Jump to content
Dogomania

Krótki łańcuch, pchły i samotność... Amik od 29.01.21 SZCZĘŚLIWIE zamieszkał pod Wrocławiem u wspaniałych Ludzi


Recommended Posts

13 minut temu, Sowa napisał:

Jeśli starsza pani już miała obawy przed psem, to on by ją tyranizował na pewno.

Całkiem prawdopodobny scenariusz :(

Plus taki, że Amik kocha jedzenie, przez telefon behawiorystka przekazała wskazówki jak starsza pani mogłaby zaskarbić serce Amika. Ta pani miała w swoim życiu trochę psów, na wizycie m.in. starsza pani opowiadała o agresywnym owczarku, z którym żyła przez lata - być może ten psiak dał Jej w kość i bała się, że Amik będzie taki sam... Niby nie miała z nim spędzać nie wiadomo jak dużo czasu (państwo pracują z domu i najdłużej ich nie ma godzinę/dziennie w domu), nie wiem - tak czy inaczej, ludzie mocno odpowiedzialni i szanuję ich decyzję.

Rozmawiałam dzisiaj chwilę z behawiorystką, powiedziała że warto, aby przyszła Rodzina miała duży, otwarty kennel przez pierwsze chwile. Amik pięknie się klatkuje, klatkę kocha i początkowo tylko w niej wycisza się i odpoczywa. Później psiak spokojnie może spać na legowisku, ale na początku, po zmianie miejsca Amika wszystko nakręca, jest czujny i nie umie się uspokoić - kiedy zmieniał miejsce w hotelu (z kojca do biura, a potem z biura do pokoiku) to z ulgą sam z siebie kładł się w klatce, miejscu zen. 

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj miałam telefon od pana, który chciał pieska dla córci ("dzień dobry, pani ma takiego białego psa, ja właśnie chcę go wziąć dla córci, jestem z gniezna, zaraz po niego przyjadę"), a wczoraj:
- Ma pani takie szczeniaki jak Amik? Bardzo mi się podoba, ale ja chcę takiego szczeniaka.
Mnie zatkało, pani kontynuuje:
- bo ja miałam psiaka takiego typu, właśnie białego z łatkami, puchatego - te kundelki są takie fajne! I pomyślałam, że pani ma albo wie, gdzie znajdę takie szczeniaki jak Amik... Nie? To wielka szkoda, no bardzo szkoda...

:D
 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, teresaa118 napisał:

ale sie porobilo, a ja juz tez pozegnalam go. Ok. wracamy na stare smieci

Ja też zdążyłam go pożegnać i powolutku uzgadniać transport. Niestety, zaczynamy od nowa.

37 minut temu, elficzkowa napisał:

Wpłata na konto Aleksa (21.07.2020) :

Guccio - stała : 10 zł

 

Dziękuję, dodałam do rozliczenia.

Amik dzisiaj został zaszczepiony (właśnie dziś przypadał termin szczepienia), a za 1,5h ruszy do groomerki. Na miejscu nie ma psiego salonu, więc jedzie do Chełma. Opiekunka hotelowa sama go zawiezie i obiecała dokładną relację.

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Amik jednak nigdzie nie jedzie. Państwo zamówili dla Amika już adresatki, ale babcia, z którą mieszkają ma ogromne wątpliwości, że pies wejdzie jej na głowę i czuje opór przed adopcją (babcia uczestniczyła w wizycie p/a). Nie chcą nic robić wbrew komukolwiek, nie chcą psiaka pakować w napiętą atmosferę w domu, musieli zrezygnować. Mocno przepraszali... i powiedzieli, że zapiszą numer, bo jeśli uda się im przeprowadzić to chcieliby wiedzieć czy Amik nadal jest do adopcji...  Po rozmowie z behawiorystką, która zajmuje się Amikiem w hotelu jeszcze mocniej przylgnęli sercem do psiaka. Jest mi mocno przykro, to dom marzeń. Moich marzeń, marzeń opiekunki hotelowej i samego Amika... :( Niestety.

Amik nadal szuka domu - wczoraj Pani z Chełma przyznała, że za szybko podjęła decyzję o adopcji psa, jeszcze nie przeżyła żałoby po jacku, a i ogrodzenie musi poprawić. Pani ma się do mnie odezwać w sprawie adopcji jak już będzie gotowa - i mocno się ucieszyła, że Amik ma mieć domek gdzie indziej. Zadzwonię do niej później z informacją, że jednak Amik nadal szuka domu... 

Tak mi przykro :( Tysiu nie martw się on jeszcze znajdzie super dom.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

A bo kiedyś się brało psa i nawet do głowy nie przyszły kłopoty, musiał się podporządkować, najwyżej klapa dostał. Teraz behawioryści, szkoleniowcy, całe zamieszanie, szkolenie pozytywne, tego ne wolno, to trzeba itd. Człowiek nie ma możliwości normalnie dogadać się z psem, bo najpierw się nasłucha, jaki to ten pies jest i co z nim trzeba robić...no to mu się odechciewa na wejściu.

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, rozi napisał:

A bo kiedyś się brało psa i nawet do głowy nie przyszły kłopoty, musiał się podporządkować, najwyżej klapa dostał. Teraz behawioryści, szkoleniowcy, całe zamieszanie, szkolenie pozytywne, tego ne wolno, to trzeba itd. Człowiek nie ma możliwości normalnie dogadać się z psem, bo najpierw się nasłucha, jaki to ten pies jest i co z nim trzeba robić...no to mu się odechciewa na wejściu.

zupełnie jak w obecnych czasach z dziećmi

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Wychowanie/szkolenie wyłącznie pozytywne psów i dzieci nie istnieje. Jeśli jakaś szkółka reklamuje się, że tylko pozytywnie szkoli,  to lepiej omijać z daleka. Jak mi pies będzie chciał wbiec na jezdnię, to go zablokuję smyczą i nie będę się zastanawiać czy to jest pozytywne czy nie.

Ale Amik, który był trzymany na łańcuchu i szkolony butem, potrzebuje także uwierzyć, że zablokowanie smyczą nie oznacza kopania za chwilę.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Co tam szkolenie pozytywne..., jeden z hotelików ogłasza na swojej stronie że szkoli psa w 5 dni za 300zł ,)

Od razu zatęskniłam do starych czasów gdzie podstawowe szkolenie psa (psa towarzyszącego) trwało 2,5 miesiąca - 2 razy w tygodniu po 120 minut..., na koniec egzamin. Psy szkolone w grupach 15 / 20 psów. Pies ćwiczył z opiekunem. Ech życie :)

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

16 minut temu, Moli@ napisał:

Co tam szkolenie pozytywne..., jeden z hotelików ogłasza na swojej stronie że szkoli psa w 5 dni za 300zł ,)

Od razu zatęskniłam do starych czasów gdzie podstawowe szkolenie psa (psa towarzyszącego) trwało 2,5 miesiąca - 2 razy w tygodniu po 120 minut..., na koniec egzamin. Psy szkolone w grupach 15 / 20 psów. Pies ćwiczył z opiekunem. Ech życie :)

Są jeszcze takie szkolenia. Tylko w mniejszych grupach. Po 5-6 psów.

Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, uxmal napisał:

Są jeszcze takie szkolenia. Tylko w mniejszych grupach. Po 5-6 psów.

I też kończą się egzaminem..., przed egzaminatorem z poza danego województwa który ocenia psa i szkoleniowca?

Było to dobre...zależało szkolącemu (wpis w papiery - ocena ) 

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Sowa napisał:

Wychowanie/szkolenie wyłącznie pozytywne psów i dzieci nie istnieje. Jeśli jakaś szkółka reklamuje się, że tylko pozytywnie szkoli,  to lepiej omijać z daleka. Jak mi pies będzie chciał wbiec na jezdnię, to go zablokuję smyczą i nie będę się zastanawiać czy to jest pozytywne czy nie.

Ale Amik, który był trzymany na łańcuchu i szkolony butem, potrzebuje także uwierzyć, że zablokowanie smyczą nie oznacza kopania za chwilę.

Zgadzam się z całym postem, ale pozwoliłam sobie ostatnie zdanie wytłuścić, bo... Amik potrzebuje JASNYCH zasad i konsekwentnego człowieka, który nie pozwoli sobie wejść na głowę. Ale jednocześnie przewodnika, który nie będzie siłowo rozwiązywał problemu, bo Amik jest barometrem emocji: ktoś jest nerwowy i on to wyczuwa, i już nakręca się czyjąś nerwowością. Tylko ze spokojnym, pewnym siebie i przede wszystkim konsekwentnym przewodnikiem wejdzie we współpracę i będzie go szanował. Jeśli ktoś psy karci w emocjach to nie nadaje się na przewodnika żadnego psa, a zwłaszcza tak wrażliwego jak Amik.

Amik ma pancerz twardego psa, ale jest naprawdę mocno wrażliwy... i bardzo próbuje się przypodobać człowiekowi - ale jak nie wie, o co mu chodzi, dlaczego ktoś znowu się denerwuje/boi/kieruje emocjami to zaczyna się bronić... bo tak go nauczono - obrywał miotłą za wszystko. On musi mieć poukładany świat. 

A za chwilkę opiszę Wam wyjazd do fryzjera, ale potrzebuję chwili. Mam zdjęcia i dwa krótkie filmiki - oraz opisy trenerki/opiekunki hotelowej Amika. Dla Amika wyjazd ten to nowe doświadczenie.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Moli@ napisał:

I też kończą się egzaminem..., przed egzaminatorem z poza danego województwa który ocenia psa i szkoleniowca?

Było to dobre...zależało szkolącemu (wpis w papiery - ocena ) 

To zależy. Nie wiem jaki ma sens zaproszenie egzaminatora spoza województwa. U mnie był egzaminator z mojego woj. Jeśli ktoś chce I ma ochotę sportowo podchodzić do szkolenia to się znajdzie. Jeśli szkolenie to zabawa dla opiekuna I psa to po co.

Link to comment
Share on other sites

Strasznie przykro :( podczytuje wątek i postanowiłam dziś tylko krociutko napisac

Tysiu czy nie sądzisz że lepiej by było skupić się na szukaniu domu dla Amika bliżej hoteliku??? Z obowiązkiem przynajmniej jednego spotkania zapoznawczego w hoteliku? Z tego co piszesz to dość trudny pies... Czy naprawdę powinno się go przewozić w ciemno na drugi koniec Polski? 

Zmasowac ogłoszenia na dostepnym terenie np do 150 km od hoteliku... Ja bym tak zrobila

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

PODRÓŻ SAMOCHODEM

W pobliżu hotelu nie ma psiego fryzjera, który podjąłby się pielęgnacji psów hotelowych czy bezdomnych, więc Amika czekała podróż ok. 34km dalej, do Chełma, do salonu który wczoraj kilkakrotnie był poinformowany, jakim psem jest Amik (nieufny, mocno przywiązany do właściciela, wymagający spokojnego, ale stanowczego podejścia) i że to nie wychuchany niuniuś śpiący z panem w łóżku. Za każdym razem padało "damy radę", więc Amika czekała... PODRÓŻ! Amik  uwielbia podróże samochodem, ekscytują go, choć nie ma zbyt wiele okazji jeździć gdzieś (do weterynarza), to i tak na zaproszenie do auta reaguje entuzjazmem ;)
I wczoraj też tak było. Zaproszony do bagażnika, wskoczył od razu, a potem nie mógł się doczekać drogi. Ahoj, przygodo... a tu jeszcze trzeba czekać na Rafała, który jeszcz urządza pogawedkę z innymi psami... 

 

 

abea377fd9dd4efbmed.jpg

W końcu ruszyli. W drodze (w obie strony) Amik jest grzecznym pasażerem, wręcz idealnym ;) Oczywiście trochę się ekscytuje, ale jest to do opanowania.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

GROOMER
Amik dość ładnie przywitał się z panią fryzjerką i czekał aż jego opiekunowie powiedzą, co ma robić. Pozwolił się ze spokojem podotykać obcej osobie, która stwierdziła, że sierść nie jest w dramatycznym stanie... ale winowajcą są złe szczotki w hotelu. Martwa sierść nie jest porządnie wyczesana, co powoduje że tworzy niepotrzebną, wypchaną warstwę. Obejdzie się bez strzyżenia, kołtunów też nie ma, wszystko jest do zrobienia dobrym sprzętem. Pani pokazała, czym będzie czesać... i wyprosiła opiekunów...

Początkowo oponowali, bo Amik naprawdę jest nieufny i tylko przy opiekunach jest aniołkiem, ale skoro specjalista kazał... wyszli...
I za 3 min wrócili. Pani groomer stwierdziła, że dałaby radę, ale trwałoby to wiele godzin, bo pies nie chce współpracować (no kto by się spodziewał...?), jej mocniejsze złapanie wywołuje to, że Amik się odwija obronnie i kłapie zębami. I tyle.

Z racji, że nie ma tragedii to w hotelu powoli będą próbowali rozczesywać ten martwy, ale mocno trzymający się podszerstek. A że opiekunowie zrobili ok 80km, aby pies trafił do SPA to umówiłam się, że oddam im pieniądze za paliwo - nie chcieli, ale zaproponowali, żebym zamiast tego kupiła szczotkę do wyczesania kłaków. Za chwilę zrobię zamówienie ;).

Opiekunowie stwierdzili, że jednak nie chcą zmarnować wypadu i pójdą na socjalizację do kawiarni...

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

KAWIARNIA
Pierwsza relacja z kawiarni od trenerki:
W SPA diabołek, tutaj aniołek :) Samo dojście do kawiarni było przyjemne, na wszystkich przejściach na smyczy z punktu A do punktu B też bardzo grzeczny, wąchał, załatwiał swoje sprawy.  W kawiarni - miodzio :)
d6b34c7fa2ba3380med.jpg

 Co prawda aniołek trochę się kręcił...

...ale po chwili siadł na pupie i oglądał świat.
0fc0470986a17fd7med.jpg

Jednak długie siedzenie przy kawie znudziło Amika, więc zaczął baczniej obserwować Ludzi i na niektórych szczekać.

Po pierwszym takim wyskoku, jak ktoś się zbliżał, Amik profilaktycznie był łapany za obrożę i to wystarczyło, aby zaniechał oszczekiwania. Kiedy jednak nie zdążyli z reakcją i Amik podniósł już podniósł głos na kogoś to wówczas trenerka łapała z góry za obrożę i delikatnie naciskała na nią (nie było to typowe podnoszenie, bo wszystkie łapki miał na ziemi, ale sygnał na zasadzie: "spokojnie, mam kontrolę nad tym") i wtedy czując że ktoś go trzyma i nie ma szans na ruch, milkł od razu.  

Zapytałam czy były jakieś kryteria, którymi się kierował Amik przy wybieraniu ludzi do oszczekania i trenerka opisała mi to tak: "Chętniej szczekał na ludzi, którzy na niego patrzyli i myślę, że może to być związane z jakimś lękiem,  być może jak był bity to taki kontakt wzrokowy kojarzy mu się tylko i wyłącznie z konfrontacją. Ale tu wystarczy mu pokazać że nie musi się tak bronić bo przewodnik zadba o jego bezpieczeństwo"

I na koniec podsumowała, że Amik jest rewelacyjnym psem, po wyjeździe jeszcze bardziej go polubiła i chciałaby takiego psa ;), i dodała:
"Bardzo kumaty piesek potrzebujący zasad. Jeśli ktoś go adoptuje to chyba nie wysłałabym tych ludzi do behawiorystów, raczej do bardzo dobrego szkoleniowca. Amikowi behawiorysta nie potrzebny"

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, kiyoshi napisał:

Strasznie przykro :( podczytuje wątek i postanowiłam dziś tylko krociutko napisac

Tysiu czy nie sądzisz że lepiej by było skupić się na szukaniu domu dla Amika bliżej hoteliku??? Z obowiązkiem przynajmniej jednego spotkania zapoznawczego w hoteliku? Z tego co piszesz to dość trudny pies... Czy naprawdę powinno się go przewozić w ciemno na drugi koniec Polski? 

Zmasowac ogłoszenia na dostepnym terenie np do 150 km od hoteliku... Ja bym tak zrobila

 

Bardzo dobrze myślisz, bo i ja początkowo miałam taki pomysł, zresztą nieco podsunięty przez opiekunkę hotelową Amika :) Problem w tym, że kompletnie nie było odzewu z okolic hotelu (ogłaszałam go tak na początku oraz od marca do kwietnia przez pandemię). Lubelskie dość fatalnie prezentuje się, jeśli chodzi o świadomość społeczną nt potrzeb psów :( Stąd miałam pomysł, aby przenieść Amika bliżej Wrocławia/Krakowa do hotelu, nawet pytałam parę właścicieli o wolne miejsce, ale dobiła mnie cena - Amik już teraz nie ma pełnych deklaracji, a cena w innym hotelu wzrosłaby o 4-5zł za dobę... skąd na to brać pieniądze? :(

Najlepiej, aby Amik trafił do Warszawy, bo podobno tam opiekunka hotelowa ma znajomego po fachu, który pomógłby właścicielom. W Krakowie jest Sowa, a we Wrocławiu są również dobre ośrodki szkoleniowe. I myślę, że lepiej szukać Amikowi domu właśnie w dużych miastach, gdzie jest dobry trener pod ręką. Ideałem byłoby, aby ktoś przed adopcją poznał psiaka, ale... szkoda... Ci ludzi chętni na Amika, do których miał jechać byli naprawdę takim domem, który sobie wymarzyłam i który wywarł wrażenie na doświadczonej wizytatorce i na opiekunce hotelowej Amika. Państwo bardzo świadomi i chętni do pracy (sami wyszli z inicjatywą szkolenia psiaka pod okiem specjalisty), ale niestety mieszkają ze starszą panią, która jednak po wizycie przed/a zaczęła mieć opory. Państwo nie chcieli naciskać ani robić coś wbrew, mimo że starsza pani nie miała być zaangażowana w opiekę nad psem to chcieli, aby współuczestniczyła od początku w adopcji i wiedziała o wszystkim... no i zrezygnowali tylko dlatego, że ona się bała, to odpowiedzialne z ich strony, ale i tak żal. Im też jest przykro, chcieli Amika i tylko Amika, ale nic na siłę :(

Link to comment
Share on other sites

Tysiu ale tych ludzi nie miałaś szansy sprawdzić w praktyce.... 

Moim zdaniem może też inaczej by się nastawiali na wszystko gdyby mieli szansę poznać psa przed ostateczna decyzja o adopcji. 

Przykro mi że często tak bardzo negatywnie oceniasz płd wsch Polskę jeśli chodzi o opiekę nad psami... W moim rodzinnym Jarosławiu gdy jadą do rodziców mogę swobodnie chodzić ulicami i nie boję się że za chwilę znajdę psa w nędzy... Tu w wlkp jest dokładnie na odwrót, a niby zachód.... W Jarosławiu też są szkolenia p a ów i w Rzeszowie na pewno. I w innych. Polska nie stoi tylko Wrocławiem Poznaniem i Warszawa :)))) 

Link to comment
Share on other sites

kiyoshi, ja nie skreślam naszych okolic, absolutnie! - np. jagterierka (trudna!) znalazła domek w Jarosławiu, rewelacyjny domek! Ale na razie wiem, kto od roku dzwoni w sprawie Amika z lubelskiego i podkarpackiego... panowie, którzy chcą psa do pilnowania terenu, z ofertą łańcucha albo kojca (lub... kurnika ;) ). Co nie zmienia faktu, że Amik nadal ma najwięcej ogłoszeń na okolice hotelu, bo jednak chciałabym, aby ktoś przed adopcją go poznał. On na dzieńdobry bywa przerażający... tym swoim oszczekiwaniem, atakiem butów albo szalonym biegiem  i odbijaniem się od nóg gości przy akompaniamencie swojego głosu :D


Wiem, że tych ludzi nie sprawdziłam w praktyce - dlatego też wizyta trwała długo... miała być kubłem zimnej wody dla rodziny. Tak czy inaczej, tu już nie ma co gdybać, no stało się, Amik nie pojechał. Zaczynamy od początku.

PS: Cicho myślałam, że pani z Chełma będzie TYM domem, i blisko, i dobrze brzmiąca... no ale pani jeszcze nie jest jednak gotowa na adopcję.

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Moli@ napisał:

Było to dobre...zależało szkolącemu (wpis w papiery - ocena ) 

Moli@, wierz mi, to była sprawa przede wszystkim u dobrych trenerów ambicjonalna. Szkolącemu zależało (często bardziej niż właścicielowi) aby psy i ich właściciele szkoleni przez niego wypadali jak najlepiej. Koszmarnym błędem ZKwP był zakaz występowania na psich zawodach przewodników w koszulkach tych szkółek, w których się uczyli pracy z psami.  Ale i tak na psich zawodach była zawsze "loża szyderców", która bez litości punktowała błędy startujących psów i ludzi, obciążając odpowiedzialnością tylko ich trenera.   "Wiadomo, on się szkolił u Iksa" - to był wyrok.  

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...