Jump to content
Dogomania

ZAKOŃCZONY, ROZLICZONY!!! KSIĄŻKI stan nowy, idealny, b.dobry, dobry;), zapraszamy na 5 psiaków do 19.05 !!!


Olena84

Recommended Posts

Dnia 22.05.2019 o 09:00, Kajutek napisał:

Dzięki za rozliczenie. Forsa już gna.

Zerknij na poczcie czy nie taniej będzie wysłac mini-paczką. Odpadłoby Ci pakowanie bo w cenie jest gruba kartonowa koperta, całkiem pakowna.

Pozdrawiam

Kajutek

Przesyłka dotarła - dziękuję.

Nie potraktuj tego jako wyrzutu, ale spokojnie te książki zmieściłyby się do tej koperty, odpadloby Ci pakowanie a koszt przesyłki wyniósłby 9.50 zł.

Przy obecnych cenach listów i paczek warto czasem posłuchać podpowiedzi.

Pozdrawiam

Kajutek

 

Link to comment
Share on other sites

15 godzin temu, Kamila Proc napisał:

wszystko jest u mnie-od rana

a wysłałam o 18 to aż dziwne ;)

14 godzin temu, Kajutek napisał:

Przesyłka dotarła - dziękuję.

Nie potraktuj tego jako wyrzutu, ale spokojnie te książki zmieściłyby się do tej koperty, odpadloby Ci pakowanie a koszt przesyłki wyniósłby 9.50 zł.

Przy obecnych cenach listów i paczek warto czasem posłuchać podpowiedzi.

Pozdrawiam

Kajutek

 

Kochana zapomniałam o tym:( ale odesłałam różnicę bo moja wina i proszę nadal bywać na moich bazarkach mimo tej wpadki ;)

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Olena84 napisał:

a wysłałam o 18 to aż dziwne ;)

Kochana zapomniałam o tym:( ale odesłałam różnicę bo moja wina i proszę nadal bywać na moich bazarkach mimo tej wpadki ;)

Eno, oszlałas chyba do końca... Napisałam, że to nie wyrzut tylko tak mnie cholera bierze na te ceny paczek, listów, że szok! Przepraszam, jesli inaczej to odebrałaś...

Żal kasy dla Poczty, tym razem nie dałam nadwyżki żadnej za książki bo "kicha finansowa" :-(((, ale tysiąckrotnie wole dac na psiaki niż za przesyłkę. To nie były pretensje - trudno się ogarnąć teraz w rzeczywistości pocztowej więc podpowiadam te rozwiązania które sama stosuję. Wiem, że nie wszystko można zapakować do tej koperty, ale one wbrew pozorom są bardzo pakowne i bardzo je polecam.

Tak więc to co odesłałaś odsyłam z powrotem do Ciebie, wcale się nie gniewam, a Ty nie bierz do siebie bo i tak wrócę na każdy Twój bazarek. Jeszcze tego brakowałoby żeby organizator dopłacał do bazarku....

To nie żadna wpadka, człek to nie komputer - zapomnieć może...

No - uśmiechu życzę i nie przejmuj sie duperelami. Dobrze wiem co to ogarnięcie przedsięwzięcia bazarkowego.

Pozdrawiam

Kajutek

P.S.

I bardzo dziękuję za całą obsługę, zresztą jak zwykle na najwyższym poziomie.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

50 minut temu, Kajutek napisał:

Eno, oszlałas chyba do końca... Napisałam, że to nie wyrzut tylko tak mnie cholera bierze na te ceny paczek, listów, że szok! Przepraszam, jesli inaczej to odebrałaś...

Żal kasy dla Poczty, tym razem nie dałam nadwyżki żadnej za książki bo "kicha finansowa" :-(((, ale tysiąckrotnie wole dac na psiaki niż za przesyłkę. To nie były pretensje - trudno się ogarnąć teraz w rzeczywistości pocztowej więc podpowiadam te rozwiązania które sama stosuję. Wiem, że nie wszystko można zapakować do tej koperty, ale one wbrew pozorom są bardzo pakowne i bardzo je polecam.

Tak więc to co odesłałaś odsyłam z powrotem do Ciebie, wcale się nie gniewam, a Ty nie bierz do siebie bo i tak wrócę na każdy Twój bazarek. Jeszcze tego brakowałoby żeby organizator dopłacał do bazarku....

To nie żadna wpadka, człek to nie komputer - zapomnieć może...

No - uśmiechu życzę i nie przejmuj sie duperelami. Dobrze wiem co to ogarnięcie przedsięwzięcia bazarkowego.

Pozdrawiam

Kajutek

P.S.

I bardzo dziękuję za całą obsługę, zresztą jak zwykle na najwyższym poziomie.

O jak mi miło;), absolutnie nie odebrałam tego jako wyrzut;), ale faktycznie pisałaś a ja zapomniałam to tym:(. A pytałam panie jak najtaniej i powiedziały o tych paczkach, że poleconymi się nie opłaca i zadowolona wysłałam paczkami. A wczoraj miałam jeszcze wysłać asiunib ale paczka nie do końca przypominała prostokąt i wystawały kanty i pani mówi, że takie to kosztują 48zł... i wróciłam z paczką...

Link to comment
Share on other sites

O jak się cieszę, że się nie obraziłaś, nie czujesz urażona - to w ogóle nie było moim zamiarem... Kaskę Ci juz przelałam...

Na mojej poczcie babki tez niekoniecznie dobrze doradzają, myślę że same się gubią...

Któryś znany kurier ma paczki po 11 złotych ale nie nadawałam nigdy takich tylko dostawałam więc nie doradzę (nawet nie czy to DPD, UPS czy jeszcze inny). Albo w ostateczności Inpost po 15.00 złotych. Coś mi się widzi, że Poczta Polska strzeliła sobie w kolano tymi podwyżkami.

 

Link to comment
Share on other sites

Przed chwilą, Kajutek napisał:

O jak się cieszę, że się nie obraziłaś, nie czujesz urażona - to w ogóle nie było moim zamiarem... Kaskę Ci juz przelałam...

Nawet mi do głowy nie przyszło to;)

dziękuję ale dołożę do psiaków i tak myślę będzie sprawiedliwie ;)

Link to comment
Share on other sites

2 godziny temu, Olena84 napisał:

O jak mi miło;), absolutnie nie odebrałam tego jako wyrzut;), ale faktycznie pisałaś a ja zapomniałam to tym:(. A pytałam panie jak najtaniej i powiedziały o tych paczkach, że poleconymi się nie opłaca i zadowolona wysłałam paczkami. A wczoraj miałam jeszcze wysłać asiunib ale paczka nie do końca przypominała prostokąt i wystawały kanty i pani mówi, że takie to kosztują 48zł... i wróciłam z paczką...

Człek nie nadąża za pocztą.Państwo w państwie chyba..Jak muszę wysyłam kurierem i wychodzi taniej lub tak jak na poczcie.

Wogóle to głęboki ukłon w stronę wszystkich organizatorów bazarków.Ta organizacja wysyłek- to dopiero wyzwanie

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

22 godziny temu, Kajutek napisał:

 Kaskę Ci juz przelałam...

Na mojej poczcie babki tez niekoniecznie dobrze doradzają, myślę że same się gubią...

Któryś znany kurier ma paczki po 11 złotych ale nie nadawałam nigdy takich tylko dostawałam więc nie doradzę (nawet nie czy to DPD, UPS czy jeszcze inny). Albo w ostateczności Inpost po 15.00 złotych. Coś mi się widzi, że Poczta Polska strzeliła sobie w kolano tymi podwyżkami.

 

już na koncie psiaków ;)

20 godzin temu, guccio napisał:

Człek nie nadąża za pocztą.Państwo w państwie chyba..Jak muszę wysyłam kurierem i wychodzi taniej lub tak jak na poczcie.

Wogóle to głęboki ukłon w stronę wszystkich organizatorów bazarków.Ta organizacja wysyłek- to dopiero wyzwanie

To żeby było mało atrakcji, od tygodnia czekałam na paczkę, ochrona w tym miejscu była powiadomiona, nawet pan powiedział, że do toalety nie chodzi bo pilnuje, a wczoraj do skrzynki listonosz wrzucił ponowne awizo z informacją, że tydzień temu nas nie zastał, co jest nie prawdą i nawet wtedy awizo nie zostawił, czyli nie dość że nie przyszedł z paczką to nie przyszedł w ogóle z awizem pierwszym i na dodatek paczka do odbioru byłą na innej poczcie niż zwykle... tak robią teraz lenie ;/

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Olena84 napisał:

już na koncie psiaków ;)

To żeby było mało atrakcji, od tygodnia czekałam na paczkę, ochrona w tym miejscu była powiadomiona, nawet pan powiedział, że do toalety nie chodzi bo pilnuje, a wczoraj do skrzynki listonosz wrzucił ponowne awizo z informacją, że tydzień temu nas nie zastał, co jest nie prawdą i nawet wtedy awizo nie zostawił, czyli nie dość że nie przyszedł z paczką to nie przyszedł w ogóle z awizem pierwszym i na dodatek paczka do odbioru byłą na innej poczcie niż zwykle... tak robią teraz lenie ;/

Super, ale i tak mi głupio, że dołożyłas do tego interesu...

 

Awizowanie bez awiza w sytuacji kiedy petent jest na miejscu to standardzik dzisiejszych czasów... Listonosz często w ogóle nie podejmuje próby dostarczenia przesyłki ktora nie mieści się w otworze skrzynki euro, bo jak adresata nie byloby w domu to musialby to nosić ze soba cały dzień... Więc z założenia nie bierze jej ze sobą. Tylko za co my w takim razie płacimy?

Gdybyś wiedziała jaki cyrk urzadziła mi forma kurierska to padłabyś ze śmiechu, tylko mnie nie było wtedy do śmiechu. Czekałam na pilna paczkę wielkości koperty z częścią zamienną do sprzętu na budowie... Zapłaciłam krocie żeby mieć pewność, że dostarczą.

Od rana śledziała na stronie droge mojej paczki. Nijak z centrali nie moglam dostać telefonu do kuriera bo sławetne RODO. Szef dzwonił co 20 minut czy część dotarła. Nic, trenuje cierpliwośc i czekam... Koło 11 pojawia się komunikat "adrest nieobecny, próba dostarczenia nieudana". No to dzwonię do centrali, żeby sie zlitowali dali ten telefon do kuriera, albo żeby kurier do mnie zadzwonił i podaje swój telefon bo go zlapię gdzies "w rejonie" i odbiorę ososbiście. Cisza.   Po godzinie dzwonię do pani i pytam co jest grane  i tu zaczyna się prawdziwy Matrix :

1. Kurier do mnie dzwonił sto razy, ja nie odbieram, w końcu wysyłam mu super obraźliwego sms "ze s....dalał"... !!!

Żadne tłumaczenia, że nikt do mnie nie dzwonił, że żadnego sms-a nie wysyłałam bo nie mam nawet numeru do pani nie trafiają. Wymysla, ze może moje dziecko wysłało, ze może mam awarie telefonu itp bzdury. Proszę pani, czy chcąc odberać paczkę, bardzo jej potrzebując w moim interesie byłoby wysyłanie kuriera w cholere?? Nic - ściana !

Po godzinie kolejne wyjaśnienia :

2.Kurier próbował dostarczyć paczkę ale łysy jegomość, śmierdzący piwem w samych majtkach chciał go zrzucic ze schodów...!!!

Kolejne tłumaczenia, że u mnie nie ma dziecka które mogłoby pisać wulgarne sms-y do kuriera, ani łysych, podpitych facetów w bieliźnie wyskakujacych na kurierów - ręce opadają, prawdziwe wulgaryzmy powstrzymywane siła woli - nikt nie pomoże, telefonu do kuriera nie dostanę!

Przepychanki telefoniczne trwały do 16.00, o 16.00 zmieniły sie babki na centrali. Nowa pracownica wysłuchała mojej opowieści, ktorą chyba setny raz powtarzałam różnym pracownikom firmy kurierskiej i tkneło ją, że zbyt sensownie gadam jak na wiariata, pieniacza czy innego bzika. Dogłębnie przygladnęla sie sprawie i odkryła, że kurier popełnił czeski błąd i faktycznie wykonał mnóstwo telefonów do bogu ducha winnego obcego człowieka, który w końcu odpisał mu "że sp....ł".

Druga część opowieści wyjaśniła się dopiero na nastepny dzień. Otóż kurier szkolił "nowego", ktorego pechowo wysłał z moja paczką. "Nowy" pomylił bloki obudził chłopa ktory po nocnej zmianie walną dwa piwa i próbował odespać. Po kilkurotnej po próbie wmówienia mu, że mieszka ze mna, albo z moim szefem, albo ma zarejestrowana w domu naszą firmę wkurzył go tak, że chłop faktycznie pognał go na cztery wiatry.

U mnie w firmie starta dwóch roboczych dniówek. Nerwy nie powiem jakie. Ale chyba najgorsza bezsliność w zderzeniu z bzdurami które wmawiano mi od rana. No a wystarczyło mi podać numer do kuriera... Wszystko przez to sławne RODO ;-)))...

I małe otwory w skrzynkach euro ....

Miłego dnia Wam życzę, nie poddawajcie się, bo trzeba mieć siłę na boksowanie się z życiem :-DDD

Kajutek

Link to comment
Share on other sites

Dnia 31.05.2019 o 10:57, Kajutek napisał:

Super, ale i tak mi głupio, że dołożyłas do tego interesu...

 

Awizowanie bez awiza w sytuacji kiedy petent jest na miejscu to standardzik dzisiejszych czasów... Listonosz często w ogóle nie podejmuje próby dostarczenia przesyłki ktora nie mieści się w otworze skrzynki euro, bo jak adresata nie byloby w domu to musialby to nosić ze soba cały dzień... Więc z założenia nie bierze jej ze sobą. Tylko za co my w takim razie płacimy?

Gdybyś wiedziała jaki cyrk urzadziła mi forma kurierska to padłabyś ze śmiechu, tylko mnie nie było wtedy do śmiechu. Czekałam na pilna paczkę wielkości koperty z częścią zamienną do sprzętu na budowie... Zapłaciłam krocie żeby mieć pewność, że dostarczą.

Od rana śledziała na stronie droge mojej paczki. Nijak z centrali nie moglam dostać telefonu do kuriera bo sławetne RODO. Szef dzwonił co 20 minut czy część dotarła. Nic, trenuje cierpliwośc i czekam... Koło 11 pojawia się komunikat "adrest nieobecny, próba dostarczenia nieudana". No to dzwonię do centrali, żeby sie zlitowali dali ten telefon do kuriera, albo żeby kurier do mnie zadzwonił i podaje swój telefon bo go zlapię gdzies "w rejonie" i odbiorę ososbiście. Cisza.   Po godzinie dzwonię do pani i pytam co jest grane  i tu zaczyna się prawdziwy Matrix :

1. Kurier do mnie dzwonił sto razy, ja nie odbieram, w końcu wysyłam mu super obraźliwego sms "ze s....dalał"... !!!

Żadne tłumaczenia, że nikt do mnie nie dzwonił, że żadnego sms-a nie wysyłałam bo nie mam nawet numeru do pani nie trafiają. Wymysla, ze może moje dziecko wysłało, ze może mam awarie telefonu itp bzdury. Proszę pani, czy chcąc odberać paczkę, bardzo jej potrzebując w moim interesie byłoby wysyłanie kuriera w cholere?? Nic - ściana !

Po godzinie kolejne wyjaśnienia :

2.Kurier próbował dostarczyć paczkę ale łysy jegomość, śmierdzący piwem w samych majtkach chciał go zrzucic ze schodów...!!!

Kolejne tłumaczenia, że u mnie nie ma dziecka które mogłoby pisać wulgarne sms-y do kuriera, ani łysych, podpitych facetów w bieliźnie wyskakujacych na kurierów - ręce opadają, prawdziwe wulgaryzmy powstrzymywane siła woli - nikt nie pomoże, telefonu do kuriera nie dostanę!

Przepychanki telefoniczne trwały do 16.00, o 16.00 zmieniły sie babki na centrali. Nowa pracownica wysłuchała mojej opowieści, ktorą chyba setny raz powtarzałam różnym pracownikom firmy kurierskiej i tkneło ją, że zbyt sensownie gadam jak na wiariata, pieniacza czy innego bzika. Dogłębnie przygladnęla sie sprawie i odkryła, że kurier popełnił czeski błąd i faktycznie wykonał mnóstwo telefonów do bogu ducha winnego obcego człowieka, który w końcu odpisał mu "że sp....ł".

Druga część opowieści wyjaśniła się dopiero na nastepny dzień. Otóż kurier szkolił "nowego", ktorego pechowo wysłał z moja paczką. "Nowy" pomylił bloki obudził chłopa ktory po nocnej zmianie walną dwa piwa i próbował odespać. Po kilkurotnej po próbie wmówienia mu, że mieszka ze mna, albo z moim szefem, albo ma zarejestrowana w domu naszą firmę wkurzył go tak, że chłop faktycznie pognał go na cztery wiatry.

U mnie w firmie starta dwóch roboczych dniówek. Nerwy nie powiem jakie. Ale chyba najgorsza bezsliność w zderzeniu z bzdurami które wmawiano mi od rana. No a wystarczyło mi podać numer do kuriera... Wszystko przez to sławne RODO ;-)))...

I małe otwory w skrzynkach euro ....

Miłego dnia Wam życzę, nie poddawajcie się, bo trzeba mieć siłę na boksowanie się z życiem :-DDD

Kajutek

Wiem, że niemiło to wspominasz, ale z boku brzmi to i zabawnie i załamująco:(, ja np teraz wolę przesyłki do mamy bo albo nie otrzymywałam awizo albo zwykłe nie dochodziły, np książki, czy płyty to ktoś korzystał ...

Dnia 31.05.2019 o 23:53, Nadziejka napisał:
Podobny obraz Olenko jeszcze nie wplacalm za ksiazki
 w ponedzialek wszytko ureguluje
 bardzo dziekuje
 poczta porobila strasznosci z tymi podwyzkami
 najbardziej oplaca sie slac paczka zamiast listem poleconyn

Wiem, niestety :( dziękuję

Link to comment
Share on other sites

4 godziny temu, Olena84 napisał:

Wiem, że niemiło to wspominasz, ale z boku brzmi to i zabawnie i załamująco:(, ja np teraz wolę przesyłki do mamy bo albo nie otrzymywałam awizo albo zwykłe nie dochodziły, np książki, czy płyty to ktoś korzystał ...

Wiem, niestety :( dziękuję

Wspominam dusząc się ze śmiechu, bo to gotowy scenariusz do komedii Barei... No i trzeba mieć to "coś", żeby coś takiego Cię spotkało... Znajomi kwituję - normalnych ludzi to nie spotyka ;-)...

Nie do śmiechu było mi w trakcie wyjaśniania. Z bezsilności ręce opadały i zastanawiałam się czy nie biorę udziału w jakiejś "ukrytej kamerze".... Niezwykle trudni wytłumaczyć komuś przez telefon, że się nie jest "pijącym piwsko wielbłądem w samych majtkach" albo, że mój telefon nie wysyła wulgarnych sms-ów do nikogo bez udziału mojej wiedzy ;-)....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...