Jump to content
Dogomania

Dwa latka stuknęły. Lilek zostaje z nami !


Recommended Posts

Chodzi ze sznurkiem, ale prowadzić się na nim nie da. W nocy dwukrotnie nadrobił zaległości kupne.

Przytnę smycz do której łatwiej będzie przyczepiać inną, dłuższą  w ciągu dnia. Bo majstrowania przy szelkach on nie lubi. Łatwo nie jest.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
2 godziny temu, pyra napisał:

Witajcie! Co u Lilusia? Bardziej udomowiony?

Gdyby nie smycz to powiedziałabym, ze już udomowiony. Ale nadal mamy z nią problem.

Chodzi ze sznurkiem, podczas głaskania trzymam go za jego koniec. Patrzy na mnie, ale nie ucieka. Natomiast złapanie go za sznurek na zewnątrz jest niemożliwe. A smycz jako taka paraliżuje go totalnie.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Mazowszanka13 napisał:

Jak nie urok to przemarsz wojsk, żeby nie powiedzieć dosadniej.

Lilek ostatnio podsikuje (znaczy) narożniki posłanek w sypialni.

Raz nawet nasikał do miski Małej. Ale to było raz i nie powtórzyło się.

Co robić ?

Jeżeli to jest znaczenie, a nie popuszczanie i poprzednio tego nie było, a pies kastrat, to.... emocje

Może w sąsiedztwie pojawił się inny pies, suka w cieczce (kastracja niestety wszystkiego nie załatwia), może macie gości, pokłócił się z Luką, przeszkadza mu przywiązany do obroży sznurek, reakcja na szczepienie, itd itp. Pies lękowy ( taki jak Lilek), w sytuacji stresu, może znakować teren bo teren pachnący własnym  zapachem, zwiększa u niego poczucie bezpieczeństwa. 

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, konfirm31 napisał:

Jeżeli to jest znaczenie, a nie popuszczanie i poprzednio tego nie było, a pies kastrat, to.... emocje

Może w sąsiedztwie pojawił się inny pies, suka w cieczce (kastracja niestety wszystkiego nie załatwia), może macie gości, pokłócił się z Luką, przeszkadza mu przywiązany do obroży sznurek, reakcja na szczepienie, itd itp. Pies lękowy ( taki jak Lilek), w sytuacji stresu, może znakować teren bo teren pachnący własnym  zapachem, zwiększa u niego poczucie bezpieczeństwa. 

Nie popuszcza, bo to jest zawsze w precyzyjnie wybranym miejscu. Jest kastratem. Ale to prawda, za płotem pojawiają sie czasami awanturujące się psy.

2 godziny temu, malagos napisał:

Któryś z moich tymczasów sikał do miski z wodą w kuchni. Po co, nie mam pojęcia.....

Ale miałaś też chyba takiego co znaczył. I jak to się skończyło ? Tylko nie pisz, że adopcją.

Link to comment
Share on other sites

Odpukać.

Skończyły sie podsikiwania posłanek. "Zaliczyliśmy" z Lilkiem w sobotę wizytę gości z psem (samcem). Nie było znaczenia, choć mały stresik chyba tak, bo bał sie potem wejść do domu, trzeba go było długo namawiać.

Dzisiaj sprzedawca obwoźny stwierdził, że ten żółty najmądrzejszy, a te dwa pozostałe głupie. Bo nie szczekał pod bramą ?

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, Mazowszanka13 napisał:

Odpukać.

Skończyły sie podsikiwania posłanek. "Zaliczyliśmy" z Lilkiem w sobotę wizytę gości z psem (samcem). Nie było znaczenia, choć mały stresik chyba tak, bo bał sie potem wejść do domu, trzeba go było długo namawiać.

Dzisiaj sprzedawca obwoźny stwierdził, że ten żółty najmądrzejszy, a te dwa pozostałe głupie. Bo nie szczekał pod bramą ?

he, he, jaki to spec z tego sprzedawcy obwoźnego! A swoją drogą, co sprzedaje, artykuły spożywcze? Taki sklepik obwoźny?

 

Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, malagos napisał:

he, he, jaki to spec z tego sprzedawcy obwoźnego! A swoją drogą, co sprzedaje, artykuły spożywcze? Taki sklepik obwoźny?

 

Sprzedawca mógł mieć rację :). Wiejskie burki, które wiele złego doświadczyły, zanim znalazły przyjazny dom, cechuje może nie inteligencja w tz znaczeniu użytkowym ( brak podatności na szkolenie, niezależność), ale ogromny spryt życiowy, bo tylko dzięki niemu przeżyły. 

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, malagos napisał:

he, he, jaki to spec z tego sprzedawcy obwoźnego! A swoją drogą, co sprzedaje, artykuły spożywcze? Taki sklepik obwoźny?

 

Warzywa, owoce, chrzczone miody (he,he!) i inne produkty.

Mnie się podoba określenie żółty.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 24.06.2021 o 21:47, konfirm31 napisał:

Lajki mi się skończyły :(. Widać, że szelek jeszcze nie ściągnął, a i jakaś mini smyczka jest do nich przymocowana 🙂

Szelek nie ściągnął, ale tarzając się zamaszyście przekręcił je przesuwając ten pasek spod brzucha na bok. Został ogarek sznurka. Gdy za niego chwycę odsuwa się, ale bez paniki i zaraz wraca.

 

Dzisiaj dał się pogłaskać naszej koleżance, która gości nas od paru dni. Co prawda nie sam z siebie tylko w grupie. Jak inne się pchały do głasków to i on. Ale to zawsze coś.

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Będąc z Luką u weta opowiedziałam o Lilku i dowiedziałam się, że w Przasnyszu (pod) jest behawiorystka. Jak Luka wydobrzeje, to zajmę się tym tematem. Znalazłam namiary w internecie, ale wcześniej podpytam wetkę o opinię i metody działania. No i cennik.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...