Jump to content
Dogomania

Bez pochodzenia, bez nadziei, bez miłości. 4 szczeniaki na gołej ziemi i ich mama na łańcuchu:( UDAŁO SIĘ!!! Malti zamieszkała we Wrocławiu, Malwa w Mysłowicach, Megan w Krzykowie, Malwinka w Krakowie, mama Mela ma DS w Gaju:)


Recommended Posts

13 godzin temu, Poker napisał:

Też to widzę.

Mogę wspomóc maluchy finansowo, nic innego.

Bardzo dziękuję. Zobaczymy, jak to się tutaj potoczy, być może taka pomoc będzie potrzebna na PDT? hotelik?

13 godzin temu, seramarias napisał:

O matko, jakie biedactwa, strasznie przykro się patrzy na tak bardzo smutne psie dzieci :( Psiej mamy też szkoda, taka  bida na łańcuchu, ale przy niepełnym ogrodzeniu i ruchliwej ulicy wolność mogłaby bardzo źle się skończyć. Tam przydałoby  się porządne ogrodzenie.

Witaj seremarias u kolejnych zamojskich psich nieszczęść, zostań z nami.  serduchooo7.gif 

Na ogrodzenie nie ma chyba szans; to starsi ludzie, jak nie zrobili do tej pory to i teraz nie znajdą na to funduszy...

Link to comment
Share on other sites

13 godzin temu, konfirm31 napisał:

Masz rację, Tolu :(. Strasznie smutne są te szczeniaki :((. 

 

Ciesze się, ze zajrzałaś do maluchów, zostań na wątku, może razem coś wymyślimy serduchooo7.gif 

Maluchy smutne, serce pęka.

Bo co to za życie;  w deskach, chwastach, bez obecności swojego człowieka, bez nadziei.

Link to comment
Share on other sites

Też trochę mogę wpłacać.  Może u Murki się znajdzie miejsce? Bo pewnie u Judyty, marne szanse :( ? 

Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale może Pani Krysia od Baldo, mogłaby wziąć maluchy? Może warto spytać? Ona ma teraz "tylko" trzy psy i chyba cztery koty. Z pewnością, trzeba by było dać karmę, weta (z transportem) i może coś na Jej zwierzaki? Kiedyś, jeszcze w Rudkach, tymczasowała moją Pomi. Ona ma serce i podejście do zwierząt. Teraz ma ciasno, ale to lato i maluszki. 

Link to comment
Share on other sites

Dopiero mogłam teraz wejść zobaczyć te maluchy. Bardzo smutny widok przedstawia mamusia na tym ciężkim łańcuchu. Nie wyobrażam sobie takiego życia, co krok wlec za sobą kilogramy obciążajace kręgosłup. Tolu, może udałoby Ci się przekonać ludzi, żeby ją też wydali, bo po co im pies, jak nawet nie mają ogrodzenia. Ona moim zdaniem jest najładniejsza z nich i pewnie młodziutka jeszcze. Straszna perspektywa życia. Sprawdzałaś jaka jest w kontakcie z człowiekiem? Teraz sporo osób dzwoni do mnie o mniejsze suczki, mogę mówić o niej. gdyby udało jej się zrobić zdjecia bez łańcucha, to mogę poogłaszać na FB. Mamusia ma urodę, która ludziom podoba się. 

Sunie bure dla mnie cudne, bo przypominają mi moją Sarę. Jedna nawet ma takie same zmarszczki na czole. Myślę, że jakaś super obróżka czy chusteczka na szyi i sunie pozbyłyby się swojego wiejskiego "burkowatego" wyglądu. 

Może Pani od Coli przyjęłaby jedną lub dwie? Tylko znowu problem transportu na takiej trasie.

One chyba będą większe, niż mama czy na zdjeciach tak wychodzą? Wiek przy okazji sprawdz po zębach, na początku 4 mies. wymieniają siekacze.

Tak samo żył mój Ciapciak, było 9 maluchów latających za matką. Najpierw trzymały się gospodarstwa. Ciapciak został zabrany 4-mies. z dwojgiem rodzeństwa, potem nikt już nie chciał reszty i wszystkie prawdopodobnie zginęły. Jeden wiem, że wpadł pod auto, reszta do następnego miotu się wykruszyła, bo niestety ludzie dopuścili do kolejnej ciąży.  Takie po cichu dziejące się tragedie, na które na wsi nikt nawet nie zwraca uwagi.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, konfirm31 napisał:

Też trochę mogę wpłacać.  Może u Murki się znajdzie miejsce? Bo pewnie u Judyty, marne szanse :( ? 

Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale może Pani Krysia od Baldo, mogłaby wziąć maluchy? Może warto spytać? Ona ma teraz "tylko" trzy psy i chyba cztery koty. Z pewnością, trzeba by było dać karmę, weta (z transportem) i może coś na Jej zwierzaki? Kiedyś, jeszcze w Rudkach, tymczasowała moją Pomi. Ona ma serce i podejście do zwierząt. Teraz ma ciasno, ale to lato i maluszki. 

Dziękuje bardzo, na razie nie ma pomysłu na pomoc szczeniakom, ale intensywnie szukam :( Pani Krysia tez przychodziła mi do głowy, ale tam raczej bardziej sprawdziłby się chyba jeden dorosły  pies, a nie takie wymagające czasu i pracy maluchy... No i ta odległość... Dowożenie do weta spadłoby na nas, a to spory problem przy tej odległości...

3 godziny temu, Jaaga napisał:

Dopiero mogłam teraz wejść zobaczyć te maluchy. Bardzo smutny widok przedstawia mamusia na tym ciężkim łańcuchu. Nie wyobrażam sobie takiego życia, co krok wlec za sobą kilogramy obciążajace kręgosłup. Tolu, może udałoby Ci się przekonać ludzi, żeby ją też wydali, bo po co im pies, jak nawet nie mają ogrodzenia. Ona moim zdaniem jest najładniejsza z nich i pewnie młodziutka jeszcze. Straszna perspektywa życia. Sprawdzałaś jaka jest w kontakcie z człowiekiem? Teraz sporo osób dzwoni do mnie o mniejsze suczki, mogę mówić o niej. gdyby udało jej się zrobić zdjecia bez łańcucha, to mogę poogłaszać na FB. Mamusia ma urodę, która ludziom podoba się. 

Sunie bure dla mnie cudne, bo przypominają mi moją Sarę. Jedna nawet ma takie same zmarszczki na czole. Myślę, że jakaś super obróżka czy chusteczka na szyi i sunie pozbyłyby się swojego wiejskiego "burkowatego" wyglądu. 

Może Pani od Coli przyjęłaby jedną lub dwie? Tylko znowu problem transportu na takiej trasie.

One chyba będą większe, niż mama czy na zdjeciach tak wychodzą? Wiek przy okazji sprawdz po zębach, na początku 4 mies. wymieniają siekacze.

Tak samo żył mój Ciapciak, było 9 maluchów latających za matką. Najpierw trzymały się gospodarstwa. Ciapciak został zabrany 4-mies. z dwojgiem rodzeństwa, potem nikt już nie chciał reszty i wszystkie prawdopodobnie zginęły. Jeden wiem, że wpadł pod auto, reszta do następnego miotu się wykruszyła, bo niestety ludzie dopuścili do kolejnej ciąży.  Takie po cichu dziejące się tragedie, na które na wsi nikt nawet nie zwraca uwagi.

Jagna,widok suni i mnie przeraził i zasmucił, ale dopóki nie znajdę miejsca dla szczeniaków,  nie będę zaczynała rozmowy o matce. Wiem, ze ona jest bardzo ładna, widać maluchy odziedziczyły urodę po tacie...

Pani od Coli jest chętna przyjąć dorosłego psiaka, te maluchy wymagają czasu, a pani ma małe dziecko i pracuje. Gdyby chociaż szczeniaki znalazły miejsce gdzieś w tamtych stronach, to na pewno rozmawiałabym o możliwosci zaopiekowania się przez p. Justynę jedną maluszka...

Jagna, rozumiem, ze u Ciebie tez nie ma miejsca na chociaż 2 sunie?

2 godziny temu, Jolanta08 napisał:

Biedne sunieczki ,oby los był dla nich łaskawy

Witaj Jolu u dziewczynek, ciesze się, że jesteś serduchooo7.gif 

1 godzinę temu, Poker napisał:

A DT-Karmelki nie mogłyby się zająć choć jedną czy dwiema sztukami ?

Mogłaby na pewno, gdyby nie ta parwowiroza:(

Już przy Spince radziłyśmy się wetki i kategorycznie zabroniła, zwłaszcza psy bez szczepień:(

Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Aldrumka napisał:

smutniutkie maluchy, a mama uderzająco podobna  do URATOWANEj  z Twojego podpisu

Witaj Aldrumka, zostań z nami  serduchooo7.gif 

Wciąz mam nadzieje, ze uda się zabrać te sunie:(

Ta uratowana to Auris, ale jest znacznie większa od mamuśki szczeniaków; mamuska ma krótkie łapki i jest naprawdę malusia.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Gabi79 napisał:

Ja też nie wiem, żal suni na łańcuchu, żal szczeniaków, chyba najbardziej tych rozdanych.

Na pewno czeka je parszywy los.........

Cieszę się Gabi, ze jesteś serduchooo7.gif 

Bardzo zal tamtych rozdanych, ale na ich los nie mamy już niestety wpływu.

Jest szansa dla dziewczynek, żeby nie skończyły na łańcuchu i nie rodziły 2 razy do roku, ale chyba coraz mniejsza:(

Pytałam Murki o miejsce - niestety nie ma:(

U Judyty też nie przyjmą podrośnietych szczeniaków:(

 

 

Link to comment
Share on other sites

Wieczorem, jak wrócę, postaram się wysłać trochę zaproszeń, chociaż chyba ci, którzy chcieliby jakoś pomóc to już tu są.

Wczoraj zdążyłam  założyc wątek, zajrzeć do Spinki i już było po pólnocy.

Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, Poker napisał:

Ile to już minęło od parwo u Karmelki ?

Nie mam pomysłu gdzie  dać szczeniaki. :(

Parwo było w lutym i od razu wetka powiedziała nam, ze kwarantanna to minimum pół roku.

Klatkę i kontenerek wywieźliśmy do siebie na wieś do zamkniętego pomieszczenia tam czeka, pomimo ze jest wymyta i odkażona i na pewno wczesniej niz we wrześniu nie będzie używana.

Ja tez nie ma pomysłu:(

 

Link to comment
Share on other sites

Ręce opadają z bezsilności :( 

Bardzo bym chciała pomóc, ale nie mam jak. Kombinuję jak zebrać kasę na opercję Trevora :( 

Jedyne, co mogę teraz zaproponować, to pomoc w transporcie w zależności od dnia i kierunku, jeśli będzie gdzie sunie wieźć.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, Tola napisał:

Pani od Coli jest chętna przyjąć dorosłego psiaka, te maluchy wymagają czasu, a pani ma małe dziecko i pracuje. Gdyby chociaż szczeniaki znalazły miejsce gdzieś w tamtych stronach, to na pewno rozmawiałabym o możliwosci zaopiekowania się przez p. Justynę jedną maluszka...

Jagna, rozumiem, ze u Ciebie tez nie ma miejsca na chociaż 2 sunie?

 

Gdyby naprawdę nic się nie znalazło, to daj znać. Jednak mogłabym wziać tylko na hotelik. Takie podrośnięte szczeniaki są najbardziej kłopotliwe: załatwiają się najpierw w domu, bo bez szczepień i odrobaczenia, do tego jeszcze czesto,  już wszystko wkoło interesuje ich ząbki, a te sunie są jeszcze wycofane i do podstawowej socjalizacji. Myślę, że jeśli p. Justyna zgodziłaby się, to tylko jedną jest sens dać. To i tak jeszcze jedna zostałaby do zabezpieczenia.

Miałam nadzieję, że ktoś coś wymyśli, da tymczas i że odetchnę z ulgą, jak tu zaglądnę. Widzę, że jednak nikt nie ma żadnego pomysłu na nie.

Chciałam je poreklamować dziś, ale nie było ani jednego telefonu o Lukrecję. Ona dziś miała sprawdzony dom, więc w przyszłym tyg. po nią przyjadą. Na razie zostawię jej ogłoszenie i jak coś, to bedę mówić o tych suniach. Ogólnie jest cisza z telefonami. Nawet kociaka nie wydałam, o psy już nikt nie dzwoni.

Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, konfirm31 napisał:

Może póki co, zebrać kasę i zaszczepić maluchy (mamę też), na wirusówki? Nie będzie strachu przed parwo i nosówką. 

Maluchy najpierw trzeba odrobaczyć, bo nie widziały jeszcze weta, szczepienie  dopiero potem; wolałabym szczepić już po zabraniu z tego miejsca, zeby spokojnie nabrały odpornosci...

21 godzin temu, agat21 napisał:

Ręce opadają z bezsilności :( 

Bardzo bym chciała pomóc, ale nie mam jak. Kombinuję jak zebrać kasę na opercję Trevora :( 

Jedyne, co mogę teraz zaproponować, to pomoc w transporcie w zależności od dnia i kierunku, jeśli będzie gdzie sunie wieźć.

Witaj agat21, bardzo dziękuję za oferte pomocy w transporcie, to często spory problem... serduchooo7.gif 

18 godzin temu, Jaaga napisał:

Gdyby naprawdę nic się nie znalazło, to daj znać. Jednak mogłabym wziać tylko na hotelik. Takie podrośnięte szczeniaki są najbardziej kłopotliwe: załatwiają się najpierw w domu, bo bez szczepień i odrobaczenia, do tego jeszcze czesto,  już wszystko wkoło interesuje ich ząbki, a te sunie są jeszcze wycofane i do podstawowej socjalizacji. Myślę, że jeśli p. Justyna zgodziłaby się, to tylko jedną jest sens dać. To i tak jeszcze jedna zostałaby do zabezpieczenia.

Miałam nadzieję, że ktoś coś wymyśli, da tymczas i że odetchnę z ulgą, jak tu zaglądnę. Widzę, że jednak nikt nie ma żadnego pomysłu na nie.

Chciałam je poreklamować dziś, ale nie było ani jednego telefonu o Lukrecję. Ona dziś miała sprawdzony dom, więc w przyszłym tyg. po nią przyjadą. Na razie zostawię jej ogłoszenie i jak coś, to bedę mówić o tych suniach. Ogólnie jest cisza z telefonami. Nawet kociaka nie wydałam, o psy już nikt nie dzwoni.

Dzięki Jagna. Wydaje mi się, ze nie mam innego wyjścia, nic nie udało mi się znalezc przez wczorajszy dzień:(

Szukam dalej.

14 godzin temu, Anula napisał:

Być może Hania by przyjęła szczeniaki ale to Nowa Sól i niesamowite koszty.Płaciłyśmy za szczeniaka tak samo jak za dorosłego psiaka.

Zupełnie nie mam pomysłu jak pomóc.

Dzięki Anulko za troskę i za to,  ze jesteś tutaj z nami.

Wierzę, ze wspólnie uda się pomóc tym malcom.

3 godziny temu, Nadziejka napisał:
Podobny obraz

Witaj Nadziejko, zostań z nami serduchooo7.gif 

2 minuty temu, Poker napisał:

Pięknie dziękuję, to ogromna pomocdziekuje-ruchomy-obrazek-0060

Link to comment
Share on other sites

Pojawiła się nadzieja na DS w Bytomiu dla jednej z dziewczynek, Jaaga juz działa, potrzebne kciuki!

Gdyby udało się z tym DS to tym samym transportem do Jaaga pojechałyby kolejne 2 suczki...

Zostałaby jedna niezagospodarowana dziewczynka...

TZ próbuje dodzwonić się do Marlena:), ona kiedyś  pięknie wyprowadzała nam takie wycofane, zaniedbane maluchy, miała tez w BDT zamojską Afrę i Karmen  - obie OH .

Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, Jaaga napisał:

Niestety, raczej z domu nic nie będzie. Pani nie wpadły w oko. Wzięła namiary na braci Lukrecji.

No nic, rozumiem, suczki po prostu nie podobają się, uroda zawsze była i jest wyznacznikiem sukcesu, w psim życiu też:(

Moze gdyby to było miesiąc wcześniej, miałyby większe szanse...

Może powinnam w tytule jeszcze dodać - bez urody:(

Ale to wszystko jeszcze bardziej mobilizuje mnie do pomocy, chociaż przyznaję, ze mam załamanie  :(

Link to comment
Share on other sites

Niestety, chyba też umaszczenie gra rolę, bo Lukrecja dla mnie też urodą nie powala, a ludzie za nią szaleją. Moja córka, która dopiero wczoraj ją zobaczyła, powiedziała że jest tak brzydka, że aż słodka. Ja uważam podobnie. Te łatki, kolorowy nosek, kto zobaczy, jest ugotowany. No i pewnie kwestia zdjeć, sunie widać że są wystraszone. Odnośnie zdjeć,  o Lukrecję, która ma zdjęcie z kotem w ogłoszeniu, dzwonią stale kociarze. Dużo ludzi szuka psa, któy zgodnie żyłby z kotami i jest do nich przyzwyczajony. To cenna grupa potencjalnych chętnych, na którą jak widać warto zwrócić uwagę. 

Za to dobra wiadomością jest to, że p. Justyna od Coli sama zaoferowała tymczas jednej z nich.

Zrobiłam ogłoszenie na FB, kto może niech u siebie udostepnia, bo ja tu nie potrafię wstawić. Już są udostępnienia, może dziewczynki kogoś wzruszą. Żal mi ich, bo trafiły na najgorszy czas.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...