Jump to content
Dogomania

Historia starego Miśka, co miał pana pijaka. W BDT


Recommended Posts

Śpiewak ,)

Łapka - opuszki lekko podpuchnięte. Dziś obejrzy wetka.

Czuje się nieźle, po przebudzeniu wstaje, chodzi po pokoju...stara się być zawsze blisko człowieka. Na spacer wychodzi chętnie - było siusiu i kupka. Zjada całe porcje - szybko. Z piciem wody nadal "zabawa". Pierwszy raz spotkałam się z takim problemem - pije wodę / płyny jak za "karę"

100_4962.JPG

100_4953.JPG

Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, malagoska napisał:

Niezłe!

 

Czy to dziwne picie nie świadczy o jakimś schorzeniu?

Nie mam pojęcia..., ale to bardzo dziwne. Może z braku stałego dostępu do wody? i organizm przystosował się...

Mówiłam wetom.... powtarzam / przypominam to podadzą płyn w kroplówce lub podskórnie. Mam obserwować, przemycać wodę w jedzeniu, podstawiać w miseczce pod nos. Już z dłoni podaję ... jak cielaczka uczę pić ,)

 

Prosiłam żeby dopytać jak było w lecznicy / szpitalu. Dostawał codziennie kroplówki to siusiał. Ktoś  sprzątał kenel, wymieniał wodę w miseczce..., podkłady mokre... i nikt nie zwrócił uwagi że piesek nie pije z miski.

 

 

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, malagoska napisał:

Bardzo dziwne, może nie dawali mu wody w miseczce, a jak próbował z jakieś innej, np. innego psa, to go przeganiali, bili, gryzły te psy? Więc boi się...

Raczej się nie boi, do strachliwych trudno go zaliczyć ,)

Link to comment
Share on other sites

Jutro zabieg kastracji.

 

100_5004.JPG

 

Pani doktor Lenkiewicz obejrzała dokładnie łapkę, nic złego się nie dzieje. Gipsu nie podcinano. Jutro, przy okazji zabiegu kastracji dołożą dodatkowy gips na górną część łapy.

ps., krew na badanie wysłano do Lublina (nie do Warszawy)

 

https://magwet.pl/22595,zespol-feminizujacego-samca-pomijana-choroba-starszych-psow

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Moli@ napisał:

Z kałuży też nie pił. Generalnie odwraca głowę od wody..., pije wodę od czasu do czasu. Nie mogę tego rozgryźć

Jest w internecie trochę wpisów na temat nie picia u psów. Ludzie różnie sobie radzą, np. dodają do wody mleka lub nawet cukru, miodu, a potem zmniejszają stopniowo ilość w wodzie i pies przyzwyczaja się do picia.

tu link

https://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=18313

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, malagoska napisał:

Czyli stan ogólny Misia wetka oceniła jako dobry? Dopiero po kastracji okaże się czy tam jest jakiś nowotwór?

Stan ogólny wetka oceniła na dobry, pozwalający na zabieg chirurgiczny.. Tak bardzo wysoki poziom estradiolu  + zmiany na skórze mogą sugerować zmiany nowotworowe (ale zawsze jest nadzieja że nie). W takim przypadku zalecana jest jak najszybsza kastracja. Po zabiegu poziom hormonu obniży się..., wpłynie korzystnie na cały organizm. Wyniki krwi powinny się unormować.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, malagoska napisał:

Jest w internecie trochę wpisów na temat nie picia u psów. Ludzie różnie sobie radzą, np. dodają do wody mleka lub nawet cukru, miodu, a potem zmniejszają stopniowo ilość w wodzie i pies przyzwyczaja się do picia.

tu link

https://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=18313

Dzięki za wstawienie linku.

Mleka z wodą - nie pije :(

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, malagoska napisał:

Przeoczyłam kilka wpisów wcześniej...

Jakie płyny on pije...? Czy tylko wody nie chce? A samo mleko, zupkę...?

 

Samego mleka też nie chce.

Pije rosołek i wywar z mięsa dodany do  gotowanego mięska, konserwy, suchej karmy ,) ale nie może być go dużo.

 

Link to comment
Share on other sites

Miś jest odważnym, zrównoważonym...wesołym,  komunikatywnym pieskiem. Z każdym dniem żywszy, aktywniejszy. Już nie jest groźnym, agresywnym psem. Gryzł ze strach - nieznane otoczenie / zamknięty w klatce / nieznani ludzie...złamana boląca łapka i  buzujące hormony. Trudno się dziwić jego reakcji na stres.

Słyszy dobrze - głuchota też była wynikiem stresu

Dziś od rana głodny - daj jeść a tu szlaban.

Trzymajcie kciuki za dzisiejszy zabieg.

100_5010.JPG

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Moli@ napisał:

Samego mleka też nie chce.

Pije rosołek i wywar z mięsa dodany do  gotowanego mięska, konserwy, suchej karmy ,) ale nie może być go dużo.

 

Mój pies jak był już ciężko chory i przestał jeść - to też tylko rosołek mu wchodził. Ten nieszczęsny rosołek chyba go utrzymał przy życiu.

Trzymam kciuki za psiaczka.

Link to comment
Share on other sites

Już w domu ...zabieg bez komplikacji :)

Założono nowy opatrunek gipsowy. Łapka w miejscu w którym było zgrubienie - zrośnięte. Zgrubienie zniknęło...nie znam się ale ale skoro nie ma to musiało się wchłonąć?... Zszedł obrzęk dlatego pod gipsem był luz, gips zsuwał się w dół uciskając na stopkę i stopa  puchła

Teraz gips jest dłuży, założony na całą łapkę, na 3 tygodnie. Uff dopilnować urwisa to wyzwanie ,)

Wetka uważa, że kolejny zabieg na łapkę jest niepotrzebny..., co się dało nastawiła. W miejscu zrostu łapka zgina się prawidłowo.

100_5021.JPG

100_5025.JPG

100_5020.JPG

100_5028.JPG

100_5029.JPG

Link to comment
Share on other sites

35 minut temu, Tyś(ka) napisał:

Uff, dzielny Miś :)

Bardzo dzielny :) Wetka, już po zabiegu pokazała mi wewnętrzną część mordki - śluzówka różowa..., była trochę zaskoczona że mały urwis tak szybko dochodzi do siebie :) Tydzień temu były blado różowe, miejscami białe i dlatego  wtedy nie zdecydowała się na podanie narkozy i zabieg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...