Jump to content
Dogomania

Albinek potrzebuje nowego domu


Recommended Posts

Hej, forumowicze!

Ponad pół roku temu zmarł mój tata, a dwa tygodnie temu moja mam przeniosła się z naszego rodzinnego domu do ośrodka pomocy społecznej. Mama musiała zostawić psa – opieka nad nim przeszła na mnie. Albinek
to kochany piesek. Niestety właściciel mieszkania, które wynajmuję zgodził się na psa warunkowo dwa miesiące – jestem zmuszony znaleźć mu nowy dom. W dodatku przez brak tresury psa przez rodziców, Albin jest trudnym psem. Przez co ja i dziewczyna, która choruje nie dajemy sobie z nim rady. Potrzebujemy nowego domu dla Albinka, w Toruniu lub okolicach.

Tutaj zdjęcia pieska:

AbIYh2h.jpg

dtCzTXo.jpg

ySGOZaE.jpg

 

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Link to comment
Share on other sites

A jakieś konkrety?

Ile ma lat? Czy szczepiony? Sterylizowany? I na czym polega problem naprawdę z tym psem - bo rozumiem, ze go nie chcesz, ale to kwestia tego psa czy w ogóle psa? Można wynająć inne mieszkanie, masz dom rodzinny -wiec miejsce dla psa to chyba nie jest problem prawdziwy. Wiec co? Gryzie? Szczeka? Ciagnie na smyczy?

Mama wie, ze go oddajesz?

Brak tresury tez nie jest problemem -poszukaj dobrego trenera i psa wyszkolis sam. Jest chyba w typie owczarka wiec powinno byc łatwo.

 

Link to comment
Share on other sites

Hej, piesek ma około 6 lat, ważny 26 kilo. Dopiero ja zacząłem go szczepić, wczoraj dostał pierwszy zastrzyk, nie jest sterylizowany, ale będziemy to robić. Dom rodzinny mam w Warszawie, stoi teraz pusty. Ja sam jestem studentem studiów dziennych mieszkającym w Toruniu, wynajmuje tu tanie studenckie mieszkanie i ciężko będzie mi znaleźć coś, na co będzie mnie i stać i pozwoli mi na psa. Cudem jest to, że wybłagałem u właściciela możliwość na pobyt psa przez 2 miesiące, wcześniej absolutnie nie zgadzał się na zwierzaka.. Mama wie, że go oddaje i sama nie jest w stanie zorganizować mu lokum, odpowiedzialność za niego spadła na mnie. Największym problemem dla nas jest jego wycie, mieszkamy w kamienicy, Albin często, kiedy jest sam, wyje. Mimo tego, że jest wyprowadzany trzy razy dziennie, jeden ze spacerów w ciągu dnia trwa zazwyczaj półtorej godziny – potrzebuje on stałej obecności człowieka, na co nasze życie nie pozwala, spędzamy z nim tyle czasu ile tylko możemy. 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...