SanDiego Posted March 28, 2020 Share Posted March 28, 2020 Hej, od ponad tygodnia jesteśmy właścicielami zaadoptowanego prawie rocznego kundelka (z DT). Wiemy, że z racji wieku będzie skory do zabawy z innymi psami. Mamy z nim problem tego typu, że na spacerze chcąc się bawić z innymi psami (w zasadzie z każdym mijanym i w zasięgu wzroku) zatrzymuje się i do tych psów podchodzi chcąc się bawić i nie chcemy mu tego absolutnie uniemożliwiać. Jednak nie każdy właściciel drugiego psa chce pozwalać na takie zabawy swojemu pupilowi. Zastanawiamy się jak z naszym możemy popracować, żeby posłusznie poszedł za nami i zostawił innego psa w spokoju. Obecnie jest tak, że nasz popiskuje na widok psa i skracamy mu smycz (jeżeli tamtemu nie dano się pobawić i wiemy, że skracanie to nie jest fortunny pomysł, ale właśnie nie mamy innego pomysłu), ale nasz stoi jak skamieniały i nie reaguje na chodź, do mnie. Nie chce,y go przecież ciągnąć za smycz, bo nie o to chodzi. Na komendę chodź czy do mnie generalnie reaguje i przybiega "z radością" - tutaj nie działa :( Będziemy wdzięczni za każde porady - w końcu chcemy z nim tak ćwiczyć, żeby i jemu i nam było dobrze na długo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted March 29, 2020 Share Posted March 29, 2020 Teraz szkolenie w grupie psów odpada, ale możesz sam dać psu na spacerach zajęcie na tyle intensywne i ciekawe, bogato nagradzane smakołykiem i pochwałą, aby nie interesował się innymi psami, na przykład noszenie aportu, szukanie tego, co celowo "zgubisz" - najpierw na smyczy, idealne chodzenie przy nodze ze zmianami - raz przy lewej, raz przy prawej nodze; mozliwości naprawdę jest wiele. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.