Jump to content
Dogomania

kastracja psa dominującego i lęliwego


elmo_and_world

Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Czesc

moj pies miał kastrację w poniedziałek (dziś jest nd) - jest adoptowany i od początku lubił pokazywać dominację 

z tego powodu wet polecił mi, żeby celem zmniejszenia jego agresji, go wykastrowala
 

szczerze powiem, że nie wiem czy bym się drugi raz na to zdecydowała. Zaczne od tego, ze miał na początku kubraczek, który oczywiście rozszarpał jak mnie nie było w domu godzinę. Zainwestowałam wiec w kołnierz - akrobata wie jak się wyginać żeby wylizywać. Postanowiłam wiec założyć jeszcze do tego kubrak. Znowu wygryzł (nie wiem jak). 
 

dodatkowo pies, który dla mnie był najukochańszy zawsze wesoły, głodomor, kochał spacery - zmienił się nie do poznania. Śpi cały czas nie za bardzo chce jeść - to samo z piciem. Ja nie mogę go nawet dotknąć bo warczy. Pokazywał zeby. Lista jest długa. Zachowuje się generalnie jakby był obrażony lub miał depresje. 
w internecie jest b.malo informacji o tym, ze niektóre psy ciężko przechodzą takie operacje. Niestety widocznie mój pies należy do tego małego odsetka. 
Na razie polecono mi żebym mu dała spokój i ciszę póki się sam nie wygoi i uspokoi. 
ja oczywiście przeżywam to mocno razem z nim - mimo ze mam wrażenie ze mnie nienawidzi. 
 

we wtorek mamy umówiona wizytę behawiorysty, mam nadzieje ze coś zaradzi

 

 

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Benjiwaw napisał:

mimo ze mam wrażenie ze mnie nienawidzi. 

Pies nie wie, dlaczego tak źle się czuje w tej chwili. To powinien ocenić wet. - czy nie trzeba podać środków przeciwbólowych na przykład.  Twój pies ani nie jest obrażony ani Cie nie nienawidzi - odczuwa cierpienie/ból/niepokój i tylko wet. może  zdiagnozować przyczyny i ewentualnie pomóc.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Sowa napisał:

Pies nie wie, dlaczego tak źle się czuje w tej chwili. To powinien ocenić wet. - czy nie trzeba podać środków przeciwbólowych na przykład.  Twój pies ani nie jest obrażony ani Cie nie nienawidzi - odczuwa cierpienie/ból/niepokój i tylko wet. może  zdiagnozować przyczyny i ewentualnie pomóc.

Środki przeciwbólowe dostawał aż do wczoraj. Antybiotyk również miał przedłużony przez fakt wylizywania rany. 

Weterynarz twierdzi, ze "ten typ tak ma", ale ja nie spotkałam się jeszcze z takim przypadkiem. Każdy z moich psów to była ostoja (powiedzmy) spokoju, a tym bardziej ZERO agresji do właściciela szczególnie. Nie do końca więc rozumiem czasem jego zachowanie.

Dziś był na spacerze tylko raz, tylko raz jadł i pił bo warczy i nie da się nic zrobić. Wyszłam po zakupy dosłownie na 2 m i okupuje teraz moją sypialnie do której nie może wchodzić i oczywiście warczy. 

Nie chcę go męczyć i bardziej denerwować więc po prostu to olałam, ale zaczyna mnie ta sytuacja przerażać.

 

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Benjiwaw napisał:

Dziś był na spacerze tylko raz, tylko raz jadł i pił bo warczy i nie da się nic zrobić. Wyszłam po zakupy dosłownie na 2 m i okupuje teraz moją sypialnie do której nie może wchodzić i oczywiście warczy. 

Pies manifestuje najprawdopodobniej objawy bólowe,kastracja nie ma tu nic do rzeczy,jego mózg nie zdążył jeszcze przyjąc do wiadomości zmian w gospodarce hormonalnej,jest na to za wcześnie.

Miałas psy i nie wiesz,że psu obce sa tak ludzkie uczucia jak nienawiść,czy obrażanie się?Zwierzęta nie mają takich uczuć...

Idz z nim do weta,niech sprawdzi,czy wszystko w porządku,bo chyba niekoniecznie....

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, bou napisał:

Pies manifestuje najprawdopodobniej objawy bólowe,kastracja nie ma tu nic do rzeczy,jego mózg nie zdążył jeszcze przyjąc do wiadomości zmian w gospodarce hormonalnej,jest na to za wcześnie.

Miałas psy i nie wiesz,że psu obce sa tak ludzkie uczucia jak nienawiść,czy obrażanie się?Zwierzęta nie mają takich uczuć...

Idz z nim do weta,niech sprawdzi,czy wszystko w porządku,bo chyba niekoniecznie....

Wow dzięki za oświecenie, że zwierzęta nie mają uczuć i im obca nienawiść ;) (to była przenośnia)

Ale tak, jutro mamy wizytę. Wysyłałam jej zdjęcie - podobno nie jest tak źle, ale idziemy to zbadać. 

Dzięki za odpowiedzi!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...