Jump to content
Dogomania

Cierpienie nie zna granic, postrzelona Linda na wózku, Kaj są z nami.


Recommended Posts

  • 1 month later...

Wczoraj zastałam taki widok po karmieniu kur. Oczywiście to chwila, mam tez filmik jak na łapach w kucki sie wtedy porusza wyjadając kurom jedzenie.To efekt ćwieczenia łap w wózku. Jestem zaskoczona. Nie liczyłam na to, ze nawet na taką chwile zobaczę Lindę stojącą o własnych siłach. w domu wybiera widać dla niej łatwiejszą opcję ciągnięcia łap za sobą, ale na twardym terenie wolała sie podniesć, niż je znowu ocierać do krwi.

20200826_173412.jpg

20200826_173415.jpg

  • Like 7
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

28 minut temu, elik napisał:

Nie trudno sobie wyobrazić uśmiech na Twojej twarzy, gdy zobaczyłaś Lindę stojąca na łapkach o własnych siłach  :) Wielka radość :)

Linda lubuje w kurzej karmie?

Tak, od razu zrobiłam filmik i potem kazdemu w domu pokazywałam. Dotąd nie jadła kurzej karmy, ale też zazwyczaj kury jedzą mieszankę ziaren dla gołębi, czasem tylko dostają ten granulat, a Linda na wózku moze nie poradzi tego wyjadać. Wtedy uciekła bez wózka, widocznie karma ma cos, co jej zasmakowało ;) 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 months later...

                                 Pin on Arts,Crafts & Sewing

                      Szczescia Spokoju Zdrowka Zdroooowenka

                                    Cudnosci Swiateczkowych

                Calej Rodzince Jagusiowej Lapenkowej

Link to comment
Share on other sites

Dnia 22.12.2020 o 22:01, Nadziejka napisał:

                                 Pin on Arts,Crafts & Sewing

                      Szczescia Spokoju Zdrowka Zdroooowenka

                                    Cudnosci Swiateczkowych

                Calej Rodzince Jagusiowej Lapenkowej

Dziekujemy, Linda i Kaj pozdrawiają  

DSC07649j.JPG

DSC07650g.JPG

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • Jaaga changed the title to Cierpienie nie zna granic, postrzelona Linda na wózku, Kaj są z nami.
  • 1 month later...

Dziś nowe zdjęcia Lindy. Kolejne psiaki zaprzątają uwagę, wymagają leczenia czy zbiórek funduszy, ale Lindeczka jest i ma się, mam nadzieję, dobrze. To moja pocieszycielka w trudnych chwilach. Mimo, że sama niepełnosprawna i pewnie nie raz odczuwa ból, to zawsze chętna do przytulaków i lizania.  Kiedy czuję się zmęczona czy wykończona, to wystarczy przytulenie się do Lindy, jej liźnięcia, rozbrajające spojrzenia żółtych oczu i już nabieram sił. Nie moge przecież być słaba czy mazgaić się, kiedy ona jest stale silna. 

DSC08804.JPG

DSC08799.JPG

DSC08810.JPG

DSC08811.JPG

DSC08796.JPG

DSC08807.JPG

DSC08796.JPG

DSC08800.JPG

  • Like 7
Link to comment
Share on other sites

10 minut temu, Jaaga napisał:

Dziś nowe zdjęcia Lindy. Kolejne psiaki zaprzątają uwagę, wymagają leczenia czy zbiórek funduszy, ale Lindeczka jest i ma się, mam nadzieję, dobrze. To moja pocieszycielka w trudnych chwilach. Mimo, że sama niepełnosprawna i pewnie nie raz odczuwa ból, to zawsze chętna do przytulaków i lizania.  Kiedy czuję się zmęczona czy wykończona, to wystarczy przytulenie się do Lindy, jej liźnięcia, rozbrajające spojrzenia żółtych oczu i już nabieram sił. Nie moge przecież być słaba czy mazgaić się, kiedy ona jest stale silna. 

DSC08804.JPG

DSC08799.JPG

DSC08810.JPG

DSC08811.JPG

DSC08796.JPG

DSC08807.JPG

DSC08796.JPG

DSC08800.JPG

Tak jak napisała agat-piekne słowa.Od początku śledzę losy Lindy.Ona wprost kwitnie, wygląda na super szczęśliwą!

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, pyra napisał:

Czy udało się jeszcze "przyłapanie" jej jak się posługuje tylnymi łapkami? Robi jakieś postępy?

Tak, sika czesto na uniesionych łapkach i czasem tak się przemieszcza. Nie potrafi raczej całkiem ich wyprostowac, ale porusza sie w przykucnięta, nie wlekąc ich. niestety, obrzęk w rdzeniu zmniejszał się jedynie przy sterydach, a one więcej moga zrobić szkód, niz korzysci w jej sytuacji. Musiałaby je dostawac cały czas. Po odstawieniu momentalnie wraca do stanu pierotniego.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.02.2021 o 17:33, pyra napisał:

Cieszy choć tak niewielka poprawa. Przynajmniej nie ściera ich do krwi. Pozdrawiam nieustająco trzymając kciuki za Was :)))

Na to musze nadal uważać. Linda czasem chciałaby poszaleć bez wózka, ale mogła tylko jak był świeży śnieg. Wtedy ją wypuszczałam i tak wariowały, że wracała biała jak duża śnieżynka. Czasem próbuje uciekać i trzeba ją szybko łapać.

 

22 godziny temu, Tola napisał:

Jagna pięknie pisze o Lindzie i o pozostałych swoich psach. Ja lubię tu zaglądać również wtedy, jak mam gorsze dni  w pomocy zwierzakom.

Historia Lindy pokazuje, że zawsze warto walczyć do końca, pomimo problemów.

Podobnie jest u Barytona:)

Cieszę się, że ich historie kogoś podtrzymują na duchu.

Dziś Linda zrobiła mi psikusa i pognała przez na wpół rozmoczone pole rzepaku za sarnami. Dobrze, że ogromne, to w połowie ją dogoniłam, ale biegłam i sama niedowierzałam, że nie potrafię dogonić psa na wózku. Śmiałam się, bo to z jednej strony cieszy, że tak zasuwa, ale z drogi musiało wygladać komicznie.

Baryton z kolei miał ostatnio gorszy czas. Przez to, że nie chciał wychodzić utył, a grubszy gorzej się porusza. Kiedy jest ślisko, to rozjeżdża się nawet na mokrej podłodze, nie mówiąc o schodach czy zlodowaciałym podłozu. Dziś częściej wychodził i to sam. W ostatnich dniach trzeba go było na rękach wynosić. Mam nadzieję, że z ociepleniem, jego kondycja i sprawność się polepszy.

Niestety w jego wieku, nawet te kilka miesięcy już jest sporo. Ataksja czterokonczynowa i zaawansowana spondyloza dały bardzo wyraźnie znać o sobie w takich warunkach. Najcześciej Baryton tylko podchodził do drzwi, sprawdzał czy zimno i szedł wysikac się na przescieradło.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...