Jump to content
Dogomania

Dziękuję kochani, dzięki Waszej pomocy Lacky już w swoim domku!Pozbyli się mnie, oddali! chociaż...służyłem wiernie, kochałem całym sobą i znowu mnie oddali a mówili że Lacky to znaczy szczęściarz? Pomożesz mi??


Recommended Posts

19 minut temu, Poker napisał:

Fantastyczne wiadomości. Trochę tylko żal kotków, ale jest szansa ,że się przełamią.

Ja wierzę że ... Lacky o to zadba! ;)

Pozostaje jeszcze kwestia pieniędzy!  1100,00zł  musimy rozliczyć te pieniążki, ponieważ po rozmowie z Małgosią, odebrałam to tak ,że oni sami będą finansować kastrację i badania Lakusia :)  / Małgosia sama przypomniała że są gotowi na spisanie umowy adopcyjnej, ponieważ w tym konkretnym ,przypadku jestem pewna ,że nie będzie ''niespodzianek''  przypomniałam temat... badań i kastracji ,które są jeszcze przed Lakusiem i taki zawsze jest warunek adopcji!  / oczywiście dodałam że Lacky ma uzbierane swoje pieniążki i koszta będą pokryte!  na co Małgosia odpowiedziała, że... mamy swojego lekarza ,któremu ufamy, chcemy dać Lakiemu , trochę czasu ,żeby go teraz nie stresować i porobimy wszystko!  dobrze poczekamy, odpowiedziałam, .... Aniu, poradzimy sobie ,sami , odparła Małgosia :) skoro tak, to musimy zdecydować co zrobić z pieniążkami ,które Figunia zostawiła u mnie, nie będę ukrywać że mocno mnie zaskoczyła!  ponieważ . myślę że wyżywienie Lakusia musiało więcej kosztować, przez ten czas ,kiedy był u Ani ... ja mam pewne przemyślenia, jednak chciałabym spytać czy macie jakieś pomysły na przeznaczenie tych pieniążków?

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, anica napisał:

  . myślę że wyżywienie Lakusia musiało więcej kosztować, przez ten czas ,kiedy był u Ani ... ja mam pewne przemyślenia, jednak chciałabym spytać czy macie jakieś pomysły na przeznaczenie tych pieniążków?

jestem za tym, żeby oddać Ani za wyzywienie, a resztę na inne wrocławskie psy przeznaczyć ( myślę że Patrycja- Sunia2000 lub Zosia123 podpowiedzą na jakie)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Lakus na trawie wygląda na całkiem juz wyluzowanego i szczęśliwego. Ależ sie cieszę! 

Myślałam, ze trochę dłużej poczekam na takie zdjęcia. ..

Ale, po kolei...

Jeszcze tylko przeprosze, ze na Dogo wchodzę tak rzadko. Czasu mi brakuje po prostu...szykuje sie do wyjazdu no i od czasu do czasu net mi nadal nagle znika. 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 19.10.2019 o 13:14, seramarias napisał:

Dla mnie właśnie najgorsze był to, że muszę zranić istotę, która mi zaufała, pokochała, wiem, że psiak nie rozumiał, co się dzieje, dlaczego go zostawiam... Zadałam ból bo tak było trzeba, dla dobra psa, choć on nie miał tego świadomości, ja wiedziałam od początku, że tak będzie, ale ból był straszny, ja cały czas pamiętam oczy Pączka gdy go zostawiałam. Moje dzieciaki mają cudowne domki, są kochane i szczęśliwe, mam stały kontakt z ich opiekunami. One bardzo szybko pokochały swoje nowe rodziny, choć na początku były trochę smutne i tęskniły. Twoj podopieczny też odnajdzie się w nowej rodzinie i nim się obejżysz będzie najszczęśliwszym psem pod słońcem. Zrobiłaś dla niego wszystko co mogłaś dałaś mu schronienie, serce, wiarę w lepszą przyszłość. Teraz ma swój dom, taka to już rola DT, kochamy, dbamy i patrzymy jak odchodzą swoją drogą ku nowej lepszej przyszłości, pozostawiając po sobie pustkę i często łamiąc nam serca. Ja jestem dobrej myśli wierzę, że Laki odnajdzie swoje szczęście i szybko zapomni o tym, że został "uprowadzony" i  lada moment będziesz się uśmiechać patrząc na jego radosny psychol i pełne oddania oczy wpatrzone w nową rodzinę. 

Dziękuję raz jeszcze. Rozumiemy sie doskonale i czujemy podobnie.

Ja mogę sobie poplakac i potesknic, żałować, ze on nie może byc mój. To ryzyko zawodowe...

Rozpacz psa, odrywanego od dotychczasowego domu, jest czasem tak wielka. I jeszcze ta świadomość, ze on nie wie co sie dzieje...

Na szczescie, wszyscy żyjemy, na dodatek Jemu szykuje się naprawdę przecudowne, wspaniale życie, bo też trafił do wspaniałego domu. 

Oby tylko teraz zdrowie mu dopisywalo, zwłaszcza, ze kuleje coś na łapkę :(

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, IlonaS napisał:

Z radością czyta się takie wiadomości, wszyscy zadowoleni, a o to przecież chodzi.

Dla Figuni takie wiadomości, to miód na serce, jak to się mówi - tak myślę.

Oj, tak...Te fotki to najlepszy lek i balsam na serce. Zwłaszcza ta na trawie...:)

 

Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, beataczl napisał:

kochany Laki , obraz szczescia :)

a kotki sa madre, przelamia sie, dla Nich to Laki pewnie za duzy jest,reszta ,,domownikow" malutka , to sie wystraszyly i beda obserwowaly czy nic nie grozi ze strony piesula;) bedzie dobrze .

czyli  imie pozostalo?

Też myślę, ze z czasem wszystko się unormuje i wszystkie Maluchy zaakceptują tego Olbrzyma :)

Myślę, ze imię zostało, przynajmniej na razie nie słyszałam, by ktoś chciał je zmienić. 

  • Like 1
  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, anica napisał:

Ja wierzę że ... Lacky o to zadba! ;)

Pozostaje jeszcze kwestia pieniędzy!  1100,00zł  musimy rozliczyć te pieniążki, ponieważ po rozmowie z Małgosią, odebrałam to tak ,że oni sami będą finansować kastrację i badania Lakusia :)  / Małgosia sama przypomniała że są gotowi na spisanie umowy adopcyjnej, ponieważ w tym konkretnym ,przypadku jestem pewna ,że nie będzie ''niespodzianek''  przypomniałam temat... badań i kastracji ,które są jeszcze przed Lakusiem i taki zawsze jest warunek adopcji!  / oczywiście dodałam że Lacky ma uzbierane swoje pieniążki i koszta będą pokryte!  na co Małgosia odpowiedziała, że... mamy swojego lekarza ,któremu ufamy, chcemy dać Lakiemu , trochę czasu ,żeby go teraz nie stresować i porobimy wszystko!  dobrze poczekamy, odpowiedziałam, .... Aniu, poradzimy sobie ,sami , odparła Małgosia :) skoro tak, to musimy zdecydować co zrobić z pieniążkami ,które Figunia zostawiła u mnie, nie będę ukrywać że mocno mnie zaskoczyła!  ponieważ . myślę że wyżywienie Lakusia musiało więcej kosztować, przez ten czas ,kiedy był u Ani ... ja mam pewne przemyślenia, jednak chciałabym spytać czy macie jakieś pomysły na przeznaczenie tych pieniążków?

Anusiu, kasa była zbierana na badania Lakusia i kastracje, . Tez myslalam, by przekazac ją nowym Opiekunom lub choć pokryć koszty kastracji.

Ale cieszę się bardzo, ze biorą juz wszystko na Siebie, bo to oznacza, ze wzięcie kolejnego Zwierzaka, nie bedzie dla Nich jakimś wielkim obciążeniem. 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

52 minuty temu, sunia2000 napisał:

Jak dają, to brac :) Figuniu wrócisz na wiosnę, to pewnie znów przygarniesz jakąs bide i kasiorka będzie jak znalazł na start :)

Też o tym pomyślałam.

Jeżeli chodzi o wyżywienie Lakusia to oczywiście jestem za pokryciem kosztów.Laki jest sporym psem,a co za tym idzie sporo zapewne jadł.

A jak Laki zachowuje się w domu? Czy ma swoje posłanko,czy okupuje kanapy?

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Anula napisał:

Też o tym pomyślałam.

Jeżeli chodzi o wyżywienie Lakusia to oczywiście jestem za pokryciem kosztów.Laki jest sporym psem,a co za tym idzie sporo zapewne jadł.

A jak Laki zachowuje się w domu? Czy ma swoje posłanko,czy okupuje kanapy?

i czy kuleje dalej na lapke   ?  :(   dopytala bym

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Poker napisał:

Jestem za tym , by pokryć Figuni koszty pobytu Lakusia. A z resztą pieniędzy ... tyle bied ma potrzeby. 

 

20 godzin temu, NikaEla napisał:

jestem za tym, żeby oddać Ani za wyzywienie, a resztę na inne wrocławskie psy przeznaczyć ( myślę że Patrycja- Sunia2000 lub Zosia123 podpowiedzą na jakie)

Muszę jednak napisać....jasno i po prawdzie / zastanawiałam się jak to napisać i jak to ugryźć, ponieważ sprawa z pieniążkami Lakusia jest?.... może najlepiej napiszę o co chodzi, ponieważ jeśli chodzi o pieniądze to myślę ,że lepiej jak będzie "transparentny obraz"  przeinaczanie byłoby wobec osób , które tyle nam pomogły byłoby,  po prostu nie Fair! 

Ponieważ ,Figunia odmówiła pokrycia Jej wydatków na wyżywienie Lakusia a przecież ,Lacky miał gotowane jedzonko ,smaczki że o innych wydatkach nie wspomnę, pomyślałam sobie ,że może te pieniążki ,które zostały po Lakim czy nawet jakąś część ,można by spłacić Figuni dług jaki został u niej zaciągnięty na operację Kraksy :(    / Tak wiemy!   bardzo kontrowersyjna sprawa, nasze zdanie jednak w tej chwili już nie ma znaczenia, ponieważ wiemy jak to się skończyło  :( niestety fakt jest taki ,że zbiórka na operację ,szła bardzo słabo!  czas naglił ,koszty były ogromne i Figunia zaproponowała pożyczkę,  ponieważ brakowała znaczna część kwoty, Ania ją pożyczyła, to znaczna kwota i niestety wszystko wskazuje na to ,że Nie-prędko zobaczy swoje pieniądze :(   /   w tej chwili widzę zbierane są pieniążki na pokrycie pochówku i faktury ale słabo to wygląda :(    

Proszę przemyślmy razem ten temat , chciały byśmy żebyście wszyscy wyrazili swoje zdanie w tym temacie, ponieważ  to dzięki waszej pomocy Lakuś uzbierał tak znaczną sumę i uważam że to Wy decydujecie co zrobimy z kwotą 1100,oozł ,ponieważ są osoby ,którym należą się szczególne podziękowania, ale jednak nie chciały byśmy nikogo pominąć, nie będziemy wyszczególniać , Dziękując wszystkim :)

kwiat-ruchomy-obrazek-0004.gif

Apel: 

Zrzutka na opłacenie pochówku i faktury za leczenie Kraksy od Ulv

https://zrzutka.pl/55ut6z?gclid=EAIaIQobChMIzfyY2c6M5QIV0NQYCh0wmQ--EAEYASABEgJNyvD_BwE

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, Figunia napisał:

No i nie wiem, co napisać...

Anusiu już tyle zrobiłaś, że może teraz złap oddech a ja napiszę , Dziękuję za wszystko kochana Aniubuziak.gif

17 godzin temu, sunia2000 napisał:

Morda kochana :D 

W końcu ogród dla siebie, zero schodów no i koty do ganiania - nie bedzie się chłopak nudził :)

Dokładnie Tak! tak żeśmy sobie z Anią po cichutku marzyłyokok.gif

16 godzin temu, Anula napisał:

Też o tym pomyślałam.

Jeżeli chodzi o wyżywienie Lakusia to oczywiście jestem za pokryciem kosztów.Laki jest sporym psem,a co za tym idzie sporo zapewne jadł.

A jak Laki zachowuje się w domu? Czy ma swoje posłanko,czy okupuje kanapy?

Też tak myślę!  ja wiem ,że Ania nam tego nie powie ale na pewno ,sporo ją Lakuś kosztował ;)

Imię Laki pozostało :)

Lakuś w jest bardzo grzeczny, ma swoje posłanko ale chyba przez pierwsze dni kładł się tylko na kocyku od Figuni, jeśli chodzi o kanapy to raczej tak średnio, Figunia mówiła ,że nie chciał wchodzić do łóżka ,wolał jej "pilnować" na podłodze, Anulko obiecuję dopytać ,jak jest teraz, bo to przecież mogło się zmienić / w sensie -jego zachowanie /

15 godzin temu, beataczl napisał:

i czy kuleje dalej na lapke   ?  :(   dopytala bym

Dopytam ,przy kolejnej rozmowie :)

14 godzin temu, b-b napisał:

Wspaniałe wieści , które ogromnie cieszą :)))

To prawda radość ogromna!... tylko dlaczego jak Małgosia zadzwoni, zanim odbiorę to.... mam lęki!  normalny ogromny, lęk!  i dopiero po chwili jak zaczyna mówić, słysząc radość w jej głosie i te wszystkie ciepłe słowa, zaczynam najpierw ... łzawić a później dopiero się cieszyć!.... ogromne emocjehaha.gif

  • Like 2
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...