Jump to content
Dogomania

Historia starego Miśka, co miał pana pijaka. W BDT


Recommended Posts

13 minut temu, Figunia napisał:

Łapie za serce ten maluch.

Ile biedy musiał zaznać przez tyle lat...:(

Cudownie, ze choć na resztę życia (oby jak najdłuższą), zaznał już tylko dobrego.

Jak szybko zasmakował  w mieciutkim wygodnym legowisku! 

Do dobrego szybko przyzwyczajają się ,)

Legowisko duże z  grubą poduchą z łagodnym zejściem i z wysokim obramowaniem w połowie...daje poczucie bezpieczeństwa

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, seramarias napisał:

Na mieciutkim bryluje, awans społeczny był to co on tam będzie jakąś wodę pił. Swoją drogą strach pomyśleć do sobie może na obiad zażyczyć... ;)

Zmusi do gotowania ,)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Randa napisał:

Ja tylko mogę napisać, że nasza wdzięczność nie zna granic i że staruszek trafił w najlepsze ręce 2764.png<3 2764.png<3 2764.png<3 

:)

Wsłuchuje się w odgłosy domu... zaczyna interesować się otoczeniem

100_4479.JPG

100_4480.JPG

100_4481.JPG

100_4482.JPG

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, malagoska napisał:

Mimo wieku i przejść ładny z niego psiak. Czy nie powinien mieć usztywnionego tego złamania?

Bez nastawień chyba nie, żeby nie spowodować nowego zrostu czy przemieszczenia kości. Był tydzień w lecznicy, weci chyba wiedzą co robią....

Za dzień / dwa  kontrolna wizyta to dopytam.

Link to comment
Share on other sites

Głaskać można ale  biorąc na ręce zakładam kaganiec nadal próbuje się bronić / gryźć - kilka razy dziennie  przed wyjściem na spacer...., zdejmuję i ponownie ubieram. Tak sobie ćwiczymy, zacieśniamy więzi ,)

Pomału odzyskuje słuch (stres mija), reaguje na imię,  na zdjęciu widać jak stoi z opuszczonym ogonkiem i usiłuje "zobaczyć" co to za odgłosy słyszy z daleka (rozładunek samochodu ciężarowego).

W nocy chodził po pokoju, testował legowiska ,). Nadal grzeczny, zachowuje czystość w domu, bez agresji / strachu w kontaktach z psim towarzystwem.

Apetyt dopisuje, woda w miseczce nie wzbudza takiej radości jak zupa ,)

 

 

 

100_4515.JPG

100_4516.JPG

100_4523.JPG

100_4524.JPG

100_4528.JPG

100_4533.JPG

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, malagoska napisał:

Co jest przyczyną tego łysego placka?

 

6 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Pchły? 

Miś był potwornie zapchlony i brudny...., rozdrapane,  zainfekowane ranki po ugryzieniach. W lecznicy wycięto skłaczoną sierść, wygolono sfilcowaną i pozbyto się pchełek.

U  nas od razu został wykąpany ( z użyciem 3 szamponów, dermatologiczny wmasowany w skórę udało się utrzymać prawie 10 minut ), wyczesany.Wygolone miejsce na grzbiecie  pokrywa się meszkiem. Włos odrasta.

 

100_4397.JPG

Link to comment
Share on other sites

Misio czuje się zdecydowanie lepiej :)

Zwiedził pokoje na piętrze, śniadanie jadł z apetytem. Nie buntował się przy zakładaniu kagańca (nie marszczył noska, nie straszył ząbkami), na rękach spokojny. Spacerek poza terenem. Kica / stawia kroki pewniej... zdecydowanie lepsza postawa - prostuje tył. Była kupka i duże siusiu. Na smyczy przestaje panikować -  zaczyna reagować na delikatne pociągnięcia - zmianę kierunku. Dziś po raz pierwszy przez cały spacer szedł dokładnie tam gdzie chciałam.

Wodę pije tylko na podwórku z dużych psich misek. Jutro zawiozę mocz do badania (kontrolnie)

 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...