Jump to content
Dogomania

Malutka GABI z zamojskiego schronu ma wspaniały, kochający domek :)


Recommended Posts

Kochani, Gabi pojechała we wtorek do swojego domku w Przytocznej.

Gabunia pierwszego dnia była straaasznie przestraszona, wprost sparaliżowana. Pani zaniosła ją na posłanko, mówiła że niosąc ją czuła jak strasznie biło jej serduszko że aż sama usiadła i się popłakała, modląc się żeby jej zaufała i przestała tak bać. Mówiła, że widziała strach w jej oczach, nie chciała jeść ani pić, chociaż w końcu skusiła się na kawałek gotowanego kurczaczka.

Dzisiaj dzwoniłam i jest dużo lepiej. Gabi już sama wychodzi sobie na taras, chociaż za chwilę biegnie  z powrotem do legowiska, jakby tam czuła się najbezpieczniej. Po chwili znowu wychodzi i wraca, i tak w kółko. Dzisiaj zdarzyło jej się zrobić obchód posesji razem drugim psiakiem Państwa -Rastim. Nawet zdarzyło jej się raz zaszczekać jak coś usłyszała za ogrodzeniem. Gabi już chodzi w miarę swobodnie po domu, chociaż jeszcze trzyma dystans. Ale jak Pani podejdzie aby ją pogłaskać czy dać jej z ręki coś dobrego, to już nie wciska się w ścianę jak to było pierwszego dnia. Pani mówi że są postępy z których ona niezmiernie się cieszy, bo chwiałaby jej nieba przychylić. Tu jednak potrzebny jest czas, tylko czas może uleczyć te głębokie rany.

Gabi na razie nie chce wchodzić na górę po schodach a tam Państwo mają sypialnię, więc Pani przeniosła się na dół i śpi w salonie razem z psami :). Gabi podobno to nocny marek, jak tylko światła pogasną i zrobi się cisza, rozpoczyna buszowanie po domu. Pani się śmiała, że podchodzi też do niej i ją obwąchuje a ona leży i się nie rusza, żeby tylko się nie wystraszyła.

Gabi na razie załatwia się w domu ale Pani to nie przeszkadza, cieszy się że się w ogóle załatwia a wierzy że wkrótce załapie, że potrzeby załatwia się na zewnątrz, zresztą to zapewne stres bo u szafirki nie było problemów z czystością.

Myślę, że Gabi trafiła do wspaniałego domu, pełnego empatii , wyczulonego na krzywdę zwierząt.

Dziękuję serdecznie deklarowiczom za wsparcie finansowe Gabi. Jeśli ktoś jeszcze nie wpłacił za wrzesień to byłabym niezmiernie wdzięczna za wpłatę jeszcze za wrzesień bo troszkę pozostanie dług po zapłacie za hotelik. Dziękuję fundacji ZEA za sponsorowanie karmy za cały czas pobytu Gabi w hoteliku :). Dziękuję wszystkim fanom Gabi za wsparcie duchowe i obecność na wątku :).

W pierwszej połowie października wybiorę się do Gabi osobiście, na pewno zrobię zdjęcia i zdam relację :).

Mam na razie takie legowiskowe zdjecia ale nie wiem jak wstawić :(

a.thumb.jpg.a0cfcdf5d2735db35b936274777de27a.jpg

a1.thumb.jpg.c13f8e9cb15db7a14d2cadf44833789f.jpg

a2.thumb.jpg.eb9e3ba992400cf30083205a25bdff1b.jpg

  • Like 5
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Poker napisał:

Dobrze, że pani cierpliwa. Większość bezdomniaków na początku pędzie na posłanko, bo to "ich dom", czują się bezpiecznie. Ważne , że je . Pomalutku będzie lepiej. A wzięła ze sobą jakiś zapach z hoteliku ?

Chyba ten niebieski kocyk czy ręcznik jest od Hani.

Link to comment
Share on other sites

No rewelacja!

Czyta się to wszystko jak bajkę, cudowne zakończenie historii lękliwej Gabi, wspaniała rodzina trafiła się suni:)

Zawsze warto czekać i mieć nadzieję, że ta jedyna rodzina gdzieś tam jest, tylko czasami trzeba pomoc psu i ludziom odnalezc się :).

Bardzo się cieszę, bo odpowiedzialny dom dla takiego psa  to cieszy podwójnie!

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...