Jump to content
Dogomania

Pajda w DS w Warszawie:) Bixi za TM:( Reszka w DS we Wrocławiu:) Psia rodzina z opuszczonej stodoły :(:(:(


Recommended Posts

4 godziny temu, Tola napisał:

Bardzo dziękujemy!

Jak możeśz to część dla maluszka wpłać do Anuli, Dla pajdy  - do Marysi, na pewno się przyda, część dla Megi - na konto Zea.

Nie ma sprawy :)

Dochód z bazarku to 151zł

Każdy z psiaczków dostanie po 50,35zł

 

Proszę Anulę i Marysię o dane na PW do wpłaty :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, agat21 napisał:

Mam nadzieję, że jak Marysia ochłonie i odpocznie to troszkę napisze o Pajdzie i podróży. Ciekawa jestem tej psinki bardzo :)

Wczoraj dostałam to na dobranoc, chciałam się z Wami tutaj podzielić tym cudnym widokiem, ale nie mogłam wstawić zdjęcia, dopiero dzisiaj mi się to udało.

Wczoraj  popłakałam się ze szczęścia -   ze stodoły do własnego posłanka:)

Oby jeszcze Megi i maluszek dotarły szczęślwie na miejsce.

SAVE_20200506_215926.jpg

  • Like 4
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Jestem :) Wiem, że czekacie na relację, ale wczoraj już nie miała siły siadać do komputera, a do tego przed chwilą napisałam cały, długi post i przypadkowo go sobie skasowałam... No ale nic, piszę od nowa ;) Chciałam przede wszystkim podziękować Toli i jej TZtowi za wszelką pomoc i wsparcie :) Razem z Pajdą dostałam jej książeczkę zdrowia - jest odrobaczona, zaczipowana i zabezpieczona przeciwko pasożytom zewnętrznym, worek karmy i 100zł na paliwo - bardzo Wam dziękuję :)

Pajda w podróży była grzeczna jak aniołek - jakby nie było psa. Początkowo z TZem Toli zainstalowaliśmy ją w moim transporterku, ale ponieważ okazał się dla niej trochę za ciasny a przed nami było 2,5 godziny jazdy zdecydowałam się ją wypuścić i spróbować wieźć w szelkach, przypiętą pasami na tylnym siedzeniu. Większość drogi przespała, czasem siadała, powyglądała prze okno i szła spać dalej. Mogłam spokojnie prowadzić nie zastanawiając się czy nie rozrabia z tyłu. A po przyjeździe na miejsce musiałam ją obudzić ;)

Na miejscu sama wysiadła z samochodu, przeszła na smyczy nieduży kawałek od samochodu do furtki, już w ogrodzie od razu zrobiła kupę na trawce. Potem już bez smyczy w moim towarzystwie pochodziła chwilkę po ogrodzie.

Zapoznanie z naszymi psami w pierwszych chwilach nie było zbyt przyjacielskie, Agrest i Czika miały raczej ochotę wygonić intruza ze swojego ogródka, ale Pajda przeczekała trudny moment i po chwili oraz mojej słownej interwencji emocje opadły i cała trójka chodziła razem ze mną wokół domu. Pajda bez problemu weszła do środka, była zainteresowana, zaglądała do różnych pomieszczeń. Z psami na sztywnych łapach, ale już spokojnie. Chwile po przyjeździe moje psy dostały posiłek, przygotowałam też porcję dla Pajdy. Nie chciała zjeść w pierwszej chwili, razem z resztą, ale kiedy po jedzeniu wypuściłam Agresta i Czikę do ogrodu wtrąbiła całą porcję :) Podczas wyjścia przed snem zrobiła też siusiu na trawkę.

Na noc bez większego wahania weszła z nami i z psami na piętro do sypialni, zapoznała się z kotem - była zainteresowana, chciała go obejrzeć z bliska, ale w celach przyjacielskich, nie konsumpcyjnych, zrezygnowała kiedy powiedziałam, że nie można. Większość nocy spała grzecznie tuż obok naszego łóżka, na podłodze. Nad ranem się obudziła, trochę połaziła, pozwiedzała po czym weszła pod łóżko i tam jeszcze jakiś czas pospała. Kontakt z psami z każdą chwilą coraz lepiej. Na porannym spacerze po ogrodzie zrobiła siusiu i kupę.

Ogólnie Pajda jest bardzo przyjacielską suczką, już w samochodzie machała do mnie ogonkiem i wystawiała brzuszek do głaskania. W domu najchętniej chodziłaby cały czas za którymś z nas przy czym prawie bez przerwy macha ogonkiem :) Domaga się głaskania, liże po rękach a nawet skacze na człowieka chcąc zwrócić na siebie uwagę. Jest uległa ale nie zalękniona, naprawdę szybko odnajduje się w zupełnie nowej sytuacji. W tej chwili leży sobie pod stołem obok mojego krzesła, rozluźniona, na boku i śpi :) Za chwilkę zostanie na jakiś czas sama w domu, z resztą zwierzaków, zobaczymy jak się zachowa.

Niepokoją mnie dwie sprawy, po pierwsze Pajda bardzo się drapie, szczególnie po brzuchu i bokach. Może to kwestia stresu, nowego miejsca itd., będziemy ją obserwować. Nie ma wyłysień no i została jej podana Symparica, która działa również na nużeńca i świerzb więc mam nadzieję, że drapanie się uspokoi i nic się nie pojawi niepokojącego. Druga sprawa to mocno rozpulchniony srom. W grę wchodzi cieczka (albo zaraz się zacznie, albo się zakończyła) albo ciąża... Na razie będę ją obserwować, w najbliższych dniach na pewno tak czy inaczej pojedziemy do weterynarza.

Trzy zdjęcia, takich robionych na szybko, mam jeszcze kilka, ale mam jakiś problem z przegraniem ich, spróbuję potem :)

Tutaj podczas postoju na tankowanie zaglądała do mnie do przodu ;)

 IMG_0874_Easy-Resize_com.thumb.jpg.fcfb02797f067bfd712777f2d7cd1fcd.jpg

IMG_0876_Easy-Resize_com.thumb.jpg.60142b61848c4f314b48d955e1cd92e9.jpg

IMG_0878_Easy-Resize_com.jpg.dd1bb34dd78e884949098ae2e9721bb3.jpg

Na tym ostatnim Pajda wyszła jakby miała bardzo groźną minę ale w rzeczywistości wywijała ogonkiem na prawo i lewo rezem z resztą :)

  • Like 9
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Cudne wiadomości. Kochana sunia , przede wszystkim WY. Wygląda na to , że żyła kiedyś w domu. Dobrze , że się tak zachowuje, bo to zwiększa szanse na rychłą adopcję.

Na tym zdjęciu świetna trójca.  Pajda ma całkiem normalną minę. Dla mnie raczej zaciekawioną.

gOpdZKZJsweSRuzZ4eMdvmWUgC6flm1h0RerzDwxwrVN9ain0Nzy77vfD6mQo8Ojvd1lkNWjXUwPtEntHi9zoc0fWaGE8RQlTr_CgzKafnZkR_bFAN2oGkFgTDim_J6XTJeKorpq2FRaw-Q0sL9mMRj1pnE4DZCQKLDrdAPUt7ilt1ycTK8TaL-iXQpj90F6cCCvNlRxwb8aGVIypblrf6Ue4iMQ_Lz81m7vzTemWVC4lqiOmYaIkjmYyVerYW5mRESoxXqTVU5Sav4xNDENCWmWpSBHze0z6EpE6wpqh3-JZ5d4zaNvOaWUHxqDY_8rZelgnAFbX5ZBZoQDyKCypFbWaQDVdbIRmtxXN8nh0_b1qTQCHwPUvokYrcVYjJ61gvaYaVFW9IDH31I170O8xe5Te8KYG1aRGBnIcEvWuHLiUU7mop5B8vsTVF_mA3h-wLBt5fFUKRL0tu-9VHVfqbbb_Ert-l_Ak0dg8qxwQUusFia5K9Iwg-Lp_4jueOoZJHnwg7e-pqSu3a2uZPHCg9AyXTLkWpaGd5t9JIeuNHh_wnZp9BfuwHL1dnZrjJauZ62pn_AE4q1qAn5NXrpbQ4ViMMhbMr_JOW2miGnNBq7YM57Bxe9wDWUE4WqBes_AGlqy8GctWY4P8EAzT5rKRKuh4zia9njVwi-aUxTgm6rP_R5xFv4Qo9eaal1mDA=w843-h632-no

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie mogę się napatrzeć na te zdjęcia, a i wiadomości jak na dzień pobytu to całkiem , całkiem;).

Z Pajdy urocza dziewczyna, z domkiem nie powinno być problemu.

Trzeba będzie pokazać sunię wetowi, żebyśmy wiedzieli, co i kiedy weterynaryjnie działać, bo czeka nas jeszzce jedno odrobaczenie, sterylka i szczepienia.

Martwi mnie też to drapanie...

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj dzwonił p. Maciek, który będzie transportował pasiaki do Nowej Soli - potwierdził transport w sobotę, zmieniła się tylko godzina, wyjazd jest znacznie wcześniej.

Megi i szczeniorek Bixi prawie gotowi do wyjazdu.

Są książeczki zdrowia - był podany aniprazol i simparica, jest wpis w książeczkach.

Megi bierze antybiotyk, tez podam do hoteliku.

Nie ma wyniku z zeskrobin, TZ dzwonił dzisiaj do weta, maja dosłać na maila.

Są tez wyniki badania krwi, tutaj Megi

IMG_20200507_151739.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj odezwała się do mnie p. Magda z Warszawy, rok temu adoptowała od nas suczkę Bezę,  która jest bardzo podobna do Pajdy i Megi.

Chce pomoc, wysłała dzisiaj paczkę na adres hoteliku dla mamusi i szczeniorka -  dla Megi jest karma mokra i olej z łososia, dla szczeniorka karma mokra i preparat odżywczy.

Pięknie dziękujemy serce-ruchomy-obrazek-0827.gif

 

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Poker napisał:

Cudne wiadomości. Kochana sunia , przede wszystkim WY. Wygląda na to , że żyła kiedyś w domu. Dobrze , że się tak zachowuje, bo to zwiększa szanse na rychłą adopcję.

Na tym zdjęciu świetna trójca.  Pajda ma całkiem normalną minę. Dla mnie raczej zaciekawioną.

gOpdZKZJsweSRuzZ4eMdvmWUgC6flm1h0RerzDwxwrVN9ain0Nzy77vfD6mQo8Ojvd1lkNWjXUwPtEntHi9zoc0fWaGE8RQlTr_CgzKafnZkR_bFAN2oGkFgTDim_J6XTJeKorpq2FRaw-Q0sL9mMRj1pnE4DZCQKLDrdAPUt7ilt1ycTK8TaL-iXQpj90F6cCCvNlRxwb8aGVIypblrf6Ue4iMQ_Lz81m7vzTemWVC4lqiOmYaIkjmYyVerYW5mRESoxXqTVU5Sav4xNDENCWmWpSBHze0z6EpE6wpqh3-JZ5d4zaNvOaWUHxqDY_8rZelgnAFbX5ZBZoQDyKCypFbWaQDVdbIRmtxXN8nh0_b1qTQCHwPUvokYrcVYjJ61gvaYaVFW9IDH31I170O8xe5Te8KYG1aRGBnIcEvWuHLiUU7mop5B8vsTVF_mA3h-wLBt5fFUKRL0tu-9VHVfqbbb_Ert-l_Ak0dg8qxwQUusFia5K9Iwg-Lp_4jueOoZJHnwg7e-pqSu3a2uZPHCg9AyXTLkWpaGd5t9JIeuNHh_wnZp9BfuwHL1dnZrjJauZ62pn_AE4q1qAn5NXrpbQ4ViMMhbMr_JOW2miGnNBq7YM57Bxe9wDWUE4WqBes_AGlqy8GctWY4P8EAzT5rKRKuh4zia9njVwi-aUxTgm6rP_R5xFv4Qo9eaal1mDA=w843-h632-no

Cudna ekipa, a Pajdunia już się "wkomponowała" w psią rodzinkę. Marysiu, jesteś wspaniała. Tak trudno teraz o DT. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa :)

Dzisiaj Pajda była pierwszy raz na spacerze - całkiem nieźle radziła sobie na smyczy, wędrowała dzielnie na lince, ogonek trzymała w górze, zrobiła nawet siusiu i kupę podczas spaceru. Trochę się obawiała zakładania szelek, robiła uniki, przewracała się na plecy ale dałyśmy radę. Jeszcze kilka spacerów i będzie chodziła jakby całe życie nic innego nie robiła :) Coraz pewniej się też czuje, swobodniej biega z psami po ogrodzie, przy karmieniu próbowała nawet przy pomocy zębów ustalać własną kolejność podawania misek! Oczywiście dałam jej jasny sygnał, że na takie zachowanie się nie zgadzam. Do głaskania jest pierwsza, pcha się pod ręce, przepycha między psami i wskakuje z łapami na kolana. W domu jest spokojna, leży sobie w wybranych miejscach i śpi :)

Niestety na razie jest kłopot z zostawaniem w domu. Boi się zostać sama, dzisiaj kiedy wyszłam dość mocno się zdenerwowała, biegała po domu, dyszała, drapała w drzwi, próbowała się dostać na parapety, wskoczyła nawet na stół i przeskoczyła dziecięcą bramkę w drzwiach (obserwowałam ją z zewnątrz przez okno). Wydaje się, że potem się uspokoiła, była sama 1,5 godziny, po powrocie było widać ślady drapania drzwi ale nie bardzo znaczne i była zrobiona kupa w domu, sunia nie była bardzo roztrzęsiona. Mam nadzieję, że powoli się nauczy, kiedy poczuje się pewniej, zorientuje się, że nic złego się nie dzieje kiedy zostaje sama, my zawsze wracamy a nasze psy też są spokojne kiedy nas nie ma. Postaram się też dodatkowo, poza wyjściami z domu do pracy ćwiczyć z nią np. zostawanie w innym pomieszczeniu, nie zabierać jej wszędzie ze sobą.

Jeśli chodzi o drapanie, to mam wrażenie, że dzisiaj już drapie się zdecydowanie mniej niż wczoraj, ale tak czy inaczej umówiłam się jutro na wizytę u weta (u nas w lecznicy z powodu epidemii są teraz zapisy na godziny), żeby ją obejrzał i ustalił kolejność działań.

Trochę zdjęć :)

Zaległe z podróży:

IMG_0872_Easy-Resize_com.jpg.5c4d26561a3d767325900328c074e7a5.jpg

IMG_0875_Easy-Resize.com(1).thumb.jpg.0584846bc131abdea913e60fef0a0463.jpg

I kilka dzisiejszych:

IMG_0883_Easy-Resize_com.jpg.7740a8bdafef7c9cf141838c2010ed4e.jpg

IMG_0882_Easy-Resize.com(1).thumb.jpg.3505f8fbb0ca2d9a4dbb75eb8081f0bd.jpg

IMG_0894_Easy-Resize.com(1).jpg.e3a916f6b2f3055081535b0e8331d7a3.jpg

IMG_0887_Easy-Resize_com.thumb.jpg.0c7d36e6dbb52df61103dad48cfd74c9.jpg

IMG_0890_Easy-Resize_com.thumb.jpg.2822b7a96e92e9abefe2fb7ef472068f.jpg

IMG_0895_Easy-Resize_com.jpg.edc912b4817a96f1536f3c0a27873158.jpg

  • Like 5
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

Pajdy życie nagle zupełnie się zmieniło i jestem pod wrażeniem,że tak fajnie się aklimatyzuje :) Nie dziwię się,że panikuje gdy zostaje sama bez możliwości wydostania się z domu.Do tej pory przecież żyła  w stodole i na wolności, przemieszczała się gdzie i kiedy chciała.Także jest naprawdę bardzo dobrze!:)

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą wróciłam z Pajdą od weterynarza. Została zaszczepiona na wściekliznę, szczepienie na wirusówki będzie można zrobić za jakieś 10 dni.

Jeśli chodzi o drapanie się, to Doktor powiedział, żeby się nie martwić, skóra ma prawo ją jeszcze swędzieć, szczególnie jeśli u niej też był w niewielkiej ilości świerzbowiec (a jest to możliwe, jeśli jest go mało, może nie wyjść w zeskrobinie) ale Symparica, którą dostała dobrze sobie ze świerzbowcem radzi, więc powinno być ok i świąd powinien powoli ustępować. I to się potwierdza z moimi obserwacjami, bo dzisiaj jest już ewidentnie lepiej niż w środę.

Jeśli chodzi o kwestię ew. cieczki, to "na oko" może być to stan albo tuż przed albo niedługo po cieczce. Natomiast, żeby lepiej się zorientować w sytuacji Doktor obejrzał macicę na USG i na tej podstawie stwierdził, że Pajda jest prawie na pewno przed cieczką. Na razie obserwujemy, jeśli cieczka mimo wszystko się w najbliższym czasie nie pojawi będzie trzeba za jakieś dwa tygodnie sterylizować, jeśli pojawi się plamienie to wiadomo - trzeba przeczekać cieczkę, potem poczekać jakiś czas i dopiero wtedy sterylizacja. Więc czekamy.

Za wizytę zapłaciłam 50zł (tutaj paragon i wpis do książeczki).

IMG_0904_Easy-Resize.com(1).jpg.445c3e3e8231edc4ac5ed6ce500639f1.jpg

Otrzymałam też dzisiaj wpłatę dla Pajdy z bazarku b-b - 50,35zł - bardzo dziękuję, akurat się przydała na wizytę u weta :)

Ponieważ mam na tym wątku post na pierwszej stronie, zaraz pod informacyjnymi Toli wykorzystałam go na rozliczenie Pajdy, będę go na bieżąco aktualizować (link do postu rozliczeniowego).

Pajda ma się dobrze, dzisiaj nawet bawiła się i ganiała z Agrestem po ogrodzie :)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Cieszą wieści ,że dziewczyna się rozkręca :))

 

Marysiu nie chcę Cię martwić ale zdjęcia z paragonem nie ma - to tak żeby kiedyś coś niepotrzebnego z tego nie było ;)

Zdjęcia można już na dogo wstawiać tak jak kiedyś czyli bezpośrednio z komputera.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...