam "odsapnąć" ale już opisuje.

Bunia z początku w nowym domu była niepewna. Ogonek podkulony, powolutku tuptała zagubiona...ale jak tylko nowa Pani wzięla Bunie na rączki, pogłaskała, dodała otuchy, to Bunieńka zasnęła jej na kolanach i potem już było lepiej :) w nocy spała na swoim legowisku, a pod wieczór jeszcze ucięła drzemke na kanapie ;) Pan mówi, że Bunia ma się jak "królowa" :) :) może to oznaczać tylko wszystko co najlepsze ;)

Wiem, że staruszka będzie tam miała spokój, miłość.

Ma też swój ogródek po którym sobie drepcze :)

Wiem, że Anetce bardzo cięzko z powodu rozstania...Bunia mocno się w Anetkowe serce wbiła, ale obie wiemy, że w hoteliku nie mogła zostać na zawsze...taki domek dla niej był naszym marzenie i wydaje się, że to marzenie się spełniło :)

Oczywiście będe z Państwem w kontakcie i jak tylko będą nowe więści to będe Wam pisać.

Rozliczyłam już z Anetką pobyt suni za lipiec (336 zł) i transport, bo musieliśmy troszkę dograć logistycznie i zorganizować bezpieczną podrzutkę dla babinki - podziekowania dla Arka :) (280 zł)

Sunia mieszka pod Puławami.

A tak wygląda jej nowe życie :)

Obraz1.thumb.jpg.7e50228a6437f0e1c06d23770ff11655.jpg

bunnii.jpg.df9fffcc8352ab15ca77e0e925f6e743.jpg

116046277_1176905296021982_6265031734746242264_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=fXTi40R7XMYAX9Q1oge&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=3c2123c72a3a030a344cff0bac5d7614&oe=5F4A7B84

116113606_712692566249911_6159308551404183461_n.jpg?_nc_cat=108&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=5BVutPMR2eMAX-XrN1j&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=dd82a0af9ccd9bd4f8d79993c0eeb896&oe=5F47ABA7

116050644_605117700208764_8263451788503994077_n.jpg?_nc_cat=110&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=HLQxI7mE4x4AX9vKLUs&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=3ddd441d6d409f69545ad7f3d3bd5edc&oe=5F4905AE

 

  • Like 6
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

4 minuty temu, Poker napisał:

Fantastyczna wiadomość. Wspaniale , że są ludzie , którzy decydują się stareńkie psy.

tak...w dodatku dwa razy pod rząd, bo poprzednią sunie też adoptowali gdy była juz seniorką 10 +....

To są dobrzy ludzie. Oczywiście- do pełni zachwytu warto tochę odczekac dla bezpieczeństwa...

Musze jeszcze tylko chip Buni zarejestrować, ale poczekam az Mariola wróci z urlopu.

Link to comment
Share on other sites

Kochani, jeszcze musze w rezerwie zostawić 39 zł na rejestracje chipa. Ale myśle sobie, że jak wieczorkiem skontaktuje się z Panem i okazę sie, że jest ok wszystko, to można juz myślec intensywnie gdzie przekazać spadek po Buni...Zostanie ok. 300 zł. To sporo.

Ja uważam, że tutaj bardzo dużo osób mi pomagało, wszyscy włożyliście wiele serca i pracy, żeby Biunia miała wszystko co potrzebne i razem udało nam się ja uratować. DZIEKUJE WAM <3  <3  Warto te pieniązki i tą dobrą energie watku Buni przekazać dalej :)

Uważam, że nalezy te pieniązki przekazac jakiemuś staruszkowi w pilnej potrzebie....czy zgadzacie się ze mną? czy macie jakies propozycje???

Link to comment
Share on other sites

Jak najbardziej można przekazać kasę staruszkowi. Zadawałaś pytanie na wątku Rafiego i dostałaś niemiłą odpowiedź od elik.  Nie kieruj się tym . Pomyśl o dziadku. Jestem za tym , by mu przekazać chociaż trochę z tych pieniędzy ,a resztę innemu psu.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Jak najbardziej można przekazać kasę staruszkowi. Zadawałaś pytanie na wątku Rafiego i dostałaś niemiłą odpowiedź od elik.  Nie kieruj się tym . Pomyśl o dziadku. Jestem za tym , by mu przekazać chociaż trochę z tych pieniędzy ,a resztę innemu psu.

tez mysle żeby tak zrobić...piesek jest w podobnym stanie jak Bunia była. Suni się udało więc trzeba wierzyc, że i nad nim czuwa opatrzność.

Na tamtym wątku chciałam tylko ustalić czy on gdzies ma szanse wyjechać, czy nie, no ale może to faktycznie nie moja sprawa ...wierze, że Ewu mu pomoże.

Poczekajmy na reszte darczyńców i do wieczorka na wymiane smsów z Panem od Buni.

Link to comment
Share on other sites

Pan przekazał takie wieści :

" Jest kochana. Sama zwiedza ogród. Na wszystko ma baczenie, Cieszy się bardzo jak wracamy z pracy. Przy jedzonku cwaniakuje. Zawsze poczeka z maślanymi oczkami na smakołyk"

:)

a zdjęcia sa dziś takie:

1370565482_leing.jpg.5a6156b12f47e60324318b66cbd7c701.jpg

116878744_639147506702089_1172376527705679203_n.jpg?_nc_cat=103&_nc_sid=b96e70&_nc_ohc=XgIFCy0RFl8AX_A8eIv&_nc_ht=scontent-waw1-1.xx&oh=9b638368cebe04458cab479ffc04ec8e&oe=5F4BA455

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Poczekam do jutra. Moze ktos jeszcze sie wypowie z osób które podarowały pieniązki i bazarkowały dla Buni...czy całość na Rafika? czy chcecie troszkę jeszcze gdzieś? czy inna wizja?

Milczenie uznam za aprobate dla decyzji mojej (i Poker)  ;)

Link to comment
Share on other sites

Kochani, nikt nic nie napisał, więc uważam, że się zgadzacie z decyzją o przekazaniu spadku po Buni na leczenie i ratunek dla staruszka z wątku Ewu- Rafiego... https://www.dogomania.com/forum/topic/352245-rafi-wyniszczony-staruszek-gaśnie-w-schronisku-czy-jest-dla-niego-nadzieja/page/2/Spadek wynosi 351 zł

 

Jeszcze raz z całego serca wszystkim dziękuje <3 <3 gdy Bunia pojawiła się na naszej drodze, bałam się potwornie jak ja tą babinkę uratuje, skąd wezme pieniądze, kto ją przyjmie pod swój dach, czy kiedykolwiek znajdzie dom??? Mnóstwo było niewiadomych i lęku, ale praktycznie od razu pojawiliście się WY  <3  <3

Z wpłatami, bazarkami, fantami. To wszystko dodało skrzydeł :) dzięki Wam nie poddałam się i walczyłam o ten dom dla BUni- i udało się :)

DZIĘKUJE z całego serca ANECIK!!! i ARKOWI. Zadzwoniłam że mamy taka Bunie i Aneta ani chwili nie zwlekała, stanęła na wysokości zadania. Arek praktycznie od razu wsiadł w auto. Jestem tak wdzięczna, tak ogromnie <3 <3 <3

DZIĘKUJE WAM WSZYSTKIM Z CALEGO SERCA!

milosc-ruchomy-obrazek-0118.gif

Przelałam dziś pieniązki, wstawiam printscreen z konta potwierdzający przelew, gdyby Ewu nie miała czasu potwierdzić.

obraz.png.a1df2c0fc18790d19fdba5e88140c14f.png

Link to comment
Share on other sites

  • kiyoshi changed the title to Przytulisko Czermin. Malutka babinka na granicy życia i śmierci-pod opieka w PsiArek. A teraz ma nowy DOM pod Puławami <3 O KUBUSIU od strony 12.

Witajcie kochani. Odświeżam ten watek, ale już nie będzie o Buni, bo ona ma swój domek i żyje swoim życiem :D

 

Będzie o Kubusiu z mojego przytuliska, tutaj kiedyś trochę o nim pisałam, potem pisałam o nim gdzie się dało, ale obiecałam osobom, od których dostałam wspaniałe fanty na bazarek, że tutaj opisze dokładnie o co z Kubuniem chodzi...

Otóż. 3 m-ce temu zbierałam na operacje stawu biodrowego i kolanowego łapy tylnej lewej Kubusia. Uzbieraliśmy również dzięki Wam 3800 zł, które po prostu się rozpłynęły....

Tu jest link do tej nieaktywnej już zbiórki ale chodzi o to że jest tutaj historia leczenia od początku i rozliczenie zbiórki.

https://pomagam.pl/kubusczermin

Kubuś po operacji czuł sie w miare dobrze i wydawało nam się, że najgorsze mamy za sobą, że psiątko wróci wkrótce do formy. Ewa (która dała mu DT na czas operacji) postanowiła, że zostawi go u siebie na zawsze, bo pokochała go na zabój.

120260917_3415495941849918_2580512433315

Po operacji niestety już po ok. 3 tygodniach kulawizna wróciła...raz na lewą pooperacyjną łapę, raz na prawą ...okazało się, że prawe kolano też jest w złym stanie, więzadła są naderwane i niestety jest kwestią czasu gdy i prawą łapke trzeba będzie operować.

Ewa jeżdziła do weta coraz częściej...co 3 tygodnie...a potem nawet co tydzień. Jak nie jedno kolano to drugie, potem siadł staw skokowy lewej łapy. Każda wizyta u ortopedy kosztowała ją między 250 a 450 zł (sprawdzanie mazi, nastrzykiwanie kwasem hiauronowym plus leki jeśli konieczne).

Kubuś ma coś na kształt ludzkiego reumatoidalnego zapalenia stawów. Póki nie uspokoimy tych stanów zapalnych to jego stan będzie się ciągle pogarszał.

Ok. 2 tygodni temu gdy sytuacja sie niestety nie poprawiała, zadecydowałyśmy o konsultacjach z innymi wetami. Tak wglądał ten moment.....

 

Link to comment
Share on other sites

Cóz...wyniki badań "gdzie indziej" potwierdziły diagnozę ortopedy prowadzącego....Powiedziano nam wyraźnie, że leczenie jest długie i niestety kosztowne. Dostałyśmy inne leki przeciwzapalne i zapaliła się w nas nadzieja, że wreszcie coś działa, bo Kubuś zaczął normalnie chodzić i znów sie uśmiechać...ale niestety- weci powiedzieli nam smutną prawde- leki będa działać max do 6 m-cy a potem organizm przestanie na nie reagować...

Co więc możemy zrobić: nie ma zbyt wielu opcji. Albo pozostaniemy przy nastrzykiwaniu kwasem hialuronowym, albo zdecydujemy sie na terapie przy pomocy osocza bogatopłytkowego PRP. Co nie wybierzemy, koszty będą nadal duże...

Ale musimy zaryzykować. Kubuś ma dopiero ok. 3,5 roku. To młody pies...dopiero zaczyna ŻYĆ.

Tutaj kochani jest mój obecny bazarek na fb (ten z mojego podpisu), na którym pewnie z 80% fantów jak nie lepiej, jest od Was z dogomanii...DZIEKUJE WAM Z CAŁEGO SERCA.

https://www.facebook.com/events/780083496059761/?active_tab=discussion

wiem, że niestety osoby bez konta na fb nie widzą co się dzieje, ale obiecuje, że wszystko tutaj też podsumuje...

Ja nie trace nadzieji. Jest szansa, że jeszcze Kubuś będzie żył normalnie.

Póki co WIERZE i zbieram nieustannie FANTY na bazarek. Po zakończeniu 1szej edycji, rusze z 2gą. Jeśli macie kochani rzeczy niepotrzebne, które np nie sprzedały się na dogomanii, to proszę, przekażcie nam..błagam...

Tutaj usmiech Kubusia (vel. Fridka:) dla Was wszystkich.

118123042_3321340521265461_5594096012796

a to jego pierwsze wakacje w życiu....

118067534_3311773135555533_4174416167279

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dziękuje pewnej dobrej duszy z dogomanii za wpłate 100 zł na leczenie Kubusia. Dolicze je do utargu z bazarku jako zakup cegiełek <3 jestem bardzo wdzięczna

Kubuś też dziękuje <3 bo on wie, że jego los jest teraz ważny dla wielu, wielu ludzi.....

 

Tutaj jeszcze taki filmik znalazłam z czasu pooperacyjnego, więc sprzed 2 m-cy gdy zastanawiałyśmy się dlaczego on się tak dziwnie zachowuje....potem przeszukując internet trafiłam na artykuł naukowy o chorobie Kubusia, w którym własnie było napisane, że takie gryzienie łap to jeden z objawów osteoarthritis...

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...