Jump to content
Dogomania

Dziękuję kochani, dzięki Waszej pomocy Lacky już w swoim domku!Pozbyli się mnie, oddali! chociaż...służyłem wiernie, kochałem całym sobą i znowu mnie oddali a mówili że Lacky to znaczy szczęściarz? Pomożesz mi??


Recommended Posts

10 godzin temu, anica napisał:

Tak, pracował na tej budowie jako dozorca

 

Dziękuję, dokładnie powinien mieć coś swojego?... nawet kawałek szmatki czy kocyka ze swojego spanka?  może jak zadzwoni to Aniu ,poproś żeby przywiózł?

Poproszę Aniu. 

Dziwna sprawa z jego spaniem. Oprócz tego, ze w nocy sporo dreptal i popiskiwal, to od czasu do czasu usiłował wejść do mnie, na tapczan. A myslalam, ze tego luksusu nie zna... Nie potrafił jednak się wgramolic, a ja raczej Go zniechecalam, bo wczoraj po naszych przytulaniach i glaskaniach, lazil mi po ręce kleszcz. Wolałabym więc, by był "czysty". Pan dał co prawda, preparat na kleszcze, ale nie wiem, czy samej mu go zaaplikowac, czy jednak powinien zrobic to fachowiec. 

Link to comment
Share on other sites

31 minut temu, Nesiowata napisał:

Lepiej nie czekać na fachowca. 

Nigdy dotąd tego nie robilam. W dodatku Lakus to taka trochę wiercipieta, nie ustoi spokojnie,  gdy mu się chce gdzieś zajrzeć. Czytałam ulotkę i tam jest sporo ostrzeżeń, by uważać przy aplikacji. Dlatego wolałabym, by był ze mną jeszcze ktoś, by choć pomógł go przytrzymać. 

 

Link to comment
Share on other sites

Właśnie rozmawiałam z byłym Panem Lakiego. Pytał, jak Piesio, czy już jest spokojniejszy, czy je, itd. Spytalam o to, czy miał swój kocyk, ale nie, Laki spał na słomie, która Pan skądś przewoził. Opowiadal, jak go wszystkiego uczyl, dbal o niego i mowil, ze tez za nim teskni. Nie moze go adoptowac, bo "nie ma domu z ogrodkiem" a przede wszystkim, żona ma alergię. Powiedział też, co robił, gdy Laki nie chciał jesc, tego co mu ugotowal. Bral wtedy troche watrobek, rozcieral je na sos i tym polewał jedzenie. I kazał zjeść. Radził mi zrobić tak samo. Już nie mówiłam, ze nie dam mu tej kaszy (trochę kawałków mięsa i skór, też w niej jest, no i kości kurczaka), bo pewnie uzna, ze niepotrzebnie się z psem certolę i przesadzam. 

A kupa juz dziś była trochę lepsza.

Link to comment
Share on other sites

Przywitam się u Lakusia. Figuniu, jak potrzebne będzie ogłoszenie, to chętnie napiszę. 

16 minut temu, Figunia napisał:

Nigdy dotąd tego nie robilam. W dodatku Lakus to taka trochę wiercipieta, nie ustoi spokojnie,  gdy mu się chce gdzieś zajrzeć. Czytałam ulotkę i tam jest sporo ostrzeżeń, by uważać przy aplikacji. Dlatego wolałabym, by był ze mną jeszcze ktoś, by choć pomógł go przytrzymać. 

od kleszczy z bardzo dobrym skutkiem stosujemy Simparicę . To jest tabletka, którą psiak bardzo chetnie zjada, nie ma problemów tak jak przy podaniu pipety. Tabletka działa 5 tygodni, szczerze polecam

https://www.ema.europa.eu/en/documents/overview/simparica-epar-summary-public_pl.pdf

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Alaskan malamutte napisał:

Przywitam się u Lakusia. Figuniu, jak potrzebne będzie ogloszenie, to chcętnie napiszę. 

od kleszczy z bardzo dobrym skutkiem stosujemy Symparicę . To jest tabletka, którą psiak bardzo chetnie zjada, nie ma problemów tak jak przy podaniu pipety. Tabletka działa 5 tygodni, szczerze polecam

https://www.ema.europa.eu/en/documents/overview/simparica-epar-summary-public_pl.pdf

Bardzo dziekuje za ofertę pomocy!

Tylko niech Ania się tu wypowie, bo wydaje mi sie, ze Laki ma robione ogloszenia. Chyba, ze to nie przeszkadza, by mial tez od Ciebie, zawsze to większa szansa na sukces.

Co do tej tabletki, to dobrze wiedzieć, ze jest taki sprawdzony i bezproblemowy w podaniu środek. Ale ważne, jaki ma skład, zaraz poczytam. Przeraża mnie chemia, którą aplikuje się zwierzętom. Najchętniej poprzestalabym na preparatach naturalnych. Robię płyn z rozmarynu i cytryny i na pchły mi sie sprawdzał, ale nie wiem, czy na kleszcze też. Jakoś tak zapomniałam o tym sposobie. Rozmaryn mam, tylko muszę kupić cytryny. Po prostu robię wszystko, by psów nie podtruwac i tak mają wystarczającą ilosc rozmaitych trucizn, chocby ze spalin, w mieście. 

 

Link to comment
Share on other sites

Co do ochrony przeciwko kleszcom, to ja polecam obrożę Foresto.

Jest dość droga, ale działa przez 8-mcy

Rozczuliła mnie informacja, że Lakuś próbował się "wpakować" na tapczan.

Wszystkie psiaki po przejściach mogą nie znać wielu rzeczy, ale dokładnie wiedzą do czego służy kanapa, tapczan, fotele.

Pan może i ma serce i tęskni za Lakim, ale co to za podejście, że go nie weźmie, bo nie ma domu z ogródkiem.

Pewnie gdyby takowy miał Laki byłby psem podwórkowym.

A Lakuś, poczciwina aspiruje do miana kanapowca i bardzo dobrze.

Wreszcie ma chłopak wspaniałą opiekę.

Figuniu, z całego serca Ci dziękuję w imieniu Lakusia!!!

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Gabrysiu, czy ta moja opieka jest wspaniała, to mam wątpliwości... 

Staram się dawać psom to minimum, które potrzebują. Czyli w miarę dobre jedzenie (bo na jakieś super frykasy mnie nie stac), opiekę weterynaryjna, gdy jest taka potrzeba, no i zyczliwe podejscie. Czyli porcja pieszczot, pokazania psu, ze jest ważny. Po prostu to, co przeciętny człowiek ma do zaoferowania temu "mniejszemu bratu". Ale o wspaniałej opiece dla Niego, to ja właśnie marzę...

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, b-b napisał:

Zapisuję się u chłopaka.

Cieszymy się ogromnie , Bogduśbuziak.gif

3 godziny temu, Nesiowata napisał:

Lepiej nie czekać na fachowca. 

Nesiowata, jak miło że jesteśbuziak.gif

2 godziny temu, Alaskan malamutte napisał:

Przywitam się u Lakusia. Figuniu, jak potrzebne będzie ogłoszenie, to chętnie napiszę. 

od kleszczy z bardzo dobrym skutkiem stosujemy Simparicę . To jest tabletka, którą psiak bardzo chetnie zjada, nie ma problemów tak jak przy podaniu pipety. Tabletka działa 5 tygodni, szczerze polecam

https://www.ema.europa.eu/en/documents/overview/simparica-epar-summary-public_pl.pdf

Witamy ciepło, kochaną Alaskan buziak.gif

Tak, tak i jeszcze raz Tak! prosi.gif poprosimy o ogłoszenia dla Lakusia! :)  jest jakaś magia w ogłoszeniach Alaskan, Dosia i Miłeczka znalazły wspaniałe domki, może i z Lakim też tak będzie... inaczej! Laki też ,będzie miał taki sam wspaniały, jedyny na świecie ,swój własny domek :)

Bardzo się cieszę ,że pierwsza noc za nami i bez dużych problemów, jutro odpiszę wszystkim, idę nakarmić gości ;)

Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, b-b napisał:

Figuniu jesteś KOCHANA ,że zgodziłaś się wziąć chłopaka do siebie :*

 

Jak tylko będę miała z czego zrobię dla niego bazarek .

Kochana Ty Jesteś, Bogduniu, jak też wszyscy, którzy spieszą tym biedakom na pomoc. 

Basia, Ania - tym Dziewczynom nie sposób odmówić. ...

Link to comment
Share on other sites

Piesio odpoczywa po drugim juz dzisiaj spacerze.

Sierść ma w fatalnym stanie. Wychodzi całymi kępami. Chyba nikt go nigdy (lub b.dawno) nie czesał . Spróbuję to zrobić, bo widzę, ze to Piesio b.łagodne i już coraz mniej się go boję. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

2 minuty temu, Figunia napisał:

No i niestety, nie udaje mi sie wstawić zdjęć Lakiego. A robię wszystko dokladnie, jak przy zdjęciach Lorki. Może jutro się uda.

Niestety dogo nam znowu coś " ułatwia :/

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, anica napisał:

Tak, tak i jeszcze raz Tak! prosi.gif poprosimy o ogłoszenia dla Lakusia! :) 

To ja postaram sie bardzo, pomyślę nad fajnym tekstem dla Lakusia. Czekam cierpliwie na zdjęcia. Potrzebne też sa informacje do ogloszenia; wiek, waga,wielkość, zachowanie (do ludzi, innych zwierząt).

  

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Ze zdjęciami na razie jest kłopot, bo mam tylko laptop, wiec ich jakość jest taka sobie. Tak wiec jestem zdana na pomoc kogoś z lepszym sprzętem. 

Mogę za to powiedzieć, ze do ludzi jest bardzo przyjazny. Dziś poznał mego Znajomego i od razu było machanie ogonem, jakby znali się od lat. Wczoraj tak samo zareagował na nowo poznaną kobietę. Można przekazać smycz i psa (tak zrobiłam, bo musiałam iść wyrzucić "coś" do kubla) i nie ma najmniejszego problemu. Nie wiem, jak reaguje na dzieci, koty i tego nie mam jak sprawdzić. Dwa razy spotkaliśmy psy, raz suczke i raz pieska, oba mniejsze od niego i też było ok. Chciał się tylko przywitać,  co niestety jest dość kłopotliwe z uwagi na założony kaganiec i jego wielkość. 

Wiek 6 lat, waga 40kg (tak mówił Pan). 

To jest naprawde taki Misio-przytulak, oby szybko znalazł swoje miejsce na ziemi i kochających ludzi. 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

14 minut temu, Figunia napisał:

Zrobiłam wczoraj kilka zdjęć, ale nadal nie udaje mi sie ich wstawić...wyskakuje jakiś błąd. ..

Aniu podeślij mi na pocztę. Podam na PW :)

Dodam do ogłoszenia na Wrocław jakie mu jakiś czas temu zrobiłam. Może to zwiększy oglądalność?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...