Jump to content
Dogomania

Stało się to, o czym wszyscy marzyli - 3 kg TYCIA ZAMIESZKAŁA U POKER:)Złamana łapka, porzucenie, ulica, schronisko - to wszystko jest już tylko złym wspomnieniem.


Tola

Recommended Posts

1 godzinę temu, Poker napisał:

Królewna coraz częściej podpiera się na łapci szczególnie jak chodzi po kołdrze.:)

Dziś została w domu bez ludzi. po woreczku widzę , że próbowała pracować nad łapką.

Tycia czuje się gospochą , bo po przyjściu do domu obcych lub mało znanych jej osób drze japkę na całego.

Na smaczki lepiej stosować żółty ser niż mięsko. Kto to oczywiście odkrył ? jasne , że fiśnięty pańcio .

Cały czas robi podchody , żeby wkraść się w serce malizny , ale ona wyraźnie ma  je w nosie. Jak na razie wybrała sobie mnie.

 

Bo Tycinka to taki typowy "cziłała" ;-)

Wybiera sobie jedną osobę, toleruje dwie-trzy, reszty niekoniecznie.

Ty jesteś tą jedyną, ,wybraną przez nią, Mąż wchodzi w skład tych dwóch-trzech tolerowanych, więc Tycia łaskawie przyjmuję hołdy łącznie ze smaczkami ;-).

A że szczeka? Toż to wielki pies uwięziony w małym ciałku, broni Ciebie i swojego terytorium przed  inwazją obcych.

Twój Mąż nie ma szans, Ty jesteś dla Tyci naj naj naj :-)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wszystko co  piszecie to prawda.

Mój mąż jest zakochany w Suni , suni córki  która przebywa u nas już od 9 miesięcy. Sunia śpi pod kołdrą plecy w plecy z pańciem. Ona waży niecałe 6 kg. Ja się śmieję , że mąż śpi z żoną i kochanką. Nawet nie chce słyszeć ,że córka ją zabierzę za jakiś czas.

Mąż ostatnio zaskoczył mnie swoim pytaniem skąd się wzięło u nas  5 zwierzaków. Ja z kolei się zdziwiłam jakie 5?  Mamy przecież  kotę oraz 2 i 3/4 psa. Psy to Dolar , Loczka, 1/2 to Sunia , no i Tycia to 1/4.

Idziemy spać w 5. czyli my , kota, Sunia i Tycia w jednym łóżku. Loczka na legowisku obok mnie , tylko Dolarek nie wchodzi już na górę od wielu miesięcy.

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

Jesteśmy. Ja padłam z powodu mojej nauczycielskiej roli  jaka mi przypadła. Wysiadłam też trochę zdrowotnie. No i bazarek też mnie wykończył. A dochód będzie pewnie niewielki.

Tycia ma się coraz lepiej. Oczyściłam jej łapkę ze zgolonej sierści obklejonej krwią i okazało się , że jeszcze jest ranka z boku paluszka. Założyłam lekki opatrunek i woreczek , żeby się nie dobierała. W trakcie spokojnego chodzenia na ogół podpiera się łapką , ale w czasie biegania unosiła ją do wczoraj. I nagle ku naszej radości zaczęła biegać na niej.

Królewna cały czas ma na moich rękach ruchome schody. Chodzi za mną krok w krok. I niestety płacze za mną też. Będę ją uczyć żyć beze mnie jak nie będę musiała jej nosić po schodach.

Oczywiście śpi z nami.

Ciągle siusia i kupcia w domu , oczywiście na ogródku też.

Zarówno mąż jak i wnuk uwielbiają ją i ciągle zabiegają o jej względy. A ona ma ich dosłownie w nosie.

Mi daje buzi na polecenie " Tycia , daj buzi" , a od nich się odwraca. Już nie warczy jak futrzaki przechodzą koło jej miski.

Tycia zyskała poważne , pełne imię  - Tycjana.

Planuję umówić się  z wetem na koniec tego tygodnia , jeżeli uzna , że trzeba już robić zdjęcie łapinki. Bo jechać  , żeby tylko zerknął na nią, to szkoda mi czasu.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, Poker napisał:

Zarówno mąż jak i wnuk uwielbiają ją i ciągle zabiegają o jej względy. A ona ma ich dosłownie w nosie.

Właśnie dlatego.... A ona uwielbia Ciebie, bo dajesz jej poczucie bezpieczeństwa. Raz pokazałaś, że nie ustąpisz i nie skrzywdzisz, że trzeba i warto uznać w Tobie szefową -  w takiej właśnie kolejności, a to rozumie każdy normalny pies. Aż mi żal, że jestem za wcześnie urodzona na Tycinkę, bo bym ją ukradła...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ona od czasu do czasu da buzi wnukowi , liże ręce męża. Ale buzi w buzi nie chce mu dać. Niestety jeszcze ucieka nawet przede mną i gdy się poddaje albo z radości jak wracam spoza domu, siusia.

Dziś biegała po ogródku pierwszy raz jak szalona. Goniła też zabawowo kotę. Komicznie to wyglądało jak wyrośnięty chomik gonił kotka. Kulka  zawsze była u nas najmniejsza z futrzaków , a teraz jest inaczej.

Sowa, doskonale Cię rozumiem.

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

Mnie też ta drobinka mocno chwyciła za serce...

Poker, a jak Tycia stoi finansowo? Jest gdzieś post z rozliczeniem? Bo mój obrazek z psami skończony, obiecałam go Tyci, ale jeżeli Tycia nie potrzebuje już wsparcia, to może inna bida skorzystać. 

Link to comment
Share on other sites

Isiaczku,  wydaje mi się , że tycia ma spory zapas funduszy. Koszt operacji pokryty, u mnie nie ponosi żadnych kosztów. Zresztą mam w zapasie jeszcze 500 zł. Ale decyzyjna jest Tola i niech ona się wypowie na temat Twojego pytania.

Ja w każdym razie dziękuję , że pomyślałaś o przerośniętym chomiczku.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

18 godzin temu, Moli@ napisał:

Przepraszam, dopiero dziś weszłam na dogo :(

Odkryłam / przetestowałam DracoHydrogel - działa błyskawicznie i nie wymaga opatrunku. Rany goją się bardzo szybko.

Dobrze wiedzieć. Oby nie musiało się przydać. Łapcia już wygojona  tylko Tycia chce koniecznie naprawić ją po swojemu i dlatego chodzi  jeszcze w zabezpieczeniu.

Dzwoniłam dziś do dr Bieżyńskiego. Powiedział ,że nie jednak sensu teraz robić zdjęcie tylko za ok. 2 tygodnie. Będę się umawiać tym razem na moje szczęście na klinice. Mam do niej 2 przystanki tramwajowe , a nie 10 km przez pół miasta w korkach.

Chomiczek opalał się dziś na ogródku na słonku.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.05.2020 o 19:34, Isiak napisał:

Mnie też ta drobinka mocno chwyciła za serce...

Poker, a jak Tycia stoi finansowo? Jest gdzieś post z rozliczeniem? Bo mój obrazek z psami skończony, obiecałam go Tyci, ale jeżeli Tycia nie potrzebuje już wsparcia, to może inna bida skorzystać. 

 

Dnia 19.05.2020 o 22:37, Poker napisał:

Isiaczku,  wydaje mi się , że tycia ma spory zapas funduszy. Koszt operacji pokryty, u mnie nie ponosi żadnych kosztów. Zresztą mam w zapasie jeszcze 500 zł. Ale decyzyjna jest Tola i niech ona się wypowie na temat Twojego pytania.

Ja w każdym razie dziękuję , że pomyślałaś o przerośniętym chomiczku.

 

14 godzin temu, Isiak napisał:

To czekam na decyzję Toli.

Ja też dziękuję za chęć pomocy; Tycia na razie jest zabezpieczona finansowo, więc niech skorzysta inna bieda, Tycia chętnie się podzieli.

Link to comment
Share on other sites

Łapka się pięknie goi, Tycia jest  kochana i szczęśliwa i na pewno myśli, że tak już zostanie.

Przyznam, że ja już teraz też nie wyobrażam sobie, że może być inaczej, ale poczekamy, zobaczymy, co Los dla Tycjany szykuje.

Mam nadzieję, ze dr Bieżyński też będzie miał dla nas i dla suni dobre informacje.

 

Tycia dostała 80 zł od p. Marzeny L. w ramach adopcji wirtualnej - pięknie dziękujemy serce-ruchomy-obrazek-0824.gif

Link to comment
Share on other sites

Dr Bieżyński cały czas ma obawy czy łapinka się zrośnie. Dopiero rentgen  to pokaże. Prosił , by za bardzo nie biegała.

Ona biega czasem po płaskiej powierzchni. Wskakuje też na kanapę ,ale ja zdejmuję ją z niej. Na nasze łóżko ją zanoszę i zdejmuję. Schody ma cały czas ruchome.

Tycia leży teraz u boku męża i się dopieszczają. Mąż ją smyra. Jak przestaje, to sunia się podsuwa pod rękę. Nawet zaszczyt  kopnął pańcia, bo Tycjana polizała go po palcach.

  • Like 5
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, Tola napisał:

Ja też dziękuję za chęć pomocy; Tycia na razie jest zabezpieczona finansowo, więc niech skorzysta inna bieda, Tycia chętnie się podzieli.

Dziękuję za odpowiedź. W takim razie poszukam jakiejś bidy na minusie.

Link to comment
Share on other sites

Cicho , bo bardzo mi smutno z powodu Bixi.

Tycia jak to ona, słodka cholercia , bo małe to , a szczekliwe jak nie wiem co. Coraz sprawniej biega na wszystkich łapkach. Ze schodów ruchomych do czasy wykonania rtg nie rezygnujemy. Ładnie je i nie mniej ładnie wali koo domu. Na ogródku też, jak się uda.

Dziś  zaczepiała Sunię do zabawy.

Jak wracam z miasta do domu , to mało łapek nie pogubi . Biega jak szalona, wywija doopcią i ogonkiem. Słodka jest bardzo.

O sterylce na razie nie myślę. Odkładam na po łapce.

  • Like 4
  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...