Borsuk25 Posted May 16, 2019 Share Posted May 16, 2019 Witam wszystkich, Mam adoptowanego w lutym zeszłym roku ze schroniska staruszka, ok 10 letniego(chociaż podejrzewam, że ma więcej). Pies siedział w schronisku przez 7 lat. Gdy do nas przyjechał, był mocno otyły oraz miał guza napletka. Po usunięciu i badaniu hist-pat stwierdzono, że to włókniako-śluzak z miejscową złośliwością. Prześwietlenie płuc wykazało też zwłóknienia. Po operacji pies czuł się bardzo dobrze przez kilka miesięcy. W marcu zaczął chorować, był osowiały, bardzo szybko się męczył i miał wysoką gorączkę. Wyniki krwi były w miarę ok. Po przeleczeniu antybiotykiem poczuł się znowu dobrze, a za parę dni wszystko się powtórzyło. Zrobiliśmy testy na choroby odkleszczowe. Okazało się, że Misiu ma anaplazmozę. Dostał inny antybiotyk i wszystko wydawało się być ok. Niestety po paru dniach znowu był nawrót. Wyniki krwi poleciały na łeb na szyję, a oprócz tego w rozmazie wyszła Dirofilaria repens. Teraz pies czuje się bardzo źle, ma duszności, praktycznie nie wstaje, wymiotuje, ma biegunkę. Wet jest bezradny. Wrzucam najnowsze wyniki badań i proszę o jakąś pomoc. Leki na Dirofilarię są w Polsce niedostępne i nie wiemy już co robić. Pies ma leczenie objawowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sheltie Posted May 16, 2019 Share Posted May 16, 2019 Jeśli weterynarz nie jest w stanie pomóc to tym bardziej osoby z Internetu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted May 16, 2019 Share Posted May 16, 2019 7 godzin temu, Borsuk25 napisał: Witam wszystkich, Mam adoptowanego w lutym zeszłym roku ze schroniska staruszka, ok 10 letniego(chociaż podejrzewam, że ma więcej). Pies siedział w schronisku przez 7 lat. Gdy do nas przyjechał, był mocno otyły oraz miał guza napletka. Po usunięciu i badaniu hist-pat stwierdzono, że to włókniako-śluzak z miejscową złośliwością. Prześwietlenie płuc wykazało też zwłóknienia. Po operacji pies czuł się bardzo dobrze przez kilka miesięcy. W marcu zaczął chorować, był osowiały, bardzo szybko się męczył i miał wysoką gorączkę. Wyniki krwi były w miarę ok. Po przeleczeniu antybiotykiem poczuł się znowu dobrze, a za parę dni wszystko się powtórzyło. Zrobiliśmy testy na choroby odkleszczowe. Okazało się, że Misiu ma anaplazmozę. Dostał inny antybiotyk i wszystko wydawało się być ok. Niestety po paru dniach znowu był nawrót. Wyniki krwi poleciały na łeb na szyję, a oprócz tego w rozmazie wyszła Dirofilaria repens. Teraz pies czuje się bardzo źle, ma duszności, praktycznie nie wstaje, wymiotuje, ma biegunkę. Wet jest bezradny. Wrzucam najnowsze wyniki badań i proszę o jakąś pomoc. Leki na Dirofilarię są w Polsce niedostępne i nie wiemy już co robić. Pies ma leczenie objawowe. Biedny dziadzio...fatalne choróbska sobie zaserwował...Lekiem pierwszego rzutu na dirofilarię (sercową!) jest Immiticide,ale nawet gdybyś go zdobył,to podanie preparatu staruszkowi jest b.niebezpieczne,a to byłby dopiero początek walki z nicieniami. Obawiam się,że trzeba bedzie pozostać przy leczeniu objawowym,niewiele więcej mozna dla Misia zrobić... Nie pozwól mu cierpieć,łatwego życia nie miał,niech choć jego schyłek nie przysporzy mu cierpienia. Bardzo mi przykro... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.