Jump to content
Dogomania

Bez pochodzenia, bez nadziei, bez miłości. 4 szczeniaki na gołej ziemi i ich mama na łańcuchu:( UDAŁO SIĘ!!! Malti zamieszkała we Wrocławiu, Malwa w Mysłowicach, Megan w Krzykowie, Malwinka w Krakowie, mama Mela ma DS w Gaju:)


Recommended Posts

11 godzin temu, Nadziejka napisał:

.czaruje kramik cudenka od Cioci Nesiowatej

Podobny obraz
 

      czarujemy kramik

 przecudna bizu od naszej Kochanej Nesiowatej Cioci

 i troszku Nadziejkowych

 zapraszam do zagladania

 ale nie czynny jeszcze

dla Was i dla Jogunia dziadziunia

Dziękuję bardzo i Tobie  Nadziejko i Nesiowatej, bardzo pomagacie tym wszystkim biedakom.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, seramarias napisał:

 

Czyli to już ustalone i wszystkie dziewczynki jadą do Jaagi? 

Do Jagny jadą 2 sunie, do DS do Mysłowic  (tak gdzie była parę dni Spinka) kolejne dwie.

Przez wczorajszy dzień wiele się działo i jest już taki wstępny plan pomocy szczenaikom...

Mam nadzieję, ze nam się to wszystko uda...

Ponieważ transporty do Krakowa, które udało mi sie znalezc mogą się odbyć dopiero po 12 lipca,  dla bezpieczeństwa suczek zdecydowałam się na pomoc oferowaną przez agat21 - dziękuje Agatko!

Rozmawiałyśmy dzisiaj i ustaliłyśmy, ze w sobotę Agata (za koszt paliwa + koszty autostrady) przewiezie maluchy na trasie  Warszawa - Katowice.

Mój TZ dowiezie szczeniaki z Zamościa do Sandomierza, aby agat21 oszczędziła na czasie i na kilometrach.

Chcemy tez w piątek wieczorem zabrać suczki ze wsi do płatnej lecznicy w Zamościu, zeby rano nie denerwowac się i i w razie czego nie tracic czasu na ich szukanie  ...poprosiłam też w lecznicy o odrobaczenie.

Kochana Havanka jak zwykle nie odmówiła pomocy i zrobi bazarek na pokrycie kosztu transportu.

Koszt przewozu ze wsi do lecznicy  maluchy będą miały znowu w prezencie od mojego TZa.

Bardzo proszę o pomoc, bo maluchy na razie nie mają nic:(

 

Link to comment
Share on other sites

39 minut temu, seramarias napisał:

 

Czyli to już ustalone i wszystkie dziewczynki jadą do Jaagi? 

Dwa maluchy jadą do Jaagi, do hoteliku. Pozostałe dwa do bdt.  Ponieważ nie udało sie znaleźć okazyjnego transportu w tamte strony ( woj. śląskie), pojadą transportem za zwrot kosztów paliwa. To i tak nieźle.

Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Tola napisał:

Do Jagny jadą 2 sunie, do DS do Mysłowic  (tak gdzie była parę dni Spinka) kolejne dwie.

Przez wczorajszy dzień wiele się działo i jest już taki wstępny plan pomocy szczenaikom...

Mam nadzieję, ze nam się to wszystko uda...

Ponieważ transporty do Krakowa, które udało mi sie znalezc mogą się odbyć dopiero po 12 lipca,  dla bezpieczeństwa suczek zdecydowałam się na pomoc oferowaną przez agat21 - dziękuje Agatko!

Rozmawiałyśmy dzisiaj i ustaliłyśmy, ze w sobotę Agata (za koszt paliwa + koszty autostrady) pokona trasę Warszawa - Katowice i pomoże dotrzeć maluchom do domów tymczasowych.

Mój TZ dowiezie szczeniaki z Zamościa do Sandomierza, aby agat21 oszczędziła na czasie.

Chcemy tez w piątek wieczorem zabrać suczki ze wsi do płatnej lecznicy w Zamościu, zeby rano nie denerwowac się i i w razie czego nie tracic czasu na ich szukanie  ...poprosiłam też w lecznicy o odrobaczenie.

Kochana Havanka jak zwykle nie odmówiła pomocy i zrobi bazarek na pokrycie kosztu transportu.

Koszt przewozu ze wsi do lecznicy  maluchy będą miały znowu w prezencie od mojego TZa.

Bardzo proszę o pomoc, bo maluchy na razie nie mają nic:(

 

Bardzo się cieszę, że sunie już wstępnie zakwaterowanie. Pisałam że pomogę w opłaceniu transportu spinki, ale nic nie mówiłaś o kosztach transportu, więc w zamian dorzucę grosik do transportu dziewczynek. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 2.07.2019 o 21:08, seramarias napisał:

Bardzo się cieszę, że sunie już wstępnie zakwaterowanie. Pisałam że pomogę w opłaceniu transportu spinki, ale nic nie mówiłaś o kosztach transportu, więc w zamian dorzucę grosik do transportu dziewczynek. 

Dziękuję bardzo serduchooo7.gif 

Za transport Spinki nie płaciłam nic - do Krakowa pojechała dzieki uprzejmości p. Agaty i jej TZa, a z Krakowa do Mysłowic sunię podwiozły gratis  malti i jej mama Iwona;)

 

Link to comment
Share on other sites

23 godziny temu, Poker napisał:

Z mojego bazarku jest 136 zł.  Mam nadzieje ,że coś jeszcze się sprzeda chociaż jest trudno.

Bardzo dziękuję serduchooo7.gif 

Może taki czas, bo i na forum znacznie nas  mniej ...

22 godziny temu, agat21 napisał:

Oby jak najszybciej do soboty.. 

Ja tez nie mogę się doczekać

6 godzin temu, Havanka napisał:

Już za kilka dni, w sobotę, maluszki na zawsze opuszczą " swoje strony" i mam nadzieję, ze nigdy już tam nie wrócą.

Zapraszam Was na bazarek transportowy, gdzie spróbujemy zebrać kasę na paliwo.

Bardzo dziękuję serduchooo7.gif 

Nie udało się niestety znalezc bezpłatnego transportu;  żałuję, bo pieniądze będą potrzebne na utrzymanie suniek, ale chodzi o czas i ich bezpieczeństwo...

5 godzin temu, Jaaga napisał:

Wyróżnione ogłoszenie Lukrecji, która dziś pojechała do DS zamieniłam na nie. Wystawiłam jak było na Katowice, jesli mam zmienić, to proszę o info.

 

 

Link to comment
Share on other sites

UWAGA, UWAGA SZANSA DLA SUNI MATKI! Udało mi się wyprosić u mojej mamy tymczas dla sunieczki wiszącej na łańcuchu. Nie mogę myślę, że szczeniaki rozpoczną normalne zycie, a ona zostanie tam przykuta ciężkimi kilogramami do jednego miejsca na resztę życia. Nawet jeśli Tola dała smycz, to pewnie szybko ją zamienią na łańcuch, żeby sunia jej nie przegryzła.

Tola dziś będzie wiedziała, czy ludzie zgodzą się ją też oddać. Gdyby tak się stało, to sunia musi mieć zapewnione środki na weta i karmę. Moja mama wzięłaby ją nieodpłatnie, ale ze swojej najniższej emerytury nie może mieć żadnych wydatków na sunię. Potrzebne są więc środki, żeby kupić dla niej karmę i zaopiekować weterynaryjnie. Mama ma 70 lat więc to taki tymczas na naprawdę ostatnią szansę, kiedy nie ma innej mozliwości. Potrzebne będą dla suni szybko ogłoszenia. Potrzebna byłaby też osoba z ok. Katowic - Sosnowca, któa mogłaby sunię zawieźć do weta na profilaktykę  i sterylizację. Mama nie da rady ze zdjętą z łańcucha sunią jechać do miasta autobusem, w dzielnicy ( Dąbrówka Mała)gdzie mieszka nie ma weta. 

Jest to jedyne, co udało mi się wykombinować dla niej, więc proszę dajcie znać, czy pomożecie, czy uda się zabrać też suczkę,?. Tola nie da rady ponieść wydatków kolejnych na fundację, bo są na debecie, zaoferowała zbiórkę na sterylizację. 

  • Like 6
Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jo37 napisał:

Będziemy zbierać kasę. Musi się udać.

Rozmawiałam z Martą, nie podejmie się opieki nad kolejnym psem, więc sunia musi mieć jakieś zabezpieczenie, żeby mogła wyjechać. Ja też nie mogę sobie pozwolić na sytuację, że nie bedzie pieniędzy na weta czy jedzenie i mama zadzwoni, że mam ją sobie zabierać, bo nie mam możliwości tego zrobić. Nie wydałam żadnego z kotów, mam Lindę i Kaja. Tych dwóch suczek, gdyby nie ich całkowicie podbramkowa sytuacja, też normalnie nie wzięłabym. W tym mies. do mnie przyjeżdża sparaliżowane kociątko z Ukrainy.

W obecnej sytuacji to nie szantaż emocjonalny, ale konieczność, żeby sunia mogła też zostać zabrana, gdyby właścicielka się zgodziła. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.06.2019 o 22:32, Tola napisał:

 

 

Dziękuję, ze zajrzałyście, to wiele da mnie znaczy serduchooo7.gif 

Przyznam, ze dawno już nie czułam się taka bezradna:(

Jak się nie widzi cierpienia takich maluchów, to jakoś chyba więcej pomysłów przychodzi do głowy...

Jechałam tam i wydawało mi się, ze  będzie prościej:(

Widok tego wszystkiego tam na miejscu odbiera mi siły; i tego cierpienia psów na polskiej wsi, i ludzkiej niewiedzy, biedy.

 

u mnie bezdomna sunia z siódemką szczeniąt - w tym chłopczyk tylko jeden i 6 suczek - jestem na skraju załamania, chyba przy zdrowych zmysłach trzyma mnie świadomość, że muszę im pomóc, nie tylko im :( nie bez podstaw piszę "przy zdrowych zmysłach".... mam czasem ochotę strzelać do ludzi! dobrze, że broni nie mam, a chęć do dalszego życia zastępuje świadomość, że one maja tylko mnie, więc muszę żyć  :(

nawet nie wiem, jak Wam pomóc, zamiast pomocy jeszcze narzekam....przepraszam... poproszę nr konta, choć drobna kwotą wspomogę, Jo37 ma rację - musi się udać !

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wczoraj nie zdążyłam tutaj wejść, więc pisze dzisiaj - jest nadzieja na zabranie suczki mamusi i bedziemy robili wszystko, aby wyjechała dzisiaj ze swoimi dzieciakami.

Wczoraj wieczorem  dostałam tez bardzo dobra wiadomość od Iwony z Sosnowca - zaproponowała pomoc przy dowozie suni na sterylizacje do swojego weta w Sosnowcu i pomoc w pokryciu kosztów karmy.

Iwona - pięknie dziękujędziekuje-ruchomy-obrazek-0130

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, Jo37 napisał:

Będziemy zbierać kasę. Musi się udać.

 

20 godzin temu, mari23 napisał:

u mnie bezdomna sunia z siódemką szczeniąt - w tym chłopczyk tylko jeden i 6 suczek - jestem na skraju załamania, chyba przy zdrowych zmysłach trzyma mnie świadomość, że muszę im pomóc, nie tylko im :( nie bez podstaw piszę "przy zdrowych zmysłach".... mam czasem ochotę strzelać do ludzi! dobrze, że broni nie mam, a chęć do dalszego życia zastępuje świadomość, że one maja tylko mnie, więc muszę żyć  :(

nawet nie wiem, jak Wam pomóc, zamiast pomocy jeszcze narzekam....przepraszam... poproszę nr konta, choć drobna kwotą wspomogę, Jo37 ma rację - musi się udać !

 

19 godzin temu, Jolanta08 napisał:

Wspomogę sunię po połowie lipca ,na razie jednorazowo

 

12 godzin temu, Havanka napisał:

A ja postaram się zebrać trochę kasy na worek karmy, na bazarku transportowym, na który wciaż bardzo zapraszam ! Już jesteśmy prawie na finiszu : BAZAREK

 

10 godzin temu, Poker napisał:

Z mojego bazarku będzie ok. 140 zł , na karmę czy weta przyda się.

Wszystkim bardzo dziękuję, za oferowaną pomocdziekuje-ruchomy-obrazek-0130

Mam nadzieję, ze jakoś wspólnie uda się wspomóc cala psia rodzinkę, bo 2 szczeniaki jadą co prawda do BDT (też potrzebna będzie karma i pomoc w opłaceniu weta),  a kolejne dwa będą u Jaaga (koszt hotelowania to 9 zł/doba) no i plus koszty weta. 

Jak cala psia rodzinka będzie juz bezpieczna  na miejscu, roześlę nr konta.

 

Plany na dzisiaj - pojedziemy na wieś po 15.00, chcemy zabrać psiaki dzisiaj, żeby jutro nie było nerwów...

Rozmawiałam z dr Kuba z tej płatnej lecznicy w Zamosciu, zgodził sie przyjąć szczeniaki na jedna noc, odrobaczyć. Koszt tego noclegu t0 40 zł.

Gorzej będzie z mamusią, bo jak nie zmieści się do klatki z dzieciakami, to będzie problem z noclegiem:( .

Kolejny problem to brak szczepienia wścieklizny - Jagna prosiła o odrobaczenie i zaszczepienie p/ wściekliznie, ale wet nie wyraził zgody, proponuje wściekliznę...

Zakupiłam szeleczki i smyczki, jeszcze nie mam dla mamusi, wszystkie wydatki wpiszę na 1 stronę.

Musze też pozzczyć lub kupic kontenerek, bo nasze są w Polsce i brak nam tego dla suczki.

 

Proszę o kciuki, żeby na miejscu nie było problemów...

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Tolu, to zaszczepcie dorosłą sunię p. wściekliźnie, a odrobaczenie weźcie na potem. Mama nie ma weta w okolicy, więc ważne, żeby w domu miała do podania później i koniecznie zabezpieczenie na kleszcze dla mamuśki, bo w Katowicach ponoć jest mnóstwo kleszczy. Gdyby sunie miały pchły, to też konieczna jest wcierka czy oprysk, nie mogę sobie przynieść. Kleszczy u nas nie ma.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Jaaga napisał:

Tolu, to zaszczepcie dorosłą sunię p. wściekliźnie, a odrobaczenie weźcie na potem. Mama nie ma weta w okolicy, więc ważne, żeby w domu miała do podania później i koniecznie zabezpieczenie na kleszcze dla mamuśki, bo w Katowicach ponoć jest mnóstwo kleszczy. Gdyby sunie miały pchły, to też konieczna jest wcierka czy oprysk, nie mogę sobie przynieść. Kleszczy u nas nie ma.

Szkoda Jagna, że nie zadzwoniłaś lub nie wysłałaś sms, bo my właśnie wróciliśmy...

Może jutro  rano będzie wet i uda się kupić jakiś preparat na robale...

Link to comment
Share on other sites

Melduję, że cała rodzinka już bezpieczna i noc spędzi w lecznicy:).

Mamusia została zabezpieczona  na kleszcze (na miesiąc) i zaszczepiona p/ wściekliźnie.

Szczeniaki dostały preparat przeciw kleszczom i pchłom i zostały odrobaczone.

Koszt dzisiejszej wizyty łącznie z noclegiem to 232 zł (pokryje ZEA)

 

Bardzo Ci Jagna dziękuję, że namówiłaś Mamę na zaopiekowanie się sunią mamusią.

Ogrom tego psiego nieszczęścia i kosztów z tym związanych trochę mnie przytłoczył;  ja tak mam, ze zasmucają mnie niepowodzenia, problemy.

Ale jak dzisiaj te wystraszone, skulone  psie dzieci zaczynały  nieśmiało machać ogonkami, a potem zasnęły bezpiecznie w cieple w czystym kojcu wtulone w mamusię, to cały strach zniknął natychmiast.

Tola - damy radę razem, głowa do góry;)!

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...