Jump to content
Dogomania

Jak to było z tymi psami


Dunaj

Recommended Posts

...czyli o przewadze "starych" psów

Cześć, tytuł trochę na przekór, mam nadzieję, że nikt mnie za to nie zlinczuje ;)

Otóż od dobrych kilku lat popularność zdobywają psie szkółki. Kupując szczeniaka słyszy się o socjalizacji, szkoleniu, posłuszeństwie i innych bardzo ważnych rzeczach. Człowiek, chcąc jak najlepiej dla swojego pieska, przekopuje internet w poszukiwaniu instrukcji. Czując narastającą presję wydaje krocie na najlepsze szkoły, coby piesek był w stu procentach posłuszny. Piesek jednak w nosie ma ćwiczone setki razy komendy, wyrywa się, ujada, ciągnie, staje się psem problemowym. Człowiek odwiedza coraz to nowszych behawiorystów i szkoleniowców, by problem rozwiązać, i kółko się zamyka. Jednak spośród tych bezsilnych właścicieli, pardon, przewodników piesków możemy wyłowić kilku Panów lub też Pań, którzy o szkoleniu mają takie pojęcie jak struś o lataniu, a jednak ich pieski drepczą sobie spokojnie obok nich, najczęściej bez smyczy, z politowaniem patrząc na te "szkolone".

Jakby się zastanowić, to takie były pieski jeszcze kilkanaście lat temu. Z uwagi na wiek nie mam prawa pamiętać tamtych "dawnych" czasów, ale z opowieści znam choćby pieska mojej Mamy, który na spacery miał zwyczaj chadzać sam. Czasem dalej, czasem bliżej, na osiedlu był powszechnie znany. Nie obywało się przy tym bez wypadków, koniec końców dożył słusznego wieku osiemnastu lat. Ze swojego podwórka znam kilka podobnych piesków, które nie chadzają same, ale przy nodze swojego Pana lub Pani. 

Jest tu ktoś, kto tak jak ja ma jakiś taki "sentyment" do takich piesków? Moze ktoś z Was tez się interesował tym fenomenem "dawnego pieska"? :D  Piszcie, co o tym sądzicie, moze macie swoje historie, którymi chcecie się podzielić?

Chciałabym tylko prosić Was o przyjęcie tego przymrużeniem oka, nie chcę absolutnie negować słuszności szkolenia ;)

 

Link to comment
Share on other sites

No to ja chyba miałam takie niegdysiejsze psy bo wprawdzie szkolone i to nawet na obronne  ale przede wszystkim socjalizowwane i wychowywane też mogły z nami chodzić bez smyczy i kagańca nawet na urlopach skrajem szosy w drodze do lasu. I nigdy nikomu ani człowiekowi ani zwierzęciu nie zrobiły krzywdy, były posłuszne i przyjazne dla całego świata choć w chwili zagrożenia potrafiły obronić ale bezkrwawo, po to je szkoliłam.

A mam psy ponad 52 lata.

Link to comment
Share on other sites

Według mnie, to nie musi być kwestia "starych czasów", a złego doboru psów do rozrodu, w takim sensie, że bardziej liczy się wygląd, niż cechy użytkowe danego osobnika, a do rozrodu dopuszczane są częściej psy nadreaktywne. Duże znaczenie, ma też temperament danego osobnika, którego już się nie zmieni, można trenować z psem, różne elementy, ale temperament i tak pozostanie w zasadzie stały, tn jeśli mamy w domu osobnika ekstrawertywnego, to ciężko od niego oczekiwać zupełnego braku reakcji, na widok osobnika swojego gatunku, podobnie zresztą jak przy typie lękowym. 

Link to comment
Share on other sites

ja chyba też miałam takie niegdysiejsze psy. Wychowane na wspaniałe psy, przyjaciele zarówno ludzi jak i innych zwierząt. Bez problemu chodzące bez smyczy i przy nodze. Ale gdy zachodziła taka potrzeba, potrafiły stanąć w obronie ( choć sama ich wielkość wystarczyła żeby był spokój)

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się, ze jeśli pies dużo biega bez smyczy, to ta "wolność" nie jest dla niego czyms nadzwyczajnym, nieosiągalnym, czyms co trzeba wykorzystac tu i teraz, bo nie wiadomo kiedy taka okazja znowu sie trafi. I wtedy piesek bardziej się słucha¿? Tzn bardziej jest skłonny do chodzenia obok Pana? W najbliższej okolicy czasem widuję takie wlasnie, jak ładnie to ujęłyście, niegdysiejsze psy.

Iza, o tym nie pomyślalam, a to faktycznie ma sens :) 

Link to comment
Share on other sites

Może faktycznie to prawda, kiedyś nie było takiej histeri wśrod ludzi na widok psa biegającego luzem, nie było zakazów, psy miały swobode w bieganiu, zabawie i kontaktach z innymi psami i ludźmi i naprawdę bardzo rzadko zdarzały sie pogryzienia. Ludzie się tak nie bali a wiadomo, że często strach czlowieka wyzwala agresję u psa.

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, iza121 napisał:

to nie musi być kwestia "starych czasów", a złego doboru psów do rozrodu

Na pewno, tu eksperymenty Bielajewa się kłaniają,  ale nie tylko. W tej chwili właściciele maja mniej czasu dla swoich zwierząt, jest coraz więcej propozycji innych zajęć na czas wolny,  miasta coraz bardziej zatłoczone, w terenach podmiejskich też coraz ciaśniej. Na psich wybiegach pies raczej nie uczy się kontaktu ani zajęcia z właścicielem. W wielu psich szkółkach większą uwagę przykłada się do ćwiczeń przydatnych na zawody niż takich, które ułatwiają codzienne życie, coraz więcej lekcji indywidualnych, coraz mniej grupowych,  na których psy uczyły się w obecności przewodnika ignorować inne zwierzaki. Za to nonsensy w rodzaju mat węchowych czy bezstresowego wychowania czy tylko pozytywnego wychowania czy "spalania miski" królują na niejednych psich stronach. 

A i kwestia karmienia - sucha karma nie jest naturalna dla psa. Modne zmiany w budowie - kątowanie owczarków niemieckich - powoduje upośledzenie aparatu ruchu i nieustający ból. Czy pogryzień dawniej było mniej? trzeba by porównać dane, ale na pewno w tej chwili łatwiej nagłaśniane są wszelkie informacje o pogryzieniach, bardziej wszechobecne komunikatory okrzykujące z takim samym zapałem psa bestią albo bohaterem - zależnie od tego, co zrobił w sytuacji stworzonej przez człowieka. .

Link to comment
Share on other sites

Jest mnóstwo piesków ślicznych ale co raz mniej normalnych. Czasy też co raz cięzsze. Nie było kiedyś tylu smyczy automatycznych, nie było wszechobecnych telefonów w które wpatrzeni są właściciele psów podczas gdy ich pies jak na orbicie na 8 m flexi rozpaczliwie próbuje znaleźc coś interesującego, zrobić coś co spowoduje oderwanie wzroku człowieka od telefonu. Mieszkam w mieście z dwoma użytkami, zima lato wychodze przed 6ą do wielkiego wąwozu, na ponad godzinną łazegę połączoną z zabawami róznorakimi. Cały ten czas psy sa luzem, mijamy moze 2-3 psy o tej porze  więcej biegaczy i rowerzystów. W niedzielę ide z psami do auta by jechać na treningi a juz jestesmy po oczywiscie porannym tradycyjnym spacerze, a pół osiedla dopiero wyłania się z pieseczkami na siku dookola bloku, co druga osoba wpatrzona jest oczywiście w telefon. Na sikanie szczenięce w domu wzywani sa behawioryści. Założenie obroży to dramat. Jak się powie komus ze szczeniaka się odchowuje w dresie i biega sie po nocy na siczki  zeby nie popełniał błedów, to słysze , no przeciez maty są maty. Psy nie maja stawianych wymagań, właściciele od siebie tez niewiele wymagają, no chyba ze chodzi o kupienie czegoś co ma psu zapewnić niby zajęcie (bez poświęcania własnego czasu) . 

Link to comment
Share on other sites

Mch, zgadzam się z tobą w 100%. Teraz te telefony odebrały ludziom rozum. My z mężem pracowaliśmy ale cały wolny czas był poświęcany psom. Karmiliśmy naturalnie i jakoś mieliśmy na to czas a psy były zdrowe, nie wiedzieliśmy co to modne teraz alergie.

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, mch napisał:

Jak się powie komus ze szczeniaka się odchowuje w dresie i biega sie po nocy na siczki  zeby nie popełniał błedów, to słysze , no przeciez maty są maty.

Dokładnie, a chyba jeszcze lepsi są, ci co twierdzą, że niektóre psy szczególnie te małe, mogą wcale nie wychodzić, tylko robić, do końca życia na matach :/

Generalnie pies chowany przez nie dojrzałego człowieka, dojrzały się nie stanie. 

Link to comment
Share on other sites

Jak już temat zszedł na wychowanie, porównacie na własnych przykładach to "stare" wychowanie z tym dzisiejszym? 

Lub jeszcze jakieś anegdoty? Codzienne życie z takim niegdysiejszym pieskiem? Bardzo lubie takie rzeczy czytać, a diabelnie ciężko je znaleźć ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...