Jump to content
Dogomania

Albinek jest już kochany i szczęśliwy w swoim domku od 4.04.2020 r. :) Albinek już po operacji. Czekamy na wynik. Mały psiak z guzem w pyszczku. W schronie czekała go pewna śmierć głodowa, bo kto zauważyłby, że biedak nie je?


elik

Recommended Posts

33 minuty temu, uxmal napisał:

Mój Tobi uwielbia nasze rzeczy szczególnie, rękawiczki, buty skarpetki. Kiedy wracam z pracy to poproszę go o wykonanie jakiejś komendy, siad, noga waruj itp itd potem dostaje rękawiczkę.

Ma chłopak radochę .

Moje obecne psiaczki nie robią tego, ale mój Binguś też lubił pod naszą nieobecność zabrać na swoje legowisko coś mojego. Nie niszczył tylko znosił do siebie.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Poker napisał:

Jak nie gryzie to jest w porządku. Może też chce nauczyć porządku ? szkoda , że pańcia się wkurza. Mam nadzieję, że nie karci go po fakcie.

Nieżyjąca już nasza Sara też tak stale robiła. Znajdowała mój ciuch i na nim spała. Co dzień musiała mieć cos mojego. Teraz jest gorzej, bo Kaj ma wyjątkową słabość do staników i na trzy baby w domu prawie wszystkie zlikwidował. Wyszukuje je idealnie, wyciąga, zanosi do legowiska a potem mamla i rozgryza co się da. Po dostosowaniu do swoich upodobań, zadowolony zostawia w legowisku.

Albinek jest cudny, całkiem inny pies, niż na schroniskowych zdjęciach.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Poker napisał:

Nasz Dolarek ustawiał  w legowisku na baczność nasze kapcie i spał. Nie niszczył.  Było to dla nas bardzo zabawne i wręcz wzruszające.

Moja Sawana też podobnie robiła z przedpokoju targała na samą górę do legowiska pozostawione kapcie ale tylko moje.Uznałam to,że mnie kocha ponad wszystko.Jednak nie umiałam jej nauczyć aby przy witaniu mnie, przyniosła z góry kapcie,witała bez.

Link to comment
Share on other sites

Mamy najświeższe wiadomości od Albinka :)

Dzień dobry,                             

jesteśmy po wizycie kontrolnej u weterynarza .Wszystko jest w porządku, prawie nic nie widać po usunięciu tej narośli. Albinek czuje się rewelacyjne. Jutro odrobaczenie  i zakładamy obroże Foresto na pchełki. Dziś wykąpany kolejny raz w specjalnym szamponie, bo jeszcze ma lekko podrażnioną skórę. Na obrzeżach uszu ma też lekkie podrażnienie, ale to pewno jeszcze z racji pobytu w warunkach schroniskowych lub nawet wcześniej z racji zaniedbania, zapchlenia. Uszy trzeba myć co dwa dni specjalnym szamponem łagodzącym i powinno ustąpić to podrażnienie tak powiedziała Pani Doktor. Kastracja za dwa trzy miesiące, musi odpocząć i nabrać sił. Czekamy na badanie histopatologiczne narośli. Wypis z dzisiejszej wizyty plus faktura będzie przesłana jak poprzednio na maila. Albinek dostaje cały czas  probiotyki oraz mielone siemię lniane i Wit.B aby  wzmocnić układ pokarmowy zwłaszcza jelita To chyba tyle. Apetyt mu dopisuje ,jest radosny i wesoły czas mu więc do domu. W przychodni poznał psiego kolegę i tu nie miał problemu, na koty nie warczał choć był zainteresowany.               

Pozdrawiamy z Albinkiem 

Czyżby Pani Kasia chciała się już pozbyć Albinka? Pani Kasia nic mi nie mówiła, że kupowała szampon, czy probiotyki. Muszę zapytać ile trzeba wysłać.

20200211-110810.jpg

20200211-114609.jpg

20200211-114612.jpg

20200211-134828.jpg

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, ewu napisał:

Kasia napisała ,że kastracja za dwa, trzy miesiące.

No właśnie Basiu. Czyli Albinek miałby iść do DS nie wykastrowany?  Nie zdarzyło mi się jeszcze wydać do DS dorosłego zwierzaka nie wykastrowanego czy to psa, czy kota.  Pani Kasia nie chce go tak długo trzymać?

Link to comment
Share on other sites

53 minuty temu, elik napisał:

No właśnie Basiu. Czyli Albinek miałby iść do DS nie wykastrowany?  Nie zdarzyło mi się jeszcze wydać do DS dorosłego zwierzaka nie wykastrowanego czy to psa, czy kota.  Pani Kasia nie chce go tak długo trzymać?

Elu ja tego nie powiedziałam. Ona po prostu poinformowała jak się sprawy mają.

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Poker napisał:

Bez przesady. Zabieg był krótki i mało inwazyjny. Przy poważniejszych operacjach czeka się ok. 2 miesięcy, jeżeli stan psa jest dobry. Poza tym pies coraz mocniej wiąże się z DT.

Wydawało mi się, że to zbyt długi okres, no ale skoro wetka tak...  Może jest jakiś powód. Zapytam jutro Panią Kasię.

Link to comment
Share on other sites

Nie wiadomo czy Albi znajdzie dom przez ten czas - myślę, że można go ogłaszać, a jak ktoś się zgłosi to albo poczeka, albo można w umowie dodać zapis o obowiązku kastracji i wyznaczyć termin do kiedy. Chociaż wiem, że zdania są podzielone, jeśli chodzi o wydawanie niekastrowanych psów do adopcji to uważam, że nie ma co się martwić na zapas. :) Na razie chyba i tak jest zbyt mało informacji i zdjęć o Albinku, aby ruszyć z ogłoszeniami.

Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, elik napisał:

Wydawało mi się, że to zbyt długi okres, no ale skoro wetka tak...  Może jest jakiś powód. Zapytam jutro Panią Kasię.

I do tego jeszcze kastracja  u psów też nie jest trudnym i długim zabiegiem. Co innego sunie.

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Nie wiadomo czy Albi znajdzie dom przez ten czas - myślę, że można go ogłaszać, a jak ktoś się zgłosi to albo poczeka, albo można w umowie dodać zapis o obowiązku kastracji i wyznaczyć termin do kiedy. Chociaż wiem, że zdania są podzielone, jeśli chodzi o wydawanie niekastrowanych psów do adopcji to uważam, że nie ma co się martwić na zapas. :) Na razie chyba i tak jest zbyt mało informacji i zdjęć o Albinku, aby ruszyć z ogłoszeniami.

Też tak myślę Tysiu, że przydałoby się już ogłaszać Albinka. Może zdążymy go wykastrować zanim zgłosi się odpowiedni dom, a jeśli zgłosi się wcześniej, to będziemy się zastanawiać co robić. Na razie można byłoby zacząć go ogłaszać. Tysiu, czy ułożysz dla niego tekst?  Bardzo proszę  kwiatki-8.jpg

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Poker napisał:

I do tego jeszcze kastracja  u psów też nie jest trudnym i długim zabiegiem. Co innego sunie.

 

11 godzin temu, uxmal napisał:

Może chodzi o to że nie ma jeszcze wyniku histopatologicznego. Ma być za miesiąc.

Dokładnie tak. Rozmawiałam dzisiaj z Panią Kasia i właśnie tak to wetka tłumaczyła, że czekają na wynik badania histopatol... Jednak ter termin też wydaje mi się zbyt długi.  Jak już będzie wynik  badania, to zadzwonię do wetki i zapytam  czy jest jakiś powód tak długiego oczekiwania na kastrację.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...