Jump to content
Dogomania

Cierpienie nie zna granic, postrzelona Linda na wózku, Kaj są z nami.


Recommended Posts

Już wcześniej pisałam na wątku aby skontaktować się z AnG(mam nr.tel).Ania ma wózek,zamawiała gdzieś,być może nie jest potrzebny dla owczarka.Wiem,że zamawiała po najniższych kosztach.Wiem też,że zawijała łapy bandażem samoprzylepnym aby uniknąć otarć także szelki podnoszące psa.Wysyłałam jej bandaże.Warto się z Anią skontaktować nawet dla porady.

Czy potrzebne są bandaże?Mogę kilka wysłać po 26.05 albo w ostateczności dzisiaj bo jutro rano wyjeżdżam i wracam za tydzień.

100,00zł rano wpłacone.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Nesiowata napisał:

Z jednej stron y - radość, że psina może zobaczyć normalne życie, nawet w nim uczestniczyć, z drugiej - łzy w oczach. piękne te filmy i jednocześnie porażające.

Stokrosci pozdrawiam

i szczescie wielkie szczescie dla tych bieduniow

ze sa w tak cudownym bezpuiecznym miejscu u Jaguniow

 oby wszytskim udalo sie pomoc

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Anula napisał:

Już wcześniej pisałam na wątku aby skontaktować się z AnG(mam nr.tel).Ania ma wózek,zamawiała gdzieś,być może nie jest potrzebny dla owczarka.Wiem,że zamawiała po najniższych kosztach.Wiem też,że zawijała łapy bandażem samoprzylepnym aby uniknąć otarć także szelki podnoszące psa.Wysyłałam jej bandaże.Warto się z Anią skontaktować nawet dla porady.

Czy potrzebne są bandaże?Mogę kilka wysłać po 26.05 albo w ostateczności dzisiaj bo jutro rano wyjeżdżam i wracam za tydzień.

100,00zł rano wpłacone.

Ma na stopach kilka miejsc bez sierści i początkowo myślałam, że to otarcia od pełzania, ale raczej nie. To chyba blizny po ranach. W czasie poruszania się przesuwa się głównie na kolanach i na nich jest ciężar ciała, a ich niestety nie jestem w stanie zabezpieczyć. Tak więc bandaże raczej nie sprawdzą się, tym bardziej, że ona ma zachowane czucie w stopach. łapy bardziej podkurcza, jakby podciąga pod siebie. Nadal nie wiem, co ją spotkało i kiedy. Dziękuję bardzo za wpłatę na nią. 

Zadzwonię dziś do przychodni i zapytam, czy nie udałoby się jej przyjąć tak " z marszu" u neurologa, bo na dziś dostaliśmy auto zastępcze. Nie wiem, czy to uda się, muszę poczekać do otwarcia przychodni.

Czasem przy poruszaniu podkurcza dolne partie tylnych łapek,  przykuca na nich, ale nie jest w stanie się na nich unieść. Chciałabym tylko upewnić się, że nic jej nie boli. Jeśli uciski na nerwy nie powodują bólu, to najważniejsze. Nawet jej nie wyczesałam ud, bo kiedy się dotyka, to albo zaczyna drżeć jej ciało, albo przechodzi skurcz, albo jest wyrzut łap i wyprężenie się.

Wczoraj sama wyszła z pokoju na schody, jakoś zeszła z kilku i znalazłam ją na półpiętrze zadowoloną z siebie. Była pora karmienia, więc chciała chyba się pokazać, żeby o sobie przypomnieć.

Za to mały jest obłędny. Dostosował się do stada bez problemu, mały gospodarz na włościach. Chodzi ze mną pranie wieszać, jajka zbierać. Jest odrobaczony, ma podaną wcierkę. Przez problemy z samochodem, nie mam go jak zaszczepić, więc czekam z ogłoszeniami. Obawiam się tylko, jak ma sam funkcjonować w domu, bo kiedy zostaje bez psów, to wyje i nie daje się uspokoić. Przypomina mi z wyglądu młodego liska polarnego ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dostałam informacje ze schroniska. To straszne. Sunia ma na imię Linda, była w schronisku rok. Nie miała urazu, strzelano do niej. Na zdjeciach widać śrut, całe mnóstwo i chyba też większe kulki, z których jedna jest widoczna w kręgosłupie. Patrzę na te zdjęcia i jest mi niedobrze.

60292316_292296195014785_3146375277341310976_n.jpg

60359040_447814655979795_7757819368850849792_n.jpg

60387548_358924381640911_5133875220381171712_n.jpg

60490236_435059067056474_3569763463934771200_n.jpg

60075736_425509001619064_7383855986567544832_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

Udało mi się ekspresowo wcisnąć w godzinę wolną u p. neurolog. Jesteśmy po konsultacji. Lindę trafiły dwa pociski, jeden z dziury widocznej na zdjęciu ze schroniska został prawdopodobnie wyjęty lub wyropiał. Uszkodził rdzeń kręgowy i krąg. Ze względu na duży upływ czasu, nic z rdzeniem kręgowym nie da się już zrobić. Drugi, wyżej umieszczony, został w psie.

Ma rozpoczętą kurację sterydową w celu zminiejszenia obrzęku i zwiększenia drożności kanału rdzeniowego, żeby spróbowac polepszyć przewodnictwo nerwowe. Lindy nie da się więc operować czy jakoś inaczej całkiem "naprawić". Czucie głębokie jest zachowane szczątkowo, tylko w niektórych miejscach. To, co Linda wykazuje, to jedynie odruchy. Silne, ale niezależne.

Wykazuje równiez silną bolesność w okolicy karku, boże być to spowodowane stałym przyjęciem sylwetki wyprężonej, umożliwiającej poruszanie się.

Ma zrobione 3 rtg. Dostała leki. Oprócz sterydowych, także przeciwbólowe, ponieważ trudno stwierdzić, czy nie odczuwa bólu. Ma zrobione badanie krwi, wszystko w porządku, oprócz podwyższonych leukocytów. 

Drugi pocisk jest w okolicy łopatek, do chirurgicznego wyjęcia przy okazji np. sterylizacji.

Rehabilitację możemy robić w domu.

Zapłaciłam za konsultację, badania krwi, zdjęcia i leki 445 zł, potem jeszcze faktura z apteki .  Wzięłam obie faktury na ZEA. Później wstawię rozliczenie.

Mam podany gorset, który jej nalezy zakupić, ale na to już nie ma pieniędzy, nie mówiąc o wózku. Ma być pampersowana w domu, bo nie potrafi długo utrzymać moczu. Pocieszające jest, że potrafi opróżniać pęcherz, bo ponoć wiele psów w jej stanie tego nie potrafi i muszą być odsikiwane przez właścicieli.

O ile liczyłam, że uda się ją postawić na łapy i szukać domu, to teraz w znalezienie jej innej rodziny bardzo wątpię. 

To tak na szybko, bo wizyta była z marszu, musze wszystko ogarnąć.

 

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

46 minut temu, Jaaga napisał:

Udało mi się ekspresowo wcisnąć w godzinę wolną u p. neurolog. Jesteśmy po konsultacji. Lindę trafiły dwa pociski, jeden z dziury widocznej na zdjęciu ze schroniska został prawdopodobnie wyjęty lub wyropiał. Uszkodził rdzeń kręgowy i krąg. Ze względu na duży upływ czasu, nic z rdzeniem kręgowym nie da się już zrobić. Drugi, wyżej umieszczony, został w psie.

Ma rozpoczętą kurację sterydową w celu zminiejszenia obrzęku i zwiększenia drożności kanału rdzeniowego, żeby spróbowac polepszyć przewodnictwo nerwowe. Lindy nie da się więc operować czy jakoś inaczej całkiem "naprawić". Czucie głębokie jest zachowane szczątkowo, tylko w niektórych miejscach. To, co Linda wykazuje, to jedynie odruchy. Silne, ale niezależne.

Wykazuje równiez silną bolesność w okolicy karku, boże być to spowodowane stałym przyjęciem sylwetki wyprężonej, umożliwiającej poruszanie się.

Ma zrobione 3 rtg. Dostała leki. Oprócz sterydowych, także przeciwbólowe, ponieważ trudno stwierdzić, czy nie odczuwa bólu. Ma zrobione badanie krwi, wszystko w porządku, oprócz podwyższonych leukocytów. 

Drugi pocisk jest w okolicy łopatek, do chirurgicznego wyjęcia przy okazji np. sterylizacji.

Rehabilitację możemy robić w domu.

Zapłaciłam za konsultację, badania krwi, zdjęcia i leki 445 zł, potem jeszcze faktura z apteki .  Wzięłam obie faktury na ZEA. Później wstawię rozliczenie.

Mam podany gorset, który jej nalezy zakupić, ale na to już nie ma pieniędzy, nie mówiąc o wózku. Ma być pampersowana w domu, bo nie potrafi długo utrzymać moczu. Pocieszające jest, że potrafi opróżniać pęcherz, bo ponoć wiele psów w jej stanie tego nie potrafi i muszą być odsikiwane przez właścicieli.

O ile liczyłam, że uda się ją postawić na łapy i szukać domu, to teraz w znalezienie jej innej rodziny bardzo wątpię. 

To tak na szybko, bo wizyta była z marszu, musze wszystko ogarnąć.

 

 

A ile taki gorset kosztuje?Mocno myśle jak suni pomóc.Może na gorset dam radę?Proszę o info,Cały czas czytam wątek i serce mi się kraje.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, guccio napisał:

 

A ile taki gorset kosztuje?Mocno myśle jak suni pomóc.Może na gorset dam radę?Proszę o info,Cały czas czytam wątek i serce mi się kraje.

Niestety, też jest drogi. Na jej rozmiar kosztuje 407 zł, ale dzięki niemu, podtrzymywana mogłaby ćwiczyć chodzenie o własnych siłach w odpowiedniej pozycji. Poruszając się tak, jak teraz, odczuwa ból w całej szyi, a poruszając się tylko na wózku nie będzie już ćwiczyć tyłu. Mięśnie na szyi ma twarde jak kamienie, od ciągłego obciążenia. Dlatego tak nienaturalnie wystawia głowę do góry. Jej wiek określono na 3-4 lata, więc jeszcze długi zycie przed nią i najważniejsze, żeby było bez bólu.

Tola była tak dobra, że zaproponowała zrobić zbiórkę na wózek i leczenie. Może uda się nazbierać wspólnie.

http://www.firma-admiral.pl/gorset-piersiowo-l-d-wiowy.html

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, Jaaga napisał:

Niestety, też jest drogi. Na jej rozmiar kosztuje 407 zł, ale dzięki niemu, podtrzymywana mogłaby ćwiczyć chodzenie o własnych siłach w odpowiedniej pozycji. Poruszając się tak, jak teraz, odczuwa ból w całej szyi, a poruszając się tylko na wózku nie będzie już ćwiczyć tyłu. Mięśnie na szyi ma twarde jak kamienie, od ciągłego obciążenia. Dlatego tak nienaturalnie wystawia głowę do góry. Jej wiek określono na 3-4 lata, więc jeszcze długi zycie przed nią i najważniejsze, żeby było bez bólu.

Tola była tak dobra, że zaproponowała zrobić zbiórkę na wózek i leczenie. Może uda się nazbierać wspólnie.

http://www.firma-admiral.pl/gorset-piersiowo-l-d-wiowy.html

W tym linku 300 zł.taki gorset czy ja się mylę?Może jak tyle to jeszcze ktoś pomoże?Stówkę bym na ten moment na ten gorset wyskubała .Sprawa w/g opisów jest bardzo pilna.Bez gorsetu może być tylko gorzej.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, guccio napisał:

W tym linku 300 zł.taki gorset czy ja się mylę?Może jak tyle to jeszcze ktoś pomoże?Stówkę bym na ten moment na ten gorset wyskubała .Sprawa w/g opisów jest bardzo pilna.Bez gorsetu może być tylko gorzej.

Cena zależy od rozmiaru. Trzeba tam w tabelce ustawić rozmiar. Linda ma 71 cm w kłębie, to rozmiar XL w cenie 407 zł.

 

Link to comment
Share on other sites

33 minuty temu, Jaaga napisał:

Cena zależy od rozmiaru. Trzeba tam w tabelce ustawić rozmiar. Linda ma 71 cm w kłębie, to rozmiar XL w cenie 407 zł.

 

O.K.Daj znać jak sytuacja finansowa suni.Jak napisałam-do gorsetu dołożę.

Link to comment
Share on other sites

Zbiórkę przygotuję jutro i wstawię tutaj link, mam nadzieje, że się uda zebrać całą kwotę.

 

Kolejne wpłaty  na konto fundacji:

Aga S. Łomianki - 50 zł

Agnieszka (od elik) -100 zł

Beata K. Konstancin - Jeziorna - 50 zł

Wiesława K. Granica - 50 zł

Anula - 100 zł

 

Link to comment
Share on other sites

11 godzin temu, Tola napisał:

Zbiórkę przygotuję jutro i wstawię tutaj link, mam nadzieje, że się uda zebrać całą kwotę.

 

Kolejne wpłaty  na konto fundacji:

Aga S. Łomianki - 50 zł

Agnieszka O. -100 zł

Beata K. Konstancin - Jeziorna - 50 zł

Wiesława K. Granica - 50 zł

Anula - 100 zł

 

Dziękuję Tolu za wszystko. Macie teraz swoje nowe psy pod opieką, a Ty jeszcze tyle pomagasz przy Lindzie. Też mam nadzieję, że uda się kupić jej sprzęt.

Bardzo dziękuję wszystkim wpłacającym. 

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Jaaga napisał:

Dziękuję Tolu za wszystko. Macie teraz swoje nowe psy pod opieką, a Ty jeszcze tyle pomagasz przy Lindzie. Też mam nadzieję, że uda się kupić jej sprzęt.

Bardzo dziękuję wszystkim wpłacającym. 

Jagna, na taką pomoc psiaki w potrzebie zawsze mogą ode mnie liczyć - zarówno na udostepnienie konta jak i na zbiórkę na Ratujemy Zwierzaki.

Szkoda, ze na razie  nie możemy pomoc więcej.

Siadam do zbiórki.

 

Jest jeszcze jedna wpłata -

Małgorzata K. Biała Podlaska - 100 zł

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Jagna - wielkie ukłony należą się Tobie za taką decyzję, a my tutaj chcemy  z całego serca wspierać Ciebie i Lindę.

Zbiórka Lindy - proszę o sugestie, co zmienić, co dodać.

https://www.ratujemyzwierzaki.pl/lindazukrainy

Zbiórkę można już udostępniać, wpłacać pieniądze. Nie jest jeszcze aktywna na Ratujemy Zwierzaki, bo musi byc zweryfikowana.

Nie mogę wstawić filmiku, bo mi wyskakuje,  ze zły adres URL - czy ktoś może podesłać mi taki adres?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...