Jump to content
Dogomania

Pogryziony, poraniony, znękany. I nie pomogło mu to, że jest duży. Bo jest po prostu łagodnym biednym psem.I LECZENIE NIESTETY - OKROPNA WIELOLETNIA ZANIEDBANA DYSPLAZJA STAWU BIODROWEGO :((( - Trevor już DS, czekamy na operację


Recommended Posts

Dnia ‎2019‎-‎06‎-‎28 o 15:13, Olena84 napisał:

Coś nieprawdopodobnego... rok mieli kota i z okna zrzucili... to co ten kot przeżywał tam rok? No to dzieci empatii tam się nie nauczą.. a co do Ziutki - ja bym wtedy miała 3 koty i brak takich znajomych, dziwię się jej decyzji...

Co to Państwa, ja się nie znam i tylko czytam, ale ja mam wrażenie, że dzieci chcą tego psiaka i tylko tego i już, a zdjęcia z wyprawką ja bym odebrała jako takie podjęcie przez nich decyzji i koniec. Trochę to wygląda na spontaniczną decyzję jednak :(

nie zrzucili z okna - nigdzie tak nie napisałam :)

gość zszedł na dół na klatkę schodową i puścił ją z rąk ...ale z okna nikkt nikogo nie zrzucał :)

Ziutka nie miała kotów - ja miałam u siebie swoje + tymczasy - i jak wróciła Koko miałam o jednego więcej - Ziutka miała to gdzieś :) dllatego skończyła się moja z nią wiadomość głównie przez tą sytuację w której nie zostawiła samą sobie...

Link to comment
Share on other sites

Dnia 28.06.2019 o 10:44, Kejciu napisał:

( nie wpuścili nas na klatkę tylko przez otwarte drzwi rzucili Koko - dobrze że w międzyczasie przyjaciele dotarli wcześniej i Mariusz rzucił kocem bo Koko by uciekła... )

 

12 minut temu, Kejciu napisał:

nie zrzucili z okna - nigdzie tak nie napisałam :)

gość zszedł na dół na klatkę schodową i puścił ją z rąk ...ale z okna nikkt nikogo nie zrzucał :)

 

racja ;) co nie zmienia faktu że dramat:(

Link to comment
Share on other sites

Super :) wspaniałe wieści i rodzinka bardzo pozytywnie zaskoczyła wszystkich:) ludzie na medal! i oby tak dalej

Wiedziałam, że wspólne spotkanie rozwije wątpliwości (w jedną lub drugą strone) teraz trzymam kciuki za aklimatyzacje Trevorka!

Ps. uważam, że powinno się pomóc w pokryciu kosztów operacji...także popieram inicjatywe Pani Agnieszki

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Ale super wieści, widziałam, że agat podejmie właściwą decyzję. Trochę się tu wszystkie "nakręciłysmy", jak widać niepotrzebnie. Powodzenia cudny Trevorku. Tak sobie myślę, iż fakt, że dzieci wybrały psiaka po przejściach wspaniale świadczy o tej Rodzinie. Przecież o wiele prościej byłoby kupić jakiegoś pseudo-rasowca, zgodnie z obowiązującą "modą". 

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

10 godzin temu, Kejciu napisał:

dopiero doczytałam :) ale super wieści!!!powodzenia Chłopaku!

 

10 godzin temu, Olena84 napisał:

Wspaniale wieści! Trzymam kciuki!

 

10 godzin temu, teresaa118 napisał:

No to zegnamy sie z Trevoprkiem, pare groszy na operacje przeslano.

 

9 godzin temu, Sara2011 napisał:

Co za cudowna informacja, aż trudno w to uwierzyć jaka dynamika zdarzeń :). Bądź szczęśliwy Trvorku w swoim domku, niech Cie kochają tam bardzo mocno :).

 

4 godziny temu, Tola napisał:

Wspaniałe informacje, bardzo się cieszę!

Po dotychczasowym podłym życiu przyszedł czas na własny dom, szacunek  i miłość.

Niech ci się wiedzie Trevorku jak najlepiej!

 

55 minut temu, kiyoshi napisał:

Super :) wspaniałe wieści i rodzinka bardzo pozytywnie zaskoczyła wszystkich:) ludzie na medal! i oby tak dalej

Wiedziałam, że wspólne spotkanie rozwije wątpliwości (w jedną lub drugą strone) teraz trzymam kciuki za aklimatyzacje Trevorka!

Ps. uważam, że powinno się pomóc w pokryciu kosztów operacji...także popieram inicjatywe Pani Agnieszki

Bardzo pięknie Wam dziękuję za odwiedziny u pierwsze wrażenia :)

Dziś rano dostałam wiadomość, że Trevor przespał noc spokojnie, a raniutko poszedł z panem na leśny spacer :)

Zdjęć oczywiście znowu nie można wstawić! Wrrr.. A mam tyle nowych fajnych :( Między innymi jak Trevor rano wita się ze swoim nowym "bratem" ;)) Albo jak leży na tarasie i pilnuje domu ;)

Jutro jadę na wizytę do nich po pracy. Zobaczę jak Trevor zamieszkał. W sprawie dzieci jeszcze taka wiadomość, że najmłodsze chodzą do wakacyjnego przedszkola na kilka godzin dzienne, więc nie siedzą cały dzień z Trevorem. 

Co do zabiegu, to zobaczę jak uda się z tym zbieraniem pieniędzy przez fundację, Kiyoshi masz rację, pewnie się dorzucimy ;) 

Teresa, bardzo pięknie dziękuję za wpłatę, zaraz uzupełnię rozliczenie, dziś zapłaciłam też za czerwiec za hotel.

 

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

12 godzin temu, Karen116 napisał:

Wspaniałe wieści:) Rzeczywiście wygląda to wszystko bardzo dobrze. Bądź szczęśliwy, Trevorku! I dużo zdrowia dla Ciebie, przystojniaku!

Karen, zabrakło mi lajków, jutro dostaniesz pierwsza :))

Link to comment
Share on other sites

32 minuty temu, Gabi79 napisał:

Ale super wieści, widziałam, że agat podejmie właściwą decyzję. Trochę się tu wszystkie "nakręciłysmy", jak widać niepotrzebnie. Powodzenia cudny Trevorku. Tak sobie myślę, iż fakt, że dzieci wybrały psiaka po przejściach wspaniale świadczy o tej Rodzinie. Przecież o wiele prościej byłoby kupić jakiegoś pseudo-rasowca, zgodnie z obowiązującą "modą". 

Dzięki Gabi :) Też tak pomyślałam. W sumie ludzie naprawdę pozytywni. Czasem niepotrzebnie człowiek się negatywnie nakręca, ale z drugiej strony tyle już tutaj widziałyśmy i przeżyłyśmy.. nie ma się co dziwić

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, agat21 napisał:

Dzięki Gabi :) Też tak pomyślałam. W sumie ludzie naprawdę pozytywni. Czasem niepotrzebnie człowiek się negatywnie nakręca, ale z drugiej strony tyle już tutaj widziałyśmy i przeżyłyśmy.. nie ma się co dziwić

Czasem na początku dom nie wydaje się super, a z czasem się takim okazuje. Albo odwrotnie, najpierw jest euforia, wszystko bez zarzutu, a potem nieoczekiwany zwrot z adopcji. Myślę, że przed Trevorkiem długie, szczęśliwe życie. 

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, agat21 napisał:

Karen, zabrakło mi lajków, jutro dostaniesz pierwsza :))

:)

Bardzo się cieszę, ze Trevor tak dobrze trafił! Niech mu sie wiedzie jak najlepiej. Macie rację, ze czasami to, co sie wydawało kiepskim pomysłem, okazuje sie strzałem w dziesiątkę, a adopcje do tzw. domu idealnego czasami kończą sie przykrym rozczarowaniem. Nic na to nie poradzimy, ale zawsze dobrze sprawdzić i przegadać temat:) I bardzo mnie cieszy, ze sa porządni i odpowiedzialni ludzie.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

U Trevorka wszystko ok, aklimatyzuje się w nowym miejscu, chociaż to dopiero jego drugi dzień tam. Widać, że tęskni trochę za Agnieszką. Przywitał mnie pięknie, radośnie, pobawił się ochoczo, popodgryzał mi ręce, a potem poszedł do ogródka, wykopał sobie jamę pod trampoliną dla dzieci i tam zaległ na dobre. I nie był już zainteresowany wychodzeniem. Ten ogródek, choć maciupeńki, to chyba jego taka oaza spokoju, jak chce odpocząć czy uronić kilka łez za hotelem, to chyba tam właśnie idzie. W domu cały parter jest jego, na piętro nie wchodzi. Najchętniej kładzie się przy ludziach oczywiście, upodobał sobie pana, chyba czuje, że to głowa rodziny. I w sumie wydaje mi się, że pan jest osobą, która najbardziej chciała psa w domu :) Ewidentnie dobrze się z Trevorem rozumieją. Pan pracuje w domu, tylko 2 lub 3 razy wieczorami jeździ do poradni, gdzie pracuje, chyba potrzebował psiego przyjaciela :) Trevor wczoraj dostał surowe mięso i dzisiaj rano przywitał wszystkich rozwolnieniem, ale najstarszy syn państwa z dumą powiedział mi, że wychodził z nim 4 razy rano, bo Trevor potrzebował :) Druga w kolejności dziewczynka na razie podchodzi do Trevora z rezerwą, chyba boi się jego trochę prostackich zabaw z łapaniem zębami za ręce. Faktycznie Trevor zachowuje się jak szczeniak, jeszcze nie czuje siły swoich szczęk, chyba nigdy nie bawił się ludźmi.. Nikt go nie nauczył, że ludzkie ręce nie są tak odporne, jak inne gryzaki. Najmłodsze dzieci lubią się od czasu do czasu przytulić to Trevora, ale podobno nie za bardzo go absorbują sobą. Piszę podobno, bo jak przyjechałam, to były jeszcze w przedszkolu. W ogóle całkiem cicho i spokojnie u nich. Dzieci starsze raczej zajmują się same sobą. W nocy Trevor obgryzł nogę od krzesła. Znowu tak zareagował, jak w hotelu, gdy miał sam spać na dole, a wszyscy byli na górze. Ale nikt nie ma do niego pretensji. Łapka całkiem nieźle, na spacerach nawet troszkę podbiega. Zabieg być może będzie w pobliskiej lecznicy, pan zasięgnął opinii, i okoliczni psiarze twierdzą, że dobra. Jeśli doktor prowadzący Trevora potwierdzi dobrą opinię o tej lecznicy i wyrazi zgodę, Trevor nie będzie musiał po zabiegu takiego dystansu pokonywać w upalnym samochodzie i w razie potrzeby opieki pooperacyjnej też będzie blisko. 

To tyle na razie. Będę w kontakcie z domem Trevora przez dłuższy czas - coś tak czuję ;)

 

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Mozna i teraz nauczyć psa delikatności do rąk. Najpierw jak najczęściej karmić z ręki - z otwartej sztywnej dłoni. Smakol przyciśnięty dużym paluchem. Kolejno robi sie na patelni na maśle grzanki ze skórek od chleba, dość  długie. Potem pomiędzy palce zaciśniętej pięści wkłada się te prostokątne grzanki-skórki, -  tak, żeby wystawały z 5 cm. Pies  zje trochę, przesuwa się dużym paluchem te skórki odrobinę dalej. To naprawdę działa, mam filmik, jak to się robi, ale nie umiem wstawić. Szkoda, że są tak daleko od Krakowa - pomogłabym z takimi drobnymi, ale kłopotliwymi troche problemami za free.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

9 godzin temu, Sowa napisał:

Mozna i teraz nauczyć psa delikatności do rąk. Najpierw jak najczęściej karmić z ręki - z otwartej sztywnej dłoni. Smakol przyciśnięty dużym paluchem. Kolejno robi sie na patelni na maśle grzanki ze skórek od chleba, dość  długie. Potem pomiędzy palce zaciśniętej pięści wkłada się te prostokątne grzanki-skórki, -  tak, żeby wystawały z 5 cm. Pies  zje trochę, przesuwa się dużym paluchem te skórki odrobinę dalej. To naprawdę działa, mam filmik, jak to się robi, ale nie umiem wstawić. Szkoda, że są tak daleko od Krakowa - pomogłabym z takimi drobnymi, ale kłopotliwymi troche problemami za free.

Dzięki wielkie, przekażę im Twoje rady :)

Link to comment
Share on other sites

Masz pomysł, jak im przesłać filmik? Tylko ja tego nie zrobię na pewno; jestem akomputerowa i atechniczna,  jeśli ktoś z krakowskich dogomaniaków potrafi, zapraszam.

Acha, skłonność do chwytania dłoni można też zablokować pokazując psu "kocią łapę" - dłoń z rozcapierzonymi palcami, przypominająca łapę grożącego kota, plus spokojnie powiedziane "nie" plus natychmiastowa pochwała - jeśli pies zrezygnował z chwytania za dłoń -  i smakol już z odwróconej sztywnej dłoni

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

59 minut temu, Sowa napisał:

Masz pomysł, jak im przesłać filmik? Tylko ja tego nie zrobię na pewno; jestem akomputerowa i atechniczna,  jeśli ktoś z krakowskich dogomaniaków potrafi, zapraszam.

Acha, skłonność do chwytania dłoni można też zablokować pokazując psu "kocią łapę" - dłoń z rozcapierzonymi palcami, przypominająca łapę grożącego kota, plus spokojnie powiedziane "nie" plus natychmiastowa pochwała - jeśli pies zrezygnował z chwytania za dłoń -  i smakol już z odwróconej sztywnej dłoni

Dobrze wiedziec. Tez mam jednego psiaka w przytulisku z taka tendencja- bedziemy cwiczyc ;)

Link to comment
Share on other sites

Trevor już nie ma rozwolnienia, wszystko w porządku :) Tylko jeszcze wciąż nie szczeknął ani razu. To chyba znaczy, że jeszcze nie czuje się tam u siebie, nie broni domu i bliskich. Jeszcze trochę czasu musi upłynąć.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...