Jump to content
Dogomania

POLCIA ZNALAZŁA SWOJĄ RODZINĘ, DZIĘKUJĘ <3 Kaleka sunia trafiła na Ludzi, którzy chcą połatać jej pokaleczoną duszę - rozliczenie na s. 10


Recommended Posts

Kochani, nie niepokójcie się o Polę - Sylwestra spędziliśmy razem z nią w malutkiej miejscowości daleko poza Wrocławiem. Strzały przespała w zamkniętej sypialni. Czeka nas niedługo przeprowadzka, bo sąsiedztwo mamy dość nieciekawe i Pola niestety boi się spacerów przy grupie mężczyzn stojących na naszym podwórku :( Trochę szkoda, ale nasze nowe mieszkanko jest w spokojniejszej dzielnicy. Byliśmy już parę razy z Polą na spacerach poza miastem i super odnajduje się na zielonych terenach. Postaram się wrzucić dzisiaj jakieś fotki Poli. Fajnie dogaduje się z naszymi dwoma tymczasikami - bezokim Klusiem i jego kumplem Parkusiem z innej fundacji. Pola śpi z nami już na stałe w łóżku, czasem się trochę nie mieścimy z całą bandą na nas i wokół nas, ale na brak miłości nie można narzekać :) Ktoś wcześniej pisał o fizjoterapii Poli, będziemy się konsultować z wetem, zobaczymy czy zamawiać jej protezę zdalnie, czy jechać na zrobienie wymiarów. Zmieniliśmy też Poli karmę (była na Butchersie, ale średnio go jadła) na mokre Rocco i suchy Purizon, skład jest chyba okej, co myślicie o tych karmach? :)

  • Like 6
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O rany, Polcia ma jak pączek w maśle. :) Nie dziwcie się nam, proszę, bo tutaj nie chodzi o to, że mogłoby być coś nie tak, ale... Pola nigdy nie była TAK kochana i zaopiekowana! I dobrze jest czytać o tym, jak się jej powodzi! Oczy same napływają łzami wzruszenia :) <3 Jesteście cudowni. Trzymam kciuki za szczęśliwą przeprowadzkę. 
Co do karmy, Purizon ma świetne opinie (mam teżkota na tej karmie), a jeśli Polci pasuje i dobrze się na niej czuje to znaczy, że naprawdę trafiliście z karmą. I jej opinia (wyrażana również w kondycji i wyglądzie kupek) jest najważniejsza :) DZIĘKUJĘ Wam za Polcię.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.01.2021 o 15:55, Poker napisał:

No i super wiadomości, których jesteśmy spragnione jak nie wiem co.

W jakim rejonie będziecie mieszkać teraz?

Przeprowadzamy się bliżej centrum (okolice dworca PKP), ale w cichszej niż nasza dzielnicy, ze spokojnym podwórkiem i cichymi sąsiadami :) Poli ewidentnie nie pasuje tutaj towarzystwo (w innych rejonach Wrocławia wychodzi swobodnie na spacery, u nas ledwo wychyla łepek na podwórko), ale cóż, ja się jej nawet nie dziwię.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 8.01.2021 o 17:42, Tyśka) napisał:

O rany, Polcia ma jak pączek w maśle. :) Nie dziwcie się nam, proszę, bo tutaj nie chodzi o to, że mogłoby być coś nie tak, ale... Pola nigdy nie była TAK kochana i zaopiekowana! I dobrze jest czytać o tym, jak się jej powodzi! Oczy same napływają łzami wzruszenia :) <3 Jesteście cudowni. Trzymam kciuki za szczęśliwą przeprowadzkę. 
Co do karmy, Purizon ma świetne opinie (mam teżkota na tej karmie), a jeśli Polci pasuje i dobrze się na niej czuje to znaczy, że naprawdę trafiliście z karmą. I jej opinia (wyrażana również w kondycji i wyglądzie kupek) jest najważniejsza :) DZIĘKUJĘ Wam za Polcię.

Pola jest prześmiesznym stworzonkiem, więc nie da się jej nie rozpieszczać. Jest też dość leniwym stworzonkiem, dlatego jej dni upływają pomiędzy kanapą a fotelem. Czasem próbuje wylizywać koty (większość średnio na to reaguje). Co do jej aktywności to upiliśmy jej takie piszczące, gumowe zabawki, daliśmy jej miśki do gryzienia, ale muszę ją naprawdę mocno zachęcić żeby jakiegoś chciała trochę poszarpać. Chyba uszyję jej albo zamówię matę węchową, bo fajnie byłoby, gdyby czasem coś w domu mogła sobie porobić :)Jeżeli macie pomysły na jakiś sposób na rozerwanie Poli, to chętnie posłuchamy. 

Swoją drogą prawdą okazało się, że Polcia wydaje niesamowite dźwięki, rzadko szczeka, ale jak się podekscytuje z jej pysia wydobywa się prawdziwa symfonia - jakieś szalone miauczenie, mruczenie, muczenie. No jest nie do podrobienia. No i bardzo ładnie jeździ autem - uważnie obserwuje drogę, szczególnie podobają jej się tramwaje. I tutaj też mamy pytanie - czy są jakieś przypinane szelki dla psa, które nie tyle, by go unieruchamiały w aucie, bo Pola ładnie siedzi na swoim miejscu, co bardziej chroniły na wypadek (odpukać) jakiegoś wypadku? Bo wiadomo, z normalnych pasów taki piesek wyleci, bo są za duże i pewnie będzie się wiercić, ale może jest coś, żebyśmy mogli ją wozić autkiem ze świadomością, że jest bezpieczna, gdyby coś się stało? 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wspaniale jest Was czytać, a zdjęcie mówi samo za siebie :D CUDO! :)


Szelki NAPRAWDĘ chroniące w razie wypadku są bardzo drogie, w Polsce chyba niedostępne. Ale może coś się pojawiło nowego, ja już tego nie śledzę (naczytałam się, naoglądałam filmów... i wyleczyłam się z przypinania psa do szelek na siedzeniu). Szelki p/wypadkowe muszą mieć atesty: taśmy, przeszycia. Musiałabym poszukać, ale kiedyś tym się interesowałam - te sprzedawane "do pasów" za kilkadziesiąt złotych w razie wypadku nie uchronią psa, pies wyleci przez szybę jak katapulta, łamiąc po drodze karki swoim właścicielom... (filmik) Pas bezpieczeństwa też powinien być porządny, atestowany. Swego czasu można było kupić w salonach Skody szelki z pasem, lepsze niż oferuje rynek asortymentu zwierzęcego, ale nadal nie jako idealne rozwiązane... :(
PS: Kiedyś psiarze podsyłali ew. te szelki jako bezpieczne https://sleepypod.com/?fbclid=IwAR3k5EmVkJRB-G6ZtiEYjVM9dBdQg46lVUhpHxKK7szRBZoO-CtefHPh5iM i odsyłali do USA, jeśli chodzi o zakup bezpiecznych szelek - może coś się jeszcze pojawiło na rynku, nie wiem... już się tym nie interesuję.

Link to comment
Share on other sites

Normalnie obserwuję wątek, ale się nie odzywam, a dziś się wypowiem.

Ja wożę psiaki w szelkach w samochodzie. Nie są to specjalne szelki, tylko zwykłe, ale mam taki pas, który wpina się w miejsce, gdzie normalnie człowiek wpina pas bezpieczeństwa, a z drugiej strony przypina się go do szelek karabińczykiem. Miałam chyba ze 2 razy w życiu niebezpieczną sytuację z psem w aucie. Jakieś ostre hamowanie i poślizg. I ten pas zadziałał rewelacyjnie - pies przytrzymany, na swoim miejscu z tyłu na kanapie. Matę też mam, ale ona nic nie daje jeśli chodzi o bezpieczeństwo. W trakcie uderzenia psa może z tej maty wystrzelić tak samo jakby nie było maty. Musi być czymś przypięty.

Pozdrawiam wszystkich z domkiem Polci na czele! :)

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Jelena Muklanowiczówna napisał:

Normalnie obserwuję wątek, ale się nie odzywam, a dziś się wypowiem.

Ja wożę psiaki w szelkach w samochodzie. Nie są to specjalne szelki, tylko zwykłe, ale mam taki pas, który wpina się w miejsce, gdzie normalnie człowiek wpina pas bezpieczeństwa, a z drugiej strony przypina się go do szelek karabińczykiem. Miałam chyba ze 2 razy w życiu niebezpieczną sytuację z psem w aucie. Jakieś ostre hamowanie i poślizg. I ten pas zadziałał rewelacyjnie - pies przytrzymany, na swoim miejscu z tyłu na kanapie. Matę też mam, ale ona nic nie daje jeśli chodzi o bezpieczeństwo. W trakcie uderzenia psa może z tej maty wystrzelić tak samo jakby nie było maty. Musi być czymś przypięty.

Pozdrawiam wszystkich z domkiem Polci na czele! :)

Mówisz pewnie o czymś takim?1791899638_Beznazwy.jpg.22209f5992a6c4f202ad5cb5d4ec0758.jpg

Też mam takie i do szelek, które nosi moja mała je dopinam.

 

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 1 month later...

Kochani, u Polci wszystko okej. Podoba jej się metraż, podobają się jej kanapy, lubi spać z nami w sypialni. Bardzo ładnie zachowuje czystość, ładnie wcina karmę i ładnie obchodzi się z kotami. Zaprzyjaźniła się z niewidomym kociątkiem, które mamy na dt, traktuje Kimmi trochę, jak swoje szczenię. Razem śpią, jedzą i się wylizują. Trochę nie przemyśleliśmy kwestii wysokości mieszkania przy wynajmie, bo to prawie piąte piętro bez windy, ale Miłek dzielnie znosi i wnosi Polkę, żeby nie męczyła łapek i kręgosłupa. Następne mieszkanie, to już tylko parter :D Co do aklimatyzacji w mieście - no tu pojawia się problem, bo Pola boi się hałasów, boi się obcych, boi się ruchu ulicznego. Mieliśmy nadzieję, że z czasem będzie lepiej, ale nie jest, dlatego chętnie przyjmiemy wszystkie rady dotyczące tego, jak zachęcić Polę do wypraw dalszych niż osiedlowe podwórko :)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Kocia Madka napisał:

Kochani, u Polci wszystko okej. Podoba jej się metraż, podobają się jej kanapy, lubi spać z nami w sypialni. Bardzo ładnie zachowuje czystość, ładnie wcina karmę i ładnie obchodzi się z kotami. Zaprzyjaźniła się z niewidomym kociątkiem, które mamy na dt, traktuje Kimmi trochę, jak swoje szczenię. Razem śpią, jedzą i się wylizują. Trochę nie przemyśleliśmy kwestii wysokości mieszkania przy wynajmie, bo to prawie piąte piętro bez windy, ale Miłek dzielnie znosi i wnosi Polkę, żeby nie męczyła łapek i kręgosłupa. Następne mieszkanie, to już tylko parter :D Co do aklimatyzacji w mieście - no tu pojawia się problem, bo Pola boi się hałasów, boi się obcych, boi się ruchu ulicznego. Mieliśmy nadzieję, że z czasem będzie lepiej, ale nie jest, dlatego chętnie przyjmiemy wszystkie rady dotyczące tego, jak zachęcić Polę do wypraw dalszych niż osiedlowe podwórko :)

Na priv wysłałam wiadomość. Proszę odczytać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...