Jump to content
Dogomania

Dziękuję kochani, dzięki Waszej pomocy Lacky już w swoim domku!Pozbyli się mnie, oddali! chociaż...służyłem wiernie, kochałem całym sobą i znowu mnie oddali a mówili że Lacky to znaczy szczęściarz? Pomożesz mi??


Recommended Posts

Dnia 16.10.2019 o 11:57, Patmol napisał:

ale zwierzęta mu nie przeszkadzają?  chce mimo to trzeciego psa?

Nie przeszkadzają!  wręcz kocha zwierzęta, mogłabym trochę poopowiadać, ale z pisaniem... to trochę za dużo ;)

22 godziny temu, IlonaS napisał:

Musi to być bardzo zorganizowana rodzina, skoro rozważają taką decyzję. Nie będzie łatwo, przynajmniej na początku, by to wszystko ogarnąć - największą uwagę będą  musieli skoncentrować na Lakim. Płot - czy mają solidny?, bo niektóre psy są bardzo zdolne, jeśli coś postanowią. Jak mają ogród, to pewnie pies na szybkie siku itp. będzie wychodził właśnie tam. Trzeba mieć wtedy też oko na niego. Na spacer do lasu, można wychodzić z nim na długiej lince, jest szansa, że pani nie przewróci, a będzie miał więcej swobody. Adresatka, ale taka której się nie gubi - konieczna.

Wspaniałe byłoby, gdyby wszystko dobrze się ułożyło, czego mu życzę. 

 

Dziękuję pięknie za serdeczne myśli :)  dom i ogród jest duży, dobrze ogrodzony ,ponieważ oprócz ich psów i kotów, chodzi o to ,że to jest wieś i mogły by również do nich wtargnąć na posesję inne zwierzęta, jak zauważyłam to u Małgosi i Janusza wszystkie decyzje są bardzo przemyślane i wspólne dla całej rodziny, może żeby nie zamęczać ,swoim opiniowaniem, uważam ich za jednych z najwspanialszych ludzi jakich poznałam! pomimo że to nie dogomaniacyok2.gif  adresatki nie kupiłam byłam w dwóch sklepach, Małgosia powiedziała ,że na razie weźmie od Gizmo.

 

18 godzin temu, Tyś(ka) napisał:

Szansę warto dać, chociaż osobiście podziwiam Pana, że przy alergii decyduje się na owczarka. Skoro Pani miała psiaki to pewnie zdaje sobie sprawę, że Laki może naprawdę całkiem konkretnie linieć. Fruwający kłak może stanowić problem, a odczulanie nie zawsze jest skuteczne. Niemniej jednak pewnie są świadomi trudności i jeżeli mimo to chcą dać szansę Lakusiowi to mocno zaciskam kciuki. Dobrze byłoby, gdyby się udało i mocno tego życzę :) Lakusiowi należy się domek i własna Rodzina.

Tyś(ka)   jak się kocha to się zrobi Wszystko!  a ta rodzina się naprawdę kocha!  jeśli wszystko się uda!  to Lakuś będzie miał Najwspanialszy domek na świecie!!  Obiecuję :)   a tak w ogóle to Tatę będziemy odczulać! zresztą myślej o tej Pani doktor, którą polecałam Tobie , byłaś?

17 godzin temu, Poker napisał:

A mnie nurtuje jedno pytanie: czy pan wyraża zgodę na pobyt Lalusia ? Czy ktoś oprócz rodziny słyszał ją ?

I co na to Figunia, bo siedzi cicho jak mysz pod miotłą.

Tak!   zgoda jest od samego początku!  może tak szybciutko dodam ,że to właśnie Janusz przedstawił rodzinie Lakiego :)   był chyba, akurat u mnie jak rozmawiałam z p Kasią i okazało się że prawdopodobnie adopcja nie dojdzie do skutku, miałam łzy w oczach i .... wyżaliłam mu się i nawet nie wiem jak to się stało, że w akcie chyba desperacji spytałam.... a Ty nie adoptował byś Najwspanialszego Owczarka pod słońcem???  czy jakoś tak było??    jego odpowiedź była.... Małgosia zawsze kochała Owczarki.. ale wiesz jak u nas jest... ale spytam? porozmawiamy?  ale nic nie chciałbym obiecywać...

Figunia kochana jest... chyba troszeczkę zszokowana, ... dzisiaj ok 13,30  Janusz z Małgosią mają przyjechać po Lakusia,   boimy się tego z czysto technicznych powodów!  jak to przeprowadzić??? i widzę że .... już tęskni!

 

  • Like 3
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, beataczl napisał:

 

Figuni mi szkoda, wiem co przezywa ...bedziemy czekac w nerwach na wiesci

Figunia serce zostawi przy Lakim i pojedzie utulić i ogrzać  się do córki. Ten rok bez wyjazdów wakacyjnych miała przecież. A i coraz zimniej się robi .

 

3 godziny temu, anica napisał:

 ..

Figunia kochana jest... chyba troszeczkę zszokowana, ... dzisiaj ok 13,30  Janusz z Małgosią mają przyjechać po Lakusia,   boimy się tego z czysto technicznych powodów!  jak to przeprowadzić??? i widzę że .... już tęskni!

 

Chwile potęskni i zaraz  mu będzie dobrze i będzie szczęśliwy. Laki nie jest psem , który od szczeniaka był w jednym domu. Te zmiany nauczyły go przystosowania się do różnych warunków i miłości do rożnych osób.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Martwilam się, ze nie bedzie chciał wsiąść do auta, ale jak tylko usiadłam, zaraz do mnie wskoczył i sie rozgoscil. 

Jednak zaraz musialam wysiąść, od razu zaczął bardzo szczekac, wiec jeszcze usiadłam z przodu i uspokajalam go. Ale on juz czul, ze cos jest nie tak i nie chcial sie uspokoic. To rozpaczliwe szczekanie slyszalam długo i jeszcze mam w uszach.

Szkoda, ze nie można było inaczej tego zorganizować. ..

Teraz trzeba czasu aby zapomniał i przestawił się na nowe życie. Na pewno takie, o jakim dla psa można tylko marzyć.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Korzystam z tego, za na razie net łaskawy i jeszcze serdecznie  podziękuję wszystkim wspierającym mnie dziś i wcześniej Osobom.

Za wszystkie dobre słowa, myśli i życzenia. Za troskę o Lakiego, upewnianie się, czy to na pewno dobry dom, czy będzie mu tam dobrze - dziękuję z całego serca.

Niech ma ta cudowna Psina juz tylko dobre życie. 

Zadba o to jego nowa rodzina, bo to dobrzy i odpowiedzialni ludzie.

Do tego będzie otulony naszymi serdecznym myślami. 

Tylko trochę czasu musi upłynąć, by zrozumiał, ze jest w najlepszym domu pod słońcem...

  • Like 4
Link to comment
Share on other sites

Jeśli trafił do dobrego domu, to trzeba się bardzo  cieszyć. Rozumiem Twoje  emocje  Figuniu, to trudne chwile, ale jak czas będzie płynął i będą przychodziły dobre informacje o Lakim od jego nowej rodziny, o tym, źe jest tam szczęśliwym psem, to ból Twój minie. Najgorsza jest niepewność. Zaglądnę tu jeszcze, mam nadzieję, że będą  jakieś wieści o nowym życiu piesia,  dobre wieści.

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, IlonaS napisał:

Jeśli trafił do dobrego domu, to trzeba się bardzo  cieszyć. Rozumiem Twoje  emocje  Figuniu, to trudne chwile, ale jak czas będzie płynął i będą przychodziły dobre informacje o Lakim od jego nowej rodziny, o tym, źe jest tam szczęśliwym psem, to ból Twój minie. Najgorsza jest niepewność. Zaglądnę tu jeszcze, mam nadzieję, że będą  jakieś wieści o nowym życiu piesia,  dobre wieści.

Rozstanie było niestety, ze tak powiem "na żywca", bez żadnego "znieczulenia" w postaci choćby chwilowego odwrócenia psiej uwagi. 

Zresztą,  nie wiem, czy udałoby się Go oszukać, to mądry pies, do tego zawsze bardzo mnie pilnował.

Zrobiłam mu to, co można zrobić najgorszego, bo ufnie wsiadł za mną do auta a potem został nim "porwany" i uwieziony.  Strasznie sie z tym czuję. Wiem, ze za kilka dni on juz poczuje sie bezpieczny, az w koncu zapomni. Ale trzeba, by trochę czasu upłynęło. 

Mam nadzieje, ze będziesz nadal z nami. Wiesci będą na pewno. Ania juz o to z pewnością zadba.

Link to comment
Share on other sites

23 minuty temu, Marysia R. napisał:

Trzymaj się Figuniu, Laki sobie poradzi 50przytula.gif&key=789bb21e4c136b5e27c49

Laki powodzenia - bądź szczęśliwy w swoim domu! Trzymam kciuki za aklimatyzację :)

Marysiu, kiedy 30 kwietnia Laki do mnie przyjechał, to po odejściu Pana, który opiekował się nim przez 4 lata, Laki przez kilka godzin szczekal i wył pod drzwiami. Oczywiście nie chcial też jesc, dlugo trzeba bylo go karmić, bo sam z miski nic nie ruszył.

Chciałabym, by teraz tak nie było, by szybko się pozbieral. Niczego w tej chwili chyba bardziej nie pragnę, jak tylko usłyszeć, ze ma apetyt, nie tęskni. ..ze już zapomniał. Ale trzeba czasu. ..

 

 

Link to comment
Share on other sites

To teraz trzymajmy mocno kciuki aby Laki poczuł się w nowym domu dobrze.Tyle będzie miał rąk do głaskania.Ciekawe,które wybierze przyzwyczajony tylko do dwóch rąk Figuni.

Figuniu,jeżeli Laki natrafił na dobry dom i będzie się czuł w nim szczęśliwy to tylko się cieszyć,absolutnie nie smucić.Lakiemu pomogłaś i pojedziesz spokojna,radosna do swojej córci.

Jeżeli chodzi o adresówki do kluczy to są w punktach gdzie dorabiają klucze,w chińskim sklepie też spotkałam w opakowaniu po 10szt,także w marketach.Nie są to przedmioty drogie.Osobiście co jakiś czas kupuję do hoteliku dla naszych psiaków aby wyruszały w drogę do swojego domku z adresówką tak na wszelki wypadek.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Anula napisał:

To teraz trzymajmy mocno kciuki aby Laki poczuł się w nowym domu dobrze.Tyle będzie miał rąk do głaskania.Ciekawe,które wybierze przyzwyczajony tylko do dwóch rąk Figuni.

Figuniu,jeżeli Laki natrafił na dobry dom i będzie się czuł w nim szczęśliwy to tylko się cieszyć,absolutnie nie smucić.Lakiemu pomogłaś i pojedziesz spokojna,radosna do swojej córci.

Jeżeli chodzi o adresówki do kluczy to są w punktach gdzie dorabiają klucze,w chińskim sklepie też spotkałam w opakowaniu po 10szt,także w marketach.Nie są to przedmioty drogie.Osobiście co jakiś czas kupuję do hoteliku dla naszych psiaków aby wyruszały w drogę do swojego domku z adresówką tak na wszelki wypadek.

Anulko, jestem przeszczesliwa, ze Lakus ma swój domek i to jaki... z tej najwyższej półki. 

Ale z drugiej strony (ze też zawsze musi byc ta druga strona...) on jeszcze o tym nie wie. Pewnie znowu czuje się porzucony, jest smutny...to jest bardzo przykre.

Kiedy samochód znikał za zakrętem a wciąż słyszałam jego szczekanie a potem długo stałam na ganku jak skamieniala i nie bardzo wiedziałam, co z sobą począć, to przyszła mysl: nigdy więcej nie chce tego przeżywać.

Ale wiem, ze to minie.

Będą przychodziły relacje, może i zdjęcia, zobaczymy jak mu dobrze, jaki jest szczesliwy i radosny. Wiem, ze tak będzie, ale to jeszcze nie jutro...

  • Like 1
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

24 minuty temu, anica napisał:

Dopiero wróciłam ale, tak na szybciutko napiszę ,padam już na dziub bo to był baaardzo długi dzień, Małgosia napisała mi sms'a  "Aniu jak na razie wszystko dobrze, Jutro zadzwonię"

... i nadal ,mocno zaciskamyokok.gif

Anusiu, też dostałam takiego SMSa. Słowa, ze jest "wszystko dobrze" dają wielką nadzieję. 

 

Link to comment
Share on other sites

Bardzo ciepło mi się robi na myśl, że Laki ma dom. Wiem, że na razie na próbę, ale zaciskam mocno kciuki, aby to była przystań na stałe :) Podziwiam Ludzi, którzy mimo różnych barier (czasu, miejsca, alergii) decydują się na psiaka i cicho liczę na to, że Lakuś jest ich psem marzeń, tym wyczekanym owczarkiem :) 

Figuniu, rozumiem jak Ci ciężko, bo sam opis pożegnania łamie serce... Ale patrz na to wszystko z innej strony: gdyby nie Ty, Laki co najwyżej trafiłby do schroniska. A Ty zrobiłaś coś pięknego.

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

51 minut temu, anica napisał:

Dopiero wróciłam ale, tak na szybciutko napiszę ,padam już na dziub bo to był baaardzo długi dzień, Małgosia napisała mi sms'a  "Aniu jak na razie wszystko dobrze, Jutro zadzwonię"

... i nadal ,mocno zaciskamyokok.gif

zaciskamy naturalnie, miod na serce takie slowa czytac!:)

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...