Jump to content
Dogomania

Pasażerka na gapę - 2 miesiące czekała przy drodze na podwózkę już w DS!


Recommended Posts

Wgrywam jeszcze kolejny paragon. Tym razem za 2 buteleczki Procoxu i 10 kapsułek probiotyku dla suni. Dzisiaj dostala końską dawkę trucizny, bo rano normalny proszek, a potem 3,5 ml Procoxu. Pół godziny temu załatwila sie na dworze i widać było jakieś niezywe robale:( Ona sama czuje się znakomicie, jest uśmiechnięta i szczęśliwa:) Oby dalej tak pięnie przyjmowala ten lek. Dopiero za kilka dni będziemy ją szczepić. 

Uciekam, bo maluszekpopiskuje cichuto za mną. Nawołuje mnie z dużego pokoju, Musze przygotować jej podusię w sypialni, żeby mogła wygodnie spać z nami. Dobranoc, dziękuję, że jesteście z nami:)

 

Paragon2.jpg

Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Ewa Marta napisał:

Wgrywam jeszcze kolejny paragon. Tym razem za 2 buteleczki Procoxu i 10 kapsułek probiotyku dla suni. Dzisiaj dostala końską dawkę trucizny, bo rano normalny proszek, a potem 3,5 ml Procoxu. Pół godziny temu załatwila sie na dworze i widać było jakieś niezywe robale:( Ona sama czuje się znakomicie, jest uśmiechnięta i szczęśliwa:) Oby dalej tak pięnie przyjmowala ten lek. Dopiero za kilka dni będziemy ją szczepić. 

Uciekam, bo maluszekpopiskuje cichuto za mną. Nawołuje mnie z dużego pokoju, Musze przygotować jej podusię w sypialni, żeby mogła wygodnie spać z nami. Dobranoc, dziękuję, że jesteście z nami:)

 

Paragon2.jpg

Wyniki badań Suni.
 

0002(5).jpg

0001(16).jpg

Link to comment
Share on other sites

Na koncie dzisiaj wielkiie niespodzianki:) Myszka dostała 3 wpłaty, za które bardzo, ale to bardzo dziękujemy!

Poker - 50 zł
Anula - 50 zl
Isiak - 50 zł

Porobiłam dzisiaj troszkę zadjęć małej, postaram sie wgrać, jak skończe pracę:)

Maleńka coraz lepiej chodzi na smyczy, ale boi sie dużych psów. Jeśli cos ją niepokoi, kładzie się jak placek na ziemi. Podchodzę wtedy do niej i delikatnie głaszczę, po czym malęńka wstaje. Jest cudowna, wesoła i bardzo ładna:)

Nie chciala pić wody, dodawałam jej więc do puszki sporo wody, a rano ugotowalam wszystkim suniom pierś kurczaka na smaczki i wlałam Myszce do miseczki ostudzoną wodę po gotowaniu. To był strzal w 10. Zlalam więc cała wodę do słoika i będe ja uczyla picia z miseczki. Co dostała, to od razu wypijała. Apetyt ma wilczy, jadlaby stale.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, Isiak napisał:

Ona jest prześliczna i taka słodka :))) Ma w sobie coś :) Domki będą się bić.

Ja jestem przerażona tym, że szybko się do niej przywiązuję. Jest takim kochanym słodziakiem. Chodzi razem z Figuszką za mną krok w krok:) W niedzielę maleńka ma przenieść się do mojej sąsiadki, ale nie wiem, czy dam radę się rozstać:( 

22 minuty temu, Poker napisał:

Bardzo słodka sunieczka.

Przekochana:) Dzisiaj po raz pierwszy dała mi cały brzusio do głaskania. Pracowałam dzisiaj z domu i w międzyczasie wymieniałam zgodnie z zaleceniami weta posłanka na świeże. Pralka chodziła 3 razy, 7 posłanek wymienione i doszło dodatkowe jedno zrobione specjalnie dla Myszki przy narożniku w dużym pokoju. To niesamowite, ale kiedy położyłam jej tam miękkie posłanko i kocyk, maleńka od razu tam sie wpakowala i teraz to jej ulubione miejsce. Pozostałe posłanka zabezpieczyłam prześcieradłami z gumką, żeby można było prać tylko je jutro. Zobaczymy, czy się uda.

Myszka załatwia się na dworze. Tylko rano zrobila wielgaśną kupkę na środku kuchni. Porządna psinka poszła na kafelki, które mogłam szybko umyć i zdezynfekować. Bez problemu pozwala sobie myć dupinkę po załatwieniu się. 

Wczoraj ją wykąpałam. Była super grzeczna, choć widać było, że się stresuje. Woda była czarna. Teraz maleńka jest mięciutka i czysta. 

Przyszły domek będzie miał super kochaną przylepę. Ona tak bardzo potrzebuje głaskania i przytulania. Tuli się całą sobą. Jest cudowna! 

Mój Jacek denerwuje się na mnie, bo ja przeżywam cały czas, że to byla ta chwila, ten moment, że ona tam stała. A co by było, gdybyśmy jechali wcześniej lub później? Aż mi słabo jak o tym pomyślę. To taki mały głodomorek. Jeszcze nie do końca załapała, że jej miseczka schodzi ze stołu jako ostatnia i stara się od razu lecieć do pierwszej, a ta pierwsza jest Barsiczki. Na szczęście jest bardzo mądra i jestem pewna, że już jutro będzie grzecznie czekala te kilka sekund na swoją kolej:)

 

 

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, Poker napisał:

Ewa Marta, oddaj ją do sąsiadki jak najszybciej, bo za bardzo się przywiążesz.

Głodomorek z niej , bo musi dożywiać wewnętrzne żarłoki. Na szczęście już niedługo. Mam też nadzieję,ż e nie jest w ciąży.

Jeśli jest, to bardzo szybko zrobimy sterylkę. Macałam jej dzisiaj brzusio pod tym kątem, ale w tej chwili jeszcze nie widać, ani nie czuć. 

Za chwilę dam jej jeszcze troszke jedzenia z tym wywarem, a potem ostatni spacer. Patrzę na nią, bo jest tuż za mna i tak naprawdę po raz pierwszy od niedzieli śpi jak kamień. Leży na boczku i ani drgnie. Nareszcie odpoczywa.

Sąsiadka przyjeźdża w sobotę wieczorem i zabierze małą w niedzielę. Ma dużego psa i tu jest mały problem, bo Myszka bardzo boi się dużych psów. Kulfon jest bardzo mily i bardzo lubi małe psiaki, więc mam nadzieję, że szybko przekona sie, że to dobry Wujcio. Może wpadną do nas w sobotę w odziedziny, żeby się zapoznać, a potem po porannym spacerze pójdziemy do niej. Maleńka dostanie wyprawkę, dam jej posłanka i jedzenie. No i kawał mojego serca:) Nie nadaję sie na DT:(

 

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

8 minut temu, b-b napisał:

Ja się wcaaaaale nie dziwię!

Te oczy !!!

69716617_311901232959703_7660304240929144832_n.jpg

Oczywiście mojego serca, nie swojego serca:) Tak, te oczy rozwalają:)

Jeszcze kilka zdjęc maleńkiej. Elunia wgrała najlepsze, ale dorzucę coś jeszcze:

 

Tak podróżujemy samochodem. Myszka rozdzielona z moimi suniami, które jadą z tyłu:

M01.jpg.9e2972c188842bf25ab9e959daf63108.jpgM1.jpg.8131a6efc36fa7c7edd372a4f9e46e8a.jpg

 

Tu chcialam zrobic zdjęcie całej, nieruszającej się Myszki i przywiązalam ja do barierki, ale taka była smutna, że szybko zakończyłam sesję:

M2.jpg.bdf42a6f6424b53dee3f23f1b44c254f.jpg

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 ło matko , sunia naprawdę jest kochana , że jeszcze z tych szelek nie wylazła. Ewa Marta, przypnij jej drugą smycz do obróżki, żeby nie było nieszczęścia jak zobaczy Kulfona czy innego dużego psa , lub się wystraszy czegokolwiek innego.  Wiele moich tymczasek w takich szelkach to bym widziała po 2 minutach jak swój nos.

Link to comment
Share on other sites

12 minut temu, Poker napisał:

 ło matko , sunia naprawdę jest kochana , że jeszcze z tych szelek nie wylazła. Ewa Marta, przypnij jej drugą smycz do obróżki, żeby nie było nieszczęścia jak zobaczy Kulfona czy innego dużego psa , lub się wystraszy czegokolwiek innego.  Wiele moich tymczasek w takich szelkach to bym widziała po 2 minutach jak swój nos.

Pierwszego dnia była przypięta do szelek i do obroży. One wbrew pozorom są dosyć ciasne, ale masz rację, lepiej dmuchać na zimne. Tyle, że przypięcie do obroży ją paraliżuje. Pomyślę co zrobić. Trenujemy na spacerach przywoływanie i maleńka pięknie przychodzi do mnie na smaczka. Każda stresująca sytuacja powoduje że przywiera do ziemi. Nie ucieka, tylko kładzie się i czołga do mnie. No i co jest fajne, to jak się przestraszy, to trzeba podejść, pogłaskać, powiedzieć coś spokojnie i maleńka wstaje. Tak jakby zrozumiała, że nie ma się co bać. Mój mąż twierdzi, że ona będzie się bardzo pilnowała, żeby nie zgubić kogoś, kogo zna.

Jutro zapnę ją na szelki i smycz. Kupiłam jeszcze szelki, ale mimo, że były małe, mala pływała w nich.Podjechalam dzisiaj do sklepu i zamieniłam je na dlugą smycz, którą dam sąsiadce.

Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, Isiak napisał:

Wiesz, Ewa, nie masz pojęcia, jak bardzo serce wyrywa mi się do  Myszki... Zakochałam się w niej :) Nie dziwię się, że trudno Ci ją oddawać, ja też nie potrafiłabym.

Boziu, jak bardzo brakuje mi psa :(((((

No to może Myszka? jest cudowna:)

Dzisiaj zapięłam jej smycz do ciasno zapiętej obroży. Początkowy stres i jak zwykle leżenie plackiem na ziemi, ale potem ruszyła. Idzie na luźnej smyczy. Miałyśmy dwa udane spotkania z dużymi psami. Za każdym razem stawałam, kucałam przy niej, żeby w razie czego od razu złapać, gdyby się szarpała, ale maleńka czując mnie obok na spokojnie pozwalała podejść psiakom. Sama delikatnie je wąchała i merdała nawet ogonkiem. Usiłuje bawić się z Figą, ale mój Figuszek jest bardzo obrażony, że w domu jest jakiś intruz, więc udaje, że jej nie widzi. 

Rano była z całą grupą na spacerze z Jackiem. Podglądałam przez okno, cudownie szła obok jego nogi i cały czas ogonek był w ruchu i podniesiony do góry. Jacek spuścił ją w windzie. Wyszła spokojnie razem z suniami i od razu podbiegla do naszych drzwi. To maleństwo będzie się bardzo pilnowało swojego opiekuna. Nasza klatka ma podwójne drzwi na dole, poza tym maleńka ani razu nie schodziła po schodach na klatce, a dodatkowo Jacek stanął przy schodach, żeby w razie czego odciąć jej drogę, więc było bezpiecznie. 

Rano maleńka słysząc ruch na łóżku (spała obok na swoim posłanku) od razu chciała się witać. Bez problemu wskoczyła na łóżko, ale natychmiast ją zdjęłam z uwagi na robale. Wskoczyła więc łapkami i aż sobie popiskiwala cichutko z radości, że ktoś jest obok niej.

W nocy koleja kupka w kuchni. To w sumie dobrze, bo zbieram wszystko i od razu dezynfekuję podłogę. Za to siusiu na spacerze:)Ona błyskawicznie się uczy. Na każde przywołanie reaguje i od razu pędzi do mnie. Tyle, że podchodząc kładzie się jak placuszek. 

Ma też swoje pazurki. Obwarkuje moje sunie. A kiedy Barsiczka zaczęła szczekać domagając sie smaczka, maleńka ruszyła do niej z warczeniem. To strach, jestem tego pewna.

Powiedziałam dzisiaj sąsiadce, że czekam jak na zbawioenie na niedzielę, bo jeszcze chwila i nie oddam tego szkraba. Tylko zdrowy rozsądek i dobro pozostałych suniek mnie przed tym powstrzymuje. Barsiczka ma kiepskie wyniki wątrobowe, w czwartek idziemy na USG. Jest po operacji nowotworowej, potrzebuje spokoju. No, a Peruszek i Figusz są bardzo zaborcze. Potrzebują masę miłości,a ten szkrab wkręca się między nie i koniecznie chce być głaskana, przytulana. To sunia dla kogoś, kto kocha bardzo bliski kontakt z psem. Ona nie odstępuje człowieka na krok. 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...