ala123 Posted March 27, 2020 Share Posted March 27, 2020 Majki: kupka rozdygotanego, przerażonego psiego nieszczęścia z bliznami i strupami na wątłym ciałku, spowodowanymi chorobą autoimmunologiczną - toczniem oraz niedoczynnością tarczycy . Jakby tego było mało, z powodu osłabionego systemu odpornościowego tydzień temu zachorował na parwowirozę i obecnie przebywa w Klinice Małych Zwierząt w Lublinie. Z dnia na dzień jest coraz lepiej, psina dochodzi do siebie, ale wyjście z parwo to nie koniec jego kłopotów zdrowotnych. Opanowawszy wirusa, lekarze zabrali się za diagnozowanie pozostałych chorób ( jest kilka rodzajów tocznia) lecz wyniki niektórych badań histopatologicznych będą za ok. 2 tygodnie ( materiał został wysłany do Niemiec). Majki mógłby dzisiaj opuścić klinikę, lecz niestety nie mam gdzie go zabrać. Do hoteliku nie może wrócić, domu tymczasowego, który mógłby zapewnić izolację od innych psów przez kilkanaście najbliższych dni też brak pomimo apelu na FB. Jaka jest historia dotychczasowego, ok. 4 letniego życia Majkiego - nie wiadomo. Na pewno musiał mieć dom, bo ładnie chodzi na smyczy. Wygląda na to,że właściciel pozbył się go, gdy pojawiły się ropne i krwawiące zmiany na skórze. A pozbył się klasycznie: zostawiając w lesie... Pod koniec stycznia dowiedziałam się o małym piesku, żyjącym od kilku miesięcy na terenie opuszczonej już dawno przez ludzi osady w środku lasu ok. 25km od Zamościa. Pojechałyśmy tam z koleżanką i znalazłyśmy tę małą bidę skuloną i trzęsącą się pod schodami chałupy na kawałku szmaty :( Podobno co dwa tygodnie przyjeżdżał tam właściciel posesji i zostawiał mu suchą karmę. Nie zabrał go do domu, bo ma już jednego pieska, a poza tym po co mu pies z chorą skórą, który i tak pewnie "zdechnie" (cyt.) Majki trafił do hoteliku, zaczął dostawać euthyrox na tarczycę, planowana była dalsza diagnostyka i wydawało się,że najgorsze już za nim. Ale okazuje się jak widać, że nie, bo przyplątało się kolejne paskudne choróbsko, pobyt w szpitalu, a dla nas dodatkowe koszty, którym we dwie z koleżanką nie podołamy. Została wprawdzie założona zbiórka na opłacenie szpitala, ale w związku z koronowirusem i ogólną sytuacją na świecie wpłat jest niewiele. A koszty już w tej chwili są ogromne: za trzy dni leczenia szpitalnego (20-23.03) wystawiono fakturę na 619zł ! Badanie histopatologiczne w kierunku tocznia kosztuje 310zł! Pobyt i leczenie od dn.24.03 jeszcze nie wiem ile wyniesie. Poza tym jeżeli nie znajdzie się dt, Majki będzie musiał zostać w przyszpitalnym hoteliku, którego koszt już ze zniżką wynosi 20zł za dobę. Mam też świadomość, że piesek przez całe swoje życie będzie musiał dostawać leki i prawdopodobnie nigdy nie dojdzie do pełni zdrowia, co oznacza,że będzie problem ze znalezieniem mu domu stałego :( Karta informacyjna z pierwszego dnia pobytu w klinice: Wstawiam link do zbiórki i bardzo proszę o pomoc chociażby w udostępnianiu: https://zrzutka.pl/uyftft?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_button&fbclid=IwAR0VERpVylomkMRjVuYU_2-WFUnloUeaJ2LTzxKCraqhEf74mdzkSq-renI Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted March 27, 2020 Author Share Posted March 27, 2020 Kolejna karta szpitalna: Trzecia karta: Faktura I Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 27, 2020 Share Posted March 27, 2020 Udostępniłam na Fb, biedactwo :( Na tocznia u nas najlepiej skutkowała Azatiopryna i mala dawka sterydu. To bolesna dla psa i trudna dla opiekuna choroba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aldrumka Posted March 27, 2020 Share Posted March 27, 2020 zaglądam do biedaka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted March 27, 2020 Share Posted March 27, 2020 Jestem również. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 27, 2020 Share Posted March 27, 2020 I ja jestem u cudnego psiaczka.Poproszę o dane do przelewu.Wpłacę na jego potrzeby 100zł. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted March 27, 2020 Author Share Posted March 27, 2020 5 godzin temu, Jaaga napisał: Udostępniłam na Fb, biedactwo :( Na tocznia u nas najlepiej skutkowała Azatiopryna i mala dawka sterydu. To bolesna dla psa i trudna dla opiekuna choroba. 4 godziny temu, Aldrumka napisał: zaglądam do biedaka 3 godziny temu, Nesiowata napisał: Jestem również. 3 godziny temu, Anula napisał: I ja jestem u cudnego psiaczka.Poproszę o dane do przelewu.Wpłacę na jego potrzeby 100zł. Dziękuję bardzo za przybycie :) :) :) Wasze wsparcie jest mi bardzo potrzebne, bardziej niż mi się wydawało kilka godzin wcześniej: dzwoniła pani doktor z kliniki, która opiekuje się Majkim z informacją,że niestety nie będzie mógł być przeniesiony do hoteliku, bo z powodu koronowirusa umieszczane są tam psy właścicieli będących na kwarantannie i nie ma żadnej wolnej izolatki :( Majki już dzisiaj mógłby opuścić szpital, ale nie ma się gdzie podziać :( Jedyne rozwiązanie, to pozostanie w szpitalu. Wetka ma rozmawiać z właścicielem kliniki w sprawie obniżenia kosztów pobytu. Jeżeli się uda wynegocjować zniżkę jak dla organizacji , to koszt za dobę w najlepszym wypadku wyniesie 65zł + leki, czyli wg mnie wyjdzie ok.100zł. 100złx 21dni=2100zł !!! Sytuacja jest patowa :( Jeżeli chodzi o nr konta, to można wpłacać na zbiórkę lub na konto Stowarzyszenia Chełmska Straż Ochrony Zwierząt, która już nie pierwszy raz mi go użyczyła. Podam je tutaj, oraz na pw osób zainteresowanych: 57 1020 1563 0000 5902 0099 5126 z dopiskiem: Majki z Zamościa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted March 27, 2020 Share Posted March 27, 2020 Jestem. Finansowo ni chusteczki nie pomogę teraz, ale jestem u piesunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted March 27, 2020 Share Posted March 27, 2020 Wrzuciłam grosz na zbiórkę, jeśli będę w stanie dopłacę coś jeszcze w przyszlym tygodniu. Bardzo trudna sytuacja :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yucca Posted March 27, 2020 Share Posted March 27, 2020 Zaglądam do chłopaka. Dorzuciłam parę złotych na zrzutkę, w nowym miesiącu postaram się coś jeszcze dołożyć. Trzymam kciuki za małego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted March 27, 2020 Author Share Posted March 27, 2020 2 godziny temu, rozi napisał: Jestem. Finansowo ni chusteczki nie pomogę teraz, ale jestem u piesunia. 1 godzinę temu, agat21 napisał: Wrzuciłam grosz na zbiórkę, jeśli będę w stanie dopłacę coś jeszcze w przyszlym tygodniu. Bardzo trudna sytuacja :( 39 minut temu, yucca napisał: Zaglądam do chłopaka. Dorzuciłam parę złotych na zrzutkę, w nowym miesiącu postaram się coś jeszcze dołożyć. Trzymam kciuki za małego. Dziękuję bardzo dziewczyny :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted March 30, 2020 Share Posted March 30, 2020 Podniosę wątek, może ktoś jeszcze zajrzy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 30, 2020 Share Posted March 30, 2020 Pieniążki zostały przelane.Teraz trzeba intensywnie skupić się na szukaniu DT bo każda doba w Lecznicy kosztuje,lepiej te pieniądze przeznaczyć dla psiaka.Może ktoś by się skusił na zrobienie ogłoszenia,tekst,że szuka się na cito DT.Nawet mógłby być płatny bo to co się zapłaci DT na pewno nie przewyższy rachunku za pobyt w Lecznicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted March 30, 2020 Author Share Posted March 30, 2020 6 godzin temu, rozi napisał: Podniosę wątek, może ktoś jeszcze zajrzy ;) 4 godziny temu, Anula napisał: Pieniążki zostały przelane.Teraz trzeba intensywnie skupić się na szukaniu DT bo każda doba w Lecznicy kosztuje,lepiej te pieniądze przeznaczyć dla psiaka.Może ktoś by się skusił na zrobienie ogłoszenia,tekst,że szuka się na cito DT.Nawet mógłby być płatny bo to co się zapłaci DT na pewno nie przewyższy rachunku za pobyt w Lecznicy. Apel o dt dla Majkiego jest na fb, koleżanka zamieściła już wcześniej, nikt się jednak nie zgłasza. Ludzie nie chcą narażać swoich zwierząt. Z lepszych wiadomości jest taka, że wczoraj wieczorem dzwoniła lekarka opiekująca się Majkim z informacją, że właściciel kliniki zgodził się na kwotę 35zł za dobę + leki. Dwa razy dopytywałam, czy na pewno , bo wcześniej była mowa o 65zł+leki. Mam nadzieję, że to nie jest pomyłka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rozi Posted March 30, 2020 Share Posted March 30, 2020 Wobec tego na zbiórce byłoby na dwa tygodnie pobytu, bez leków. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted March 30, 2020 Share Posted March 30, 2020 Ala, czy chcesz wpłatę na konto? Na zbiórce odtrącą prowizję. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 30, 2020 Share Posted March 30, 2020 Zawsze lepiej wpłacać na konto. Zbiórki biorą prowizję . Szkoda każdego gorsza. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted March 30, 2020 Author Share Posted March 30, 2020 2 godziny temu, rozi napisał: Wobec tego na zbiórce byłoby na dwa tygodnie pobytu, bez leków. Pierwsza faktura na kwotę 619zł została już wystawiona czwartego dnia pobytu Majkiego w szpitalu. Załączyłam ją. Po 35zł ma być liczone od soboty lub niedzieli, tak jakby był w hoteliku, nie w szpitalu. 2 godziny temu, bakusiowa napisał: Ala, czy chcesz wpłatę na konto? Na zbiórce odtrącą prowizję. 1 godzinę temu, Poker napisał: Zawsze lepiej wpłacać na konto. Zbiórki biorą prowizję . Szkoda każdego gorsza. Może być na konto. Nie na wszystkich zbiórkach odtrącają prowizję, ale jezeli nawet nie, to trzeba uważać, aby coś tam kliknąć, bo wyskakują jakieś inne opłaty. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bakusiowa Posted March 30, 2020 Share Posted March 30, 2020 Teraz chyba na wszystkich. Na zrzutce odtrącili też. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jaaga Posted March 31, 2020 Share Posted March 31, 2020 15 godzin temu, ala123 napisał: Apel o dt dla Majkiego jest na fb, koleżanka zamieściła już wcześniej, nikt się jednak nie zgłasza. Ludzie nie chcą narażać swoich zwierząt. Nie ma się co dziwić. Gdyby nie parwo, to nawet do nas mógłby jako hotelikowy przyjechać, bo z toczniem już sobie radziłam, a bardzo mi go żal. Dla wiekszości ludzi sam jego wygląd zniechęca do zabrania. Leki też trzeba dopasowywac w dawkach do objawów. Ala123, a nie ma zaatakowanych narządów wewnętrznych? Oskar miał na wątrobie i to ona była największym problemem w jego prowadzeniu. Koszty w lecznicy nawet po obniżce są ogromne, ale co robić jak nie ma wyjścia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted March 31, 2020 Author Share Posted March 31, 2020 17 godzin temu, bakusiowa napisał: Teraz chyba na wszystkich. Na zrzutce odtrącili też. Być może, to koleżanka organizuje. 5 godzin temu, Jaaga napisał: Nie ma się co dziwić. Gdyby nie parwo, to nawet do nas mógłby jako hotelikowy przyjechać, bo z toczniem już sobie radziłam, a bardzo mi go żal. Dla wiekszości ludzi sam jego wygląd zniechęca do zabrania. Leki też trzeba dopasowywac w dawkach do objawów. Ala123, a nie ma zaatakowanych narządów wewnętrznych? Oskar miał na wątrobie i to ona była największym problemem w jego prowadzeniu. Koszty w lecznicy nawet po obniżce są ogromne, ale co robić jak nie ma wyjścia. Ja też się nie dziwię, bo zagrożenie dla innych psów jest. Czasem jednak cuda się zdarzają i takie psy znajdują dt. Nie wiem, czy jakieś narządy są zaatakowane, ale do tej pory nic lekarze nie mówili, wyniki nie są chyba złe. Wstawiłam je na wątku, ale mnie to nic nie mówi. Jeżeli chodzi o wygląd, to teraz jest jeszcze gorzej: strupy zaczynają się łuszczyć, wetka mówi,że wygląda to brzydko. Wczoraj przysłała mi zdjęcia ze szpitala: A hoteliku dla Majki będzie potrzebować za trzy tygodnie jak już nie będzie zarażać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted March 31, 2020 Share Posted March 31, 2020 Biedny psiak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted March 31, 2020 Share Posted March 31, 2020 Bardzo biedny i bezbronny ale i tak jest cudny z tymi strupami.Jest pod fachową opieką to z tego choróbstwa powinien wyjść. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted March 31, 2020 Author Share Posted March 31, 2020 3 minuty temu, Nesiowata napisał: Biedny psiak. Biedny bardzo. Myślę, że po wyjściu ze szpitala nabierze zaufania do ludzi, już nikt nie będzie go kłuć zastrzykami, brzuszek nie będzie boleć, skóra za jakiś czas zacznie wyglądać inaczej. 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala123 Posted March 31, 2020 Author Share Posted March 31, 2020 3 minuty temu, Anula napisał: Bardzo biedny i bezbronny ale i tak jest cudny z tymi strupami.Jest pod fachową opieką to z tego choróbstwa powinien wyjść. Razem pisałyśmy. Leki powinny zrobić swoje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.