Jump to content
Dogomania

Okolice Tarczyna - Fifi w DS :)


Recommended Posts

43 minuty temu, Tyś(ka) napisał:

Też pomyślałam o Mikropsach.

Oprócz tego o Fundacji Dom dla Kundelka oraz Wolontariatu PIES NA ZAKRĘCIE. Może akurat ktoś miałby miejsce...

Mikropsy nie mają miejsca :( Przesłałam zdjęcie, Pani obiecała rozeslać, ale niczego nie jest w stanie obiecać. Do Pies Na Zakręcie nie mogę znaleźć nr tel. chyba kontakt tylko przez Facebook. Mam ogrommą prośbę Czy ktoś z kontem na Facebook mógłby spytać, czy są w stanie "przytulić" suczkę?  Tysiu czy Fundacja Dom dla Kundelka to ta z Poddębic? 

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, malagos napisał:

o ile to rzeczywiście maleńka sunia. Raczej napisane, że to taki "mały średniak"

Trudno powiedzieć, ja widziałam ją tylko na zdjęciu, Pan mówił, że mała ale nie miniaturka. Ja wiem, że "mała" to pojęcie względne. Mam suczkę miniaturkę i ona jest mniejsza od kota, waży niecałe 3 kg, dla mnie mała suczka to taka trochę większa od kota, ale każdy ma swoje wyobrażenie...

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Faktycznie Mikropsy zajmują się tylko mikrusami do 5kg, nie doczytałam informacji o wielkości suczki, przepraszam.

Dom dla Kundelka - tak, chyba ten sam, ale pamiętam, że swego czasu mieli DT w Warszawie.

Pies na Zakręcie nie podaje numeru telefonu, bo to tylko wolontariat i ludzie zasypywali ich zgłoszeniami - a teraz doczytałam, że teraz współpracują z Fundacją Azylu pod Psim Aniołem to może warto uderzyć bezpośrednio do Fundacji? Na stronie Fundacji jest parę telefonów. W sprawie interwencji takie dwa: 501 258 303 lub 509 117 723 (i one są podane również w rubryce: "biuro Fundacji")

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

7 minut temu, Aska7 napisał:

Trzeba patrzeć na to realnie. Znaleźć bezpłatne miejsce graniczy z cudem. Trzeba kasę zacząć zbierać i szukać hoteliku. Dam stówę na początek.

Ja nawet boję się marzyć o takim rozwiązaniu. Hotelik do duże koszty, nie wiadomo czy sunia nie będzie wymagała pomocy weterynaryjnej, to wszystko bardzo dużo kosztuje. Ja mogę zakupić karmę i pokryć podstawowe zabiegi weterynaryjne jak odrobaczenia, szczepienie, ale więcej nie dam rady... 

Link to comment
Share on other sites

17 minut temu, Aska7 napisał:

Trzeba patrzeć na to realnie. Znaleźć bezpłatne miejsce graniczy z cudem. Trzeba kasę zacząć zbierać i szukać hoteliku. Dam stówę na początek.

Też tak uważam.  Dam 20,oo zł na m-c.

Dobrze byłoby zrobić wydarzenie na fb.

Link to comment
Share on other sites

36 minut temu, seramarias napisał:

Ja nawet boję się marzyć o takim rozwiązaniu. Hotelik do duże koszty, nie wiadomo czy sunia nie będzie wymagała pomocy weterynaryjnej, to wszystko bardzo dużo kosztuje. Ja mogę zakupić karmę i pokryć podstawowe zabiegi weterynaryjne jak odrobaczenia, szczepienie, ale więcej nie dam rady... 

Nie ma się co bać. Nie pierwsza ruda w takiej sytuacji i nie ostatnia. Niestety wygląda jakby rozpaczliwie potrzebowała pomocy. Nadziejka daje 150 to już mamy 250. Ty karmę i weta. To już pierwszy m-c mamy ogarnięty : )

Link to comment
Share on other sites

3 minuty temu, Aska7 napisał:

Nie ma się co bać. Nie pierwsza ruda w takiej sytuacji i nie ostatnia. Niestety wygląda jakby rozpaczliwie potrzebowała pomocy. Nadziejka daje 150 to już mamy 250. Ty karmę i weta. To już pierwzzy m-c mamy ogarnięty : )

A ja daję deklaracje miesięczna - 20,oo zł.

Link to comment
Share on other sites

A Fundacja Psy Ulicy? 735 916 744
Albo Canis? 22 833 81 30
Z Fundacji, które jeszcze znam z działalności to Zwierzęca Polana (504 000 424)

Hotele w okolicy Warszawy są drogie, najpierw trzeba byłoby się zorientować gdzie jest miejsce i jaki byłby koszt hotelowania, dopiero potem zbierać deklaracje. A może pan, który znalazł sunię dołożyłby trochę i pokazał jeszcze sunię znajomym... może ktoś zupełnie nowy zadeklarowałby jakąś kwotę stałą dla niej?

Link to comment
Share on other sites

Może Zagrodowy pies polski pomoże,trzeba napisać do Miki(mieszka pod Warszawą).Gdyby co to mam nr.tel.Mika też prężnie pomaga np.w transporcie,a może by pomogła w łapaniu suni.

Jeżeli chodzi o złapanie suni to nie jest takie proste,trzeba być w kontakcie z Panem aby sunię dokarmiał dobrym żarełkiem,aby sunia wchodziła do niego na posesję,klatka łapka potrzebna bo na to wygląda,że Pan nie ma gdzie jej zamknąć.Po prostu przygotować sunię do złapania,mieć transport i jakiś hotelik zarezerwowany.

Jeżeli chodzi o finanse to zawsze z Dogo idzie pomoc,mamy tu przykłady.Ja też wspomogę.Sterylizację to można uzyskać pomoc od Skarpety im.Talcott,da się załatwić.

Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, Olena84 napisał:

Jestem i ja z zaproszenia Nadziejki. Deklaracji stałej dać nie mogę. Topr pożyczył mi klatkę do złapania Grzesia, więc może pomogą w tym?

Dziękuję, że zaglądasz, im nas więcej tym więcej  można zdziałać.  TROP jeszcze nie dał konkretnej odpowiedzi. Gdyby odmówili, a ktoś podjął się łapania suczki, to  będę błagać Topr o klatkę. Czuję straszną presję czasu, Pan Mazurka lada moment wróci do Warszawy, a nie wiem, czy bez niego da się suczkę złapać :(    

Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, Anula napisał:

Może Zagrodowy pies polski pomoże,trzeba napisać do Miki(mieszka pod Warszawą).Gdyby co to mam nr.tel.Mika też prężnie pomaga np.w transporcie,a może by pomogła w łapaniu suni.

Jeżeli chodzi o złapanie suni to nie jest takie proste,trzeba być w kontakcie z Panem aby sunię dokarmiał dobrym żarełkiem,aby sunia wchodziła do niego na posesję,klatka łapka potrzebna bo na to wygląda,że Pan nie ma gdzie jej zamknąć.Po prostu przygotować sunię do złapania,mieć transport i jakiś hotelik zarezerwowany.

Jeżeli chodzi o finanse to zawsze z Dogo idzie pomoc,mamy tu przykłady.Ja też wspomogę.Sterylizację to można uzyskać pomoc od Skarpety im.Talcott,da się załatwić.

Napiszę do Miki. Dziękuję za chęć pomocy. 

Link to comment
Share on other sites

Jestem właśnie po rozmowie z Panem i czas na aktualizację. Suczka  absolutnie nie jest dzika, tylko bardzo przestraszona. Pan w chwili obecnej jest w stanie ją dotknąć, suczka ulokowała się w szopie. Jest trochę większa od kota i w Pana ocenie starsza, mogą być problemy z zębami bo dziwnie je. Łapacz nie będzie potrzebny, ale bardzo potrzebny jest transporter na psa lub większego kota, żeby ją przetransportować. Pan ma przyjrzeć się czy nie wygląda na szczenną. Jeśli chodzi o hotelik, to sprawa wygląda tak, że Panu się ten pomysł podoba, zadeklarował od siebie 50 zł miesięcznie. Natomiast nie jest w stanie wziąść suczki na siebie w hoteliku i chciałby żeby ktoś inny był osobą decyzyjną w jej sprawie. Czy ktoś chciałby podjąć się tej funkcji, zakładajäc, że suczka miałaby jechać do hotelu? Ja po pracy  pomolestuje jeszcze fundację podane przez Tysię. Jeśli bierzemy pod uwagę hotelik, błagam o namiary ja naprawdę się nie znam, nie wiem które są dobre, a które omijać szerokim łukiem. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

seramarias - a nie chciałabyś Ty przejąć sprawę z sunią? A może jakaś fundacja chętniej by pomogła, gdyby wiedziała o tylu deklaracjach pomocy stąd i pana? Czasem fundacje nie chcą przejąć danego psa, bo zostają z nim sami, a ich nie stać tak zwyczajnie... też utrzymują się z datków. Tutaj padło trochę propozycji pomocy, więc może akurat wspólnymi siłami dogomaniacko-fundacyjnymi coś się uda zdziałać. Trzymam kciuki.

Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, Tyś(ka) napisał:

może akurat wspólnymi siłami dogomaniacko-fundacyjnymi coś się uda zdziałać.

Tysiu, nie może, ale na pewno. Nie tak skomplikowane akcje były uwieńczone sukcesem. Najważniejsze, że sunia nie jest dzika i że da się złapać.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Tyś(ka) napisał:

seramarias - a nie chciałabyś Ty przejąć sprawę z sunią? A może jakaś fundacja chętniej by pomogła, gdyby wiedziała o tylu deklaracjach pomocy stąd i pana? Czasem fundacje nie chcą przejąć danego psa, bo zostają z nim sami, a ich nie stać tak zwyczajnie... też utrzymują się z datków. Tutaj padło trochę propozycji pomocy, więc może akurat wspólnymi siłami dogomaniacko-fundacyjnymi coś się uda zdziałać. Trzymam kciuki.

Tysiu będę szczera, ja z natury jestem introwertykiem, do tego nieśmiałek i dzik,  pomogę materialnie, ale do ludzi to ja się nie nadaję :( Może ja źle rozmawiam z tymi fundacjami, naprawdę się staram, sporo mnie nerw te rozmowy kosztują, na pewno osoba bardziej asertywna wypadałoby lepiej. Tylko myśl o tej suni motywuje mnie żeby dzwonić dalej. Ja raczej nie byłabym dobrą osobą decydującą i naprawdę wolałabym, żeby podjął  się tego ktoś operatywny, zorientowany w temacie, kto wie jak rozmawiać i zadbać o interesy suni. Ja to nawet ze znalezieniem hoteliku mam problem....

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...