Jump to content
Dogomania

Pies ze schroniska sam w domu.


krakow2000

Recommended Posts

Witam

Mam psiaka już prawie 4 tygodnie, ze schroniska 3 lata niby ma mieć. Zostałem jego właścicielem (wybrał mnie) a miał być raczej dla matki, no nie ważne. Ja dzisiaj musiałem jechać i siedział z matką, ona musiała wyjść do sklepu a psa nie bierzemy bo jeszcze boi się samochodów i nie chcemy zostawiać go przy sklepie na smyczy bo nie wiadomo jak się zachowa. Wróciłem przed nią i zastałem go leżącego na plecach, merdającego a pod nim 2 moje skarpetki potargane i poszewka na poduszkę, nie wiedziałem czy nakrzyczeć czy nie więc tylko podniesionym głosem powiedziałem "coś to zrobił??"... jak go oduczyć takiego zachowania, nie chcę go zamykać w klatce (i tak nie mam klatki, za małe mieszkanie) czy w pomieszczeniu jak gdzieś się wychodzi (mieszkam w bloku więc jedynie w ubikacji albo łazience mógł bym go zamknąć), u mnie w pokoju go nie zamknę bo mam tu sprzęty do pracy jak komputer, drukarki itp. i bał bym się iż dobierze się do kabli.

Jak sobie radziliście z takim zachowaniem psa?? Bywają różne sytuacje życiowe, jeśli ktoś z domowników wyląduje w szpitalu to inny musi do niego jechać i wówczas pies zostanie sam. Najlepiej aby taka sytuacja nigdy się nie wydarzyła ale chciał bym go tego oduczyć. Pies lubi się bawić sam, nie jest skory do zabawy ze mną czy innymi osobami, sam się bawi głównie targając gazety, czy goniąc ze sznurkiem i szczekając na niego.

Za wszelkie sugestie będę wdzięczny.

Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, krakow2000 napisał:

Wróciłem przed nią i zastałem go leżącego na plecach, merdającego a pod nim 2 moje skarpetki potargane i poszewka na poduszkę, nie wiedziałem czy nakrzyczeć czy nie więc tylko podniesionym głosem powiedziałem "coś to zrobił??"...

Nie trzeba było krzyczeć na psa. Przedmioty pachnące Tobą były dla niego niejako pocieszeniem w samotności. To tak jakbyś był przy nim. Poświęć jakąś swoją osobistą rzecz i zostawiaj w psim legowisku. A gonienie za sznurkiem wykorzystaj dla nauki aportowania.

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Sowa napisał:

Nie trzeba było krzyczeć na psa. Przedmioty pachnące Tobą były dla niego niejako pocieszeniem w samotności. To tak jakbyś był przy nim. Poświęć jakąś swoją osobistą rzecz i zostawiaj w psim legowisku. A gonienie za sznurkiem wykorzystaj dla nauki aportowania.

Jak się weźmie sznurek to już nie jest nim zainteresowany i szuka czego innego :) no i nikogo nie może być w pokoju jak się bawi bo jak się ktoś pojawi to zaraz się kładzie na plecy albo idzie za tobą. Chrupki są wszędzie, nie je ich tylko się bawi. Akurat legowisko ma u mnie w pokoju i mimo iż rzeczy leżą na łóżku to ich nie rusza, skarpetki były w łazience, drzwi uchylone a poszewka nie była moja :)

Link to comment
Share on other sites

Zachowania niepożądane, które nie są niebezpieczne najlepiej jest ignorować. Nie wykazywać zainteresowania rozrzuconymi rzeczami i sprzątnąć je, gdy pies nie widzi. Skupione na człowieku psy, obserwujące każdą reakcję i poświęconą uwagę, podnoszenie przedmiotów z podłogi mogą zrozumieć jako okazane zainteresowanie, zabawę. 

Twój pies wyraża postawę uległą odsłaniając brzuch. Nie karć go wtedy. 

A co do rozrzucanych granulek jedzenia. Dawaj mu jedzenie 1-2 razy dziennie na kilka minut. Jak skończy lub zostawi, zabieraj miskę by nie miał dostępu cały czas - obojętnie czy pustą czy z resztką jedzenia. 

Moja też czasem bawi się suchym jedzeniem i smaczkami. Ale mnie to nie przeszkadza. Śmieję się, że zanim zje psie-ciacho, ucho czy innego smrodka, to zamęcza je jak kot upolowaną ofiarę. 

Każde zachowanie psa, które jest dla Ciebie pozytywne wzmacniaj pochwałami, smaczkami, ciepłym mówieniem do stworka. Obserwuj go czujnie poza czasem poświęcanym specjalnie na naukę.

Podam przykład praktyczny dla mnie: moja suka nie kombinuje, kiedy chce zwymiotować lub ma rozwolnienie. Nie chowa się. Nie grzebie w rzeczach, w legowisku. Nie robi po kątach. Wychodzi na płytki do przedpokoju lub do brodzika w łazience i... no cóż, akcja się dzieje, bo i tak by się zadziała. Ale sprzątanie jest proste i nie ma niespodzianek po całym domu. Nigdy nie zganiłam jej za załatwienie "nagłej sprawy" w tych miejscach. Mówiłam do niej spokojnie i chwaliłam szczególnie za "celowanie" w brodzik.

 

 

Link to comment
Share on other sites

Masz tego psa dopiero cztery tygodnie, on jeszcze bardzo silnie pokazuje uległość. Dlatego kładzie się na plecy, jak wchodzisz do pokoju. Ale skoro bawi się sam sznurkiem - to nauczy się aportować. Wszystkie smakołyki, wszystkie chrupki dawaj tylko z ręki, niech będą nagrodą, nie zabawką.  Poszewka musiała być jednak interesująca zapachowo, a i skarpetki wróciły tam, gdzie najwięcej było Twojego zapachu - widzisz, jakiego masz porządnickiego psa:-). 

Wrzuć fotkę zwierzątka - ile on ma lat czy miesięcy? Planujesz uczyć go czegoś?  Są w Krakowie trenerzy, którzy dadzą pierwszą lekcję nieodpłatnie dla psa azylowego. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...