Jump to content
Dogomania

Rozliczony 90 zl Stokorc dziekuje za Cegielki Zycia! Obnizeczki wyczarowane! Promyczkowi i Bartusiowi Sercem Calem z Nadziejkowa Zapraszamy! do 28 sierpnia g24.00


Nadziejka

Recommended Posts

i na poprzedniej stronie! poczytajcie prosze prosze  i moje pisanie z dzis teraz z wateczku Lakuni Figuni:

 

Spokojnego cudnego tygodnia

 w tej sprawie starsznej ...nic cisza

 wydzwaniam do p Prezes , kt obiecala sie zorintowac

 jak mozna pomoc

 prezes fundacji

 ale nie odbiera juz i nie odpisuje narazie

 wszystko naswietlilam opisalalm opowiedzialam

 podalam adres

 napewno ma mnostwo zajec pani z fundacji i moze lada dzien sie uda cokolwiek dowiedziec

 w urzedzie w Dabrowie

 codzin jestem w pracy , tam kolo nas cichutenko czasem bardzo bardzo ...

az trwoga w sercu

 przeciez stadko duze musie sie wybiegusiac

 ....Panswto nie otworzeza drzwi ,jak ktos puka

 i nie wpuszcza nikogo ...

 napewno zze starchu o swoje skarbunki lapenki

 dzwonilam do policji i starzy miesjkiej

 ale nie jako osobie pojedynczej-nie powiedza co i jak

 jeno jesli widze zaniedbania , to zebym zlozyla zawiadomienia itd ...

 mowie panom -jakie zawiadomienia? o zaniedbaniu ...?

przeciez psiaki ktore wybiegaja na te ulice wugladaja pieknie

mertwei sie calun czas , aby nie bylo jakiej targedyji jak wybiegna stadem i bedzie jakies dziecko na uliczce ,,,czy ktokolwiek ...

 i poprostu dzwonie aby sie dowiedziec , czy ktos p[robowal pomoc tym ludziom starszym w opiece..

 czy mozna jakos pomoc w dostarczaniu jedzenia , w kastarcji , w sterylizacji , a szczepionkach

 i moze ktos by sie znalazl kto podejmie sie ogloszen ,. aby kilka pieskow mozna bylo

 do innego domku itd

ale panowie nie sluchaja zbytnio , jeno twierdza ze jak sie wie ze zaniedbane , to trzeba interweniopwc i td ...

 no ja co innego , a panowie coz innego ...

 czekam jeszcze i teraz nawet dzwonie do tej fundacji , moze juz cos sie dowiedziano , jak mozna pomoc

 Pani z fundacji obiecalal mi , ze postara chocby w kastarcaji

 ciezko ciezko ....

 zycie ciezkie

dzwonie teraz tez ale zajete ..

Link to comment
Share on other sites

kochane serca

 dzwonilam wiele razy i dzis sie dodzwonilam ...wkoncu

 pani przesz z fundacji

 nie dowiedziala nic jeszcze

przekazala strawe aby sie zorientowac swojej wolontariuszce z fundacyji

 i ta mloda osoba ma podobno pojechac i sie cokolwiek zorientowac

 za peierwszem razem nie uslyszalalm dobrze przez telefon , wiec zadzwonilam ponownie

 z nadzieja ze koje przekazano sprawe jakiejs innej fundacji?

 ... ale jesli wolontariuszka

 to tez dobrze

 zeby tylko w t6ym roku ...udalo sie pomoc jakkolwiek

 

 wiecie kochani czasem wszytko opada czlekowi ....

 mam mysli takie , ze chyba wszytcy czekaja az sie wydarzy jakas tragedyja ...wtedy podniosa alarm ....

 

Link to comment
Share on other sites

pewna pani z pewnej fundacji mnie starala odwiesc od TVN uwagi

 ze ponoc wtedy wszytkie zabiora  itd ...

 ale pani niec nie pomogla w zadenm wzgledzie

 wiec nie moge tak zostawic tych ludzi i tych istot

 na los ...

 na te wszytkie robale , na te mrozy trzaskajace , na poniewierke .

 trzeba zorientowac konkretnie jak pomoc

 ....

Link to comment
Share on other sites

Trochę ryzykowne jest pokazanie tej rodziny w tv. Ludzie mogą siłą psy odbierać.... Albo je potruć. Ludzie bywają mściwi :( lepiej byłoby próbować w gminie postarać się o dofinansowanie kastracji wszystkich psów i stopniowo robić im zdjęcia, ogłaszać k szukać domów. A ludziom może jakaś zbiórkę karmy zrobić? 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Trochę ryzykowne jest pokazanie tej rodziny w tv. Ludzie mogą siłą psy odbierać.... Albo je potruć. Ludzie bywają mściwi :( lepiej byłoby próbować w gminie postarać się o dofinansowanie kastracji wszystkich psów i stopniowo robić im zdjęcia, ogłaszać k szukać domów. A ludziom może jakaś zbiórkę karmy zrobić? 

Tysienko kochana tak byloby tez dobrusko dla tych wszystkich lapeczek i dla tych panstwa

 ....ale panstwo nikogo absolutycznie  nie wpuszca i nikomu nie oworza

                tam podobno ma byc sprawa sodowa

o moliwosc wejscia do nich , zeby sie zorientowac

 jak pomoc ..?.podobno mial byc jakis lekarz wet i mial zabrac ?? ze soba kilka psiakow..?

 tak mowil pan mocno starszy ktoren tez zaganial psinunie wtedy do tego domku ..

ciezko wszytko ciezko

 i nikt z urzednikow widac sie nie spieszy ...

 i nikt z tej ulicy tez nie

 z mojej pracy tez absolutnie nikt sie nie interesuje ....

 wszysty omijaja szeroko .

bede dzwonic do urzedu jutro i moze do powiatowego weta mi sie uda dodzwonic

 wprawdzie pani z fundacyji obiecala ....ale chyba nie dzwonila

 boc ani slowa juz o tym

Link to comment
Share on other sites

Nadziejko, jeżeli Państwo faktycznie nikogo nie wpuszczają to sytuacja jest patowa. Nikt nie może siłą wejść na posesję poza policją. Czy Państwo byliby gotowi współpracować z MOPSem? Oprócz urzędów nie widzę aby ktoś mógł im pomóc. Zwłaszcza wolontariuszka-nastolatka. Niemniej jednak trzymam kciuki.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Nadziejko, moze jak Panstwo nie wpuszczaja nikogo-zostawic Im list w skrzynce jakies cieple slowa i wyrazenie checi pomocy od siebie, ze nie masz Ty ani ta Fundacja zlych zamiarow, jak Im pomoc zapytac,moze nr tel zostawic...cos trzeba zrobic moze sie uda skomunikowac, zachecic do wspolpracy, tylko nie wiem co Oni przezyli i czy zaufaja :(  ale sprobowac mozna

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...