Jump to content
Dogomania

pies nie utrzymuje równowagi, krąży w koło, nie czuje


sheepworld

Recommended Posts

Witam,

po raz pierwszy zwracam się z prośbą na forum, wybaczcie więc ewentualne błędy. Od wczoraj mój foksterier zaczął zachowywać się bardzo dziwnie, pies nie jest w stanie iść prosto, nieustannie krąży w koło, traci równowagę, przewraca się. Jeśli się go zatrzyma gałki oczne uciekają mu na boki, cała głowa także porusza się " w ruchu okrężnym". Jeśli wejdzie w jakiś kąt nie jest w stanie z niego wyjść. Wydaje się, że nie czuje, że ktokolwiek go dotyka,  nie reaguje na człowieka. Nie jest w stanie samodzielnie się napić czy zjeść, pije tylko wtedy jeśli (dosłownie) lekko zamoczy mu się pysk, wówczas czuje wodę i pije, je wyłącznie z ręki, "czując" pokarm. Warto dodać, że jest to pies czternastoletni, od około 2 lat tracił wzrok i słuch, choruje także na serce, w lutym przyjmował antybiotyki w związku z kaszlem, już wtedy weterynarz zaznaczył, że nie może podać silniejszych leków, ponieważ serce jest bardzo słabe, narkoza również nie była możliwa. Do wczoraj, pies mimo chorób był bardzo kontaktowy,  mimo utraty wzroku i słuchu radził sobie samodzielnie, bawił się, cieszył się czując rodzinę. Od wczoraj czuję, że nie mamy z nim kontaktu, pies nie piszczy, nie sygnalizuje bólu. Weterynarz w związku z epidemią, odmówił przyjazdu do nas, zaznaczył, że nie jest także w stanie podać mu narkozy, aby wykonać badania głowy psa, poinformował, że jedyną opcją jest ulżenie mu. Jest to wieloletni przyjaciel rodziny, chcielibyśmy zrobić dla niego wszystko, co najlepsze. Czy widzicie opcję jakiegokolwiek leczenia go? Czy to już pora, aby zakończyć jego życie? Ciężko nam podjąć tą decyzję.

Dziękuję i pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, sheepworld napisał:

Witam,

Czy widzicie opcję jakiegokolwiek leczenia go? Czy to już pora, aby zakończyć jego życie? Ciężko nam podjąć tą decyzję.

Dziękuję i pozdrawiam

Te objawy pozwalają na podejrzenie zespołu przedsionkowego.Poczytaj sobie o tej chorobie w Google,na forum nie ma możliwości diagnostyki i leczenia,chyba zdajesz sobie z tego sprawę..Spróbuj znaleźć klinikę,która jest czynna i weta,który psa przyjmie,przecież nie jeden wet jest dostępny.Rokowania w tym wieku (14 lat) są złe,ale nie zwlekaj z wizytą u weterynarza.

Link to comment
Share on other sites

dziękuję, mam świadomość, że na forum nie ma możliwości diagnostyki i leczenia, jednak mam już inny punkt odniesienia, niż podejście weterynarza, który zaproponował wyłącznie uśpienie psa. Niezwłocznie skontaktujemy się z innym weterynarzem.

Link to comment
Share on other sites

mamy zapisany nootropil i encorton, weterynarz nie był w stanie przeprowadzić dokładnej diagnozy (tomograf, rezonans) przez chorobę serca psa, również zauważył, że jest już bardzo słabe i prawdopodobnie nie przeżyłoby narkozy. Zdiagnozował, iż może być to rozwijający się nowotwór mózgu lub schorzenie ucha i właśnie zespół przedsionkowy. Leki zostały podane wczoraj wieczorem, dziś jest już poprawa, pies jest w stanie iść prosto, jednak co jakiś czas "zarzuca" go na bok. Podobnie jak ty, zauważył, że rokowania są raczej kiepskie, a poprawa może być chwilowa plus skutki uboczne leków, jednak dla nas jest ważne, że robimy wszystko żeby mu pomóc.

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, sheepworld napisał:

mamy zapisany nootropil i encorton, weterynarz nie był w stanie przeprowadzić dokładnej diagnozy (tomograf, rezonans) przez chorobę serca psa, również zauważył, że jest już bardzo słabe i prawdopodobnie nie przeżyłoby narkozy. Zdiagnozował, iż może być to rozwijający się nowotwór mózgu lub schorzenie ucha i właśnie zespół przedsionkowy. Leki zostały podane wczoraj wieczorem, dziś jest już poprawa, pies jest w stanie iść prosto, jednak co jakiś czas "zarzuca" go na bok. Podobnie jak ty, zauważył, że rokowania są raczej kiepskie, a poprawa może być chwilowa plus skutki uboczne leków, jednak dla nas jest ważne, że robimy wszystko żeby mu pomóc.

Podczas podawania sterydu możliwa jest poprawa.Nie będzie to długotrwały efekt,niestety.

Nie chcę ,żeby było Ci przykro,ale ważniejszy jest dla mnie pies niż - w tym wypadku Ty. Dlatego pozwole sobie  powiedzieć Ci,że w momencie,kiedy leki przestaną działać - pozwól Psu odejść.Zasłużył na to,żebys go uwolnił od cierpienia,nie zawiedz go...Senior miał z pewnością dobre życie,a starość zabiera każdego..wazne,żeby stało sie to bez cierpienia.

Przykro mi ,wierz mi...

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Mój 16 letni pies dostał pierwszego ataku przedsionkowego chyba z 2,5 roku temu. Dostał kroplówkę i jakieś antybiotyki. Ze względu na wiek, nie robiłem żadnych tomografów, czy rezonansów. Musiałbym go też wieźć 450 km do Warszawy, a i co miałbym niby zrobić z faktem np. problemów w mózgu ? Podawałem mu też Karsivan na poprawę mikrokrążenia. Następny atak powtórzył się po roku. Znowu kroplówka i już stałe podawanie Karsivanu.

Piers żyje do dziś (pomimo, że Wet, już przy pierwszym go skreślała), ledwo co słyszy, ale jeszcze w miarę dobrze widzi, potrafi biegac jak szalony, czy przejść 10 km (dalej nie da już rady) i ma super apetyt.

Przy wizycie u Wet-a słyszę, że pies chyba jest nieśmiertelny. To już moje drugie "uśmiercane" przedwcześnie zwierzę przez konowałów (wcześniej kotka z białaczką), które wyszło na taką prostą, że nie mogli uwierzyć. Dlatego nie radzę podejmować pochopnych decyzji dla tzw. dobra zwierzęcia, a zmienić lekarza, czy nawet i cierpliwie poczekać, bo pewne rzeczy potrafią same się cofnąć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...