Jump to content
Dogomania

W swoim domku u MALWY !!! Wystraszony maleńtas MARLON ze schronu w M. już w hoteliku.


Poker

Recommended Posts

13 minut temu, Poker napisał:

EwaMarta, jest jeszcze u mnie 100 zł z bazarku walizkowego. Dopisz do dochodów Marlonka.

Jasne, zaraz to zrobię, ale wpiszę, że są u Ciebie:) To może naprawdę wyciągnąć jakiegoś bidusia w miejsce Marlonka? Nadal mogę być skarbnikiem:) 

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Poker napisał:

Wpłaciłam z tych pieniędzy po 100 zł na koty ze Szczebrzeszyna i od ewu.

Będę nadal robić bazarki. Rozejrzę się za jakąś bidą.

Super! Poproszę numer konta, żebym mogła Ci przelać 310 zł, żebyś mogła dysponować nimi dowolnie:) No i potwierdź, czy mam wpisać, że z 410 zl 100 posżło na koty ze Szczebrzeszyna i 100 zł na koty ewu i zostało 210 zł?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Poker napisał:

Tak, proszę. Może 100 zł przydałyby się Bezie?

Poker, poniewaz Mysza zostala adoptowana i odpadly nam koszty sterylki i badan, damy rade z Beza bez tej stówki. Bardzo dziekujemy, ale to byloby nieuczciwe brac te pieniadze, kiedy inne psiaki maja gorsza sytuacje. Zawsze jestes z nami, kiedy jest potrzeba, za co jestesmy wdzieczne bardzo, ale tym razem przeznacz pieniądze na kogos innego. 

Przepraszam za literowki, piszę z telefonu i slabo widzę :) 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Kochani,

przepraszam za brak wiesci o Marlonku.

U nas wszystko ok, tylko jestem przed otwarciem salonu dla pieskow i biegam miedzy urzedem, ksiegowym,  hurtownia. Zabraklo mi czasu, by wejsc i napisac o szkrabie.

Marlonek zostaje u mnie juz na stale.

Maly dogaduje sie z pozstala dwojka, zadomawia sie i nie wyobrazam sobie, by mial od nas odejsc. Maly troche broi co jest negatywne, ale do wyprostowania. Do tej pory pozarl kanape w salonie. Troche mi jej szkoda, bo stoi u mnie od dwoch lat i prawie jak nowa....ale za to bedzie okazja kupic nowa za jakis czas. Poza tym uwielbia wynosic kapcie, buty i klapki.  Wychodzac spod prysznica nie mam klapek. Zawsze znajduje na dywanikach kolo Marlonka. Podobnie z butami, ktore mam na tarasie za domem. Znalazlam juz raz pod krzakami, raz w drwutni za drewnem, pod tujami, za smietnikiem. I psuje zabawki, rozgryza je. Szkoda, bo maja nowe zabawki, ktore dostaly po dzieciach mojej siostry. Z mojej trojki tylko Tosia dba o pamperki. Zalize, ale nie popsuje. 

Maly jest wpatrzony w moje psiaki. Po tygodniu obecnosci u mnie chodzi juz bez smyczy i szelek. Chetnie wychodzi do ogrodu, na zawolanie zaraz wraca. Glupi nie jest, w koncu zrobilo sie bardzo zimno i nie bedzie siedzial z dopcia na dworzu. 

W domu dokazuja we dwojke tj. wraz z Tosia. Psiaki biegaja po domu, bawia sie. Raz po raz ktorys kwiknie, bo maly zaczepia Tosie i podgryza. Toska nie pozostaje mu dluzna.....Do Grafisia tez podchodzi, ale zdecydowanie woli Tosie, bo ma przeciwniczke w swoich rozmiarach. Grafi jest duzym  mieszancem wielkosci powyzej  labradora i Marlon jego nie podgryza. 

Rano mamy takie swoje ceremonialy, ze po obudzeniu, a jeszcze przed wyjsciem na dwor psiaki przychodza sie poprzytulac, wymiziac. Wtedy jedno przez drugie chce byc blizej i dac buziaka. Marlonek zalapal, ze skoro starsza dwojka tak robi, to on tez chce. W poniedzialek dostalam pierwszego buziaka. Tak niesmialo jeszcze. Ale to bardzo mile uczucie, kiedy psiak sie otwiera i chce byc jak najblizej.

Perfekcyjnie wychodzi Marlonkowi przychodzenie po smaczki i szyneczke. Bierze smaczka do pysia i ucieka, by zjesc i zaraz wrocic po nastepne.  Szyneczke natomiast bierze z reki i nie odchodzi, tylko czeka na nastepny plasterek. Przy okazji sprawdza, czy dostaje tyle samo co pozstala dwojka. Chyba ma miarke w oczach....

I daje przy sobie wszystko zrobic, nie boi sie szczotkowania, obcinania pazurkow. Daje sie umyc po spacerach. 

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Opisze jeszcze sytuacje, o której opowiadalam Poker.  W sobotę moje psiaki szły po południu na spacer,  i przy zakladaniu smyczy mały nawiał za dom. Na spacer poszła Tosia i Grafi. Ja poszłam szukać Marlonka. Szukałam go przez dwie godziny wraz z dziewczyna, która wyprowadza moje psiaki. Zajrzałam wszędzie, nawet u sąsiadów byłam patrzeć. Naryczalam się jak bobr. Tosia i Grafi biegaly po ogrodzie widząc, że szukam i nawołują Marlonka.

Po 2 godzinach małe wyszło zaspane z zagrody zza budy....nawet nie zauważył, ze był szukany. Najlepsze jest to, że w zagrodzie tez patrzyłam, i do bud zajrzałam, ale go tam nie bylo. Za budami mam położone niepotrzebne panele, które mi zostały po jakimś remoncie. Mały spał pod panelami ...

Wycalowalam go za wszystkie czasy :)

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Nesiowata napisał:

Mądry chłopak, wiedział jak się ustawić.

Marlon to bardzo sprytny psiak.  Jeszcze ciut nieokrzesany, ale uczy się wszystkiego i szybko łapie.

9 godzin temu, Jo37 napisał:

Za mądry to on niestety nie jest skoro zjadł kanapę. Idzie zima i będzie musiał spać na podłodze.

 

U mnie nie wolno psiakom chodzić po meblach. Inna rzecz, że jeśli nie widzę, to Marlon, któremu sukcesywnie powtarzam, ze nie wolno, i tak wchodzi. 

Psiaki spia na dywanikach w korytarzu, a w nocy w sypialni na starej kolderce - na podłodze. Krzywda im sie nie dzieje, bo juz grzeje podlogowka.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Poker napisał:

Słodki rozrabiaka z Marlonka. Ale jak go nie kochać.

MALWO, zmienię tytuł wątku . Bardzo się cieszę , że go adoptowałaś.

 

Nie da się nie kochać Marlonka. On jest bardzo kochany, jeszcze trochę i na pewno napiszę tu kiedyś, ze jest równie grzeczny co i kochany :)

Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, b-b napisał:

Fajnie,że dogadał się ze stadem a i serce swojej pani też po kawałku skrada :))

Czy uda się kiedyś pokazać całe stadko?

Wyslalam do Ewy Marty zdjęcia Marlonka w domu i całej trójki jak śpią na kołderce. Prosiłam o wstawienie tu na wątek. Ewa pewnie jest zabiegana przy swoim stadku,  a ja jeszcze głowę zdjęciami zawracam.  

Niestety z komórki nie udaje mi się wstawić zdjęć, bo przy wysyłaniu pokazuje się błąd. 

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, MALWA napisał:

Wyslalam do Ewy Marty zdjęcia Marlonka w domu i całej trójki jak śpią na kołderce. Prosiłam o wstawienie tu na wątek. Ewa pewnie jest zabiegana przy swoim stadku,  a ja jeszcze głowę zdjęciami zawracam.  

Niestety z komórki nie udaje mi się wstawić zdjęć, bo przy wysyłaniu pokazuje się błąd. 

No to musimy cierpliwie czekać :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...