Jump to content
Dogomania

Nana ma dom


Recommended Posts

Nana od dzisiaj jest u pani Krysi. Jeśli się dogadają, to być może zostanie na stałe, ale na razie wolę nie zapeszać. Pani Krysia jest już starszą osobą, ale bardzo sprawną umysłowo. Była kiedyś technikiem weterynaryjnym, jak się okazało. Całe życie miała przy sobie jakiegoś kota lub psa. Zresztą poznałyśmy się dzięki moim psom, zwłaszcza Alfowi, którego pani Krysia szczególnie lubiła, gdyż pochodził z Dzierżoniowa, tak jak ona :).

Nana bała się schodów, ale parówki pomogły i już chodzi nawet bez motywatora.

Do wyprawki dorzuciłam jeszcze Geriativet.

Dwie smyczki i obróżkę mamy od Cioci Milady.

Mamy umówione kolejne USG na 11. lutego i wtedy się okaże, jaki będzie dalszy tryb leczenia.

Nadziejko, jeśli się zgodzisz, to ta kaska z bazarku, która przyszła bezpośrednio na moje konto, będzie na wyprawkę dla Nany: obróżka Foresto, jedzonko i tabletki.

84665846_180047376715199_8664023632554491904_n.jpg?_nc_cat=111&_nc_oc=AQm0B8TRISFaDWL6VU9leUyy6__RCVdPCApjXDpQvUrl8aAm5tcNQ_u8J25OPjVTDpY&_nc_ht=scontent.fwaw5-1.fna&oh=368fe23a252cbf394948f35fa6cbce5a&oe=5E9D5D14

83980172_460926757917049_1762030442220879872_n.jpg?_nc_cat=106&_nc_oc=AQnumokOVmEA87yqetXUJsPG_GW7QMuzOazxuXQJIrMyHl76LfS9jJ33KVSR5ODRU9Q&_nc_ht=scontent.fwaw5-1.fna&oh=f30adc85c3019ea39e6a75b1c777f2ba&oe=5ED7EB7D

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Nana jest nadal u pani Krysi. Jest ciężko, bo sika i kupa w domu, chociaż ostatnio czasem też na spacerze, więc jest szansa, że się nauczy. Sugerowałam, aby ją zamykać w małym pomieszczeniu, np. łazience, ale pani Krysi jej szkoda. Chodzę tam raz dziennie żeby ją wyprowadzić i w ten sposób odciążyć starszą panią. Dostarczyłam też całą masę szmat.

Razem z córką czyścimy jej uszy co drugi dzień (to się udaje tylko we dwójkę, bo wyrywa się jakby ktoś jej chciał uszy obciąć).

Nana ma bardzo słabe przednie łapki, prawa ewidentnie ją boli (przy wycieraniu łap chciała mnie nawet ukąsić). Zdarza jej się potknąć na przednią łapę i nawet przewrócić. Od jutra będzie brała Synoquin. To drogi lek, mam nadzieję, że pomoże.

Dzisiejsze zdjęcie wieczorową porą :-).

84332141_487649695519396_399120448844988416_n.jpg?_nc_cat=101&_nc_oc=AQkvc0RwLBMW9bHBNBGNBlCtVq3jsFgsoyWHMPNbCfw-7-8sqHIAeyowtXUJLqRC6Qk&_nc_ht=scontent.fwaw5-1.fna&oh=9c6ef2bec4c68b3c3ffbd9b15927c7ae&oe=5EC46C9B

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nana będzie teraz tylko w kuchni. Oby ograniczenie przestrzeni pomogło. Pani Krysia dzielnie walczy, ale jest ciężko. Być może zatrudni kogoś do wyprowadzania. P. Krysia jest bardzo dobrą osobą, zawsze miała jakieś bidy w domu, teraz karmi gawrony, podobnie jak my nie je mięsa.

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, beataczl napisał:

wczesniej tez tak bylo z tym sioo i koo ? i czy  pomaga Synoquin. ?

No w hoteliku też był problem, ale podobno ostatnie dwa dni załatwiała się już na dworze. Ostatnio odniosłam sukces, bo zrobiła ze mną siku na dworze. Ale na automatycznej smyczy, więc zamówiłam automatyczną dla Nany.

Na efekty Synoquinu trzeba na pewno długo poczekać. Ona ma strasznie biedne te przednie łapki, one tak jakoś się pod nią uginają, dzisiaj na jednym spacerze dwa razy się wywróciła.

Nadal boi się głaskania, boi się zapinania smyczy, a w domu ucieka od miski gdy ktoś przechodzi. Zastanawiam się, czy jednak ona nie była bita w schronisku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...