Jump to content
Dogomania

Dwie sunie zabrane z pseudo-hodowli, zbierają na operacje. Jedna na usunięcie guza z brzuszka. a druga na usunięcie polipa z gardła, który zagraża jej życiu.


Recommended Posts

2 godziny temu, Aska7 napisał:

 

Aśka ja nie napisałam takiego czegoś , jak mogłabym kogoś nazwać głupim?

Jeśli tak uważasz to podaj mnie na kmisariat , Nie wiem czy to bedzie lepsze jeśli zabiora moje pieski do schronu bo pewnie tak to by zrobili.

Marysia R ja cały czas o tym myślę ale każda taka sprawa to nie łatwa rzecz, każdy piesek którego sprzedałam bez żadnego zysku dla mnie ma bardzo dobry dom i jest kochany. kazdemu z nich się polepszył a nie pogorszyło . Ja juz po tej starej suni 12 lat i jeszcze rodziła ze szczeniakiem w brzuchu to chciałam iść do prokuratora jak mi wet powiedział jak bardzo ona cierpiała i zadnej pomocy nie dostała aż szczeniak sie zmumifikował, aż mi się nóż w kieszeni otwierał zadzwoniłam do tej kobiety to sie jeszcze na mnie obraziła że jej jakieś bajki opowiadam , dopiero jak wyslałam dokumentacje od weta to zrozumiała , mnie przeraża ze jesliby jej zabrali te pieski to do schronu , zawsze schron gorszy poza tym tam kilka osób kupuje te pieski żeby miały dobre domy raz pieska dla mojej siostry wiozła pani z Ostrołeki która tam kupiła takie pieski chore stare aż trzy i jechała przez Warszawe wiec wzieła pieska dla mojej siostry my z siostrą dałysmy dom kilkunastu pieskom i na prawde one są szczesliwe rano to aż tańczą jak idą na spacer czy przed jedzeniem śpią do mnie przytulone są kochane i to bardzo , tam w radomiu też jedna pani wzieła dwa a moja siostra 6 ja 7 w sumie , pewnie że to jest złe co tam sie dzieje ale ta kobieta nie ma pieniedzy żeby miała lepiej i dobrze ze po cichu nie usypia jak w innych hodowlach ale za małą opłatą daje do dobrych domów. co do tych hodowców co tak na mnie wskoczyli to się mylicie zaden nie mówił ze to nieetyczne w stosunku do psa a nieetyczne ze im biznes psuję i tanio sprzedaję , nic ich pies nie obchodził a tylko to że oni sprzedaja drogo a ja im wlazłam z ogłoszeniem za grosze o biznes im chodziło.. Nie ważne ważne jest ze taka sytuacja moze być niekożystna dla piesków a tyle sie zyska ze sie udupi hodowcę a pieski do schronu , raczej ja tak nie zrobie zebym nie wiem jak była zła na ta kobiete jak widze jak te pieski latają szczesliwe po parku czy jak sie do mnie łaszą po pieszczoty to nie chce zeby te inne które sie tam pojawią pety czy chore  lub stare wyladowały w schronach czy domach tymczasowych ja też widuję te pieski co sprzedałam wszystkie są szcześliwe podpasione ładnie nawet wystrojone , tak ze jak sobie podsumowałam to jednak pieski sprzedane do ludzi maja dużo lepiej niz takie co to by poszły do schronu . ja nie zarabiam na tych transakcjach bo to niewielkie symy 300-500 zł za pieska co tu jeszcze zarabiać lepiej dać żeby inne miały co jeść. gdyby Aśka chciała zgłaszać to jeszcze inne osoby trzeba zgłosic jak np moja siostra, i tu jest też taka pani co ma 5 piesków i innej hodowli , guche , chore i stare bierze za drobna opłatą jak ja z tej tak ze inne hodowle też tak sprzedają , myslę ze pieskom bedzie lepiej w ten sposób jednak , w hodowlach zawsze bedą stare suki, jakieś chore i pety tego się nie zlikwiduje po prostu inni hodowcy czesto usypaja i nie widać takich piesków że mają  .

  • Upvote 1
  • Downvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wybacz, Magdo, ale dla mnie to jest chora potrzeba posiadania psa rasowego ( nawet starego i chorego, bo tańszy, a nadal rasowy :((( ) kupowanego  w sytuacji, w której w schroniskach jest mnóstwo psów małych, dużych  czy średnich, rozpaczliwie szukających domów. Tyle, że to nie cziłki, joreczki itp, a zwykłe kundelki,  a z takim pewnie wstyd pokazać się na ulicy.... Niektóre są nawet mniej lub bardziej w typie rasy, ale wprawne oko zobaczy różnicę.

Ja kocham ONki, ale tylko pierwsza była rasowa, z papierami z ZKwP, za normalną cenę szczeniaka. Pozostałe, ( obecnie czwarta), to adopciaki w typie rasy, bo stwierdziłam, że można dać dom i serce psom niekochanym, porzuconym, nie rezygnując ze swoich preferencji. Mam jeszcze małą typową kundelkę przygarniętą z ulicy, którą wzięłam na tymczas, a została z nami na stałe. No, bo co ona winna, że nie jest ONką ;) . 

Takie jest moje zdanie na ten temat. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Magdo chcesz pomóc pieskom, polepszyć ich los, i udaje Ci się znaleźć dla nich domy, gdzie w końcu mają dobre życie. Ale przecież masz świadomość, że ten sposób robisz miejsce w tej hodowli na kolejne młode sunie, które latami będą cierpieć? Zanim się zestarzeją, rozchorują i staną się tej kobiecie zbędne, i ona znów wspaniałomyślnie obarczy Cię szukaniem domów dla tych psich wraków, z których wycisnęła, ile tylko się dało. Marysia R. bardzo obrazowo to wytłumaczyła.
Piszesz, że pieniądze za te pieski są przeznaczane na jedzenie dla pozostałych, że tam bieda. Nie wiem, jak innych tu na wątku, ale mnie to aż zakłuło. Przecież hodowla psów rasowych jest kosztownym hobby. Dobra karma, opieka weterynaryjna, wystawy, przeglądy hodowlane, wybór najlepszego, odpowiednio dobranego reproduktora, do którego jedzie się czasem na drugi koniec Europy - to kosztuje. Odchowałam co prawda tylko jeden miot, ale wiem, o czym piszę. W prawdziwej hodowli chodzi o poprawę rasy, dążenie do ideału, o jakość, nie o ilość. Jeśli ktoś bierze się za hodowlę psów tylko po to, żeby zrobić sobie z tego źródło utrzymania, i idzie na ilość po jak najmniejszych kosztach, to nigdy dobrze się psom nie dzieje. Tak robią pseudohodowle. Boli mnie, że to się dzieje pod sztandarem ZKwP. Jak mamy negować pseudo i mówić "tylko ZKwP", skoro ludzie widząc takie rzeczy sądzą, że tak jest w każdej hodowli? Przecież w pierwszej lepszej hodowli ze Stowarzyszenia Burka i Kocurka często psy mają się lepiej i nie są tak eksploatowane. Piszesz, że są tam psy bez metryk, książeczek itp. To wskazuje na krycie co cieczkę, jedno legalne, "papierowe", zgłoszone do ZKwP, a drugie lewe, o którym związek nie wie, bo jest niedozwolone - sunia musi odpocząć i zregenerować organizm przed kolejną ciążą.
I przykro mi, ale muszę to napisać: Magdo, jesteś przez tę kobietę w perfidny sposób wykorzystywana, bez żadnych skrupułów żeruje na Twoim dobrym sercu i współczuciu dla tych piesków.  

Link to comment
Share on other sites

Themagdo, nikt nie mówi, że krzywdzisz swoje psy, albo że te sprzedane za twoim pośrednictwem trafiły do złych domów.

Chodzi tylko o to, że ceną za twoją radość i satysfakcję z ratowania tych piesków jest los wszystkich pozostałych psów w tej hodowli - tych zdolnych do rozrodu, tych których nikt nie wykupi, tych które się tam dopiero urodzą. One wszystkie tam cierpią (jeśli twoje informacje na temat warunków i traktowania tam psów są prawdziwe), w czasie kiedy twoje, twojej siostry, innych osób pieski są już zadbane i radosne. Chcesz ratować i uszczęśliwiać pojedyncze psy dając tym samym przyzwolenie na nieludzkie twoim zdaniem traktowanie tych, które tam są i pojawią się w przyszłości. 
Jedynym sposobem aby pomóc wszystkim, nie tylko wybranym jest likwidacja lub zmiana warunków w tej hodowli. Ale wtedy nie będzie już więcej biednych piesków, które trzeba ratować... 

Nie wiem czy nie potrafisz czy nie chcesz tego zrozumieć, ja chyba nie potrafię już jaśniej tego wytłumaczyć. 

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Isiak ta hodowla jest bardzo dobra dla piesków które rodzą mają jedzeni i dobre warunki , w każdej hodowli są stare juz suki, czasem chore i pety więc co ja złego robię że biorę te stare zaniedbane czy chore, ja uważam ze i ja i inni którzy takie pieski biorą to maja rację bo polepszamy los tym pieskom a takie insynuacje że chce mieć rasowe psy za małe pieniądze to na prawdę nie jest prawda ja mam 70 lat i całe życie miałam psy do tego yorka którego kupiłam po smierci męża zawsze miałam kundle a w Afryce bardzo zaniedbane i nie wstydziłam się ich mimo ze Belgijki chodziły dumnie z rasowymi psami . teraz chce malutkie bo jestem stara i niełatwo mi zanieśc do weta psa co waży 40 kg  muszę mieć małe, całkiem przypadkiem miałam w radomiu kolezankę płot w płot z ta hodowlą i pznałam tą kobietę u niej na grilu, dała mi po śmierci yorka na cushinga inną sukę yorka wstawiałam zdjęcia była wykończona i to mnie skłoniło do brania innych takich piesków bo ta sunia na wykończeniu po 2-3 miesiacach u mnie wygladała jak młody zdrowy szczeniak . uwazam że powinno się brac takie psy bo w każdej dobrej hodowli sa takie stare czy chore psy .

Link to comment
Share on other sites

TheMagda,  hodowla to hobby nie przedsiębiorstwo,  nie sposób na zarabianie. 

Nie wyobrażam sobie tak nierównego i okropnego traktowania psa w każdej dobrej hodowli. 

Jest popyt jest sprzedaż.

Nie mogę tego czytać co piszesz,  nie mogę wyobrazić sobie jak Twoje psy czują się kiedy ta "pseudohodowczyni "do ciebie przyjeżdża. Nie rozumiem i nie zrozumiem. Obrzydliwe zachowanie. 

Nie każde schronisko jest złe nie każde to mordownia. A to co oferuje ta pseudo psom niechcianych,  felernym to bestialsko na poziomie Radys. 

Masakra. Tylko mi jedno przychodzi do głowy Bije,pije ale tylko raz na tydzień i kocha.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

No i właśnie, w tym rzecz. Dobrze mają się tylko te przynoszące zysk. A powinny wszystkie. Jeśli nie daje rady utrzymywać wszystkich na odpowiednim poziomie, to niech ich ma tyle, żeby dała radę. Wiem, że jak widzisz te biedne, sponiewierane, wyeksploatowane psiaki, to serce Ci się kraje. Ale to nie zmienia faktu, że ona Cię wykorzystuje i że przynosi wstyd innym hodowcom i związkowi.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

27 minut temu, themagda napisał:

Marysiia R w tej hodowli źźle mają tylko psy nierzynoszące zysku a te rodzace i szczeniaki maja bardzo dobre warunki. wiec kogo krzywdzę zabierajac te marne i chore.

Wszystkie te psy, które przyszłości przestaną przynosić zysk i będą zaniedbywane...

I tak, w każdej hodowli są psy starsze, zdarza się że chorują. I każda dobra hodowla zapewnia takim psom godną starość, opiekę i leczenie, jeśli nie u siebie, to szukając im dobrych domów. A nie zaniedbuje, albo wręcz znęca się nad nimi jak wynika z twoich opisów, a potem jeszcze próbuje sprzedać...

Themagdo przejrzyj na oczy! Jak możesz wspierać kogoś, kto w taki sposób traktuje psy?

  • Upvote 4
Link to comment
Share on other sites

19 minut temu, themagda napisał:

Marysiia R w tej hodowli źźle mają tylko psy nierzynoszące zysku a te rodzace i szczeniaki maja bardzo dobre warunki. wiec kogo krzywdzę zabierajac te marne i chore.

Nie zabierasz. Kupujesz w niskiej cenie wybrakowany towar od pseuducha. Popierasz pseudo, i co z tego, że należy do ZKwP. 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Co mam zrobic juz je wziełam i uważam że to było dobre teraz kładziemy się spać scielę łóżko a one dostaja szału jak kładę ich kołdrę kopią nory szczesliwe , uważam ze im jest dobrze Ta kobieta przyjeżdża rzadko, a pieski się wtedy chowają i nie ma problemu ona jest tu 10 min zostawia psa bierze pieniadze i tyle, raz wzieła Lalę na rece to ja ugryzła wiec juz nie bierze ich i nie ma problemu.Przyjeżdża rzako dopiero sprzedałam 4 pieski  jeszcze moja siostra wzieła pieska na Boze narodzenie i juz wszystkie zabrane uważam ze to dobre. Na pewno za jakis czs będzie cos takiego do wzięcia to znajde kogos kto bedzie kochał i da dobry dom.

Link to comment
Share on other sites

 

5 minut temu, themagda napisał:

Co mam zrobic juz je wziełam i uważam że to było dobre teraz kładziemy się spać scielę łóżko a ona dostaja szału jak kładę ich kołdrę kopią nory szczesliwe , uważam ze im jest dobrze Ta kobieta przyjeżdża rzadko, a pieski się wtedy chowają i nie ma problemu ona jest tu 10 min zostawia psa bierze pieniadze i tyle raz wzieła Lalę na rece to ja ugryzła iec uz nie bierze nie ma problemu.Przyjeżdża rzako dopiero sprzedałam 4 pieski  jeszcze moja siostra wzieła pieska na boze narodzenie i juz wszystkie zabrane uważam ze to dobre. Na pewno za jakis czs będzie cos takiego do wzięcia to znajde kogos kto bedzie kochał i da dobry dom.

Ręce, nogi i cała reszta mi opadła :(. Przestaję wypowiadać się na tym wątku. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Nie ma co pisać ja uważam że są szczęsliwe zdrowe najedzone i bardzo kochane może wy uważacie ze lepiej by miałay w schronie wiec sie nie zrozumiemy. czy myślicie ze nie byłam w schronie i to nie raz to koszmar i nie rozumiem ludzi którzy taki los chcą zgotować pieskom , no mam inne zdanie . Przemyślcie to czy chcielibyście żeby wasze psy dostały się do schronu , jesli tak to sie z wami zgodzę.

  • Upvote 1
  • Downvote 2
Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, themagda napisał:

Nie ma co pisać ja uważam że są szczęsliwe zdrowe najedzone i bardzo kochane może wy uważacie ze lepiej by miałay w schronie wiec sie nie zrozumiemy. czy myślicie ze nie byłam w schronie i to nie raz to koszmar i nie rozumiem ludzi którzy taki los chcą zgotować pieskom , no mam inne zdanie . Przemyślcie to czy chcielibyście żeby wasze psy dostały się do schronu , jesli tak to sie z wami zgodzę.

Ale co ma piernik do wiatraka?
Nie rozumiem dlaczego cały czas piszesz, że ktoś chce zabrać twoje psy do schroniska, bo nikt nic takiego tu nie napisał. 

Link to comment
Share on other sites

nie piszę ze moje ale jakiekolwiek z hodowli , jest inne wyjście własnie takie pieski kupić i dac im miłość bo one właśnie tego potrzebują jak sie je kocha to rozkwitają widze to u swoich i u innych takich , w tym nie ma nic złego. Nigdy bym nie oddała psa do schronu i nie skazała żadnego za toze zaniedbany na odebranie i wrzucenie w klatke w schronie , jak w ogóe mozna coś takiego proponować że to lepsze dla tych psów.

Link to comment
Share on other sites

Zgłoszenie takiej hodowli skutkuje odebraniem psów i do schronu pewnie do schronu by nie były długo bo rasow by zaraz zostały sprzedane i to niewiadomo komu znam faceta co kupił w schronie rasowego amstafa po przystępnej cene . dla mnie schron to piekło wiedziałam tamte psy i w Radomiu i w Warszawie nigdy nie bedzie psu gorzej niz w schronie. a tez przypadkowa adopcja to często ludzie zwracaja psa albo pies ucieka sam bo sie boi. Po prostu ja mam takie zdanie . Juz nie bedę pisac bo szkoda czasu na cos takiego.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

42 minuty temu, themagda napisał:

nie piszę ze moje ale jakiekolwiek z hodowli , jest inne wyjście własnie takie pieski kupić i dac im miłość bo one właśnie tego potrzebują jak sie je kocha to rozkwitają widze to u swoich i u innych takich , w tym nie ma nic złego. Nigdy bym nie oddała psa do schronu i nie skazała żadnego za toze zaniedbany na odebranie i wrzucenie w klatke w schronie , jak w ogóe mozna coś takiego proponować że to lepsze dla tych psów.

Owszem, dla mnie jest. Postępując w ten sposób wspierasz osobę, która, wedle twoich słów, dramatycznie zaniedbuje a nawet znęca się nad psami (nie znam tej osoby, nie znam tej hodowli więc nie wiem czy faktycznie tak jest, ale opieram się na twojej ocenie). I dajesz moralne przyzwolenie na takie zachowanie. To czy chcesz takiego wsparcia udzielać nadal, jest kwestią tylko i wyłącznie twojego sumienia.

Jeśli chodzi o trafienie psów do schroniska, to po pierwsze: próba poprawienia warunków w tej hodowli, zgłoszenie złej sytuacji do ZKWP wcale nie musi oznaczać, że tak się stanie; po drugie: nawet gdyby tak się stało, takie psy w typie rasy błyskawicznie znalazłyby w schronisku domy; po trzecie: gdyby z jakiegoś powodu moje psy miały trafić pod opiekę kogoś kto by się nad nimi znęcał, zaniedbywał i głodził, to tak, wolałabym żeby trafiły pod opiekę jakiejś Fundacji i do schroniska, gdzie miałyby zapewnioną opiekę wet. i pełną miskę oraz szansę na znalezienie dobrego domu... Choć mam nadzieję, że nigdy nie stanę przed takim dylematem.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Nie wszystko gra ale to najlepsze wyjście. Najlesze dla piesków. One też sie wzajemnie kochają kiedyś myślałam ze nie ale zawsze jak jadę do siostry i tamte pieski są w ogrodzie a podjeżdzamy to jej pieski wrecz rzucają sie na moje i prze pierwsze 10 minut jest jedno wielkie lizanie sie potem ganianie po trawie i cały czas jak tem jestem to one chcą byc razem chcą razem spać , na spaceraach w lesie szaleją razem i jak odjeżdzają moje pieski to tamte też chcą z nimi jechać . One na prawdę sie kochaja nie tylko własciciela ale miedzy sobą  Tak jak u mnie Pimpeta i Gusia nierozłączki , Bambisia i Bonia są nawet takie pary których nie wolno rozłączać bo sie widzi ze są zawsze razem , czy sobie wyobrażasz ze taka strasznie żarłoczna Pimpeta co zadnemu kęskowi nie przepusci w czasie karmienia jak Gusia schowała sie do kryjówki to zaniosła jej kawałek kury w zębach taki nienasycony żarłok a tak gest nigdy sie u mnie psy nie częstowały a jednak ona widąc ze Gusia nic nie je tylko siedzi w kryjówce tak zrobiła . Ja sobie nie wyobrazam takiego kataklizmu jak oddanie tych pieskw do schronów czy rozdzielenie ich wszystkich no nie zmienię zdania bo w tej hodowli też sa pieski co maja swoje sympatie i sie kochają. juz lepiej kupić i dać dobry kochający dom .

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...