Jump to content
Dogomania

Pies po przebytym zatruciu zmienił się całkowicie


Magda Jot

Recommended Posts

Nie do końca wiem, czy to na pewno w dobrym wątku piszę, za co przepraszam.

4 dni temu mój pies w ciągu dwóch godzin prawie się wykończył. Prawdopodobnie było to zatrucie, po czym wpadł we wstrząs. Przez 4 dni codziennie jeździliśmy z nim do weterynarza. Każdego dnia dostawał stertę zastrzyków. Jedną noc musiał spędzić bez nas w szpitalu na hospitalizacji. Wczoraj byliśmy u weterynarza i po USG stwierdził, że raczej jest już ok. 

Problem w tym, że po odebraniu psa ze szpitala on w naszym mieszkaniu cały czas śpi, jest smutny i osowiały.

Cały czas myślałam, że skoro śpi i nie ma ochoty na zabawę, to znaczy że na pewno jeszcze jest bardzo słaby i chory. Jednak wczoraj pojechaliśmy z nim do znajomych, gdzie szalał, biegał za piłką. 

Czy ta choroba może kojarzyć mu się z mieszkaniem i wywołuje to u niego jakiś lęk?

Dodam, że piesek na spacerze jest szczęśliwy, normalnie chce jeść. 

Jak wracamy do mieszkania jest radość ogromna, skacze na nas, a po chwili idzie na łóżko i znowu śpi. 

Może on czuje do nas lęk przed tym, że znowu go zawieziemy do kliniki?

A może jednak dalej coś mu dolega? 

Proszę, pomóżcie bo zawsze był okazem zdrowia, a teraz nie wiemy jak go pocieszać :( 

Link to comment
Share on other sites

Dałabym psinie jeszcze ze trzy dni na ustabilizowanie stanu zdrowia.Jeśli ta nagła choroba zaczęła sie w domu,to być może pies coś kojarzy i się obawia,boi.(może cos go ugryzło,może coś zjadł,cos spowodowało ból...nie wiadomo.)Zachowujcie sie normalnie,obserwujcie go dyskretnie,nie użalajcie sie nad nim.Być może próbuje manifestować objawy choroby,żeby przyciągnąc waszą uwagę?Poza domem jest dużo bodzców,zabawa,spacer etc.

Ale nie można wykluczc i takiej opcji,że psinie nadal cos dolega.Dlatego - jak wyzej- dyskretna obserwacja,potem dalsza diagnostyka,gdyby nie było poprawy.

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Magda Jot napisał:

Nie do końca wiem, czy to na pewno w dobrym wątku piszę, za co przepraszam.

4 dni temu mój pies w ciągu dwóch godzin prawie się wykończył. Prawdopodobnie było to zatrucie, po czym wpadł we wstrząs. Przez 4 dni codziennie jeździliśmy z nim do weterynarza. Każdego dnia dostawał stertę zastrzyków. Jedną noc musiał spędzić bez nas w szpitalu na hospitalizacji. Wczoraj byliśmy u weterynarza i po USG stwierdził, że raczej jest już ok. 

Problem w tym, że po odebraniu psa ze szpitala on w naszym mieszkaniu cały czas śpi, jest smutny i osowiały.

Cały czas myślałam, że skoro śpi i nie ma ochoty na zabawę, to znaczy że na pewno jeszcze jest bardzo słaby i chory. Jednak wczoraj pojechaliśmy z nim do znajomych, gdzie szalał, biegał za piłką. 

Czy ta choroba może kojarzyć mu się z mieszkaniem i wywołuje to u niego jakiś lęk?

Dodam, że piesek na spacerze jest szczęśliwy, normalnie chce jeść. 

Jak wracamy do mieszkania jest radość ogromna, skacze na nas, a po chwili idzie na łóżko i znowu śpi. 

Może on czuje do nas lęk przed tym, że znowu go zawieziemy do kliniki?

A może jednak dalej coś mu dolega? 

Proszę, pomóżcie bo zawsze był okazem zdrowia, a teraz nie wiemy jak go pocieszać :( 

rety...co sie dzieje z dogo..?Magda- post wyzej masz odpowiedz.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...