Jump to content
Dogomania

Gacuś malutki, schorowany psi staruszek odszedł za TM. ŻEGNAJ cudowny. kochany pieseczku. Zawsze będziesz w miom sercu


Recommended Posts

1 godzinę temu, Tyś(ka) napisał:

Nie jestem znawcą... nie miałam nigdy epilepsiaka w domu. Jednak to choroba neurologiczna, więc wydaje mi się, że może powstać w wyniku zmian w starzejącym się mózgu, jakiś urazów, udarów, zwyrodnień mózgu etc. U szyszek wyczytałam tyle, że może to być wynik niedoborów, zjedzenia toksyny (a wiele produktów spożywczych szkodzi szylkom, są bardzo wrażliwe), ale nie wszystkie przyczyny są znane. Tyle. Będziemy w domu obserwować.
 

Oby się nie powtórzyło. Oczywiście na to nie mamy wpływu, zostaje nadzieja.

Jeśli chodzi o niedobory, to czy robi się szyszkom badania krwi?

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Gabi79 napisał:

U nas wszystko ok. Wczoraj siedziałam do późna nad bazarkiem i mimo tego jeszcze jestem "w lesie". Jaką suchą karmę polecacie dla Gacunia? Coś mu zamówię. 

Ja się na seniorkach nie znam. Ale może pomogą dziewczyny, które mają pod opieką seniorów? 

Link to comment
Share on other sites

Ja swojemu obecnemu tymczasowi,  12-to latkowi po parwo, które dopiero co wyleczyliśmy kupiłam Fitmin https://zooart.com.pl/product-pol-4070-FITMIN-Mini-Senior-3kg.html

Ogólnie Fitmin podpatrzyłam u malagos, która kupuje go swoim tymczasom i u mnie też się ogólnie sprawdza. Taki typowy dla seniora kupiłam teraz pierwszy raz. Dopiero dziś przyszedł i jeszcze nie wiem jak Figo go przyjmie ale dam znać :-).

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 7.08.2019 o 22:03, malagoska napisał:

Jeśli chodzi o niedobory, to czy robi się szyszkom badania krwi?

Tak, robi się normalnie wszystkie badania - ale trzeba znaleźć specjalistę od małych zwierząt, najlepiej: od szynszyli. Bardzo mało weterynarzy zna się na szynszylach, a każdy "błąd w sztuce" może kosztować ich życie. Np. my do najbliższego JEDYNEGO specjalisty w okolicy mamy 130km, kolejni dopiero w Warszawie. Dlatego jak się coś dzieje trzeba jechać tam, nie ma rady. 

Oby Fitmin służył na zdrowie Gacusiowi ;) 
Jak się on ma? Nie boi się już smyczy?

 

Link to comment
Share on other sites

11 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Tak, robi się normalnie wszystkie badania - ale trzeba znaleźć specjalistę od małych zwierząt, najlepiej: od szynszyli. Bardzo mało weterynarzy zna się na szynszylach, a każdy "błąd w sztuce" może kosztować ich życie. Np. my do najbliższego JEDYNEGO specjalisty w okolicy mamy 130km, kolejni dopiero w Warszawie. Dlatego jak się coś dzieje trzeba jechać tam, nie ma rady. 

Oby Fitmin służył na zdrowie Gacusiowi ;) 
Jak się on ma? Nie boi się już smyczy?

 

Gacunio ma się bardzo dobrze, nie boi się smyczy, kocha spacerki.

Kupki już ładne, kaszlu nie ma. Wetka mówiła, że to od serduszka, ale to chyba był kaszel kennelowy, który ustąpił po antybiotyku.

Gacunio pozdrawia:

Z1.jpg

Z2.jpg

  • Like 5
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Tyś(ka) napisał:

Ależ ma łoże jak królewicz :) Pięknie! 

Cieszę się, że Gacuś już nie boi się, że przyzwyczaja się do normalności.

Strach Gacunia był spowodowany przeżyciami w schronisku, teraz jeszcze jest troszkę nieufny, ale ogólnie jest ok.

To bardzo kochany maluszek, taki słodki krasnalek

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

13 minut temu, Gabi79 napisał:

No tak, pod warunkiem, że odwzajemniona, a Gacusia nie da się nie kochać

Na koncie Gacunia 200,- ze Skarpety im. Talcott, bardzo serdecznie dziękuję!!!

Skarpeta im.Talcott pomaga psom-staruszkom!

Gabi proszę wklej na wątku Gacusia grafikę Skarpety ,która znajduje się na pierwszej stronie ( kopiuj - wklej ).

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, Jolanta08 napisał:

Gabi proszę wklej na wątku Gacusia grafikę Skarpety ,która znajduje się na pierwszej stronie ( kopiuj - wklej ).

Zrobione.

Dzisiaj, jak co niedzielę byłam u rodziców.

Kaję puściłam przed blokiem i sobie biegała, a Gacunio, mimo, że był tam trzeci raz doskonale wiedział, gdzie iść.

Po obiedzie mój tato chciał wziąć Gacunia na spacer. Kaja z moim tatą, wychodzi z prędkością światła, załatwia się i zaraz wraca, w obawie, abym jej gdzieś nie zniknęła.

Gacunio okazał się jeszcze "lepszy", bo jedynie zszedł ze schodów i od razu ciągnął z powrotem.

No cóż, dwa OKAZY mi się trafiły, nie ma co.

A i jeszcze jedno. Moi rodzice dokarmiają koty, wszystkie one mają domy, ale sobie przychodzą na wyżerkę.

Jeden kicio wszedł  przez balkon i sobie leżał. Gdy się przewrócił na drugi bok Gacunio się przestraszył i w wrzaskiem wybiegł z pokoju. Wiem, że nie powinnam się z tego śmiać, ale to było mega komiczne.

Takich to właśnie atrakcji dostarcza mi Gacunio.

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Hihi... uroczy Gacuś, kto wie - może pierwszy raz widział kota... a każdy wie, że to stworzenia nieprzewidywalne :)

Tysiu, ja mam nastoletnią koteczkę Melę i Gacuś się jej nie boi.

Od kiedy ją adoptowałam 5 i pół roku temu koty uwielbiam

Ale Melcię pewnie Gacuś uważa za SWOJĄ.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Gabi79 napisał:

 Kaja z moim tatą, wychodzi z prędkością światła, załatwia się i zaraz wraca, w obawie, abym jej gdzieś nie zniknęła.

Gacunio okazał się jeszcze "lepszy", bo jedynie zszedł ze schodów i od razu ciągnął z powrotem.

Najlepsza dla ciebie rekomendacja, zwierzaki poznały się na tobie i nie chcą cię stracić :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...