bukowa Posted February 13, 2020 Share Posted February 13, 2020 Powolutku robimy drobne postępy. Wczoraj po przyjściu z pracy było w domu czyściutko. Po natychmiastowym wyjściu na oswojony trawnik, sukces:) Dzisiaj rano po nocy szybkie wyjście na trawnik i znowu sukces! Tak więc wydaje mi się, że problemem jest stres spowodowany hałasem ulicznym, a nie brak kontroli czystości. Na długich spacerach w miejscach odludnych, na które jedziemy samochodem (wejście do samochodu tylko na rękach), wąchanie, wąchanie i wąchanie. Nadal panika na głośne dźwięki, ale jakby mniejsza. W panice gryzie smycz i muszę jej kupić zdecydowanie mocniejszą, bo dwie już naruszyła dość mocno. Jedną nawet przegryzła, ale wychodzi na dwóch smyczach przypiętych do szelek i obroży, więc jak na razie nie było zagrożenia. Już wie którędy do domu z trawnika i bezbłędnie biegnie do drzwi wejściowych do klatki schodowej. Bardzo fajnie szuka w macie węchowej i pilnie wylizuje konga. Co prawda jest dla niej za głęboki, chociaż kupiłam jej rozmiar S dla szczeniaka (6 cm). Poszukam trochę mniejszego. Poza tym uczymy się siebie nawzajem, jakie lubi smaczki, jak lubi się bawić, jak się wycisza itd. Jest kochana i milutka, chociaż potrafi być namolna w swojej potrzebie bycia akceptowaną i mizianą. Dziękuję za wszystkie podpowiedzi i uwagi, wszystkie są dla mnie ważne i cenne. 3 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 13, 2020 Author Share Posted February 13, 2020 Jak ja się cieszę , że malutka robi postępy. Jak na kilka dni , to jest bardzo dobrze. Wspaniale , że chodzi w szelkach , obroży i z 2. smyczami. Uspokoiłam się , że nie nawieje. Wymiziaj ją dodatkowo ode mnie. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted February 13, 2020 Share Posted February 13, 2020 Ho, ho, ale tu fajnie się dzieje! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 19, 2020 Author Share Posted February 19, 2020 Dnia 13.02.2020 o 11:44, malagos napisał: Ho, ho, ale tu fajnie się dzieje! :) Fajnie, fajnie. Co słychać u sunieczki? Trochę mniej w niej strachu ? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted February 20, 2020 Share Posted February 20, 2020 Jest już u nas 2 tygodnie i widać, że się zadomowiła. Ma ustaloną rutynę w tygodniu, a w weekend wyjazd na wieś. Tam jest bardzo wyluzowana, spokojnie chodzi na spacery, zaliczyła pierwszą górską wędrówkę, na razie krótką, ale spisała się znakomicie. Chodzi na pasie do dogtrekkingu, więc jest bezpieczna (pas mam jeszcze po Unie). Jest typem wąchacza, wszystko musi poniuniać, aż chwilami zapada się w trawę z zaangażowania. W mieście pracujemy nad spacerami po ulicach, mamy duże postępy, aczkolwiek nadal boi się dużych i głośnych aut przejeżdżających tuż obok. Na razie wybieram spokojne ulice i tylko raniutko, kiedy ruch uliczny jest niewielki. Po pracy wyjeżdżamy na dłuższe spacery poza miastem i tam jest raj dla niej. Wczoraj w zamkniętych ogródkach po raz pierwszy puściłam ją luzem, ale ze smyczą przypiętą do szelek, więc wybiegała się po kokardki. Bardzo ładnie przybiega na zawołanie, tak 4 na 5 natychmiast. Biega za aportem i widać jaka jest szczęśliwa i uśmiechnięta. Zdecydowanie nie pracuje na smaczki, ale na pochwały. Wpadki czystościowe się zdarzają, ale nie jest to jakoś szczególnie uciążliwe. Ćwiczymy dwie pierwsze komendy "na miejsce" i "zejdź" i nawet jakoś jej to wychodzi. Z jedzeniem jest dziwnie, potrafi jeść tylko miękkie, nie lubi ryb i twardych smaczków. Jest dość ciapowata, potrafi się przewrócić, potknąć o własne nogi, czasami bez problemu wskoczy na fotel, a czasami odpadnie, bo chyba źle wyliczy odległość. Jest naprawdę kochana i przymilna, ale cały czas trzeba ją dowartościowywać, jaka jest dzielna i wspaniała, bo jej poczucie pewności i wartości własnej jest zerowe. I tak sobie spokojnie idziemy małymi kroczkami do przodu. 3 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted February 20, 2020 Share Posted February 20, 2020 Nie jestem niestety mistrzem fotek, na spacerach jestem bardzo skupiona na psie. Tutaj w spacer w lesie. To poruszone to Zoka, która ma ADHD i nie da się jej zrobić fotki bez ruchu. Jakość nędzna, bo ifotos.pl mi mocno obcina. Nie wiem, jak inaczej mam wstawiać fotki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 20, 2020 Author Share Posted February 20, 2020 Dziękuję za wspaniałe wiadomości. To miód na moje serce i łzy w oczach ze wzruszenia. Ja wstawiam zdjęcia za pomocą postimage. org. Trzeba wybrać wielkość zdjęcia 640 x 480 i skopiować 2 link od góry i wstawić do posta. bukowa, jeszcze raz bardzo dziękuję za adopcję tej malizny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 20, 2020 Share Posted February 20, 2020 Ja wstawiam przy pomocy fotosik,nie znikają zdjęcia jak w postimage i wyświetla się ich logo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted February 20, 2020 Share Posted February 20, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted February 20, 2020 Share Posted February 20, 2020 jakby lepiej, dziękuję smycz 3 m, mocna, bo Nuna ma tendencje do jej gryzienia, już mi 2 cieniutkie przegryzła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 20, 2020 Author Share Posted February 20, 2020 2 godziny temu, Anula napisał: Ja wstawiam przy pomocy fotosik,nie znikają zdjęcia jak w postimage i wyświetla się ich logo. A kiedy one znikają? Po pewnym czasie? Mi nie znikają i nie wyświetla się się logo. Może mylisz z imageshack. Faktycznie poznikały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted February 20, 2020 Share Posted February 20, 2020 58 minut temu, Poker napisał: A kiedy one znikają? Po pewnym czasie? Mi nie znikają i nie wyświetla się się logo. Może mylisz z imageshack. Faktycznie poznikały. Być może mylę,w każdym razie bardzo szybko znikają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted February 20, 2020 Author Share Posted February 20, 2020 1 godzinę temu, Anula napisał: Być może mylę,w każdym razie bardzo szybko znikają. Na pewno pomyliłaś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted March 2, 2020 Share Posted March 2, 2020 Tak sobie powolutku żyjemy 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted March 2, 2020 Share Posted March 2, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted March 2, 2020 Share Posted March 2, 2020 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malagos Posted March 2, 2020 Share Posted March 2, 2020 Cudne zdjęcia! :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted March 2, 2020 Share Posted March 2, 2020 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted March 17, 2020 Author Share Posted March 17, 2020 Dopiero teraz zauważyłam , że są informacje o Nunie. Widzę ,że żyje pełną psią morką i jest szczęśliwa. Bardzo dziękuję za uszczęśliwienie jej i mnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted April 11, 2020 Share Posted April 11, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 22, 2020 Author Share Posted December 22, 2020 Dziś dostałam informacje o Nunie od bukowa. Zarówno sunia jak i ja miałyśmy wielkie szczęście. Za zgodą bukowa wklejam jej wypowiedź. Zadomowiła się już dawno. To jest zdecydowanie pies jednej pani:) czyli moja, reszta świata jest akceptowalna albo przerażająca. Wychodzimy powoli ze strachów, ale nadal jest ich sporo. Chyba miała bardzo kiepskie życie wcześniej. Zdrowotnie jesteśmy na lekarstwach pod stałą kontrolą weta, bo Nunuś ma niedoczynność tarczycy, kiepskie wyniki wątrobowe, no i padaczkę. Ale jest zdecydowanie lepiej niż kiedyś. Chociaż jest nadal taka lichutka i szczuplutka, być może ma po prostu taką bardzo drobną budowę. Żarłokiem nie jest, często muszę ją karmić z ręki, żeby zjadła cokolwiek z lekarstwami. A tak poza tym jest kochana, spokojna, cicha, przytulaśna. Fantastycznie chodzi po górach na długie spacery, to jest to co zdecydowanie lubi, pod warunkiem, że chodzimy wolno i wąchamy każdą trawkę lub inne znalezisko. Na szczęście te ataki są krótkie i wyglądają trochę jak skurcz mięśni. Da się z tym żyć, nie ma tragedii, muszę tylko uważać, żeby miała rutynę, spokój i ograniczać jej bodźce. Po lekarstwach są coraz rzadziej i coraz lżejsze. Bardzo dziękuję za wspaniały domek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nesiowata Posted December 22, 2020 Share Posted December 22, 2020 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted December 23, 2020 Share Posted December 23, 2020 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bukowa Posted December 23, 2020 Share Posted December 23, 2020 i w górach ze swoją "siostrą" Zoką 1 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted December 23, 2020 Author Share Posted December 23, 2020 Jak Nunie dobrze. Ma swoich mamę, tatę, siostrę, ogród i las... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.