Jump to content
Dogomania

Cierpienie nie zna granic, postrzelona Linda na wózku, Kaj są z nami.


Recommended Posts

Dnia 11.06.2019 o 07:59, Jaaga napisał:

Dziękuję bardzo za pomoc. Nie usuną tylu ogłoszeń z tymi samymi zdjeciami? Może dorobię? Dziś zrobię zdjecia małemu Alexikowi, ale wczoraj znowu miał brzydkie oczko. Nie mam już pomysłu, co mu wkraplać, nie działają te antybiotyki, które dostaje. Jedno wyleczyło się po dwóch dniach, ale drugie co jakiś czas puchnie i ropieje.

Muszę dziś odmówić Lindy operację, bo ma paskudne bakteryjne zapalenie pęcherza. Zaczął strasznie cuchnać jej mocz, ale myślałam że to może po witaminach z grupy B, które dostaje. Do tego mocz zaczął się jej sączyć, a ona go zlizuje. Wcześniej tego nie robiła. Przedwczoraj wieczorem wzięłam ją do siebie do łóżka i rano musiałam zmieniać wszystko do prześcieradła gumowego w łóżku z jej połowy, taki był smród. Popołudniu, jak ją odsikałam na prześcieradło, to została galaretowato- śluzowata sybstancja na materiale. Czesc zielonkawa, reszta już taka trochę krwista. Jeszcze takiego moczu nigdy nie widziałam. Dzwoniłam wczoraj do przychodni i ma już wprowadzony antybiotyk, mamy zobaczyć czy chwyci, bo w taki upał nie chcę jej wieźć po godzinie drogi do Tychów w nieklimatyzowanym dostawczym samochodzie, a tylko taki wynajmujemy jako zastępczy. Terminy pozno popołudniowo-wieczorne na dwa dni są wszystkie zarezerwowane. Dziś w nocy było już lepiej. 

Zastanawiam się, jak ona funkcjonowała rok w schronisku? Bez leczenia, zewnętrzny wybieg dla niepełnosprawnych psów jest wyścielony starymi dywanami, na które psy przecież się załatwiają i potem po tym wszystkie szorują zadami. Wewnętrzny kojec na filmiku miała maciupenki, z rzuconym jednym materiałem jako legowisko. Nikt nie był więc w stanie czyścić go jej na bieżąco. U nas ma na swoje nie przepuszczajace wilgoci legowisko położoną jeszcze poszewkę, żeby wchłaniała mocz, gdyby się zsikała pod siebie, podłoga jest myta Virkonem lub Domestosem, ma możliwość poruszania się wszędzie, gdzie da radę i jest problem z ranami na łapach, a teraz z infekcją pęcherza. Zakażony bakteriami mocz spływa jej na rany na łapach, więc w te temperatury mam ściereczkę, wodę z środkiem do odkażania i jej co jakiś czas zmywam tylne łapy. Dr Olender ostrzegała nas, że bedzie gorzej, jak zrobi się ciepło, ale przecież ona w takim stanie przezyła już jedno lato na Ukrainie.

Śmiałam się z Lindy, bo mam w sypialni szczury. Linda, jak wiele schroniskowych psów, szczurów nie cierpi i jak się zorientowała, co za "chomiki"  wieczorem piszczą i biegają w klatce, to popatrzyła na mnie z ogromnym zdziwieniem i niedowierzaniem. Jednak zaakceptowała to niezrozumiałe dla niej dziwactwo i dała spokój domowym gryzoniom. To bardzo mądry i zrównoważony pies. Stale doświadcza czegoś nowego i to akceptuje. Jedynie lęku przed mężczyznami i trzymaniu czegoś w rękach nie potrafimy u niej przezwyciężyć.

Nie stosuj tak dużo chemii..., z podłóg trzeba zmywać środki dezynfekujące / odkażające.

Nie myj łapek za każdym razem wodą ze środkiem do odkażania - podrażniasz i wyjaławiasz. Zwykłe szare mydło zdziała cuda.

Jeżeli legowisko pokryte jest dermą to nie ma dostępu powietrza do skóry..., przy tak wysokich temperaturach, wilgotnej poszewce bakterie czują się jak w raju.

 

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Zielonkawe pasma śluzu w moczu miała pierwszego dnia infekcji bakteryjnej, podobnie zaczęły jej się wtedy od razu ślimaczyć wszystkie rany na łapach, dlatego je zmywałam w tym upale. Legowisko nie jest pokryte dermą, to materiał nie przepuszczający moczu, ale o chropowatej fakturze grubego materiału, nie skóropodobny, przylepiający się. Zasponsorowała jej takie specjalistycze legowisko moja znajoma. Na to nakładam jej co najmniej prześcieradło, najczęściej i bawełniany koc, żeby miała naturalne podłoże wchłaniające wilgoć. Niestety, po użyciu pampersów robiły się jej zmiany na skórze. Z tego więc zrezygnowałam i zakładam tylko, jak jedziemy do weta. Już jest znacznie lepiej. Bakterie z pęcherza, przez zlizywanie moczu i lizanie językiem ran musiała sobie na nie roznieść . To było niemożliwe, jak w ciągu doby wszystko się rozwijało w tym upale.

Aktualnie, na antybiotyku rany zrobiły się suche, a mocz już nie ma tego intensywnego, paskudnego zapachu. Nie ma też już śluzu w moczu. Zrobiła wczoraj i dziś idealną kupę, bo wtedy nawet kał zrobił się luźniejszy. Na szczęście udało się wszystko opanować. Jednak i tak operacja jest odmówiona, bo jest w trakcie leczenia, a upał zbyt duży, jak na ryzykowanie zabiegu, który można zrobić tydzień czy dwa później. Zostałam uprzedzona, że u psa, który nie sika całkiem normalnie, mogę się spodziewać takich infekcji, ale nie myślałam, że tak szybko tego doświadczę, skoro ją i tak odsikiwałam, nie czekałam aż mocz będzie zalegać.

Dziś na FB zobaczyłam, że Marina prosi o domy dla jej koleżanek z wybiegu, które mają złamane kręgosłupy i amputowane łapki: Maszy i Kai. Wstawiam ich zdjecia, może kogoś ujmą. Dysponuję podarowanym drugim wózkiem, gdyby ktoś chciał przyjać którąś z suczek. 

Z ogłoszeń o Mariana niestety nie miałam nawet jednego telefonu. Chyba trudno będzie teraz o adopcję dorosłego kota, kiedy tyle wszędzie jest maluszków.

 

62459319_2815618581813623_5026601643295113216_n.jpg

64259226_2815618695146945_5553600229367873536_n.jpg

Link to comment
Share on other sites

Fajnie, że ma odpowiednie legowisko..., pokryte dermą nie nadaje się dla psów z nietrzymaniem moczu.

W sklepach ze sprzętem rehabilitacyjnym dla ludzi, są prześcieradła zabezpieczające materac  - super sprawa, nic więcej nie trzeba podkładać bezpośrednio pod leżące zwierzę.

Temat środków dezynfekcyjnych obgadaj z wetem ,)

 

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Moli@ napisał:

Fajnie, że ma odpowiednie legowisko..., pokryte dermą nie nadaje się dla psów z nietrzymaniem moczu.

W sklepach ze sprzętem rehabilitacyjnym dla ludzi, są prześcieradła zabezpieczające materac  - super sprawa, nic więcej nie trzeba podkładać bezpośrednio pod leżące zwierzę.

Temat środków dezynfekcyjnych obgadaj z wetem ,)

 

Też się cieszę z legowiska, kosztowało ponad 300 zł i gdyby nie ta pomoc znajomej, to nie mogłabym jej takiego kupić. Mam takie prześcieradła, ale mocz od większego psa nie wchłania się na tyle i spływa z wyższego legowiska. Dawałam jej takie na łózko, jak ze mną spała, a na wierzch bawełniany koc. Dziś zrobię podłoge mopem parowym, mam też lampę bakteriobójczą, więc zmienię sposób ograniczania bakterii na całkiem bezpieczny.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Bloki operacyjne, gabinety zabiegowe, sale chorych, przychodnie, laboratoria czy apteki to miejsca, które są narażone na występowanie różnych wirusów, bakterii i innych drobnoustrojów. W celu wyeliminowania ich niezbędne jest zastosowanie odpowiedniej technologii w pomieszczeniach. Najczęściej wykorzystywanym rozwiązaniem jest montaż lamp bakteriobójczych, które charakteryzują się wysoką skutecznością.

Lampy bakteriobójcze są niewątpliwie najbardziej efektywnymi urządzeniami do dezynfekcji powietrza. Ich zadaniem jest dezynfekcja powietrza i pomieszczeń, by możliwe było podniesienie i utrzymanie poziomu czystości mikrobiologicznej pomieszczeń. Lampy bardzo skutecznie niszczą wszelkiego typu bakterie, wirusy, pleśnie i grzyby, a przy tym nie powodują skażenia chemicznego i eliminują konieczność stosowania innych środków chemicznych.

Jak działają lampy bakteriobójcze?

Przeznaczone są do podnoszenia czystości mikrobiologicznej w pomieszczeniach, które narażone są na wysokie ryzyko występowania drobnoustrojów. To nie tylko miejsca związane z medycyną, ale także fabryki i hurtownie farmaceutyczne, przemysł spożywczy czy kosmetyczny. Umieszczone w halach, pokojach czy salach lampy bakteriobójcze emitują promieniowanie ultrafioletowe, które nieodwracalnie usuwa bakterie, wirusy, pleśnie, grzyby i inne drobnoustroje. Skutecznie dezynfekuje powietrze, podłogi i wszelkie powierzchnie w pomieszczeniach.

Wyróżniamy dwa typy lamp bakteriobójczych.

  • 1) Pierwszy rodzaj to przepływowe lampy bakteriobójcze. Za ich sprawą dezynfekcja powietrza odbywa się wewnątrz zamkniętej komory. Szkodliwe promieniowanie nie wydostaje się na zewnątrz i jest w pełni bezpieczne dla życia i zdrowia ludzi i zwierząt. W tego typu lampach skażone powietrze zasysane jest przez wentylator do wnętrza komory dezynfekcyjnej, następnie przechodzi przez filtr, który zatrzymuje kurz, pył i inne zanieczyszczenia. Dzięki temu niwelowane jest zagrożenie rozprzestrzeniania się drobnoustrojów i alergii wśród osób przebywających w pomieszczeniu. Lampy przepływowe najczęściej stosowane są w miejscach, gdzie wymagany jest wysoki poziom sterylności, przy jednoczesnym przebywaniu personelu, pacjentów lub zwierząt w nich. Niektóre lampy przepływowe zawierają specjalny pojemnik zewnętrzny, co czyni je dwufunkcyjnymi. Wtedy są one bezpieczne dla znajdujących się w pomieszczeniu ludzi, zwierząt i roślin, ale jednocześnie mogą być wykorzystywane wtedy, gdy pomieszczenie jest puste.
  • 2) Lampy bakteriobójcze bezpośredniego działania to drugi rodzaj. W ich przypadku świetlówka emitująca promieniowanie bakteriobójcze jest widoczna i nie powinna być stosowana w obecności człowieka. Lampy bakteriobójcze bezpośredniego działania nieodwracalnie dezaktywują wirusy, grzyby i inne drobnoustroje. Są niezwykle skuteczne i silne, dlatego ich działanie mogłoby zaszkodzić personelowi i pacjentom. Bardzo istotne jest więc, by zadbać, aby przed uruchomieniem lampy, wszyscy opuścili daną salę.

lampa-bakteriobojcza-danlab.jpg

 

Zwierzęta nie mogą przebywać przy włączonej lamie bakteriobójczej..., czyli nadal trzeba pilnować żeby legowisko było czyste i suche. Bakterie z kału są groźne i to one są najczęściej przyczyną zakażeń + mocz / wilgoć. Musisz pomyśleć jak zabezpieczysz łapki po zabiegu.

Link to comment
Share on other sites

matko Ziemio nasza ...dlaczego ....

 calem sercem dusza modlimy o dobry spokojny los

       o zycie bezpieczne dla tych wszytkich umeczonych

 

zboczncom popaprancom zwyrodnialcomsmieciom ludzkim

-czasem kara nie nadchodzi ...nigdy a powinna stokroc powinna

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Nadziejka napisał:

matko Ziemio nasza ...dlaczego ....

 calem sercem dusza modlimy o dobry spokojny los

       o zycie bezpieczne dla tych wszytkich umeczonych

 

zboczncom popaprancom zwyrodnialcomsmieciom ludzkim

-czasem kara nie nadchodzi ...nigdy a powinna stokroc powinna

Masz racje Nadziejko, życie jest niesprawiedliwe. Chyba jednak w końcu każdy odpowie za swoje uczynki. Może nie na tym świecie, ale jednak.

Link to comment
Share on other sites

5 godzin temu, Nesiowata napisał:

Masz racje Nadziejko, życie jest niesprawiedliwe. Chyba jednak w końcu każdy odpowie za swoje uczynki. Może nie na tym świecie, ale jednak.

Też głęboko w to wierzę.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 14.06.2019 o 13:27, Moli@ napisał:

Bloki operacyjne, gabinety zabiegowe, sale chorych, przychodnie, laboratoria czy apteki to miejsca, które są narażone na występowanie różnych wirusów, bakterii i innych drobnoustrojów. W celu wyeliminowania ich niezbędne jest zastosowanie odpowiedniej technologii w pomieszczeniach. Najczęściej wykorzystywanym rozwiązaniem jest montaż lamp bakteriobójczych, które charakteryzują się wysoką skutecznością.

Lampy bakteriobójcze są niewątpliwie najbardziej efektywnymi urządzeniami do dezynfekcji powietrza. Ich zadaniem jest dezynfekcja powietrza i pomieszczeń, by możliwe było podniesienie i utrzymanie poziomu czystości mikrobiologicznej pomieszczeń. Lampy bardzo skutecznie niszczą wszelkiego typu bakterie, wirusy, pleśnie i grzyby, a przy tym nie powodują skażenia chemicznego i eliminują konieczność stosowania innych środków chemicznych.

Jak działają lampy bakteriobójcze?

Przeznaczone są do podnoszenia czystości mikrobiologicznej w pomieszczeniach, które narażone są na wysokie ryzyko występowania drobnoustrojów. To nie tylko miejsca związane z medycyną, ale także fabryki i hurtownie farmaceutyczne, przemysł spożywczy czy kosmetyczny. Umieszczone w halach, pokojach czy salach lampy bakteriobójcze emitują promieniowanie ultrafioletowe, które nieodwracalnie usuwa bakterie, wirusy, pleśnie, grzyby i inne drobnoustroje. Skutecznie dezynfekuje powietrze, podłogi i wszelkie powierzchnie w pomieszczeniach.

Wyróżniamy dwa typy lamp bakteriobójczych.

  • 1) Pierwszy rodzaj to przepływowe lampy bakteriobójcze. Za ich sprawą dezynfekcja powietrza odbywa się wewnątrz zamkniętej komory. Szkodliwe promieniowanie nie wydostaje się na zewnątrz i jest w pełni bezpieczne dla życia i zdrowia ludzi i zwierząt. W tego typu lampach skażone powietrze zasysane jest przez wentylator do wnętrza komory dezynfekcyjnej, następnie przechodzi przez filtr, który zatrzymuje kurz, pył i inne zanieczyszczenia. Dzięki temu niwelowane jest zagrożenie rozprzestrzeniania się drobnoustrojów i alergii wśród osób przebywających w pomieszczeniu. Lampy przepływowe najczęściej stosowane są w miejscach, gdzie wymagany jest wysoki poziom sterylności, przy jednoczesnym przebywaniu personelu, pacjentów lub zwierząt w nich. Niektóre lampy przepływowe zawierają specjalny pojemnik zewnętrzny, co czyni je dwufunkcyjnymi. Wtedy są one bezpieczne dla znajdujących się w pomieszczeniu ludzi, zwierząt i roślin, ale jednocześnie mogą być wykorzystywane wtedy, gdy pomieszczenie jest puste.
  • 2) Lampy bakteriobójcze bezpośredniego działania to drugi rodzaj. W ich przypadku świetlówka emitująca promieniowanie bakteriobójcze jest widoczna i nie powinna być stosowana w obecności człowieka. Lampy bakteriobójcze bezpośredniego działania nieodwracalnie dezaktywują wirusy, grzyby i inne drobnoustroje. Są niezwykle skuteczne i silne, dlatego ich działanie mogłoby zaszkodzić personelowi i pacjentom. Bardzo istotne jest więc, by zadbać, aby przed uruchomieniem lampy, wszyscy opuścili daną salę.

lampa-bakteriobojcza-danlab.jpg

 

Zwierzęta nie mogą przebywać przy włączonej lamie bakteriobójczej..., czyli nadal trzeba pilnować żeby legowisko było czyste i suche. Bakterie z kału są groźne i to one są najczęściej przyczyną zakażeń + mocz / wilgoć. Musisz pomyśleć jak zabezpieczysz łapki po zabiegu.

Mam lampę na kółkach, przy której mogą byc ludzie i zwierzęta. Wolałam zapłacić podwójnie, ale mieć opcję bezpieczną i łatwiejszą w użytkowaniu. Do tego stosuję u niej teraz mop parowy. W te upały wszystkie podłogi praktycznie parujemy po myciu co drugi dzień. Teraz myślę o generatorze ozonu, który zachwala mi koleżanka. Tylko trzeba mieć go włączony w jednym pomieszczeniu ok 5-6 godz. bez zwierząt i ludzi , więc o wiele szybciej wychodzi ozonowanie wszystkich pomieszczeń po kolei, które raz na jakiś czas robi firma. 

Link to comment
Share on other sites

Przez temperaturę wstrzymuję się z operacją. Z pęcherzem Lindy już wszystko w porządku. 

Kaj rozwija się rewelacyjnie. Cały ogród jest w jego zabawkach, w baseniku zrobił sobie błotko. Wczoraj wylegiwał się w baseniku kąpielowym dla gęsi. Stale ma nowe pomysły. Za to jest troskliwym przybranym bratem dla maleńkiej Lukrecji.

DSC00651.JPG

DSC00648.JPG

DSC00656.JPG

DSC00645.JPG

DSC00546.JPG

DSC00587.JPG

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.06.2019 o 09:43, Jaaga napisał:

Mam lampę na kółkach, przy której mogą byc ludzie i zwierzęta. Wolałam zapłacić podwójnie, ale mieć opcję bezpieczną i łatwiejszą w użytkowaniu. Do tego stosuję u niej teraz mop parowy. W te upały wszystkie podłogi praktycznie parujemy po myciu co drugi dzień. Teraz myślę o generatorze ozonu, który zachwala mi koleżanka. Tylko trzeba mieć go włączony w jednym pomieszczeniu ok 5-6 godz. bez zwierząt i ludzi , więc o wiele szybciej wychodzi ozonowanie wszystkich pomieszczeń po kolei, które raz na jakiś czas robi firma. 

O kurcze, ale jesteś osprzętowana :)

Link to comment
Share on other sites

8 godzin temu, Havanka napisał:

Kaj radzi sobie wspaniale w tych upałach. Wygląda zabójczo w tej czarnej maseczce !

Jaaga zrobiłabyś jeszcze kilka zdjeć Mariankowi? Chcę wyróżnić jego ogłoszenie na OLX.

Zrobię jutro, muszę zrobić też w końcu Alexikowi. Ja też mu wyróżniłam na miesiac na Katowice, ale miałam jedną wiadomość od nudzącego się świra i to wszystko. Dzięki za wyróżnienie.

Z Lindą przez upały jestem w zawieszeniu. Nie zdecyduję się na poważną operację w takie temperatury, nie ćwiczymy przez możliwoą bolesność i tak czas płynie. Dziś Linda pół upalnego dnia spędziła w pokoju pod biurkiem. Biedna dziewczyna, chciałabym, żeby już była po operacji i można znowu ćwiczyć poruszanie się.

 

DSC00964.JPG

DSC00935.JPG

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Dnia 25.06.2019 o 20:40, Havanka napisał:

Pomoge w oglaszaniu Alexika. Zrobię olx na popodstawie Twojego ogloszenia.Tylko prosilabym o link do niego.

Do adopcji 2-mies. słodki kotek Alex. Odrobaczony, z ksiązeczką zdrowia, korzysta z kuwety. Szuka domu wyłącznie bez mozliwości wychodzenia. Przyzwyczajony do obecności innych kotów i psów. Do adopcji po podpisaniu umowy adopcyjnej i zobowiązaniu się do kastracji kotka. Tel. kont. 660124623. Jarząbkowice/Katowice woj. śląskie

DSC01048.JPG

DSC01066.JPG

DSC01036.JPG

DSC01058.JPG

DSC01063.JPG

DSC01074.JPG

DSC01086.JPG

DSC01081.JPG

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...