Jump to content
Dogomania

Dwie sunie zabrane z pseudo-hodowli, zbierają na operacje. Jedna na usunięcie guza z brzuszka. a druga na usunięcie polipa z gardła, który zagraża jej życiu.


Recommended Posts

30 minut temu, themagda napisał:

mam problem z Pimpetą bo jest coraz grubsza, w tej chwili wyglada juz tak jak na zdjęciu , to jest wywalony brzuch do głaskania , tylko bardzo mnie dziwi ze ona w takiej tuszy jest jeszcze taka sprawna , wbiega szuybko na schodya jak na horyzoncie pokaże się obcy pies to tak ędzi jak by była młodziutka , tylko że ma nienormalny apetyt , kradnie nawet surowe kartofle z pojemnika  i na ulicy wszystko zo wyrzucaja dla ptaków pochłania , no nie rozumiem ona najwiecej je a to całkiem nieduza Chihuahua , nawet Gruba Blusia tak bardzo nie je jest też zarłoczna ole jest wiele wieksza od Pimpety wiec te sadło sie rozkłada na wiekszej powierzchni , .Chciałam ją oddać na jakis czas do tej hodowli gdzie takie wychudzone psy z niej brałam ale sie namyslam dała bym ja na 2-3 miesiace to schudnie na pewno ale sie boje ze to dla niej straszny stres moze byc bo jak ta włsścicielka hodowli przyjeżdża to ona się chowa w najciemniejszy kąt i wyłazi dopiero jak ona pójdzie , Nie wiem co robić bo ona musi schudnać.  Co robić Chihuahua nie może być tej wielkosci , jestem bardzo zmartwiona i nie widzę wyjścia spacer.png

Rany! 

Żeby ją odchudzać prawidłowo bez szkody dla organizmu to trzeba stopniowo. 

2-3 mc to za mało. Tu z rok prawdopodobnie trwałoby odchudzanie. 

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, themagda napisał:

mam problem z Pimpetą bo jest coraz grubsza, w tej chwili wyglada juz tak jak na zdjęciu , to jest wywalony brzuch do głaskania , tylko bardzo mnie dziwi ze ona w takiej tuszy jest jeszcze taka sprawna , wbiega szuybko na schodya jak na horyzoncie pokaże się obcy pies to tak ędzi jak by była młodziutka , tylko że ma nienormalny apetyt , kradnie nawet surowe kartofle z pojemnika  i na ulicy wszystko zo wyrzucaja dla ptaków pochłania , no nie rozumiem ona najwiecej je a to całkiem nieduza Chihuahua , nawet Gruba Blusia tak bardzo nie je jest też zarłoczna ole jest wiele wieksza od Pimpety wiec te sadło sie rozkłada na wiekszej powierzchni , .Chciałam ją oddać na jakis czas do tej hodowli gdzie takie wychudzone psy z niej brałam ale sie namyslam dała bym ja na 2-3 miesiace to schudnie na pewno ale sie boje ze to dla niej straszny stres moze byc bo jak ta włsścicielka hodowli przyjeżdża to ona się chowa w najciemniejszy kąt i wyłazi dopiero jak ona pójdzie , Nie wiem co robić bo ona musi schudnać.  Co robić Chihuahua nie może być tej wielkosci , jestem bardzo zmartwiona i nie widzę wyjścia spacer.png

Oczy przecieram. Nie pierwszy raz zresztą.

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, themagda napisał:

Balam sie ze tak to wygląda , tylko jeślibym kupiła gdzies taki maleńki kaganiec żeby nie wyjadała ptakom i nie kradła innym pieskom i kartofli to miże na porcjach wyliczonych odważonych by schudła ale nie wiem gdzie kupić kaganiec dla chihuahua

Psa trzeba zdiagnozować! Czemu się rzuca na jedzenie.

Do hodowli dać na trzy miesiące? Żeby odchudzić? Jezusie Nazareński...

Ile masz teraz piesków? Hodowczyni przyjeżdża, to może więcej się naroiło? Czy na handel do innych ludzi przywozi? Bo chyba nie tak ot w odwiedziny.

No nic.

Link to comment
Share on other sites

Madziu idź do weta i zrób badanie krwi. Dopytaj, co masz robić. 

Psiakom podawaj jedzenie  w oddzielnych pomieszczeniach, żeby nie było wyjadania jeden drugiemu. 

Pimpetę na spacerach trzymaj na smyczy i piluj, żeby nie "wciągała" świnstwa z ulicy. 

Moją Mika też może jeść bez opamiętania. I zawsze tak było. Została wzięta z ulicy 10 lat temu, gdy miała około roku i na dodatek w ciąży. Więc nie wiem, co przeżyła w poprzednim "domu". Od dwóch lat ma zdiagnozowany zespół cushinga. Na spacerach bardzo trzeba ją pilnować, żeby nic nie zjadła. Gdy zdarzy się jej wziąć do paszczy jakieś świństwo na komendę wypluwa. 

Link to comment
Share on other sites

Spróbuję karmic w oddzielnych pokojach tylko czy one zechcą, Na spacerach jest problem bo tylko dwiemi robia kupę jak są na smyczy i to nie są te najgrubsze , Pimpeta nie zrobi i przyniesie do domumusi latać tak jak i Blusia , najlepszy byłby kaganiec ale dla chihuahua to trudno dostać wet ma taki na pimpetę bo ona nic z soba nie da zrobic i gryzie u weta , tylko nie wiem jak taki zdobyć , musze pogadać z wetem moze by mi takie dwa załatwił. Bede na d tym pracować . Co do małej to współczuję ja miałam suke z kushingiem dawno niestety umarła no ale była stara , na wetorylu żyła 2,5 roku. Miała duzego guza na nadnerczu i zaczał naciekac główna zyłę ogonową i ja przebił i po suni . No inne psy to zyja nawet 4-5 lat na wetorylu

Link to comment
Share on other sites

A w jakim celu hodowczyni przyjeżdża?

Moja Tyćka też się podtuczyła , mimo że utrzymuję bardzo mocny reżim żywieniowy. A co dopiero będzie po sterylizacji?  Strach się bać. Może cziłki tak mają ,że tyją z powietrza? Ona nigdzie nie podżera.

Link to comment
Share on other sites

hodowczyni przyjeżdza żeby przywieśc ieska do sprzedania , bo ja sprzedaja jej pieski w dobre ręce takie pety jak moje. Moje nie wiem jak jadły w hodowli u mnie oszaały na jedzenie rzucały się i bardzo dużo jadły . 4 się zasyciły i jedzą normalnie to co daja na posiłek a te dwie to koniec świata stale szukaja coby podjeść , często po posiłku dopychają suchym jak zapomnę schować.

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, themagda napisał:

hodowczyni przyjeżdza żeby przywieśc ieska do sprzedania , bo ja sprzedaja jej pieski w dobre ręce takie pety jak moje. Moje nie wiem jak jadły w hodowli u mnie oszaały na jedzenie rzucały się i bardzo dużo jadły . 4 się zasyciły i jedzą normalnie to co daja na posiłek a te dwie to koniec świata stale szukaja coby podjeść , często po posiłku dopychają suchym jak zapomnę schować.

Wyniszczona, wyeksploatowana sunia to nie jest pet!. Pet, to szczeniak z jakąś wadą.

Ludzie......................

  • Like 1
  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

21 minut temu, Poker napisał:

 

PET wg słownika to  zwierzę domowe, zwierzątko; pupil.

Pet hodowlany to szczeniak, który ma jakąś wadę, uniemożliwiającą wystawianie i reprodukcję, coś niezgodnego z wzorcem, plamkę jakąś, ogon ustawiony nie tak, brak piątego palca, zależy jaka rasa. Wadę zgryzu itp. Zwierzątko "do kochania, na kolanka"

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Pet w hodowlanym żargonie to pies lub suka co sie nie nadaje juz do rozrodu lub ma jakieś wady i w ogóle nie nadaje sie do niczego np do sprzedania . Pety często w hodwlach usypiają. Czasem hodowle je oddają znajomym lub sprzedaja na lewo za małe pieniadze . Ja to mam same pety

Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, themagda napisał:

Pet w hodowlanym żargonie to pies lub suka co sie nie nadaje juz do rozrodu lub ma jakieś wady i w ogóle nie nadaje sie do niczego np do sprzedania . Pety często w hodwlach usypiają. Czasem hodowle je oddają znajomym lub sprzedaja na lewo za małe pieniadze . Ja to mam same pety

Magda, nie!!!

Pet to piesek taki jak napisała rozi, który ma wady (cechy niezgodne z wzorcem rasy), które dyskwalifikują go z wystaw i hodowli. Takie pieski są sprzedawane taniej jako domowe pieszczochy.  I nie sprzedaje się ich na lewo, tylko zupełnie legalnie. W każdej hodowli rodzą się szczenięta lepsze i gorsze, również pety. Mnie też urodził się pet, sunia z wadą zgryzu (miała przodozgryz). Normalnie dostała ze związku metrykę i rodowód, tyle, że z wpisem "niehodowlana/niewystawowa", i była sprzedana dużo taniej ludziom, którzy nie chcieli psa na wystawy, tylko do kochania. Nie na lewo, tylko oficjalnie.

Suka, która już się nie nadaje do rozrodu (a może być i pies reproduktor w odpowiednim wieku), to zwierzę pohodowlane. Czyli wyeksploatowane, które przechodzi na hodowlaną emeryturę. To nie jest pet. Moja ostatnia kupiona sunia była petem.

Ja nie potrafiłabym pomagać tej kobiecie w handlu takimi pieskami :( Czułabym się współwinna temu procederowi :( Wywala je jak niepotrzebne już śmieci, które już nie przyniosą dochodu, jak puste puszki po piwie, które już tylko zawadzają, ale można je jeszcze spieniężyć w punkcie skupu surowców wtórnych :(

I też nie kumam, o co chodzi z tym zwierzyńcem? Może ktoś wyjaśnić?

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

Przyzwoita hodowla - a jak zrozumiałam po przeczytaniu całego wątku , ta powinna taka być, bo jest z ZKwP, daje starym psom/sukom, już niehodowlanym dożywotnią dobrą!!! emeryturę, lub oddaje je nieodpłatnie!!! do sprawdzonych domów. Ta hodowla, jest zaprzeczeniem standardów ZKwP w tym względzie. Płacąc hodowli za takie psy - w dodatku będące  w złym stanie zdrowia, wskazującym na brak prawidłowej opieki nad psimi emerytami, popieramy czynnie taki proceder :(. 

 

  • Upvote 5
Link to comment
Share on other sites

Dobrze uważacie że moja wina , ona za darmo nie odda nawet suki z ropomaciczem czy zmumifikowanym szczeniakiem w brzuchu . weterynarz to sie zadziwiał że takie sa tam psy te co dochodu nie przynosza ale są i trzeba je kupować bo one tam cierpią Pimpeta to jest dosłownie świrem, dzis przed spacerem chciałam wysmarować pieskom łapy maścią z wit A i wszystkie dały a ona oszalała ze strachu i mnie pogryzła wziełam też suke co sobie wygryzała futerko do krwi z nerwów u mnie nic nie wygryza, nie wiem co tam robią z tymi psami że takie w złym stanie biorę, ale juz pooperowane zdrowe i zadbane problem nawet ze przekarmiam, nieba bym im przychyliła czy to źle ze kupiłam ta kobieta z tych pieniędzy kupi jedzenie dla innych bo też tam krucho z jedzeniem Bambisia wazyła 1 kilogram jak ją wziełam a teraz 2200 i nie jest gruba , grube są niestety dwie żarłoczne.

Dodam że sprzedaje sie na lewo bez papierów bez ksiazeczki zdrowia czy metryki , Nie mozna dać ogłoszenia że sie sprzedaje peta za tanie pieniadze bo cie hodowcy zlinczują, raz jej chciałam sprzedać pieska z wadą za 1000 to myślałam ze mnie na tym portau sprzedawcy hodowcy  zjedzą żywcem co mi wypisywali.

Link to comment
Share on other sites

To co tym psom się robi to znęcanie się nad zwierzętami i unikanie płacenia podatków.  

Nie dziwię się zlinczowania też byłabym w..na a nie jestem hodowcą.

Musze to napisać... Wzięłaś suki od tej kobiety w stanie agonalnym, żyły w bardzo złych warunkach i w ogromnym stresie.

I mimo wszystko zapraszasz oprawcę do swoich suń do swojego domu? One przecież to pamiętają, czują. 

Jeśliby mi ktoś do domu zapraszał TAKIEGO  drania  nie wiem jak by się to skończyło

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Przykro mi themagdo, ale wbrew twoim prawdopodobnie dobrym intencjom i temu w co chcesz wierzyć, nie pomagasz tym pieskom pośrednicząc w ich sprzedaży. Podam dość mocny przykład, mam nadzieję, że nikt nie poczuje się urażony, ale może lepiej zobrazuje problem niż samo tłumaczenie. Czy jeśli wiemy i mamy kontakt z kobietami zmuszanymi do prostytucji, którym zarabiający na tym procederze „pracodawca” zapewnia warunki pozwalające im przeżyć to czy pomocą dla nich będzie częste korzystanie z ich usług i namawiane do tego znajomych? Nie, nie i jeszcze raz nie!

M.in. dzięki Twojej pomocy themagdo interes tej Pani hodowczyni się kręci. Na miejsce każdego odkupionego przez Ciebie pieska pojawia się kolejny i kolejny, traktowany tak samo jak jego poprzednicy. Jeśli chciałabyś realnie pomoc tym psom należałoby zgłosić w pierwszej kolejności sytuację do ZKWP. Warto może też poradzić się jakiegoś dobrego, doświadczonego hodowcy, jak najlepiej w takiej sytuacji zadziałać, żeby było to skuteczne. 

I jeszcze jedno. Pety czyli szczenięta niezgodne z wzorcem są jak najbardziej sprzedawane legalnie, nie ma w tym nic dziwnego ani gorszącego dla hodowców. Pytanie natomiast, czy piesek którego chciałaś sprzedać w imieniu hodowczyni na jakimś forum był faktycznie tzw. petem (dziewczyny wyżej opisały dokładnie co to znaczy) czy był to pies niepełnosprawny lub po prostu chory? Jeśli któreś z tych ostatnich to nie dziwię się oburzeniu hodowców - próba zarobienia na takim zwierzęciu została prawdopodobnie uznana przez nich za nieetyczną.

Naprawdę themagdo, spróbuj spojrzeć na tę sprawę trzeźwo i realnie i zastanów się, czy napewno chcesz nadal wspierać tę kobietę. Bo pośrednicząc w sprzedaży psów wspierasz właśnie ją, nie psy. I dajesz moralne przyzwolenie dla złego traktowania psów w tym miejscu. Wierzę, że robisz to w dobrej wierze, chcąc nieść pomoc zwierzętom, ale proszę przemyśl to.

  • Like 3
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, omi napisał:
22 minuty temu, omi napisał:

Przesadziłaś! 

 

Nie wydaje mi się, dogo to takie klepanie sobie po plecach. Nie muszę być miła i gówno mnie obchodzi czy ktoś mi da lajka. Przechodziłam się po komisariatach i napisałam całą masę pism do gmin i powiatowych ze zgłoszeniami o naruszeniach praw zwierząt, wysterylizowałam wszystko co się rusza w okolicy, ale spadam stąd. Po zaczętych bazarkach sobie odpuszczę.

  • Upvote 3
Link to comment
Share on other sites

44 minuty temu, Aska7 napisał:

Nie wydaje mi się, dogo to takie klepanie sobie po plecach. Nie muszę być miła i gówno mnie obchodzi czy ktoś mi da lajka. Przechodziłam się po komisariatach i napisałam całą masę pism do gmin i powiatowych ze zgłoszeniami o naruszeniach praw zwierząt, wysterylizowałam wszystko co się rusza w okolicy, ale spadam stąd. Po zaczętych bazarkach sobie odpuszczę.

Rozumiem, że spadasz z wątku, nie z dogo

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Aska7 napisał:

Nie wydaje mi się, dogo to takie klepanie sobie po plecach. Nie muszę być miła i gówno mnie obchodzi czy ktoś mi da lajka. Przechodziłam się po komisariatach i napisałam całą masę pism do gmin i powiatowych ze zgłoszeniami o naruszeniach praw zwierząt, wysterylizowałam wszystko co się rusza w okolicy, ale spadam stąd. Po zaczętych bazarkach sobie odpuszczę.

No to drodzy dogomaniacy zostaliście podsumowani.....

Co do reszty postu, to nie wiem......może poklepiemy po plecach za działalność POZA dogo? 

Żegnam. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...