Jump to content
Dogomania

~ Lunka wyżełka już w swoim domu nad morzem! :)


Recommended Posts

4 minuty temu, Mazowszanka13 napisał:

Na imię ma Luna. Przyjechała prosto z Makowa po sterylizacji.

Moje suczydła niepewne jak się zachować, obchodzą ją z daleka.

 

A nie ma ubranka posterylkowego? 

Teraz trzeba trzymać kciuki za dogadanie się psiaków bo z tym może być różnie.

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Anula napisał:

A nie ma ubranka posterylkowego? 

Teraz trzeba trzymać kciuki za dogadanie się psiaków bo z tym może być różnie.

Nie ma, bo Pani Magda robi małe cięcia bez szwów.

Już to przerobiłyśmy, malagos i ja z poprzednimi suczkami.

Moich suczek pilnuję.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Uff, ale na to konto miałam dziś dzień wolny w pracy, wszak pojechaliśmy z Tomkiem z gminną sunią na sterylizację i potem zwieźliśmy do Mazowszanki.

W lecznicy kolejka na ulicy, bo tylko jeden pacjent może czekać w poczekalni. Ale odstaliśmy, potem 1,5 godziny w samochodzie (mamy wprawdzie przyjaciół w Makowie, ale nie chcemy nikogo narażać wbijają na herbatę, he, he). Lunka w samochodzie wariowała, dobre 15 min, potem odpuściła i lezała mi na kolanach.

Rano spacer po sadzie:

728163cf22e6.jpg

W poczekalni, już po podaniu premedykacji, zasypiała powoli...

d4d8c296cc9d.jpg

e063a14ee757.jpg

 

 

 

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, konfirm31 napisał:

My z Tomkiem niebojaźliwi, trzeba było wpaść :). Na tę ewentualność, nawet kurze wytarłam :D i drożdżówki kupiłam. A tu Was nie było....Trudno, sami zjemy wieczorem ;) 

A ja czytam i czytam i nie mogę wyjść z podziwu ,że nawet kurze wytarłaś .Tylko nie wiedziałam co jej wytarłaś i czym . Pandemia chyba na mózg mi padła.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Poker napisał:

A ja czytam i czytam i nie mogę wyjść z podziwu ,że nawet kurze wytarłaś .Tylko nie wiedziałam co jej wytarłaś i czym . Pandemia chyba na mózg mi padła.

Mój mąż zawsze się w takim przypadku dopytuje, czy kogutowi też wytarłam.... 

Link to comment
Share on other sites

Moje pierwsze obserwacje.

Luna bardzo dobrze znosi separację. Może kojec gminny, albo poprzednie życie ją do tego przyzwyczaiły. Wiem, że to strasznie zabrzmiało.Chodzi mi o to, że lek separacyjny jej nie grozi, co bardzo mnie cieszy, bo przerabiałam wielokrotnie ten temat z psami w DS.

Wieczór i noc spędziła w pokoju obok. Cisza jak makiem zasiał. Żadnego piszczenia, szczekania, drapania w drzwi. Nawet rano, gdy nasze psy zaczęły nas budzić nic się u niej nie działo.

A gdy weszłam do pokoju spała smacznie na łóżku (!) i zeszła z niego dopiero na mój widok.

W kuchni nerwowo, bo poczuła otwartą puszkę na blacie. Wskoczyła na blat przednimi łapami i próbowała ją pożreć.Na spacerze dwa razy siusiu i szybko do domu na śniadanie.

Zachowanie typowe dla wygłodniałych tymczasów. Będę ją karmić trzy razy dziennie, aby nie zjadła wszystkiego na raz.

Na zewnątrz węszy i rozgląda się, ale na bardzo krótkiej smyczy idzie grzecznie przy nodze.

Dzisiaj spuszczę ją ze smyczy w sadzie (ogrodzonym rzecz jasna) i zobaczę jak reaguje na wołanie. Myślę, że bez problemu, zwłaszcza ze smaczkiem w mojej kieszeni.

 

 

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Mazowszanka13 napisał:

Ciepło, a czasami za gorąco.

Mamy ogromne zapasy drewna. Dobrze, że na jesieni usprawniliśmy komin.

Ale na spacery zakładam stary kożuch.

he, jaka damulka -  w kożuchu i z wyżłem przy nodze! :)

Ale bardzo się cieszę z dobrych wiadomości :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...