Jump to content
Dogomania

PROBLEM Z PSEM SĄSIADÓW


Recommended Posts

Od 3 lat mam problem z psem sąsiadów. Przez wiele lat mieszkali w bloku razem ze swoim psem. Trzy lata temu wybudowali dom obok mnie i stwierdzili, że pies nie jest im w domu do niczego potrzebny bo hałasuje i niszczy meble i zrobili mu kojec i budę na zewnątrz. Pies był przyzwyczajony do życia w domu razem z ludźmi. W kojcu psu odbiło i zaczął szczekać po kilkanaście godzin w ciągu doby i w dzień i w nocy i tak codziennie. Macha ogonem, patrzy w stronę domu i szczeka jak by go ze skóry obdzierali. I nie jest to szczekanie przez godzinę czy dwie tylko intensywne ciągłe szczekanie po kilkanaście godzin aż do momentu w którym ktoś z domu do niego przychodzi i karmi lub zabiera a spacer. Wtedy przez godzinę jest spokój. Nie dało się otworzyć okna, nie dało się wyjść spokojnie na dwór bo zawsze i o każdej porze dnia i nocy witało cię głupie i bezsensowne szczekanie psa sąsiada. Po pól roku proszenia sąsiadów o uspokajanie psa wezwałem policję. Już po pierwszej wizycie policji sąsiedzi zaatakowali mnie, że ich prześladuję i nachodzę bo ciągle tylko im zwracam uwagę, że ich pies szczeka. Ile można słuchać szczekania psa? To pytanie kieruję do "psiarzy" i znawców psów. Piszecie często, że pies to przyjaciel człowieka i to pies jest zawsze najważniejszy. Minęły trzy lata odkąd zmagamy się z psem sąsiadów, co kilka miesięcy wzywamy policję i po interwencji jest cisza i spokój przez kilka tygodni czyli sąsiedzi jak chcą to tak wpływają na psa, że jest spokojny. Mija kilka tygodni i wszystko zaczyna się od początku. Przez trzy lata wzywałem policję już siedem razy, sąsiedzi uparli się, że psa do domu nie zabiorą i będzie w kojcu. Żeby pies nie szczekał w nocy codziennie dają mu tabletki na sen. Pies traci przytomność w ciągu kilku minut i śpi. Rano budzi się i nie ma jeszcze władzy w nogach ale ma już na tyle świadomości, że na leżąco w budzie zaczyna swój codzienny koncert czyli szczekanie bez żadnego hamulca. Z psa zrobili ćpuna, który domaga się kolejnej tabletki i szczeka jak jej nie dostanie. Sąsiedzi psa nie uciszają bo twierdzą, że im szczekanie nie przeszkadza poza tym ciągle czekają, że "pies się przełamie i przestanie szczekać" - tak kiedyś stwierdził mój sąsiad. I tak już czekamy trzy lata i nic to nie daje. Drodzy psiarze czy to jest normalne? Czy to nie jest znęcanie się nad psem? Pies chce do domu, do ludzi i nic innego mu nie trzeba do życia ale moi sąsiedzi są na tyle głupi i zawzięci, że to do nich nie dociera. Jak wpłynąć na głupotę ludzką? Jak ukarać sąsiadów za takie traktowanie psa i ciągłe hałasowanie od trzech lat? Kiedyś lubiłem psy za to, że nigdy nie udają i są prawdziwe, teraz psów nienawidzę i każdy pies to dla mnie potencjalne źródło hałasu. 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Problem z psem sąsiadów napisał:

Jak wpłynąć na głupotę ludzką?  teraz psów nienawidzę i każdy pies to dla mnie potencjalne źródło hałasu. 

Gdyby to była prawdziwa historia, to powinieneś nienawidzić ludzi. Wszystkich, nie tylko sąsiadów.

 

Link to comment
Share on other sites

Nie nawidzisz psów??  Chyba to nie wina psa, że go trzymają na zewnątrz po tym jak przyzwyczaili do życia z ludźmi w domu. Poza tym nie wydaje mi się to prawdziwe co napisałeś, gdyby codziennie od tylu lat dawali psu środku nasenne myślę, że już by nie żył, a jeśli jest to prawda to powinieneś to nagrać i pokazać odpowiednim służbom bo to jest znęcanie się nad psem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...